-
‛Znaleźć jedną perłę wysokiej wartości’Strażnica — 2005 | 1 lutego
-
-
‛Znaleźć jedną perłę wysokiej wartości’
„Królestwo niebios jest celem, ku któremu ludzie prą, a ci, którzy prą naprzód, pochwytują je” (MATEUSZA 11:12).
1, 2. (a) Na jaką rzadką cechę skierował uwagę Jezus w jednej z przypowieści o Królestwie? (b) Jak brzmiała przypowieść Jezusa o drogocennej perle?
CZY jest coś, co uważasz za tak cenne, że byłbyś gotów oddać lub poświęcić wszystko, co masz, by to zdobyć? Ludzie mówią nieraz o poświęceniu się dla jakiegoś celu — dla pieniędzy, sławy, władzy lub stanowiska — ale rzadko kiedy napotykają coś tak wartościowego, że bez wahania oddaliby za to dosłownie wszystko. O takim niecodziennym, ale godnym podziwu poświęceniu wspomniał Jezus Chrystus w jednym ze swych intrygujących przykładów o Królestwie Bożym.
2 Kiedyś na osobności Jezus opowiedział swym uczniom przypowieść o drogocennej perle: „Królestwo niebios jest podobne do wędrownego kupca poszukującego szlachetnych pereł. Znalazłszy jedną perłę wysokiej wartości, odszedł i natychmiast sprzedał wszystko, co miał, i ją kupił” (Mateusza 13:36, 45, 46). Czego Jezus chciał ich w ten sposób nauczyć? I jaki pożytek my możemy odnieść z jego słów?
Wysoka wartość pereł
3. Dlaczego w starożytności szlachetne perły były tak wysoko cenione?
3 Już w starożytności perły były ogromnie cenionymi ozdobami. Podobno według rzymskiego pisarza Pliniusza Starszego zajmowały one „pierwsze miejsce pośród wszystkich cennych rzeczy”. W odróżnieniu od złota, srebra czy kamieni szlachetnych perły są wytwarzane przez organizmy żywe. Gdy do wnętrza niektórych gatunków małży dostaną się ciała obce — na przykład małe kamyczki — mięczaki te powlekają je masą perłową, przemieniając w lśniące perły. W dawnych czasach najcenniejsze perły poławiano głównie w wodach Morza Czerwonego, Zatoki Perskiej oraz Oceanu Indyjskiego — a więc daleko od Izraela. Dlatego Jezus mówił o ‛wędrownym kupcu poszukującym szlachetnych pereł’. Znalezienie naprawdę wartościowych pereł wymagało niezwykłego zaangażowania.
4. Jaka główna lekcja wypływa z przypowieści o wędrownym kupcu?
4 Piękne perły od dawna osiągają zawrotne ceny, ale Jezus w swej przypowieści najwyraźniej nie kierował uwagi na ich wartość materialną. Nie przyrównał Królestwa Bożego do perły wysokiej wartości; skierował raczej uwagę na „wędrownego kupca poszukującego szlachetnych pereł” i na to, jak on zareagował, gdy wreszcie znalazł jedną z nich. W odróżnieniu od zwykłego handlarza ten wędrowny kupiec jest znawcą pereł — dokładnie się im przygląda i potrafi dostrzec ich piękno oraz specyficzne cechy odróżniające dany okaz od wszystkich innych. Od razu widzi, która perła jest naprawdę cenna, a która ma poślednią wartość lub jest falsyfikatem.
5, 6. (a) Co szczególnego charakteryzuje kupca z przypowieści Jezusa? (b) Co przypowieść o ukrytym skarbie wyjawia o wędrownym kupcu?
5 Warto zauważyć coś jeszcze. Zwykły kupiec najpierw szacuje wartość rynkową perły i decyduje, ile wyłożyć na nią środków, by zrobić dobry interes. Zapewne zastanawia się też, czy znajdzie chętnych do jej kupna i czy szybko ją sprzeda. Innymi słowy, interesuje go szybki zysk z inwestycji, a nie samo posiadanie perły. Zupełnie inaczej przedstawia się sprawa z kupcem z przypowieści Jezusa. Nie upatruje on korzyści materialnych. Jest nawet gotów poświęcić ‛wszystko, co ma’ — całe mienie — aby nabyć upragnioną perłę.
