-
Świadcz o Jehowie i nie popadaj w znużenieStrażnica — 1989 | 15 grudnia
-
-
posłuszeństwa” (Hebrajczyków 5:8). Nie ulega wątpliwości, że i my musimy się go uczyć. Pomyśl, ile dobrego przynosi poddawanie się karceniu. Paweł napisał: „Ci, którzy przez nie zostali wyćwiczeni, zbierają pokojowy owoc, mianowicie sprawiedliwość”. Jakże krzepiące są te słowa! (Hebrajczyków 12:11).
15. Jak w myśl rady apostoła Pawła ‛dbać o proste ścieżki dla swych stóp’?
15 Jeżeli w taki sposób podchodzimy do „karcenia od Jehowy”, to weźmiemy sobie do serca zdrową radę apostoła Pawła: „Dlatego wyprostujcie ręce, które opadły, i osłabiałe kolana, oraz dbajcie o proste ścieżki dla swych stóp” (Hebrajczyków 12:12, 13). Niekiedy bardzo łatwo zboczyć z „ciasnej drogi prowadzącej do życia” (Mateusza 7:14). Pewnego razu zawinił pod tym względem apostoł Piotr oraz inni w Antiochii. Dlaczego? ‛Nie szli prosto według prawdy dobrej nowiny’ (Galatów 2:14). Musimy stale słuchać naszego Największego Nauczyciela, Jehowy Boga, i w pełni korzystać z pomocy udzielanej nam za pośrednictwem „niewolnika wiernego i rozumnego”. Wtedy ścieżki dla naszych stóp będą ‛proste’ (Mateusza 24:45-47; Izajasza 30:20, 21).
16. (a) Jak w zborze mógłby wyrosnąć „trujący korzeń”? (b) Dlaczego Paweł łączy niemoralność z niedocenianiem rzeczy świętych i jak można dać odpór takim niebezpieczeństwom?
16 Następnie Paweł przypomina, że powinniśmy ‛troskliwie pilnować, aby nikt nie utracił niezasłużonej życzliwości Bożej, aby nie wyrósł jakiś trujący korzeń i nie narobił kłopotu oraz nie skaził wielu’ (Hebrajczyków 12:15). Utyskiwanie, niezadowolenie i doszukiwanie się błędów w sposobie załatwiania spraw zborowych może się stać czymś w rodzaju „trującego korzenia”, który potrafi szybko rosnąć i skalać zdrowe myśli innych chrześcijan. Takiemu negatywnemu nastawieniu można zapobiegać rozpamiętywaniem licznych błogosławieństw, które wniosła w nasze życie prawda (Psalm 40:5 [40:6, Biblia Tysiąclecia, wyd. II]). Kolejne niebezpieczeństwo to niemoralne skłonności lub niedocenianie rzeczy świętych, jak w wypadku Ezawa (Hebrajczyków 12:16). Obydwa te zagrożenia Paweł omawia razem, gdyż jedno łatwo prowadzi do drugiego. Ale żaden chrześcijanin nie podda się takim samolubnym pragnieniom, gdy usłucha rady Piotra: „Przeciwstawcie się jemu [Diabłu], mocni będąc w wierze” (1 Piotra 5:9).
„Rzeczy istniejące, choć nie oglądane”
