-
W postępowaniu kierujmy się wiarą!Strażnica — 1986 | nr 2
-
-
W postępowaniu kierujmy się wiarą!
„Ufamy (...) zawsze i wiemy, że jak długo przebywamy w ciele, jesteśmy pielgrzymami z daleka od Pana. W postępowaniu kierujemy się wiarą, a nie widzeniem” (2 Kor. 5:6, 7, Biblia poznańska).
1. Wymień niektóre dobrodziejstwa, jakimi możemy się radować dzięki posiadaniu oczu.
JEDNYM z cudów ciała ludzkiego jest oko. Dzięki jego zdumiewającym właściwościom optycznym potrafimy nie tylko omijać przeszkody, lecz także odbierać ogromną ilość wrażeń i orientować się w sytuacjach, z których niejedna ma wpływ na nasze stosunki z bliźnimi. Rzecz więc oczywista, iż Konstruktorowi oka nie chodziło o to, żebyśmy po tej planecie, która jest naszym domem, błąkali się po omacku, pogrążeni w mroku. Jego zamierzeniem było raczej, byśmy widzieli Jego wspaniałe dzieła twórcze i radowali się nimi: ludźmi i zwierzętami, górami i rzekami, jeziorami i morzami, kwiatami i inną roślinnością, niebem i wspaniałymi barwami zachodu słońca. Przejęci docenianiem obserwatorzy mogą wykrzyknąć, jak niegdyś psalmista: „Jakże liczne są Twoje dzieła, Jehowo! Wszystkie je uczyniłeś mądrze. Ziemia jest pełna Twych wytworów” (Ps. 104:24).
2. Dlaczego nie wystarczy kierować się tylko tym, co się widzi? Co na ten temat napisał apostoł Paweł?
2 Chociaż literalny wzrok jest cudownym darem, to jednak kierowanie się wyłącznie tym zmysłem kryje w sobie niemałe niebezpieczeństwo. Jeżeli mamy się cieszyć uznaniem Bożym, to w swoim postępowaniu musimy mieć za przewodnika wiarę w tego Konstruktora oka ludzkiego. Chcąc czynić to, co właściwe, musimy się poddać Jego kierownictwu. W pewnym liście do namaszczonych duchem współchrześcijan apostoł Paweł słusznie oświadczył: „Ufamy więc zawsze i wiemy, że jak długo przebywamy w ciele, jesteśmy pielgrzymami z daleka od Pana. W postępowaniu kierujemy się wiarą, a nie widzeniem. Ufamy. Chcielibyśmy raczej opuścić ciało i przebywać przy Panu [przez śmierć i zmartwychwstanie do życia niebiańskiego]. Dlatego obojętnie, czy przebywamy z Nim, czy też jesteśmy od Niego oddaleni, staramy się usilnie Jemu podobać. Wszyscy bowiem musimy stanąć przed trybunałem Chrystusa, aby każdy otrzymał zapłatę, na jaką zasłużył za życia w ciele, dobrą lub złą” (2 Kor. 5:6-10, Bp).
3. Czego powinni pragnąć wszyscy oddani słudzy Jehowy? Jakie jednak pytania zasługują na naszą uwagę?
3 Wszyscy oddani słudzy Jehowy — zarówno z namaszczonego ostatka, jak i członkowie rosnącej „wielkiej rzeszy” ludzi, którzy mają nadzieję ziemską — pragną czynić to, co jest właściwe (Obj. 7:9). Dlaczego więc można powiedzieć, że w ‛kierowaniu się widzeniem’ czai się spore niebezpieczeństwo? I co to znaczy ‛w postępowaniu kierować się wiarą’?
CZYM GROZI ‛KIEROWANIE SIĘ WIDZENIEM’
4. (a) Dlaczego niczego nie należy oceniać po zewnętrznym wyglądzie? (b) Jak patrzy na wszystko Twórca oka?