6 Z punktu widzenia handlowca człowiek z przypowieści Jezusa zachował się nierozsądnie. Przezorny biznesmen nie zaangażuje się w tak ryzykowne przedsięwzięcie. Ale kupiec wspomniany przez Jezusa kieruje się innym systemem wartości. Satysfakcję i radość czerpie nie z zysku finansowego, lecz z posiadania czegoś nadzwyczaj cennego. Jezus wyraźnie zaznaczył to w innej przypowieści: „Królestwo niebios jest podobne do skarbu ukrytego w polu, który człowiek znalazł i ukrył; i przejęty radością idzie i sprzedaje to, co ma, i kupuje owo pole” (Mateusza 13:44). Radość wynikająca z odkrycia i posiadania skarbu wystarczyła, by ten mężczyzna zrezygnował ze wszystkiego, co miał. Czy są dzisiaj tacy ludzie? Czy istnieją skarby warte takich poświęceń?
Dostrzegli wysoką wartość Królestwa
7. Co świadczy o tym, że Jezus wysoko cenił Królestwo?
7 Jezus mówił w swej przypowieści o „królestwie niebios”. On sam z całą pewnością niezmiernie wysoko je cenił. Dobitnie świadczą o tym sprawozdania ewangeliczne. Po chrzcie w roku 29 n.e. Jezus „począł głosić i mówić: ‚Okazujcie skruchę, bo przybliżyło się królestwo niebios’”. Przez trzy i pół roku nauczał o nim rzesze ludzi. Przemierzył kraj wzdłuż i wszerz, „od miasta do miasta i od wsi do wsi, głosząc i oznajmiając dobrą nowinę o królestwie Bożym” (Mateusza 4:17; Łukasza 8:1).
8. Jak Jezus pokazał, czego dokona Królestwo Boże?
8 Aby pokazać, co da ludzkości to Królestwo, Jezus dokonywał w całym kraju wielu cudów — leczył chorych, karmił głodnych, uciszał żywioły, a nawet wskrzeszał zmarłych (Mateusza 14:14-21; Marka 4:37-39; Łukasza 7:11-17). Ostateczny dowód lojalności względem Boga i Jego Królestwa dał wtedy, gdy ofiarnie oddał życie na palu męki. Niczym wędrowny kupiec chętnie rezygnujący ze wszystkiego dla „perły wysokiej wartości”, Jezus żył i umarł dla Królestwa (Jana 18:37).
9. Jaką rzadką cechą odznaczali się pierwsi uczniowie Jezusa?
9 Jezus nie poprzestał na tym, że we własnym życiu koncentrował się na sprawach Królestwa; zebrał też grupę naśladowców. Oni również dostrzegali wielką wartość Królestwa. Należał do nich Andrzej, będący wcześniej uczniem Jana Chrzciciela. Usłyszawszy jego świadectwo, że Jezus jest „Barankiem Bożym”, Andrzej oraz inny uczeń Jana — najprawdopodobniej jeden z synów Zebedeusza, także noszący imię Jan — natychmiast odszukali Jezusa i zostali jego naśladowcami. Ale to nie wszystko. Andrzej poszedł zaraz do swego brata Szymona i oznajmił mu: „Znaleźliśmy Mesjasza”. Szymon (zwany też Kefasem lub Piotrem), a także Filip i jego przyjaciel Natanael, również rozpoznali w Jezusie Mesjasza. Natanael powiedział nawet Jezusowi: „Tyś jest Syn Boży, tyś jest król Izraela” (Jana 1:35-49).
Pobudzeni do czynu
10. Jak uczniowie zareagowali, gdy Jezus ich powołał w jakiś czas po pierwszym spotkaniu?
10 Po odnalezieniu Mesjasza Andrzej, Piotr, Jan i inni byli zapewne równie przejęci, jak wspomniany wędrowny kupiec, który znalazł perłę wysokiej wartości. Co teraz zrobią uczniowie? Ewangelie nie wyjawiają, jak się zachowali bezpośrednio po pierwszym spotkaniu z Jezusem. Najwyraźniej większość z nich wróciła do poprzednich zajęć. Jednak po upływie sześciu — dwunastu miesięcy Jezus znów przychodzi do Andrzeja, Piotra, Jana i jego brata Jakuba, którzy zajmują się rybołówstwem nad Morzem Galilejskim.a Zaprasza ich: „Chodźcie za mną, a uczynię was rybakami ludzi”. Jak na to reagują? Sprawozdanie Mateusza tak mówi o Piotrze i Andrzeju: „Od razu porzucili sieci i poszli za nim”. O Jakubie i Janie czytamy: „Od razu zostawili łódź i swego ojca i poszli za nim”. A Łukasz tak to ujął: „Porzuciwszy wszystko, poszli za nim” (Mateusza 4:18-22; Łukasza 5:1-11).
