Władcy dbający o dobro ludności
1-3. (a) Co wynika z historii, jeśli chodzi o władców i ich troskę o sprawy ludności? (b) Dokąd można się zwrócić po rozwiązanie tego problemu?
CZY uważasz, drogi czytelniku, że władcy ziemi w okresie dotychczasowych dziejów ludzkości należycie troszczyli się o dobro swych poddanych? Niektórzy niewątpliwie się o to starali. Jednakże nawet władcy tego pokroju zwykle się przekonywali, że korupcja znajdująca dostęp do ich własnego rządu przekreśla te wysiłki i dobro ludności mimo wszystko nie bywa należycie uwzględniane. Sprawdza się to już od czasów Nemroda, a więc od jakichś czterech tysięcy lat, i dzień dzisiejszy nie wnosi tu nic nowego.
2 Czy w ogóle można w tym zakresie coś zmienić na lepsze? Czy da się znaleźć kogoś kto mając w ręku władzę zechce i potrafi służyć dobru wszystkich swych poddanych? Dokąd się zwrócić po odpowiedź na te ważkie pytania?
3 Istnieje miarodajne źródło informacji na ten temat, na którym można całkowicie polegać. Jest nim Biblia. Czy wierzysz w to, co w niej zapisano? Czy pokładasz wiarę w Bogu? Czy ufasz Jego obietnicy, że postara się o rząd, który będzie sprawował władzę dla dobra ludzi? I czy masz nadzieję, że On jest w stanie wybrać władców, którzy naprawdę będą dbać o interesy publiczne?
KTO STOI NA CZELE?
4. Do jakiego niepodważalnego wniosku dochodzimy odnośnie do naczelnego władcy w Królestwie Bożym, skoro wierzymy Biblii?
4 Jeżeli już czytałeś Biblię, to znasz jej zapowiedź, że Bóg postara się o sprawiedliwego władcę, Mesjasza, czyli Pomazańca namaszczonego na Króla, który ma stanąć na czele wybranego grona towarzyszących mu współwładców. Jeżeli wierzysz temu zapewnieniu, to bez względu na okoliczność, czy jesteś Żydem, czy pochodzisz z narodów nieżydowskich — zgodzisz się z tym, że ów naczelny władca już się pojawił i że można go bezbłędnie rozpoznać w osobie Jezusa Chrystusa. Dlaczego można być tego tak pewnym? Ponieważ nikt inny nie odpowiada odnośnym wymaganiom. Czy istotnie można tak twierdzić z pełnym przekonaniem?
5. Jaki między innymi ważny warunek stawiały Pisma Hebrajskie temu Królowi, którego miał Bóg namaścić do panowania na całej ziemi?
5 Rozpatrzmy fakty. Biblia wyłuszcza w Pismach Hebrajskich ścisłe warunki, jakim miał odpowiadać Mesjasz, namaszczony Król, który będzie sprawiedliwie panował nad ziemią przez tysiąc lat. Między innymi miał się kwalifikować do objęcia „tronu Dawida” (Izaj. 9:6, 7; Jer. 33:20, 21; Dzieje 2:29, 30). Musiał więc być według ciała dziedzicem króla Dawida z pokolenia Judy. Musiał się wywodzić z królewskiej linii dziedziczącej prawo do tronu, które przechodziło na potomków Dawida przez jego syna i następcę, króla Salomona.
