-
Kierowanie się miłością w używaniu tego, co nam danoStrażnica — 1963 | nr 15
-
-
poświęcić czas, myśli, energię i uwagę. Może to oznaczać, że będzie musiał znacznie nadłożyć drogi, aby się spotkać z tą drugą osobą, jednak to służy ogólnemu zbudowaniu organizacji chrześcijańskiej. Kto myśli tylko o sobie, ten w pełni zadowala się tym, że ma swój własny teren, w którym może sam pracować. My zwracamy uwagę na własną działalność nauczania, ale pragniemy też pomagać innym, aby również oni zostali wybawieni. „Zwracaj stale uwagę na siebie samego i na swe nauczanie. Trwaj przy tych rzeczach, bo tak czyniąc zbawisz zarówno siebie, jak i tych, którzy się tobie przysłuchują.” — 1 Tym. 4:16, NW.
16. (a) Dlaczego poświęcanie całego swego czasu dla celów starego świata jest rzeczą niemądrą? (b) Dlaczego chrześcijańscy budowniczowie postępują mądrze?
16 Jeśli my sami umiemy być stale pilni w zajmowaniu się dziełem służby Królestwa i potrafimy zachęcić innych, aby działali wraz z nami, to uchroni nas to od wikłania się w sprawy tego świata potępionego przez Jehowę. Co pomyślelibyśmy o człowieku, który się dowiedział, że władze miejscowości, w której mieszka mają zamiar rozebrać pewien budynek, aby tamtędy przeprowadzić ulicę, ale on go kupuje, tynkuje go na nowo, przyozdabia i upiększa, zużywając wiele czasu na prace remontowe, po czym władza wkracza i burzy ten dom? Uznalibyśmy go za szaleńca. Tak samo postępuje człowiek, który zaczyna poświęcać cały swój czas działalności światowej, a jednocześnie zaniedbuje swą służbę kaznodziejską. Jemu może się wydawać, że dokonuje w swym środowisku dzieła budowania, że buduje na czymś dobrym, jednakże na czym on buduje? Jeżeli buduje na fundamencie starego świata, to pracuje przy budowie, która jest przeznaczona na rychłe zburzenie. Czas zużywany na to jest stracony, a tacy niemądrzy budowniczowie mogą nawet utracić życie. Tak bywa, gdy ktoś poświęca się działalności świeckiej. Zużywa czas i siłę, a nie zdobywa nic trwałego. Jednak chrześcijanin powinien zachować równowagę, pamiętając o tym, że jego powołaniem jest służba kaznodziejska. Paweł w Kolosan 4:5, 6 (Pal) daje radę: „Wobec tych, którzy są na zewnątrz, postępujcie mądrze wyzyskując każdą sposobność. Mowa wasza zawsze miła, niech będzie solą zaprawiona, tak iżbyście wiedzieli, jak należy każdemu odpowiadać.” Im bliższe stosunki utrzymuje ktoś z tym światem, tym większe jest niebezpieczeństwo, że się uwikła w sprawy światowe, a nawet — ulegając wpływom z zewnątrz — stanie się moralnie nieczystym. Powinien więc zużytkować czas tak mądrze, jak tylko może, aby robić postępy w budującym mówieniu i brać udział w czynnym programie budowania, który jest obecnie urzeczywistniany pod kierownictwem Chrystusa.
17. Co obecnie dzięki jedności chrześcijańskiej jest wykonywane na całym świecie i kto powinien przewodzić w zachowywaniu jedności?