11. Co najprawdopodobniej przyczyniło się do tego, że uczniowie niezwłocznie zareagowali na zaproszenie Jezusa?
11 Czy natychmiastowa decyzja uczniów była pochopna? Wcale nie. Co prawda po pierwszym spotkaniu z Jezusem powrócili do swych poprzednich zajęć, ale to, co wówczas zobaczyli i usłyszeli, niewątpliwie wywarło na ich umysły i serca niezatarty wpływ. Mieli niemal cały rok na rozmyślanie nad tym wszystkim. Teraz nadszedł moment na podjęcie decyzji. Czy okażą się podobni do wędrownego kupca, który był do tego stopnia poruszony odkryciem bezcennej perły, że „odszedł i natychmiast” zrobił wszystko, by ją nabyć? Tak właśnie się stało. To, co zobaczyli i usłyszeli, głęboko poruszyło ich serca. Zrozumieli, że nadszedł czas, by działać. Jak informują sprawozdania ewangeliczne, bez wahania porzucili wszystko i zostali naśladowcami Jezusa.
12, 13. (a) Jak zareagowało wielu ludzi, którzy słyszeli Jezusa? (b) Co Jezus powiedział o swych wiernych uczniach i na co to wskazuje?
12 Jakże różnili się ci wierni mężczyźni od niektórych ludzi wspomnianych potem w Ewangeliach! Wielu uzdrowionych lub nakarmionych przez Jezusa jak gdyby nigdy nic wróciło do swych spraw (Łukasza 17:17, 18; Jana 6:26). Niejeden się wręcz wymawiał, gdy Jezus zachęcał go, by został jego naśladowcą (Łukasza 9:59-62). Jezus podkreślił później tę jaskrawą różnicę, mówiąc o wiernych uczniach: „Od dni Jana Chrzciciela aż dotąd królestwo niebios jest celem, ku któremu ludzie prą, a ci, którzy prą naprzód, pochwytują je” (Mateusza 11:12).
13 Na co wskazują wyrażenia „przeć” i „przeć naprzód”? Pewien słownik tak objaśnia sens greckiego wyrazu, od którego pochodzą: „Czasownik ten zawiera myśl o usilnym staraniu” (Vine’s Expository Dictionary of Old and New Testament Words). A biblista Heinrich Meyer mówi o tym wersecie: „W ten sposób opisano żarliwe, niestrudzone zabieganie o zbliżające się mesjańskie królestwo (...) Zainteresowanie tym królestwem jest pełne gorliwości i entuzjazmu (a nie spokoju i wyczekiwania, jak było wcześniej)”. Niczym wędrowny kupiec z przypowieści Jezusa ta niewielka grupa ludzi szybko dostrzegła, co ma rzeczywistą wartość, i ochoczo wyrzekła się wszystkiego ze względu na Królestwo (Mateusza 19:27, 28; Filipian 3:8).
Do poszukiwań przyłączają się inni
14. Jak Jezus przygotowywał apostołów do dzieła głoszenia o Królestwie i z jakim rezultatem?
14 W trakcie swej służby Jezus szkolił innych i pomagał im zabiegać o Królestwo. Najpierw z grona uczniów wybrał 12 mężczyzn i wyznaczył ich na swych apostołów, czyli posłańców. Podał im szczegółowe wskazówki, jak mają pełnić służbę, oraz ostrzegł przed czekającymi ich trudnościami i problemami (Mateusza 10:1-42; Łukasza 6:12-16). Przez następne dwa lata towarzyszyli Jezusowi w jego podróżach ewangelizacyjnych i zadzierzgnęli z nim serdeczną więź. Słuchali jego słów, widzieli dokonywane przez niego potężne dzieła i obserwowali jego przykładny sposób postępowania (Mateusza 13:16, 17). Wszystko to niewątpliwie poruszyło ich do tego stopnia, że w zabieganiu o Królestwo wykazali się — podobnie jak wędrowny kupiec — gorliwością i pełnym zaangażowaniem.