6. Jak można wykazać, że jedynie Jezus Chrystus odpowiada powyższemu warunkowi?
6 Czy Jezus Chrystus mógł tego dowieść o sobie na podstawie danych genealogicznych? Owszem, ponieważ urodził się w pokoleniu Judy pośród potomków Dawida; matka jego pochodziła od Dawida przez linię jego syna Natana (Łuk. 3:23-38). Miał też legalne uprawnienia do tronu, przekazane mu za pośrednictwem ojczyma Józefa, który wywodził się z Dawida przez króla Salomona (Mat. 1:1-17). Szczegóły tego rodowodu są podane w Piśmie świętym do publicznej wiadomości. Sprawozdanie biblijne jest zresztą jedyną księgą, w której dochowały się tego rodzaju zapisy. Nie ocalały żadne inne dokumenty stwierdzające tożsamość potomków Dawida, ponieważ uległy zniszczeniu, gdy w roku 70 n.e. wojska rzymskie zburzyły Jeruzalem i spaliły tamtejszą świątynię. Zginęły wtedy wszystkie urzędowe rejestry i archiwa. Nikt od tego czasu nie był w stanie wywieść kolejności swych przodków, sięgając wstecz aż do Dawida. A ponieważ zamierzenie Boże nie może się okazać niewypałem, oznacza to, że Jezus jest bezsprzecznie Mesjaszem, Królem wybranym przez Boga.
7. Uzasadnij, dlaczego ciąg linii rodowej Jezusa, podany w Biblii, jest jak najbardziej dokładny.
7 Skąd jednak można być pewnym, że zapiski dotyczące przodków Jezusa dokładnie odpowiadały prawdzie? Otóż stąd, że genealogie podane w Ewangelii według Mateusza 1:1-17 i według Łukasza 3:23-38 zgadzają się z urzędowymi rejestrami prowadzonymi w tamtych czasach, a dostępnymi wtedy do publicznego wglądu (z nich też zapewne były wzięte). Wyjaśnia to, dlaczego oświeceni Żydzi: uczeni w Piśmie, faryzeusze i saduceusze, którzy byli zagorzałymi przeciwnikami Jezusa, nigdy ani słowem nie zakwestionowali jego pochodzenia. Poza tym godna uwagi jest okoliczność, że również z pogańskich wrogów chrystianizmu, wśród których nie brakło przebiegłych graczy, nikt do roku 70 n.e. nie podał rodowodu Jezusa w wątpliwość. Później nietrudno było wysunąć zmyślone zarzuty, gdyż nie było już możliwości, żeby przez sprawdzenie w rejestrach publicznych zadać kłam jakimkolwiek fałszywym twierdzeniom.
WSPÓŁWŁADCY
8. Czego możemy być pewni w odniesieniu do Chrystusa jako Władcy? Jakie pytanie jednak nasuwa się co do jego rządu?
8 Nie ma żadnej uzasadnionej podstawy, by wątpić o tym, że Bóg właśnie Jezusa Chrystusa wyznaczył na Króla, który ma władać ziemią przez okres tysiąca lat. Musimy uznać ten fakt, jeśli twierdzimy, że wierzymy Biblii. A koleje jego życia dowodzą, że będzie on władcą, który nie szuka własnych korzyści, ale zgodnie z wolą Bożą troszczy się o dobro ludzi. Ale co można powiedzieć o jego współwładcach, o jego całym rządzie? Biblia mówi przecież wyraźnie o królach panujących wraz z Chrystusem, którzy „spośród ludzi zostali wykupieni”. Podaje też ich liczbę, sięgającą 144 000 tych, którzy „będą kapłanami Boga i Chrystusa, i tysiąc lat z Nim będą królować”. — Apok. 14:1, 4; 20:6.
9. Dlaczego nie mamy żadnej podstawy do zaniepokojenia z powodu powierzenia władzy 144 tysiącom współkrólów Chrystusa?
9 Królowie ci nie będą następcami Jezusa Chrystusa ani na urzędzie kapłańskim, ani na tronie królewskim. On jest Królem. Tamte 144 000 królują u jego boku i pod jego kierownictwem. Chrystus przy tym jest nieśmiertelny; żyje na zawsze (1 Tym. 6:16; Hebr. 7:24). Naprawdę nie trzeba żywić żadnych obaw co do władzy Jezusa Chrystusa, który na rzecz ludzkości oddał nawet swoje życie. Nie ma również powodu, żeby się niepokoić o panowanie 144 000, którzy byli niegdyś zwykłymi mężczyznami i niewiastami. Sam Bóg w swej miłości do ludzi dawno temu zatroszczył się o ten rząd. A skąd o tym wiemy?