17 W jedności siła. Świadkowie Jehowy, dokonując zjednoczonych wysiłków w celu spełnienia woli Jehowy, biorą udział w ogólnoświatowym oznajmieniu dobrej nowiny o ustanowionym Królestwie Jehowy. Nad tym Królestwem panuje jeden Bóg, który jest jego wielkim budowniczym. On wyniósł Chrystusa Jezusa na stanowisko Króla, aby miłościwie kierował pracą tych, którzy mają udział w tym Królestwie. W 4 rozdziale listu do Efezjan Paweł mówi swym współchrześcijanom, aby postępowali w sposób godny ich powołania, aby wytrwali w miłości i zachowali jedność ducha w jednoczącym węźle pokoju. On zwraca uwagę na fakt, że poszczególnym sługom przydzielono wiele obowiązków, na przykład obowiązki misjonarzy, pasterzy i nauczycieli. Ich wszystkich wyznaczono do służby z uwagi na szkolenie kaznodziejów i na budowanie ciała Chrystusowego. Niewątpliwie w Społeczeństwie Nowego Świata największą odpowiedzialność w programie odbudowania ponoszą obecnie nadzorcy. Oni muszą szkolić i uczyć innych, muszą dawać dobry przykład kierownictwa w służbie polowej oraz muszą stale interesować się młodymi i starszymi, mężczyznami i niewiastami, wszystkimi poszczególnymi jednostkami, które stanowią Społeczeństwo Nowego Świata. Takie duchowe dawanie uszczęśliwia. (Dzieje 20:35) Chociaż w pewnych krajach stawia się opór chrześcijańskiemu dziełu budowania, to jednak ono musi być wykonywane nadal, a nadzorcy biorą pod tym względem wzór z Nehemiasza. (Neh. 4:8, 9, 21; Tyt. 2:1-15) Członkowie zboru słusznie oczekują od nadzorców, że ich pouczą o tym jak można wpływać budująco na innych; słudzy są obecnie do tej służby dobrze wyposażeni dzięki pomocy organizacji Jehowy. Niech się więc chętnie oddają temu dziełu. — Hebr. 13:7.
18. (a) Dlaczego wszyscy, którzy należą do Społeczeństwa Nowego Świata muszą współdziałać w zachowaniu jego jedności i siły? (b) Jak w związku z tym możemy — kierując się miłością — korzystać z prawdy powierzonej nam przez Jehowę?
18 Wszyscy, którzy należą teraz do Społeczeństwa Nowego Świata przyjmują wspólny udział w odpowiedzialności za dzieło duchowego budowania. Obecna budowla duchowa jest budowlą trwałą. (Efez. 2:21, 22) Poszczególne jednostki są przyrównane do kamieni duchowych, z których buduje się ciało Chrystusowe, a spoiwem, które je łączy jest miłość i wzajemne kierowanie się względami. Oczywiście jeden lub dwa kamienie rozrzucone gdzieś na polu nie stanowią jeszcze budowli, ponieważ budowlą jest uporządkowany układ kamieni ściśle ze sobą połączonych. Wielbiciele Jehowy tworzą dziś zwartą organizację, budowlę Nowego Świata. Obecnie, w ostatnich dniach panowania Szatana, Jehowa zebrał ich i przywiódł do jedności i każda poszczególna jednostka musi wykonać swoją część pracy na rzecz zachowania budowli mocnej pod względem duchowym, łącząc się ściśle z innymi, którzy tę budowlę tworzą. Siła duchowa, która tkwi w każdym „kamieniu” przynosi błogosławieństwa innym, bo dzięki niej cała budowla będzie mocna. Dlatego podczas wielkiej burzy Armagedonu ta budowla nie będzie zburzona, chociażby ów Zły, Szatan, i jego hordy w nią uderzali. Jedność i siła Społeczeństwa Nowego Świata, które obejmuje także członków należących do ciała Chrystusowego, mogą być zachowane w stanie nienaruszonym. Kierując się miłością korzystamy z prawdy otrzymanej od Jehowy na rzecz wzajemnego zbudowania się: „Lecz mówiąc prawdę, przez miłość wzrastamy we wszystkim w tego, który jest głową, w Chrystusa. Z niego całe ciało — będąc harmonijnie połączone i przystosowane do współdziałania przez każdy staw, który wykonuje co potrzeba — według funkcjonowania każdego poszczególnego członka w należnej mierze przyczynia się do wzrostu ciała do zbudowania siebie w miłości.” — Efez. 4:15, 16, NW.
-
-
Narzekania pewnego duchownegoStrażnica — 1963 | nr 15
-
-
Narzekania pewnego duchownego
◆ Ksiądz J. A. Davidson był przez tydzień uczestnikiem konferencji Zjednoczonego Kościoła Kanadyjskiego, która się odbyła wczesną wiosną dwa lata temu. Następnie w jednym z artykułów czasopisma „Globe and Mail” ukazującego się w Toronto uskarżał się na „wiele pobożnych decyzji”, które tam powzięto. „Dobrze by było”, powiedział, „przez dzień lub dwa zajrzeć w swoje wnętrze i zastanowić się trochę nad słowami biskupa Stephena Neillsa: ‚Gdybym już nie był chrześcijaninem i członkiem kościoła, wówczas w przyłączeniu się do jakiegoś kościoła prawdopodobnie najbardziej by mi przeszkadzało wiele nic nie znaczących drobiazgów, którymi kościół wciąż się zajmuje.’
-