15. Co według Jezusa było dla uczniów prawdziwym powodem do radości?
15 Oprócz 12 apostołów Jezus „wyznaczył siedemdziesięciu innych i posłał ich przed sobą po dwóch do każdego miasta i miejsca, do którego sam miał przyjść”. Ich również poinformował o przyszłych próbach i trudnościach oraz nakazał mówić ludziom: „Przybliżyło się do was królestwo Boże” (Łukasza 10:1-12). Kiedy owi uczniowie powrócili, przepełnieni radością rzekli Jezusowi: „Panie, nawet demony się nam podporządkowują, gdy używamy twego imienia”. Ale ku ich zaskoczeniu Jezus wyjawił, że gorliwość o sprawy Królestwa przyniesie im jeszcze większą radość. Powiedział: „Nie radujcie się z tego, że duchy się wam podporządkowują, lecz radujcie się, że wasze imiona zostały zapisane w niebiosach” (Łukasza 10:17, 20).
16, 17. (a) Co Jezus powiedział wiernym apostołom w ostatnią noc swego życia na ziemi? (b) Jaką radość i pewność dały apostołom słowa Mistrza?
16 Ostatniej nocy spędzonej z apostołami, 14 Nisan 33 roku, Jezus ustanowił uroczystość Wieczerzy Pańskiej i polecił uczniom upamiętniać to wydarzenie. W trakcie pożegnalnego posiłku rzekł do 11 wiernych apostołów: „Wytrwaliście przy mnie w moich doświadczeniach; a ja zawieram z wami przymierze — tak jak mój Ojciec zawarł przymierze ze mną — co do królestwa, żebyście mogli jeść i pić przy mym stole w moim królestwie, i zasiadać na tronach, aby sądzić dwanaście plemion Izraela” (Łukasza 22:19, 20, 28-30).
17 Jakże wielką radość i satysfakcję musieli czuć w sercach apostołowie, gdy usłyszeli od Mistrza te słowa! Zaproponowano im przecież największy zaszczyt i przywilej dostępny ludziom (Mateusza 7:13, 14; 1 Piotra 2:9). Podobnie jak wędrowny kupiec wyrzekli się wielu rzeczy, by w dążeniu do Królestwa iść śladami Jezusa. Teraz otrzymali zapewnienie, że ich poświęcenie nie poszło na marne.
18. Kto oprócz 11 apostołów może skorzystać z dobrodziejstw, które przyniesie Królestwo?
18 Królestwo miało przysporzyć korzyści nie tylko apostołom przebywającym tej nocy z Jezusem. Wolą Jehowy było, aby przymierze co do Królestwa objęło 144 000 współwładców Jezusa Chrystusa w chwalebnym niebiańskim Królestwie. Poza tym apostoł Jan ujrzał w wizji inną grupę ludzi: „Oto wielka rzesza, której żaden człowiek nie zdołał policzyć, (...) stojąca przed tronem i przed Barankiem (...). I wołają donośnym głosem, mówiąc: ‚Wybawienie zawdzięczamy naszemu Bogu, który zasiada na tronie, i Barankowi’”. Są to ziemscy poddani Królestwa (Objawienie 7:9, 10; 14:1, 4).b
19, 20. (a) Jakie perspektywy otwierają się przed ludźmi ze wszystkich narodów? (b) Jakie pytanie rozważymy w następnym artykule?
19 Krótko przed wstąpieniem do nieba Jezus polecił wiernym naśladowcom: „Idźcie (...) i czyńcie uczniów z ludzi ze wszystkich narodów, chrzcząc ich w imię Ojca i Syna, i ducha świętego, ucząc ich przestrzegać wszystkiego, co wam nakazałem. A oto ja jestem z wami przez wszystkie dni aż do zakończenia systemu rzeczy” (Mateusza 28:19, 20). Chrystus dał więc do zrozumienia, że jego uczniami będą ludzie ze wszystkich narodów. Również oni — niczym wędrowny kupiec poszukujący szlachetnej perły — mieli całym sercem wyglądać Królestwa i wyczekiwać nagrody w jego niebiańskiej lub ziemskiej dziedzinie.
20 Jak wskazał Jezus, zadanie czynienia uczniów miało trwać aż do „zakończenia systemu rzeczy”. Ale czy w naszych czasach wciąż można spotkać ludzi przypominających wędrownego kupca, którzy są gotowi zdobyć się na każde wyrzeczenie w dążeniu do Królestwa Bożego? Na pytanie to odpowie następny artykuł.