10. Co napisał apostoł Paweł do współdziedziców Królestwa o postępowaniu Boga z nimi jako przyszłymi władcami?
10 Apostoł Paweł napisał do współdziedziców Królestwa następujące słowa: „Otóż wiemy, że Bóg sprawia, aby wszystkie jego dzieła współdziałały dla dobra tych, którzy miłują Boga, tych, którzy są powołani zgodnie z Jego zamierzeniem; tych bowiem, którym dał swe pierwotne uznanie, tych też wyznaczył z góry do ukształtowania się na obraz jego Syna, aby był pierworodnym między wieloma braćmi. Ponadto tych, których z góry wyznaczył, również powołał; a tych, których powołał, również ogłosił za sprawiedliwych.” — Rzym. 8:28-30, NW.
11. Jak Bóg „dał swe pierwotne uznanie” tej klasie, która w nowym systemie rzeczy ma objąć rządy nad ludzkością?
11 Kiedy człowiek zbuntował się przeciw Bogu w Ogrodzie Eden, Bóg z miejsca zajął się sprawą rządu dla nowego systemu rzeczy mającego w przyszłości rozciągnąć się nad ludzkością. Od razu też „dał swe pierwotne uznanie” tej klasie ludzi, która pewnego dnia miała objąć rządy, i wspomniał o niej, gdy wydając wyrok na „Węża starodawnego”, Szatana Diabła, orzekł: „Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo [nasienie, Gd] twoje a potomstwo [nasienie] jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę.” — Rodz. 3:15; Apok. 12:9.
12. Kto przede wszystkim jest ‚nasieniem niewiasty’? Kogo jeszcze obejmuje to ‚nasienie’?
12 Jezus Chrystus jest główną postacią wymienioną w tym proroctwie, ale 144 000 jego towarzyszy wezmą udział w zmiażdżeniu głowy węża, na co wyraźnie wskazał apostoł Paweł, pisząc do współchrześcijan: „Bóg pokoju rychło zetrze szatana pod stopami waszymi”. — Rzym. 16:20, NP.
CZY WSPÓŁWŁADCY ZASŁUGUJĄ NA ZAUFANIE?
13. Jaką wypowiedź pokrzepiającą dla mieszkańców ziemi znajdujemy w Liście do Rzymian 8:28-30?
13 Jeżeli chodzi o kwestię zaufania do współwładców Chrystusa, przypomnijmy jeszcze raz tchnące otuchą stwierdzenie: „Tych bowiem, którym dał swe pierwotne uznanie, tych też wyznaczył z góry do ukształtowania się na obraz jego Syna” (Rzym. 8:29, NW). Mamy tu zapewnienie, że będą tak jak Syn władcami sprawiedliwymi, godnymi zaufania. Już za życia na ziemi z pomocą świętego ducha Bożego przeobrażają swoją osobowość (Efez. 4:22-24, NW). Już na ziemi tych braci Chrystusa nie dzielą żadne rozbieżności, a gdy Jehowa powołuje ich z martwych do życia w niebie, ich sprawiedliwa osobowość znajduje wyraz w tym, że obdarza te doskonałe duchy pełną sprawiedliwością. — 1 Kor. 1:10.
14. Jaka zasada sformułowana przez Króla ukazuje postawę wszystkich przyszłych królów ziemi?
14 Pewnego razu Jezus, prostując spaczony pogląd apostołów, wyjawił zasadę, na której jego współwładcy będą się opierać w działaniu, a mianowicie: „Królowie ludów pogańskich są panami, a ci, którzy dzierżą władzę nad nimi, każą nazywać się dobroczyńcami. Między wami nie tak będzie! Przeciwnie, kto jest największy spośród was, niech stanie się jak najmniejszy, a przełożony — jak sługa. Bo któż jest większy: ten, kto zasiada przy stole, czy ten, kto usługuje? Czyż nie ten, kto przy stole zasiada? Ja zaś jestem wśród was jako sługa.” — Łuk. 22:24-27, Kow.
15, 16. Jaką misję pełnił Jezus, będąc na ziemi? Co to oznacza dla jego duchowych współbraci?
