Zmiana władzy tuż, tuż!
WIĘKSZOŚĆ ludzi przeoczała dotąd pewną bardzo ważną sprawę: Otóż narody walczące o panowanie nad światem uchylają się od uznania faktu, że poza nimi istnieje jeszcze inna, znacznie większa władza i zwierzchność. Nie liczą się z tym, iż „Najwyższy jest władcą nad królestwem ludzkim. Może je dać, komu zechce” (Dan. 4:22, Biblia Tysiąclecia, wydanie II). Kogo wszechmocny Bóg zamierza uczynić Królem całej ziemi? Kiedy ten Król przejmie władzę nad światem?
JESZCZE JEDEN KRÓL
Zanim Daniel napisał o „królu północy” i „królu południa”, już oglądał taką proroczą wizję króla wybranego przez Boga: „Oto na obłokach nieba przybywa jakby Syn Człowieczy. Podchodzi do Przedwiecznego [Boga Jehowy] (...). Powierzono Mu panowanie, chwałę i władzę królewską, a służyły Mu wszystkie narody, ludy i języki. Panowanie Jego (...) nie przeminie, a Jego królestwo nie ulegnie zagładzie” (Dan. 7:13, 14, BT).
W dalszej części tego widzenia przedstawiono mu następujące kolejno po sobie mocarstwa światowe pod postacią różnych bestii. Istotnie, ‛człowiek panuje nad człowiekiem z jego krzywdą’, dopuszczając się często najdzikszych okrucieństw (Kazn. 8:9). Sprawuje zresztą władzę pod bestialską kontrolą zbuntowanych książąt duchowych, a najważniejszym z nich jest sam Szatan (Dan. 7:17; 10:13; por. Obj. 12:9; 13:2-4). W przeciwieństwie do tego ów przypominający „jakby Syna Człowieczego” otrzymuje prawo do sprawowania władzy bezpośrednio od Boga Jehowy. Tak ustanowiony Król posiada zalety, jakie przystoją władcy rządzącemu ludźmi, którzy zostali pierwotnie stworzeni „na obraz Boży” (Rodz. 1:27). Ale kto to jest?
Kiedy 1900 lat temu na ziemi przebywał Jezus, określenie „Syn Człowieczy” odniósł on do siebie. Stawszy się stworzeniem ludzkim, był dosłownie synem człowieczym i w sposób doskonały przejawiał takie wspaniałe właściwości, jak miłość, współczucie oraz sprawiedliwość. Oddał też swoje życie za ludzi, występując tym samym w roli ich najbliższego krewnego — prawdziwego „Syna Człowieczego” (Mat. 20:28; Hebr. 2:11-17).
Jezus w nawiązaniu do proroctwa Daniela powiedział również: „Zobaczą Syna człowieczego przychodzącego na obłokach nieba z mocą oraz wielką chwałą”. Później przedstawił siebie obrazowo, podobnie oświadczając: „Kiedy Syn człowieczy przybędzie w chwale (...), wtedy zasiądzie na swym chwalebnym tronie” (Mat. 24:30; 25:31). Dzisiaj nie jest już człowiekiem ani nie przebywa na ziemi. Od czasu swej śmierci i zmartwychwstania w roku 33 n.e. jest na obraz Boży niebiańskim duchem. W przeciwieństwie do władców ludzkich jest to jedyny Król „mający nieśmiertelność, który mieszka w nieprzystępnym świetle, którego nikt z ludzi nie widział i widzieć nie może” (1 Tym. 6:16). Władza jego Królestwa nigdy nie będzie wykazywać bestialskich cech złych duchów, które wywierają wpływ na rządy ludzkie.
Zatem Jezus jest jedynym Królem, którego Bóg wyznaczył na swego Mesjasza, czyli Chrystusa, i upoważnił do objęcia zwierzchnictwa nad całą ziemią (Dan. 7:14). Znaczy to, że wszystkim ludzkim formom sprawowania władzy, w tym także „królowi północy” i „królowi południa”, musi być położony kres, a ich miejsce zajmie Królestwo Boże powierzone Chrystusowi (Dan. 2:44; por. Ps. 2:7, 8, 12).
