-
Ateny — „miasto licznych bogów”Strażnica — 1982 | nr 10
-
-
sobie słowa apostoła Pawła wypowiedziane przed trybunałem ateńskim: „Nie powinniśmy sądzić, że Bóstwo jest podobne do złota albo do srebra, albo do kamienia, do wytworu rąk i myśli człowieka” (Dzieje 17:29, BT).
PRAWDZIWY CHRYSTIANIZM CIĄGLE ŻYWY
Czy podczas tej wycieczki zrozumiałeś choć częściowo ducha starożytnych, a także współczesnych Aten? Oczywiście, aby w pełni pojąć tego ducha, trzeba również nawiązać kontakt z ludźmi. Wielu przyjezdnych zdołało się przekonać, że Ateńczycy są bardzo gościnni. Z pewnością nie bez powodu w języku greckim nieznajomego określa się słowem, które zarazem oznacza gościa, gdyż Grecy naprawdę gościnnie przyjmują obcych.
Nic więc dziwnego, że prawdziwy chrystianizm, odznaczający się takim właśnie duchem, ponownie zakorzenia się w Atenach i w całej Grecji. Rzeczywiście, w samych Atenach działa przeszło 7000 świadków Boga Jehowy, należących do 110 zborów! W całej Grecji natomiast jest ich 20 000. Chociaż podobnie jak Pawła traktuje się ich podejrzliwie jako ‛zwiastunów nowych bogów’, nie ustają w wysiłkach, by opowiedzieć mieszkańcom Aten i całej Grecji o „Bogu Nieznanym” — o Jehowie.
Zwiedzanie dobiegło końca i jesteśmy już w drodze powrotnej. Z oddali jeszcze oglądamy się za siebie, aby rzucić ostatnie spojrzenie na Akropol. Zachodzące słońce oblewa złotem marmurową koronę miasta. Cóż za widok! Ale szczególną radość sprawia nam fakt, że w Atenach, starożytnym „mieście licznych bogów”, tyle osób korzysta obecnie z prawdziwego oświecenia duchowego.
-
-
Pytania czytelnikówStrażnica — 1982 | nr 10
-
-
Pytania czytelników
◼ Dlaczego niektóre przekłady biblijne oddają werset z Listu do Tytusa 2:13 w ten sposób, jak gdyby odnosił się tylko do jednej osoby, to jest do Jezusa, nazywając go Bogiem i Zbawicielem?
„Pismo Święte w Przekładzie Nowego Świata” podaje tekst Listu do Tytusa 2:13 w następującym brzmieniu: „Oczekując uszczęśliwiającej nadziei i chwalebnego ujawnienia się wielkiego Boga oraz naszego Zbawcy, Chrystusa Jezusa”.
Niemniej pozostaje faktem, że część tłumaczy Biblii przełożyła końcowy fragment tego wersetu tak, jak gdyby była tam mowa tylko o jednej osobie, to znaczy o Jezusie. Na przykład ks. S. Kowalski napisał: „Oczekując (...) chwalebnego przyjścia Boga naszego wielkiego i Zbawiciela, Chrystusa Jezusa”. Tłumacze ci utrzymują, że ich wersję popiera pewna „reguła” gramatyki greckiej. Ale do takiego sposobu oddania oczywiście skłania ich również fakt, iż uznają naukę o trójcy.
W dosłownym przekładzie z języka greckiego wspomniany fragment brzmi: „chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Chrystusa Jezusa” („The Interlinear Greek-English New Testament” w opracowaniu dra Alfreda Marshalla). W języku oryginału występuje tutaj jeden przedimek (tou), który poprzedza dwa rzeczowniki (Boga, Zbawiciela) połączone spójnikiem „i”.
