-
Przysparzanie chwały usługiwaniuStrażnica — 1982 | nr 2
-
-
które przyjąłeś w Panu, abyś je wypełnił” (Kol. 4:17). Podczas ostatniego uwięzienia Paweł skierował do swego współtowarzysza w działalności misyjnej, Tymoteusza, następujące słowa: „Wykonuj pracę [po grecku: ergon] ewangelizatora, dokładnie spełniaj swe usługiwanie” (2 Tym. 4:5). Natchnione te pouczenia podane wiernym kaznodziejom działającym w pierwotnym zborze chrześcijańskim stanowią wyborne rady dla wszystkich oddanych Jehowie i ochrzczonych Jego świadków w dobie obecnej; skoro je zastosują u siebie teraz w „czasie końca” tego skazanego na zagładę, starego systemu rzeczy, przysporzą tym wiecznej chwały Bogu (Dan. 12:4).
-
-
Słudzy Boży czynni zawodowoStrażnica — 1982 | nr 2
-
-
Słudzy Boży czynni zawodowo
WILLIAM TYNDALE w swoim tłumaczeniu Pisma Świętego z greki na ówczesny ludowy język angielski napisał już w roku 1526 o „siłach wyższych” (czyli „wyższych zwierzchnościach”) tego świata, że są „sługami Bożymi” (po angielsku: „God’s ministers”). W przekładzie polskim ks. Wujka z roku 1599 odnośny tekst biblijny brzmi: „Albowiem jest sługą Bożym tobie ku dobremu. Lecz jeśli uczynisz co złego, bój się; bo nie bez przyczyny miecz nosi, albowiem jest sługą Bożym: mścicielem ku gniewu temu, który złość czyni. Przetóż z potrzeby bądźcie poddani, nie tylko dla gniewu, ale też dla sumienia. Albowiem też dlatego podatki dawacie, albowiem są sługami Bożemi, na to samo służący” (Rzym. 13:1-6).
Nie ma powodu, aby sądzić, że przyznawanie pewnym urzędnikom państwowym w różnych krajach tytułu „Ministra” do spraw takich lub innych albo też „premiera ministrów” wywodzi się z powyższych słów apostoła Pawła. Istnieje mimo wszystko ogromna różnica między świecką służbą publiczną działaczy politycznych, choćby nawet nazwanych „sługami Bożymi”, a religijnym „usługiwaniem” apostoła oraz innych chrześcijan nie będących cząstką tego świata. Działają oni na zupełnie odmiennym polu. Używanie terminu „służba” przez świeckich polityków do określania ich pracy wcale nie oznacza, jakoby nie było można Pawła i drugich chrześcijan nazywać „sługami” (w niektórych językach: „ministrami”) w dostojnym, religijnym sensie tego słowa, związanym ze służbą Bożą.
Kiedy w Liście do Efezjan 6:21 (według Nowego Przekładu) apostoł Paweł napisał o Tychikusie, że jest to „umiłowany brat i wierny sługa w Panu”, bynajmniej tym nie zaszeregował go do duchownych chrześcijaństwa. (Podobnie przedstawia się rzecz w Liście do Kolosan 1:7 i 4:7). Analogicznie Tymoteusza określa Paweł jako „brata naszego i sługę Bożego w głoszeniu ewangelii Chrystusowej” (1 Tes. 3:2, Biblia poznańska). Nie może ulegać wątpliwości, że oddani i ochrzczeni Świadkowie Jehowy doby obecnej, którzy chodzą od domu do domu z „dobrą nowiną o królestwie”, są również ‛sługami Bożymi w głoszeniu ewangelii Chrystusowej’ (Mat. 24:14; Marka 13:10).
Czy to samo można powiedzieć o zborze ochrzczonych chrześcijan jako całości? Zborowi w Tiatyrze na obszarze Azji Mniejszej wyniesiony do chwały Syn Boży, Jezus Chrystus, oświadczył: „Znam twoje uczynki, także miłość twą i wiarę, i usługiwanie” (Obj. 2:18, 19). A do zboru korynckiego w Achai na terenie Grecji napisał Paweł: „Są różnorakie usługiwania, a jednak ten sam Pan” (1 Kor. 12:5). Stosownie do tego począwszy od dnia Pięćdziesiątnicy 33 roku n.e. pełen chwały Jezus Chrystus obsypywał swój zbór na ziemi darami w postaci ludzi, takimi jak:
-