[Przypisy]
a Jan, syn Zebedeusza, być może towarzyszył Jezusowi i obserwował rzeczy, których Chrystus dokonywał po ich pierwszym spotkaniu, dzięki czemu mógł je w tak żywy sposób opisać w swej Ewangelii (Jana, rozdziały od 2 do 5). Ale przed ponowną wizytą Jezusa powrócił na jakiś czas do rybołówstwa.
b Dodatkowe szczegóły można znaleźć w 10 rozdziale książki Wiedza, która prowadzi do życia wiecznego, wydanej przez Świadków Jehowy.
-
-
Poszukiwanie „perły wysokiej wartości” w dzisiejszych czasachStrażnica — 2005 | 1 lutego
-
-
Poszukiwanie „perły wysokiej wartości” w dzisiejszych czasach
„Ta dobra nowina o królestwie będzie głoszona po całej zamieszkanej ziemi na świadectwo” (MATEUSZA 24:14).
1, 2. (a) Co Żydzi w czasach Jezusa myśleli o Królestwie Bożym? (b) Co zrobił Jezus, by uczniowie dobrze zrozumieli, czym jest Królestwo, i jakie były tego efekty?
KIEDY Jezus przyszedł na ziemię, Królestwo Boże wzbudzało wśród Żydów żywe zainteresowanie (Mateusza 3:1, 2; 4:23-25; Jana 1:49). Jednak początkowo większość z nich nie w pełni zdawała sobie sprawę z zakresu jego władzy; nie pojmowano też, że będzie to rząd niebiański (Jana 3:1-5). Nawet niektórzy uczniowie Jezusa nie do końca uświadamiali sobie, czym jest Królestwo Boże i co muszą robić, by zasiąść u boku Chrystusa jako jego współwładcy (Mateusza 20:20-22; Łukasza 19:11; Dzieje 1:6).
2 Chcąc uzmysłowić swym naśladowcom, jak ważne jest usilne zabieganie o udział w „królestwie niebios”, Jezus przez cały czas cierpliwie ich uczył — między innymi podał im przypowieść o perle wysokiej wartości, szczegółowo omówioną w poprzednim artykule (Mateusza 6:33; 13:45, 46; Łukasza 13:23, 24). Musiało to głęboko poruszyć ich serca, ponieważ jak donoszą Dzieje Apostolskie, wkrótce zaczęli niestrudzenie i odważnie głosić dobrą nowinę o Królestwie nawet w odległych rejonach świata (Dzieje 1:8; Kolosan 1:23).
3. Co w odniesieniu do naszych czasów Jezus powiedział o Królestwie?
3 A jak sprawa wygląda dzisiaj? Milionom ludzi głoszona jest wieść o wspaniałym ziemskim raju pod panowaniem Królestwa. W doniosłym proroctwie o „zakończeniu systemu rzeczy” Jezus zapowiedział: „Ta dobra nowina o królestwie będzie głoszona po całej zamieszkanej ziemi na świadectwo wszystkim narodom; a potem nadejdzie koniec” (Mateusza 24:3, 14; Marka 13:10). Wyjaśnił, że to ogromne zadanie zostanie wykonane pomimo wielkich przeszkód i trudności, a nawet prześladowań. Zapewnił też: „Kto wytrwa do końca, ten zostanie wybawiony” (Mateusza 24:9-13). Wszystko to wymaga ofiarności i zapału, jakimi odznaczał się wędrowny kupiec z przypowieści Jezusa. Czy są dzisiaj ludzie, którzy z podobną wiarą i gorliwością szukają Królestwa?
Radość ze znalezienia prawdy
4. Jaki wpływ wywiera dziś na ludzi prawda o Królestwie Bożym?
4 Gdy kupiec z przykładu Jezusa znalazł „perłę wysokiej wartości”, niezmiernie się ucieszył. Przepełniony radością, uczynił wszystko, co tylko mógł, by nabyć ów klejnot (Hebrajczyków 12:1). Podobnie dzisiaj prawda o Bogu i Jego Królestwie przyciąga ludzi i pobudza ich do działania. Przywodzi to na myśl słowa brata Alexandra H. Macmillana, który w książce Faith on the March (Pochód wiary) tak napisał o swym poszukiwaniu Boga i prawdy o Jego zamierzeniu względem ludzkości: „To, co ja znalazłem, każdego roku znajdują tysiące innych. To ludzie tacy sami, jak ja i ty, gdyż wywodzą się ze wszystkich narodowości, ras i grup społecznych, a do tego są w różnym wieku. Prawda nie ma względu na osobę. Pociąga ludzi wszelkiego pokroju”.