17. Porównaj budzące lęk wydarzenia spod góry Synaj z tymi, w obliczu których stoją dziś chrześcijanie.
17 Nasza wiara ściśle zależy od „rzeczy istniejących, choć nie oglądanych” (Hebrajczyków 11:1). Niektóre z nich Paweł omawia dalej w Liście do Hebrajczyków 12:18-27. Opisuje przejmujące lękiem wydarzenia pod górą Synaj, gdy do Izraela przemówił bezpośrednio sam Bóg, a Mojżesz rzekł: „Zatrwożony jestem i drżący”. Następnie apostoł dodaje: „Ale wyście się przybliżyli do góry Syjon i do miasta Boga żywego, Jeruzalem niebiańskiego, i do miriadów aniołów w ogólnym zgromadzeniu”. Pisze, że gdy starożytni Izraelici byli zebrani pod górą Synaj, głos Boży wstrząsnął ziemią, teraz jednak Bóg obiecuje: „Jeszcze raz potrząsnę nie tylko ziemią, lecz także niebem”. Chociaż słowa te skierowano przede wszystkim do chrześcijan namaszczonych duchem, „wielka rzesza” ludzi przyrównanych do owiec również może wziąć je sobie do serca (Objawienie 7:9). Czy w pełni sobie uświadamiasz to, o czym mówi Paweł? Stoimy przed zgromadzeniem dziesiątków tysięcy aniołów. Oczywiście stoimy też przed Jehową. Po Jego prawicy jest Jezus Chrystus. Nasze położenie i związana z tym odpowiedzialność powinny nas przejmować jeszcze głębszą czcią i bojaźnią niż starożytnych Hebrajczyków przy górze Synaj! I nie zapominajmy, że we wstrząsie, jakim będzie nadciągająca bitwa Armagedonu, teraźniejsze niegodziwe niebiosa i ziemia zginą raz na zawsze. Na pewno nie pora dziś ‛wymawiać się’ od słuchania Słowa Bożego i przestrzegania zawartych w nim nakazów!
18. Jedynie dzięki czemu zdołamy dalej świadczyć o Jehowie i nie popaść w znużenie?
18 Żyjemy w okresie dziejów, który napawa lękiem. Jako Świadkowie Jehowy zostaliśmy wysłani do najodleglejszych miejsc na ziemi, aby głosić dobrą nowinę o ustanowionym Królestwie Bożym. Wykonanie tego zadania wymaga niewzruszonej wiary — wiary, która nie pozwala poddać się zmęczeniu i każe przyjmować karcenie od Jehowy. Mając taką wiarę będziemy ‛trwać dalej w życzliwości niezasłużonej, dzięki niej pełniąc dla Boga godną upodobania świętą służbę w bogobojności i lęku’ (Hebrajczyków 12:28). Będziemy dalej świadczyć o Jehowie i nie popadniemy w znużenie.
-
-
Jehowa mnie wspomagaStrażnica — 1989 | 15 grudnia
-
-
Jehowa mnie wspomaga
„Możemy być dobrej myśli i mówić: ‛Jehowa mnie wspomaga; nie będę się bał. Cóż może mi uczynić człowiek?’” (HEBRAJCZYKÓW 13:6).
1, 2. (a) Jak apostoł Paweł i psalmista dali wyraz ufności do Jehowy? (b) Jakie pytania się nasuwają?
JEHOWA BÓG jest niezawodnym Źródłem pomocy. Psalmista, który wiedział o tym z własnego doświadczenia, mógł oznajmić: „Jehowa jest po mojej stronie; nie będę się lękał. Cóż może mi uczynić ziemski człowiek?” (Psalm 118:6). Podobnym uczuciom dał wyraz apostoł Paweł, pisząc w natchnieniu od Boga list do chrześcijan pochodzenia hebrajskiego.
2 Powyższą wypowiedź psalmisty Paweł przytoczył najwyraźniej z greckiego przekładu zwanego Septuagintą, toteż zwrócił się do swych współwyznawców słowami: „Możemy być dobrej myśli i mówić: ‛Jehowa mnie wspomaga; nie będę się bał. Cóż może mi uczynić człowiek?’” (Hebrajczyków 13:6). Dlaczego tak to ujął? I na co wskazuje kontekst?
Potrzeba pomocy od Jehowy
3. (a) W jakich okolicznościach Jehowa wspomagał Pawła? (b) Dlaczego chrześcijanie pochodzenia hebrajskiego szczególnie potrzebowali pomocy Jehowy?
3 Paweł ofiarnie służył jako świadek i miał wyraźne dowody na to, że Jehowa go wspomaga. Bóg wspierał go w licznych trudnościach. Apostoł był więziony, bity i kamienowany. Podróżując jako chrześcijański sługa Boży, przeżył rozbicie okrętu i narażał się na wiele innych niebezpieczeństw. Dobrze wiedział, co to trud, bezsenne noce, głód, pragnienie, a nawet nagość. „Prócz tych rzeczy o charakterze zewnętrznym”, wyznał, „co na mnie dzień w dzień napiera, to troska o wszystkie zbory” (2 Koryntian 11:24-29). Niepokój taki
-