4 Jeżeli wszystko oceniamy zbyt płytko, zwracając uwagę jedynie na zewnętrzne pozory, zagraża nam poważne niebezpieczeństwo, że się oszukamy i poniesiemy szkodę. Na przykład ktoś wędrujący przez piaszczysty teren może się nagle pogrążyć w luźnym piachu. Albo czyjąś czujność może zmylić przyjazna powierzchowność człowieka, który potem okazuje się ‛wilkiem przebranym za owcę’ (Mat. 7:15). Trzeba więc mieć się na baczności. Twórca oka nie kieruje się samym wyglądem zewnętrznym; do proroka Samuela powiedział kiedyś: „Nie tak jak człowiek widzi Bóg, bo zwykły człowiek widzi to, co się ukazuje oczom, lecz jeśli chodzi o Jehowę — On widzi, jakie jest serce” (1 Sam. 16:7). Ten zatem, który ukształtował oko, potrafi rozpoznać najskrytsze myśli i pobudki działania, a Jego ocena kogokolwiek lub czegokolwiek zawsze jest trafna (Hebr. 4:12). Z uwagi na doskonały wzrok i przenikliwość naprawdę zasługuje na miano Wszystkowidzącego.
5. Dlaczego ważne jest uświadomienie sobie niebezpieczeństw ukrytych w ‛kierowaniu się widzeniem’?
5 Będąc tylko ludźmi, nie potrafimy jednak rozeznać, co się kryje w cudzym sercu. Mimo danych nam przez Boga zdolności jesteśmy niedoskonali i często możemy dać się zwieść. W gruncie rzeczy może nas oszukać nawet własne serce, gdyż „jest bardziej zdradliwe niż cokolwiek innego i nie ma co do niego nadziei” (Jer. 17:9). Toteż jest rzeczą naprawdę niezwykle ważną, żebyśmy zdali sobie sprawę z niebezpieczeństw związanych z ‛kierowaniem się widzeniem’. Czy Jehowa umożliwił nam zaspokojenie tej pilnej potrzeby? Oczywiście! Dla naszego pouczenia zadbał o to, że opisano niektóre znamienne wydarzenia, pokazując, jak groźne w skutkach bywa kierowanie się samym tylko wzrokiem (Rzym. 15:4).
6. W jaki sposób ‛kierowanie się widzeniem’ odbiło się na Izraelitach?
6 Bardzo wymowne są pod tym względem przeżycia starożytnego ludu Bożego, Izraelitów. Chociaż ten wielce zaszczycony naród mógł korzystać z nieomylnego kierownictwa Jehowy, rzesze jego niedowierzających członków uporczywie postępowały „według ich własnych zamysłów” (Ps. 81:13, Bp). ‛Kierując się widzeniem’, skłaniali się ku bałwochwalstwu, to znaczy ku czczeniu bożków dostrzegalnych literalnym wzrokiem. Zwiedzeni zewnętrznymi pozorami, drżeli ze strachu przed przytłaczającą liczbą nieprzyjaciół. Ponadto nie ‛kierując się w swym postępowaniu wiarą’, lecz „widzeniem”, Izraelici podali w wątpliwość zwierzchnictwo przyznane Mojżeszowi przez Boga oraz narzekali na swój los (por. Judy 16). Co więcej, niejeden z nich najwyraźniej z zazdrością spoglądał na to, co u okolicznych narodów stwarzało pozory swobody i dobrobytu; lekceważyli przy tym fakt, iż ludy te były pogrążone w zepsuciu i podlegały wpływowi demonów (Kapł. 18:1, 3, 30).
7. Co się działo z Izraelitami, którzy odrzucali kierownictwo Boże?
7 Co w końcu spotykało Izraelitów, którzy odrzucali Boskie kierownictwo i uparcie szli własną drogą? Ściągali na siebie niezadowolenie Jehowy; Bóg przestawał ich ochraniać, wskutek czego bywali pokonani przez swych nieprzyjaciół! Nawet w samej Ziemi Obiecanej częstokroć dostawali się pod jarzmo bezlitosnych wrogów (Sędz. 2:17-23). W przeciwieństwie do Mojżesza, który zrezygnował ze świeckich luksusów egipskiej warstwy rządzącej, woleli oni „czerpać chwilową uciechę z grzechu” i przestawali postępować tak, ‛jak gdyby widzieli Niewidzialnego’. Brakowało im wiary. A pamiętajmy, że „bez wiary nie można zdobyć Jego [Bożego] upodobania” (Hebr. 3:16-19; 11:6, 24-27).
