-
Imię Jehowy mocną wieżąStrażnica — 1963 | nr 5
-
-
niebezpieczeństwa, lecz w końcu po uwolnieniu się od prześladowań wstąpimy na kręte drogi? Co to nam daje, gdy cieszymy się dobrą opinią, od wielu lat jesteśmy wiernymi sługami Boga, lecz w końcu splamimy tę opinię przez powrót do zwyczajów świata Szatana i zostanie się odciętym od czystej organizacji Jehowy? Nie zwódź się! Duchowa walka dla nas wszystkich trwa do końca. Musimy wszyscy nieprzerwanie „umacniać się w Panu i w potężnej Jego mocy”. Musimy „przyoblec się w zupełną zbroję Bożą” i zatrzymać ją na sobie. (Efez. 6:10, 11, NDą) Tak więc musimy zatrudnić serce, umysł i ciało w służbie Królestwa i bez przerwy wydawać „owoce ducha”. (Gal. 5:22, 23) Chcemy Jeszcze wiele lat być w służbie Jehowy, jednak musimy zważać na napomnienie Pawła: „Próbujcie samych siebie, czy macie wiarę; samych siebie doświadczajcie”. — 2 Kor. 13:5, NDą.
22. Od czego chcemy uciec? Jak to czynimy?
22 W tym samym liście, w którym apostoł Paweł nas napomina: „uciekajcie od bałwochwalstwa”, mówi nam także: „strzeżcie się rozpusty.” (1 Kor. 10:14; 6:18, NDą) Tak, uciekajcie! Unikajcie sytuacji, w których moglibyście być kuszeni. Pamiętajcie o tym, jak sprawiedliwy Józef uciekał od lubieżnej żony Putyfara. (1 Mojż. 39:7-21) Jest to głupio myśleć, że można się bawić grzechem, a później dostać się z powrotem do domu Jehowy, bo gdy Jehowa pozbawi grzesznika swojego ducha, pozostaje on bez pomocy w bezbożnym świecie. Kto chce być chroniony, musi pozostać „w mocnej wieży” i zawsze szanować imię Jehowy. Nasze zbawienie zależy od tego czy my bezustannie czynimy sprawiedliwość. „Zatem uciekaj od pragnień przytrafiających się w młodości, ale dąż do sprawiedliwości, wiary, miłości, pokoju, wspólnie z tymi, którzy z czystego serca wzywają Pana.” — 2 Tym. 2:22, NW; Zobacz też 1 Tym. 6:9-11.
23, 24. W jaki sposób możemy być chronieni w mocnej wieży Jehowy?
23 Zbliżamy się coraz bardziej do celu. Ćwiczmy się wobec tego w opanowywaniu samego siebie, aby nie biec w niepewności! (1 Kor. 9:24-27) Straszny dzień Armagedonu stoi na widoku, a z nim także nagroda: życie wieczne. Naśladujmy Pawła, który mógł powiedzieć: „przebiegłem bieg do końca. Zachowałem wiarę!” Wtedy będziemy mieli udział w nagrodzie, którą wręczy ‚Pan, Sędzia sprawiedliwy w owym dniu, (...) [wszystkim], którzy umiłowali jego zamanifestowanie się.’ (2 Tym. 4:7, 8, NW) Dokonajmy tego biegu radośnie, pewni ochrony w mocnej wieży Jehowy!
24 Wielka jest nagroda, którą otrzymają wszyscy szukający schronienia w Imieniu Jehowy i pozostający na swoim miejscu, wypełniając ślub oddania się. Piotr wspomina w swoim liście o niezniszczalnym dziedzictwie, które zachowane będzie dla zwycięzców i później dodaje: „Z tego się radujcie, choć teraz potrzeba i udręczyć się nieco rozmaitymi pokusami, aby próba wiary waszej, daleko cenniejsza niż zniszczalne złoto (które w ogniu próbują), okazała się dla chwały, czci i sławy w objawieniu Jezusa Chrystusa.” — 1 Piotra 1:6, 7, NDą.
25, 26. (a) Jakie widoki mają ci, którzy dzisiaj wyjawiają swoją wiarę? (b) Co musza oni teraz czynić?