15 Omawiani współwładcy podczas pobytu na ziemi przechodzą szkolenie przygotowujące ich do sprawowania urzędu, pełnią bowiem wśród ludzi rolę posłów Królestwa Bożego. Naśladują w tym swego Wodza, Chrystusa, który był dla ludzkości Posłem przysłanym bezpośrednio od Boga. Przyszedł na ziemię nie z misją polityczną, ale w celu dokonania tego, czego nie potrafi uczynić ani też nigdy nie zdziałał żaden władca polityczny, mianowicie, aby ludzi ze wszystkich narodów pojednać z Bogiem, aby przywieść ich z powrotem w pokojowe i przyjazne stosunki z wielkim Życiodawcą, Jehową. — Rzym. 5:8-11.
16 Kontynuując to samo dzieło, które wykonywał Chrystus, ci współwładcy słusznie mogą powiedzieć: „W miejsce Chrystusa poselstwo sprawujemy jak gdyby Bóg przez nas upominał; w miejsce Chrystusa prosimy: Pojednajcie się z Bogiem.” — 2 Kor. 5:20, NP.
APOLITYCZNE DZIEŁO WYKONYWANE W DOBIE OBECNEJ
17. Jaką postawę przyjmują namaszczeni bracia Chrystusa, dopóki są na ziemi? Jakie wykonują dzieło?
17 Wyżej wymienieni posłowie nie udają się do politycznie zorganizowanych narodów, aby podejmować próby zjednania ich od razu w całości, ani też nie mieszają się w żadne sprawy polityczne. Przeciwnie, idą bezpośrednio do poszczególnych ludzi. Nie usiłują jednak pozyskać ich dla jakiegokolwiek ziemskiego władcy, nie starają się przekonać ich do jakiejś politycznej ideologii. Wyznawają otwarcie: „Nasza (...) ojczyzna jest w niebie. Stamtąd też jako Zbawcy wyczekujemy Pana naszego Jezusa Chrystusa” (Filip. 3:20). Wzywają również ludzi, żeby oczekiwali ulgi od Królestwa Bożego. Gdyby więc dali się uwikłać w sprawy tego świata i aktywnie włączyli się do polityki, pełnili funkcje urzędowe albo chociaż wzięli udział w głosowaniu, utraciliby status posłów i braci Chrystusa, wobec czego już nigdy nie mogliby u jego boku piastować władzy niebiańskiej.
18, 19. Jakie stanowisko wobec rządów tego świata zajmują posłowie Królestwa? Dlaczego?
18 Widzimy dzisiaj, jak we wszystkich krajach nasila się nacjonalizm. Coraz mocniej naciska się ludzi, by oddawali cześć „Bestii”, to jest politycznym czynnikom tego świata, podlegającym wpływowi i władzy Szatana Diabła (Apok. 13:1, 2, 11, 12). Ale posłowie Królestwa i przyszli współwładcy Chrystusa nie oddają czci tej „Bestii”, wiedząc, że wkrótce zostanie zdruzgotana i usunięta z drogi, aby Królestwo mogło przez tysiąc lat sprawować nad ziemią pełnię władzy (Apok. 19:19-21; Dan. 2:44). Mimo to respektują nadal rządy ziemskie, dopóki Bóg pozwala im istnieć, ponieważ mają w poszanowaniu odpowiedzialne stanowiska zajmowane przez władców. Nie podważają ich autorytetu ani nie podkopują ich możliwości wyświadczania dobra swoim poddanym.
19 Tak postępując, każdy taki poseł stosuje się do nakazu Bożego z Listu do Rzymian 13:1-7, aby był „poddany władzom sprawującym rządy” w tym świecie; płaci podatki i przestrzega ustawodawstwa danego narodu. Jedynie wtedy, gdy władcy posuwają się zbyt daleko i ustanawiają lub usiłują wyegzekwować przepisy, które godzą w prawa i rozporządzenia Boga Najwyższego, chrześcijanie ci czują się zmuszeni odmówić posłuszeństwa. Wzorem apostołów Pana Jezusa Chrystusa trzymają się przy tym zasady, na którą tamci się powołali, gdy stali przed najwyższym trybunałem w Jeruzalem. Kiedy bowiem nakazano im zaprzestać głoszenia dobrej nowiny o Królestwie, co u nich równałoby się odstąpieniu od wyznaczonego im przez Boga sprawowania poselstwa, odpowiedzieli: „Słuchać jako władcy musimy bardziej Boga niż ludzi”. — Dzieje 5:29, NW.