8. Dlaczego dla nowożytnych sług Jehowy przeżycia dawnych Izraelitów powinny być przestrogą?
8 Tamte wydarzenia z przeszłości powinny stanowić przestrogę dla dzisiejszych sług Jehowy. Nam także może grozić niebezpieczeństwo osłabnięcia w wierze, a nawet jej utraty. Czyż nie mogłoby się zdarzyć, że zbytnio poddalibyśmy się oddziaływaniu zewnętrznych pozorów i zaczęlibyśmy ‛kierować się widzeniem’? Owszem, i dlatego Jehowa życzliwie zapewnia swoje kierownictwo tym, którzy pragną wiernie Mu służyć. Na przykładzie dziejów narodu izraelskiego oraz sposobu postępowania z nim udzielił lekcji poglądowych przyszłym pokoleniom, a więc i nam (1 Kor. 10:11). Dzięki temu możemy się umacniać dokładną wiedzą, głęboką nadzieją oraz wytrwałością.
9. Co moglibyśmy sądzić o niektórych posunięciach i postanowieniach teokratycznych, gdybyśmy ‛kierowali się widzeniem’?
9 Bez takiego niezawodnego kierownictwa ze strony miłującego Stwórcy groziłoby nam niebezpieczeństwo sprzeciwienia się Większemu Mojżeszowi, Jezusowi Chrystusowi; moglibyśmy zapomnieć o tym, że dzisiaj Bóg i Chrystus przewodzą prawdziwym chrześcijanom (por. 1 Kor. 11:3; Efez. 5:24). Doszlibyśmy może do wniosku, iż organizacja Świadków Jehowy jest utworzona jedynie przez ludzi i że w takim razie wolno nam robić, co sami uważamy za stosowne. (Zob. Sędz. 21:25). Oprócz tego moglibyśmy popełnić błąd, idąc za tymi, którzy zdają się myśleć, że dopóki określone postępowanie nie razi ich sumienia, wszystko jest w porządku. Inni być może zaczęliby mniemać, że organizacja teokratyczna winna służyć ich przyjemności i wygodzie, a wszystkie jej wymagania mają być łatwe, nie związane z żadnym poświęceniem. Kolejne niebezpieczeństwo mogłoby tkwić w poglądzie, jakoby postanowienia organizacyjne miały uwzględniać wolę naszą, a nie Bożą. Jednakże wielki nasz Wzorodawca, Jezus Chrystus, zawsze z radością spełniał wolę swego niebiańskiego Ojca (Ps. 40:9, Bp; Hebr. 10:5-10).
10. Jak pominięcie lub zlekceważenie Boskiego kierownictwa mogłoby wpłynąć na nasz stosunek do służby polowej lub innych dziedzin działalności teokratycznej?
10 Pomijanie kierownictwa Bożego lub lekceważenie go mogłoby kogoś skłonić do wniosku, że nasze zebrania powinny zabierać mniej czasu, miejsca większych zgromadzeń mogłyby nie być tak odległe, a do studiowania należałoby zawsze przeznaczać materiał prosty, nie zawierający nigdy „stałego pokarmu” (Hebr. 5:12). W krajach, gdzie chrześcijanie cieszą się spokojem i swobodą, niektórzy mogą uważać błogosławieństwa Królestwa za rzecz samo przez się zrozumiałą i sądzić, że święta służba nie powinna wymagać wysiłku. Gdybyśmy się posunęli tak daleko, moglibyśmy nawet zacząć „lubować się raczej w rozrywkach niż w Bogu”, rezerwując na wypoczynek prawie każdy weekend, zamiast spożytkować ten czas w służbie polowej lub innej działalności teokratycznej i w ten sposób wykazać, że oddaliśmy się Jehowie z całego serca (2 Tym. 3:1, 4). Gdyby do tego doszło, czy moglibyśmy szczerze mówić, że naprawdę „w postępowaniu kierujemy się wiarą, a nie widzeniem”?
