-
Czy jesteś dobrze uzbrojonym bojownikiem o pokój?Strażnica — 1980 | nr 13
-
-
łatwiej jest nam toczyć twardy bój ze wszystkim, co by nas chciało oderwać od wytkniętego celu. Mocna „nadzieja zbawienia”, którą wzbudził Bóg, może być wystarczająco silna, by stanowić taką ochronę, jaką hełm dawał starożytnym żołnierzom (1 Tes. 5:8).
Przeciw chrześcijanom często są podejmowane wypady w postaci krętego toku argumentacji i mylnego rozumowania. W takim wypadku dobre usługi oddaje nam „miecz Ducha”, to jest Słowo Boże, czyli Pismo Święte, Biblia. Księga ta powstała za sprawą oddziaływania ducha świętego i jest przeznaczona „do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości” (2 Tym. 3:16, NP). Wyposażeni w dokładną wiedzę biblijną, potrafimy odróżnić słuszność od fałszu (Hebr. 5:14). Na tej zaś podstawie „udaremniamy ukryte knowania i wszelką wyniosłość przeciwną poznaniu Boga” (2 Kor. 10:4, 5).
TRWANIE NA MODLITWIE
Oczywiście nie powinniśmy nigdy tracić z pola widzenia faktu, że omówioną zbroję duchową przygotował dla nas Bóg. On też bezpiecznie poprowadzi nas ku życiu wiecznotrwałemu, jeśli będziemy dokładać starań, żeby się poddawać działaniu Jego ducha. Dlatego dobrze robimy, nie ustawając w modlitwach i potwierdzając w ten sposób, iż jesteśmy świadomi naszej całkowitej zależności od Jehowy Boga. Ponieważ wszyscy oddani Bogu chrześcijanie uczestniczą w tym samym duchowym boju, nie chcemy ograniczać się w modlitwie jedynie do swoich potrzeb, ale obejmujemy nią całą naszą braterską społeczność. Pozostaje to w harmonii z dalszą zachętą apostoła Pawła: „Przy każdej sposobności módlcie się w Duchu. Nad tym właśnie czuwajcie z całą usilnością i proście za wszystkich świętych” (Efez. 6:18).
Skoro stawką jest nasze ostateczne zbawienie, wszystko przemawia za tym, żebyśmy mimo pokojowego usposobienia wciąż dbali o dobre uzbrojenie duchowe. Stale więc sprawdzaj siebie. Upewniaj się, czy korzystasz ze wskazań prawdy chrześcijańskiej i masz ją za swoje oparcie, czy twoje serce jest pod ochroną sprawiedliwości, czy twoja wiara jest dość mocna, by odeprzeć ataki z zewnątrz i od wewnątrz, czy nadzieja na życie wieczne osłania twoje władze umysłowe, a także, czy potrafisz posługiwać się prawidłowo Bożym Słowem w zwalczaniu idei rujnujących wiarę oraz wpływu „złych duchów w okręgach niebieskich”. Staraj się pozostawać duchowo czujnym, daj się prowadzić duchowi Bożemu, a zarazem módl się z uwzględnieniem aktualnych okoliczności i sytuacji, które sugerują dziękczynienie, wysławianie, bądź też błaganie o pomoc i kierownictwo z góry. Nie szczędź trudu, żeby być dobrze uzbrojonym bojownikiem o pokój.
-
-
„Strach przed człowiekiem to sidło”Strażnica — 1980 | nr 13
-
-
„Strach przed człowiekiem to sidło”
JAN i Helena z zainteresowaniem przysłuchiwali się temu, co pewnego niedzielnego poranka mówił u ich drzwi Świadek Jehowy. Zachwyciły ich odczytane z własnej Biblii słowa Apokalipsy 21:4: „I otrze [Bóg Jehowa] z ich oczu wszelką łzę, a śmierci już odtąd nie będzie. Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu już odtąd nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły”. Będąc ludźmi usposobionymi pokojowo, chcieli wiedzieć, jak można uzyskać życie w takich cudownych warunkach. Toteż niezwłocznie rozpoczęto u nich studium biblijne.
-