20. Skąd wiemy, że 144 000 królów nie wprowadzą żadnej nieczystości politycznej tego świata do niebiańskiego Królestwa?
20 Sto czterdzieści cztery tysiące wiernych nie wprowadzą więc do niebiańskiego Królestwa Chrystusowego żadnej politycznej nieprawości tego samolubnego świata. Przechodzą na ziemi wiele surowych prób i doświadczeń, lecz zawsze zdecydowanie opowiadają się za suwerenną władzą Boga i Jego Królestwa, ogłaszając błogosławieństwa, które dzięki niemu przypadną w udziale ludziom. Napisano o nich: „To ci, którzy z kobietami się nie splamili: bo są dziewicami” (Apok. 14:4). Trwają wiernie przy Chrystusie i nie przypominają cudzołożników jak ci, których ostrzegał uczeń Jakub, oświadczając: „Cudzołożnicy, czy nie wiecie, że przyjaźń ze światem jest nieprzyjaźnią z Bogiem? Jeżeli więc ktoś zamierzałby być przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem Boga.” — Jak. 4:4.
21. Jak wypowiedź z Apokalipsy 14:5 przeciwstawia posłów Królestwa ogółowi polityków?
21 O tych współwładcach powiedziano również: „W ustach ich kłamstwa nie znaleziono: są nienaganni” (Apok. 14:5). Obecnie kłamstwo i fałsz uchodzi niemal za swoisty „kapitał obrotowy” przywódców politycznych. Przyczyniło się to w wielkiej mierze do niesłychanego rozwoju korupcji i wywołało u ludzi kryzys zaufania. Jednakże współwładcom Chrystusa nie wolno naśladować tego wzoru, jeśli im zależy na uznaniu tego Króla. Podlegają wypróbowaniu pod względem prawdomówności. Wszystko, co o nich napisano w natchnieniu od samego Boga, daje absolutną pewność, że nie są zainteresowani wywyższaniem siebie ani własną chwałą (w gruncie rzeczy jako władcy niebiańscy wcale nie mogliby pragnąć rzeczy materialnych od swoich poddanych), ale troszczą się o sprawy ludzi i ich wiecznotrwałe dobro.
22. Czy wystarczy, żeby słuchający posłów Królestwa po prostu rozumowo zgodzili się z ich orędziem? Co jest od nich wymagane?
22 Ktokolwiek pragnie osiągnąć życie w charakterze poddanego tego sprawiedliwego Królestwa, musi się zdobyć na więcej niż samo rozumowe pogodzenie się z tym, co mu przekazują posłowie Boży; nie może się ograniczyć po prostu do czekania, aż Królestwo rozbije w pył doczesny system tego świata. Wymagane jest działanie, wynikające z pobudek serca. Wszyscy, którzy wierzą, że Bóg szykuje dla ludzkości władców, dbałych o jej dobro, powinni popierać działalność tych posłów, dzieląc się z innymi dobrą nowiną o Królestwie. Nikt szczerze wierzący w Boga nie może uchylać się od udziału w tym zbawiennym dziele.
(TK-8)
[Ilustracja na stronie 22]
RZĄD NIEBIAŃSKI
JEZUS CHRYSTUS
Król dla całej ziemi na okres tysiąca lat; dowiódł swej miłości do ludzi, złożywszy za nich swe życie
144 000 WSPÓŁWŁADCÓW
Na ziemi dokładnemu sprawdzeniu podlega ich prawość względem Boga; w niebie Bóg kształtuje ich na wzór własnego Syna
ZIEMSCY PODDANI