11. Co może wyniknąć z rozczulania się nad sobą? Jak zatem powinniśmy siebie traktować?
11 Istnieje również niebezpieczeństwo zbytniego rozczulania się nad sobą. Łatwo sobie wmówić, że lekki ból głowy lub temu podobna dolegliwość to coś groźniejszego, niż jest w rzeczywistości. Niedoskonałe ciało może nas skłaniać do użycia tego jako wymówki, aby nie dopełnić jakiegoś obowiązku, na przykład gdy należało przygotować przemówienie w ramach teokratycznej szkoły służby kaznodziejskiej. Czy jednak nie jest prawdą, iż mimo podobnej chwilowej niedyspozycji decydujemy się niekiedy na korzystanie z jakiejś formy rozrywki? Naturalnie powinniśmy się kierować zdrowym rozsądkiem i nie lekceważyć poważnych objawów. Z drugiej strony jednak oczekuje się od nas prawdziwego wytężania sił (Łuk. 13:24). Przy podejmowaniu decyzji niewątpliwie wielką rolę powinna odegrać wiara, żebyśmy nie kierowali się wyłącznie „widzeniem”, polegając na własnych, niedoskonałych wyobrażeniach (Rzym. 12:1-3).
12. W jaką walkę jesteśmy uwikłani? Jakiej to od nas wymaga postawy?
12 Nigdy nie zapominajmy, że toczymy bój z podłymi mocami duchowymi (Efez. 6:11-18). Nasz główny przeciwnik, Szatan Diabeł, potrafi wywierać ogromny nacisk, korzystając przy tym z broni, którą obmyślił z zamiarem zburzenia naszej wiary w Jehowę. Szatan odwołuje się do każdej samolubnej skłonności w człowieku i nie przeoczy żadnego sposobu argumentacji, przy pomocy którego mógłby zawładnąć naszym umysłem. Jeżeli stoimy po stronie ‛pozostałych z nasienia niewiasty’ Bożej, czyli Jego organizacji niebiańskiej, to tym samym uczestniczymy w prawdziwej wojnie. W tej walce nie udziela się urlopów, dopóki Jehowa, który dodaje nam sił do odpierania ataków, nie unicestwi całej organizacji Diabła (Obj. 12:16, 17; 1 Piotra 5:6-11). Czyż więc nie powinniśmy występować odważnie, w pełni świadomi powagi chwili? Z całą pewnością! (Ps. 31:25, Bp).
CO TO ZNACZY ‛KIEROWAĆ SIĘ WIARĄ’?
13. Jak należy rozumieć ‛kierowanie się wiarą’?
13 ‛Kierowanie się wiarą’ oznacza dążenie naprzód z przezwyciężaniem trudności przy pełnej wierze w Boga, w Jego zdolność poprowadzenia nas i w Jego gotowość czuwania nad naszym bezpieczeństwem (Ps. 22:4-6, Bp; Hebr. 11:6). Trzeba też zaniechać kierowania się zewnętrznymi pozorami oraz czysto ludzkim rozumowaniem. Wiara pobudzi nas do podążania w stronę wskazaną przez Jehowę bez oglądania się na wyrastające po drodze przeszkody. Jeżeli będziemy ‛w postępowaniu kierować się wiarą’, staniemy się podobni do Dawida, który powiedział o Bogu: „Ty mi wskazujesz drogę życia: pełnię radości przy Tobie, wieczyste rozkosze po Twej prawicy” (Ps. 16:11, Bp). Ponadto jeśli pozwolimy Jehowie kierować naszymi krokami, udzieli nam On spokoju wewnętrznego i pomoże odnieść zwycięstwo bez względu na to, jak wielkie by na nas napierały przeciwności (Jana 16:33; Filip. 4:6, 7). ‛Kierowanie się wiarą’ polega też na regularnym spotykaniu się z duchowymi braćmi i siostrami celem wspólnego studiowania Biblii i jednoczenia się w modlitwach (Hebr. 10:24, 25).
14, 15. (a) Jak Jezus zapatrywał się na bogactwa, sławę i udział w życiu politycznym? (b) Czego dowiadujemy się z Biblii o jego stosunku do kierownictwa Bożego?