„WIELKI KSIĄŻĘ” OBEJMUJE WŁADZĘ
Jednakże Jezus nie zaczął panować nad ludzkością w 33 roku n.e. Musiał przez pewien czas na to czekać. Dopiero po tym okresie Jehowa upoważnił go do ‛wyruszenia na podbój między swoich nieprzyjaciół’ (Ps. 110:1, 2; Dzieje 2:32-36). Daniel przepowiedział tę zmianę następującymi słowami: „W tym czasie wystąpi też Michał, wielki książę (...). I z pewnością nastanie czas takiej udręki, jakiej do tej pory nie sprowadzono, odkąd powstał naród” (Dan. 12:1).
Proroctwo to Daniel podał po zapowiedzi dotyczącej punktu szczytowego w zmaganiach „króla północy” i „króla południa” w obecnym „czasie końca”. W tym stadium jeden z owych „królów” miał ‛wyruszyć w wielkiej złości’, by zgładzić dużo ludzi (Dan. 11:40, 44, 45, Biblia warszawska). Dopiero wtedy Michał, „który się ujmuje” za ludem Bożym, przystąpi do zdecydowanego działania, żeby go ocalić (por. Dan. 11:2, 3, 7, 20, 21; 12:1).
Ale co to wszystko ma wspólnego z Jezusem? Pamiętajmy, że proroctwo Daniela powiązał on ze swoim zapewnieniem, iż w przyszłości zostanie Królem. W tym też związku myślowym wspomniał o bezprzykładnym „wielkim ucisku” (Mat. 24:21, 29-31). Wyraźnie się tu powołał na ‛czas udręki’, o którym Daniel nadmienił, mówiąc o Michale (por. Mat. 24:15; Dan. 11:31). Tym samym Jezus dał się poznać jako Michał, który powstanie, by objąć władzę.
Jezus i Daniel proroczo nakreślili te szczegóły, gdy opisywali wydarzenia mające nastąpić w „czasie końca”. Rozgrywają się one w sposób godny uwagi od roku 1914. Jezus przejął wtedy w niebie władzę jako Król i odtąd panuje pośród swoich nieprzyjaciół (Mat. 24:3, 7-12).
NA CAŁEJ ZIEMI RAJ — I TO JUŻ WKRÓTCE!
Nietrudno zauważyć, że narody dotąd nie uznały Królestwa Chrystusowego. Odrzuciły orędzie o jego ustanowieniu i w dalszym ciągu bronią własnej suwerenności. Orędzie to jest dla nich głupstwem. Istotnie „nie poznał żaden z władców tego systemu rzeczy” mądrości Bożej, której wyrazem było wybranie Chrystusa na Króla. Zaślepieni przez system podlegający Szatanowi i jego buntowniczym książętom duchowym, stają po stronie przeciwników mesjańskiego Królestwa (1 Kor. 2:8; por. Łuk. 4:5, 6; 2 Kor. 4:4).
Zgodnie z tym, co przepowiedział Jezus, ludzie wiernie ogłaszający jego Królestwo są prześladowani. Muszą się też liczyć z jeszcze większym atakiem (Mat. 24:9, 14; Dan. 11:44, 45; por. Ezech. 38:14-16). Jezus wszakże wystąpi jako „Król królów i Pan panów”, by walczyć za swój lud. Bitwa ta zakończy się pełnym zwycięstwem Króla wybranego przez Boga. Napastnicy nacierający na Jego lud ‛dojdą do samego swego końca i nie będzie nikogo, kto by im pomógł’. Wszystkich pozostałych „królów” spotka zagłada (Obj. 11:15, 18; 19:11, 16, 19-21; Ps. 2:1-3, 6-9).
A zatem żyjemy już u schyłku „czasu końca”, który się rozpoczął w roku 1914. Jezus zapewnił, że pokolenie, które widziało początek tego okresu, ujrzy też jego finał (Mat. 24:32-34). Szybko więc zbliżamy się do chwalebnego momentu, gdy Chrystus Jezus w pełni przejmie zwierzchnictwo nad sprawami ziemi i zjednoczy całą posłuszną ludzkość pod panowaniem jednego rządu.
Owszem, już wkrótce nastąpi zmiana władzy. Co to będzie oznaczać dla ciebie? Być może kres twojej przyszłości razem z obecnymi rządami ludzkimi i ich poplecznikami. Albo — w zależności od twego postępowania — życie wieczne i bezpieczeństwo w ziemskim raju, rozwijającym się pod opieką Królestwa Bożego. Dostąpisz tego dobrodziejstwa, jeśli razem z milionami Świadków Jehowy na całym świecie już dziś będziesz lojalnie popierać władzę Chrystusa.