25 Nawet gdy Gog z Magog wystawi wszystkie swoje szatańskie hordy, widzialne i niewidzialne, przeciw Społeczeństwu Nowego Świata świadków Jehowy, nie wstrząśnie wiary tych, którzy ufają imieniu Jehowy. Oni wytrwają w mocnej wieży Jehowy. A gdy nasz umiłowany Król Chrystus Jezus majestatycznie objawi się w swoim gniewie w Armagedonie i będzie sądził Goga wraz z jego tłumem, będziemy doświadczać to, co mówił Piotr: „Wyjednając sobie cel wiary waszej — zbawienie dusz.” Chociaż nie widzieliśmy dosłownie Chrystusa, nasza wiara daje nam całkowitą pewność, że on posiada moc, aby zwycięsko zakończyć walkę Armagedonu. W naszej wierze radujemy się „weselem niewymownym i chwalebnym”. — 1 Piotra 1:9, 8, NDą.
26 Jak wielka jest to radość! Tę radość można znaleźć tylko w mocnej wieży imienia Jehowy i ona przypada w udziale wszystkim tym, którzy pozostają w tej wieży, wydając sumiennie świadectwo o zamyśle Królestwa wiernego Stwórcy i wysoko ceniąc Jego sprawiedliwe zasady. Do wszystkich tych apostoł Paweł mówi: „Weselcie się w Panu zawsze, mówię powtórnie: weselcie się!” — Filip. 4:4, NW.
-
-
Dobra nowina dla całej ludzkościStrażnica — 1963 | nr 5
-
-
Dobra nowina dla całej ludzkości
CAŁY świat ucieszył się, gdy usłyszał o końcu pierwszej a potem drugiej wojny światowej, bo to rzeczywiście była dobra nowina, lecz to nie była nowina najważniejsza dla naszego pokolenia. Kiedy w roku 1955 zostało ogłoszone, że dr Jonas E. Salk odkrył szczepionkę przeciw paraliżowi dziecięcemu, było to dobrą nowiną dla milionów ludzi. Ale i ta wiadomość nie była najważniejszą nowiną naszych czasów.
Wstrząsające światem wydarzenie, mające bezpośrednie lub pośrednie znaczenie dla całej ludzkości, zostało powszechnie ogłoszone w niebie, lecz na ziemi było prawie całkowicie nie zauważone i co może nas jeszcze bardziej zadziwi: jeszcze dzisiaj stosunkowo mało ludzi coś wie o tym nadzwyczajnym wydarzeniu, chociaż ciągle jeszcze ma ono największe znaczenie. Czy ty na przykład słyszałeś cos o tym?
Dobrą nowiną jest wiadomość o jakimś wydarzeniu lub zdarzeniu, które wypełni upragnione nasze życzenie: że znaleźliśmy dobre stanowisko, otrzymamy dziecko, lub szczęśliwie przeżyliśmy ciężką operację. Nam osobiście tu czy ówdzie trafi się dobra wiadomość, natomiast narodom im dłużej tym mniej, i rzadko — jeżeli w ogóle — będzie przyjęta taka wiadomość na całym świecie z jednakowym zainteresowaniem i takim samym entuzjazmem. Pomyślmy tylko na przykład o tych wielkich artykułach, która ukazały się w prasie o lotach kosmicznych rosyjskich kosmonautów Jurija A. Gagarina i Hermana S. Titowa, jak też amerykańskich astronautów Alana B. Sheparda, Viegil I. Grissoma i Johna Glenna. Nie tylko ci mężczyźni cieszyli się ze swoich osiągnięć, lecz także ich narody i ich polityczni sprzymierzeńcy. Ale na pewno nikomu z nas nie przyszłoby na myśl, aby głodująca i uciskana ludność pewnych rejonów w Azji, Afryce i gdzie indziej śledziła te wydarzenia z takim samym zainteresowaniem i była nimi tak samo zachwycona jak ludność ZSRR, lub USA. Bez wątpienia wiadomość o nadejściu przesyłki ze środkami spożywczymi, lekarstwami, maszynami rolniczymi znaczyłaby dla nich znacznie więcej i uradowałaby o wiele bardziej owych uciskanych.
Aby jakieś poselstwo było dobre w oczach wszystkich, musi ono koniecznie wszystkich interesować. Wiadomość o utworzeniu pewnej instytucji, przez którą zaspokojone byłyby wszystkie potrzeby wszystkich ludzi i problemy wszystkich rozwiązane, byłaby na pewno dobrą nowiną. Czy istnieje dzisiaj instytucja, która mogłaby dokonać tego olbrzymiego zadania? Tak jest. Ona istnieje już prawie 50 lat. Wiadomość o utworzeniu tej instytucji jest najważniejszym poselstwem naszych dni, ale niestety do
-