14 W rezultacie ‛kierowanie się wiarą’ stawia nas więc w jednym szeregu z wiernymi sługami Jehowy żyjącymi w przeszłości. Największym z nich był Jezus Chrystus, „Główny Pośrednik i Udoskonaliciel naszej wiary”. Co stwierdzamy, starając się ‛iść dokładnie jego śladami’? (Hebr. 12:1-3; 1 Piotra 2:21).
15 Jezus skrupulatnie unikał mieszania się do polityki świeckiej, nigdy też nie dążył do bogactwa ani sławy, jak to czyniło wielu innych. Podkreślał raczej, że jego Królestwo „nie należy do tego świata”; będąc zaś dalekim od przejawiania postawy materialistycznej, nawet ‛nie miał gdzie skłonić głowy’ (Jana 6:14, 15; 18:36; Łuk. 9:57, 58). Chociaż dysponował doskonałym umysłem, nigdy nie postępował niezależnie, ale zawsze poddawał się kierownictwu swego niebiańskiego Ojca (Jana 8:28, 29).
16. Co w świetle przykładu Jezusa można powiedzieć o postawie Świadków Jehowy?
16 Co w związku z przykładem Jezusa można powiedzieć o dzisiejszych Świadkach Jehowy? Otóż jako rzecznicy niebiańskiego Królestwa Bożego respektujemy rządowe „władze zwierzchnie”, jednakże w kwestiach politycznych zachowujemy neutralność (Rzym. 13:1-7; Mat. 6:9, 10; Jana 17:16). Zamiast się uganiać za bogactwami i uznaniem tego świata, ‛szukajmy wpierw Królestwa’, ufni, że o nasze podstawowe potrzeby życiowe zatroszczy się Jehowa (Mat. 6:24-34; Ps. 37:25). Wzorem Jezusa ‛nie opieramy się na własnym zrozumieniu’, lecz z wdzięcznością podporządkowujemy się przewodnictwu naszego miłościwego Boga (Prz. 3:5, 6). Wszystko to z pewnością pomaga nam ‛w postępowaniu kierować się wiarą’.
PRÓBY I BŁOGOSŁAWIEŃSTWA
17. Co musi znosić lud Jehowy, chcąc ‛w postępowaniu kierować się wiarą’? Podaj przykład.
17 Z powodu ‛kierowania się wiarą’ nasi współświadkowie na rzecz Jehowy są w wielu krajach narażeni na wyjątkowe niewygody i szykany, a nawet na brutalne prześladowania. Próby wiary przejawiają się oczywiście w najrozmaitszych postaciach. Pomyślmy na przykład o przeżyciach oraz wiernej służbie pewnego sędziwego brata z Ekwadoru. Zetknął się z prawdą, gdy miał 80 lat, wtedy też nauczył się czytać i pisać. Ochrzczony został dwa lata później. Ponieważ mieszkał w dżungli, musiał iść pieszo trzy godziny, by dotrzeć do Sali Królestwa. Chcąc go zniechęcić do chodzenia na zebrania chrześcijańskie, jego żona — przeciwniczka prawdy — nieraz chowała mu odzież i pieniądze. Jednakże te trudności nie zmogły naszego wiernego brata. Przez dziesięć lat miesiąc w miesiąc pełnił służbę pioniera okresowego, to znaczy pomocniczego, i głosił w wielu okolicznych wioskach, chociaż ich mieszkańcy często przyjmowali go nieprzychylnie. Kiedy jednak w późniejszym okresie głosili w tych okolicach pionierzy i misjonarze, sporo osób zwróciło się do nich z prośbą o studium biblijne. Tak więc wytężona praca tego gorliwego brata dała dobre wyniki. I chociaż w wieku 92 lat umarł na raka, to jednak w ostatnim miesiącu swego życia spędził jeszcze 40 godzin w służbie kaznodziejskiej.
18. (a) Pod jakim warunkiem możemy liczyć na zaznawanie łaski Bożej? (b) Jaka nagroda nas czeka za wytrwałe ‛kierowanie się wiarą, a nie widzeniem’?