Przeszło sto lat temu niejaki Granville Sharp sformułował opinię, która uchodzi za „regułę” obowiązującą przy takich konstrukcjach. Zakłada ona, że skoro przedimek nie powtarza się przed drugim rzeczownikiem, to obydwa dotyczą tej samej osoby lub tego samego pojęcia. Wynikałoby stąd, iż zarówno określenie „wielki Bóg”, jak i „nasz Zbawiciel”, odnoszą się do Jezusa, wobec czego byłaby tu mowa o ‛Jezusie Chrystusie, wielkim Bogu i naszym Zbawicielu’.
Ludzie skłaniający się ku przypisywaniu Jezusowi boskości dają niekiedy do zrozumienia, że powyższe ich stanowisko wynika z troski o wierne trzymanie się zasad gramatyki greckiej. W rzeczywistości jest inaczej. Zdania uczonych różnią się, gdy chodzi o słuszność „reguły” rzekomo obowiązującej w stosunku do słów z Listu do Tytusa 2:13.
Na przykład dr Henry Alford (w dziele pt. „The Greek Testament”, tom III) zaznaczył: „Nikt nie kwestionuje, że znaczenie tekstu może być takie, jakie mu nadano przy tłumaczeniu”; uzupełnił jednak, że należałoby raczej ustalić, „co dane słowa znaczą na pewno”. A tego nie da się dokonać za pomocą reguł gramatycznych.
Podręcznik pt. „A Grammar of New Testament Greek” (Moulton-Turner, 1963) podaje w nawiązaniu do omawianego wersetu, co następuje: „Powtórzenie przedimka nie było bezwzględnie konieczne do stworzenia gwarancji, że dane określenia należy rozpatrywać oddzielnie”. A co z „regułą” sformułowaną przez Sharpa? Dr Nigel Turner przyznaje: „Niestety nie mamy pewności, czy w tym okresie rozwoju języka greckiego taka reguła rzeczywiście obowiązywała” („Grammatical Insights into the New Testament”, 1965). Prof. Alexander Buttmann pisze o użytej w tym wersecie konstrukcji greckiej: „Prawdopodobnie nigdy — ani w odniesieniu do literatury świeckiej, ani do N[owego] T[estamentu] — nie da się traktować jej jako ścisłej reguły bez wyjątków” („A Grammar of the New Testament Greek”).
Doktor N. J. D. White nadmienia w książce „The Expositor’s Greek Testament”: „Argument zaczerpnięty z gramatyki (...) jest zbyt wątły, żeby go tu brać pod uwagę, zwłaszcza jeśli uwzględnić nie tylko ogólnie dość częste pomijanie przedimka w tych listach, lecz także jego brak przed” rzeczownikiem „Zbawiciel” w Liście 1 do Tymoteusza 1:1 i 4:10. Natomiast dr Alford zaznacza, że Paweł pisząc w innych wersetach o „Bogu naszym Zbawicielu” na pewno nie ma na myśli Jezusa, ponieważ „Syn jest tam najzupełniej wyraźnie odrębny od Ojca” (1 Tym. 1:1; 2:3-5). Harmonizuje to z całokształtem nauk biblijnych, z których wynika, że Jezus został stworzony jako Syn i nie jest równy Ojcu (Jana 14:28; 1 Kor. 11:3).
Dlatego dr White pisze na zakończenie: „Ogólnie biorąc opowiadamy się więc za taką wersją tegoż urywka: ‛pojawienie się chwały wielkiego Boga oraz naszego Zbawcy, Jezusa Chrystusa’”. Znajduje ona potwierdzenie w wielu współczesnych przekładach, które w tekście zasadniczym lub w przypisach marginesowych uwypuklają w Liście do Tytusa 2:13 występowanie dwóch różnych chwalebnych osób — „wielkiego Boga”, czyli Jehowy, oraz Jego Syna, „naszego Zbawcy, Chrystusa Jezusa” (Łuk. 9:26; 2 Tym. 1:10). Zobacz także „Nowy Przekład” wydany nakładem Brytyjskiego i Zagranicznego Towarzystwa Biblijnego, „Biblię Tysiąclecia” oraz przekłady J. B. Phillipsa, J. Moffatta i Ch. K. Williamsa.
-