18 My także musimy zachowywać wytrwałość mimo kłopotów i trudności (Mat. 24:13). Jeżeli mamy się cieszyć uznaniem Jehowy, to koniecznie powinniśmy stosować się do Jego rad, polegać na Nim oraz trzymać się z dala od świata, jego poglądów i metod postępowania (Ps. 37:5; 1 Kor. 2:12; Jak. 1:27). Starajmy się więc naśladować naszego Wzorodawcę, Jezusa Chrystusa. Przejawiajmy ducha ofiarności i ochoczo wytężajmy siły w chwalebnej służbie Jehowy. Ceniąc to, możemy z ufnością wyczekiwać urzeczywistnienia się wspaniałych obietnic, jakie nasz Ojciec niebiański dał swoim lojalnym czcicielom. A jakże cudowne błogosławieństwa pójdą w ślad za tym w ustanowionym przez Niego nowym porządku! Nade wszystko jednak, ‛kierując się wiarą’, a nie widzeniem, dostąpimy zaszczytu, jakim jest udział w usprawiedliwieniu wszechświatowego zwierzchnictwa Jehowy.
Czy sobie przypominasz:
▪ Jakie niebezpieczeństwa niesie ze sobą ‛kierowanie się widzeniem’?
▪ Pod jakim względem przeżycia Izraelitów są przestrogą dla dzisiejszego ludu Jehowy?
▪ Co powinniśmy czynić, zamiast rozczulać się nad sobą?
▪ Co to znaczy ‛w postępowaniu kierować się wiarą’?
[Ilustracje na stronie 25]
Czy w czasie, gdy inni bracia uczestniczą w działalności teokratycznej, ty nie wyruszasz z rodziną, by się gdzieś odprężyć?
[Ilustracja na stronie 27]
Jezus Chrystus dał nam wspaniały przykład. Czy tak jak on ‛kierujesz się wiarą’?
-
-
Czy można Biblią uzasadnić wielożeństwo?Strażnica — 1986 | nr 2
-
-
Czy można Biblią uzasadnić wielożeństwo?
W RZYMSKOKATOLICKIM czasopiśmie „Bijeen” (Razem), ukazującym się w Holandii, redaktor Sjef Donders poruszył sprawę konfliktu, jaki w niektórych krajach afrykańskich istnieje między biblijnym nakazem jednożeństwa a zakorzenionym tam zwyczajem wielożeństwa. Jego zdaniem konflikt ten daje się zażegnać przez „zwykłe zawieszenie obowiązywania tej nauki kościelnej [o jednożeństwie]”.
Wskazując na chwiejne w tym wypadku stanowisko Kościoła, Donders powołał się na amerykańskiego księdza Eugene’a Hillmana, członka zakonu Ojców Ducha Świętego, który utorował drogę katolickiej działalności misjonarskiej w Afryce. W książce na temat poligamii Hillman napisał: „Gdyby wskutek jakiegoś kataklizmu w przyrodzie albo nieszczęścia spowodowanego przez człowieka nagle wyginęła większość mężczyzn i ocalałyby prawie same kobiety, wtedy z pewnością znaleziono by w Biblii podstawy do zezwolenia na współżycie cielesne mężczyzny z kilkoma kobietami”.
Czy naprawdę dałoby się je znaleźć? Bez względu na pobłażliwe stanowisko tego bądź innego księdza wielożeństwo jest niedopuszczalne u żadnego chrześcijanina niezależnie od narodowości czy warunków, w jakich żyje. W Edenie Bóg przewidział dla ludzi małżeństwa monogamiczne, a Jezus Chrystus wskazał na przywrócenie tej zasady w zborze chrześcijańskim (Mat. 19:4-6). Apostoł Paweł napisał pod wpływem natchnienia: „Nadzorcą powinien (...) być człowiek nieposzlakowany, mąż jednej żony” (1 Tym. 3:2). A w odniesieniu do wszystkich chrześcijan radził: „Z powodu panującej rozpusty niech każdy mężczyzna ma własną żonę, a każda niewiasta własnego męża” (1 Kor. 7:2). Słowa te całkowicie wykluczają wielożeństwo u prawdziwych chrześcijan.
-