5. Jakie wspaniałe informacje zawiera sprawozdanie z działalności w roku służbowym 2004?
5 Prawdziwość tej wypowiedzi potwierdza się rok w rok, gdy setki tysięcy szczerze usposobionych ludzi daje posłuch dobrej nowinie o Królestwie Bożym i poświęca swe życie Jehowie i spełnianiu Jego woli. Tak też było w roku służbowym, który trwał od września 2003 roku do końca sierpnia 2004 roku. W ciągu tych 12 miesięcy swe oddanie się Jehowie publicznie usymbolizowało chrztem wodnym 262 416 osób. Działo się tak w 235 krajach, gdzie Świadkowie Jehowy każdego tygodnia prowadzą 6 085 387 domowych studiów Biblii, pomagając najrozmaitszym ludziom w poznawaniu życiodajnej prawdy ze Słowa Bożego, bez względu na ich język, narodowość czy pochodzenie społeczne (Objawienie 7:9).
6. Czemu można zawdzięczać wzrost widoczny w minionych latach?
6 Dzięki czemu wszystko to było możliwe? Nie ulega wątpliwości, że to Jehowa pociąga do siebie ludzi przejawiających odpowiednie usposobienie (Jana 6:65; Dzieje 13:48). Ale nie można też pomniejszać znaczenia niesamolubnej ofiarności i niestrudzonych wysiłków ludzi, którzy pilnie zabiegają o Królestwo. Mając 79 lat, brat Macmillan napisał: „Od chwili zetknięcia się z obietnicami danymi chorej i umierającej ludzkości moja wiara w to, co oznajmia Biblia, ani trochę nie osłabła. Postanowiłem wtedy dowiedzieć się więcej o tym, czego naucza Biblia, by pomagać innym ludziom, którzy podobnie jak ja szukają prawdy o Bogu Wszechmocnym, Jehowie, i o Jego wspaniałych zamysłach wobec rodzaju ludzkiego”.
7. Jakie przeżycie ukazuje radość i zapał typowe dla osób znajdujących prawdę zawartą w Biblii?
7 Również dzisiaj słudzy Jehowy przejawiają ochoczego ducha. Posłuchajmy relacji Danieli z Wiednia: „Od dzieciństwa uważałam Boga za najlepszego przyjaciela. Zawsze chciałam poznać Jego imię, ponieważ określenie ‚Bóg’ wydawało mi się zbyt bezosobowe. Musiałam jednak czekać aż do 17 roku życia. Wtedy to do moich drzwi zapukali Świadkowie Jehowy. Wyjaśnili mi wszystko, co chciałam wiedzieć o Bogu. Nareszcie znalazłam prawdę i było to cudowne uczucie! Byłam tak podekscytowana, że zaczęłam wszystkim głosić”. Swoim entuzjazmem Daniela wkrótce ściągnęła na siebie drwiny kolegów w szkole. Oświadczyła jednak: „Uznałam to za spełnienie jednego z proroctw biblijnych; przecież Jezus zapowiedział, że jego naśladowcy będą nienawidzeni i prześladowani ze względu na jego imię. Byłam niesamowicie szczęśliwa”. Po niedługim czasie Daniela poświęciła swe życie Jehowie, została ochrzczona i wytyczyła sobie nowy cel — służbę misjonarską. Po ślubie razem z mężem, Helmutem, głosiła wśród mieszkających w Wiedniu Afrykanów, Chińczyków, Filipińczyków i Hindusów. Obecnie Daniela i Helmut są misjonarzami w południowo-zachodniej Afryce.
Nie dają za wygraną
8. W jaki sposób wielu dowodzi swej miłości do Boga oraz lojalności względem Królestwa?
8 Służba misjonarska to jeden ze sposobów, w jakie dzisiejszy lud Jehowy dowodzi swej miłości do Niego i lojalności wobec Jego Królestwa. Podobnie jak ów kupiec z przypowieści Jezusa, każdy, kto podejmuje tę służbę, jest gotów ze względu na Królestwo udać się do dalekich krajów. Oczywiście misjonarze podróżują nie po to, by dopiero szukać dobrej nowiny o tym Królestwie, lecz po to, by zanosić ją ludziom mieszkającym nawet na krańcach ziemi — aby ich uczyć i pomagać im zostać uczniami Jezusa Chrystusa (Mateusza 28:19, 20). W wielu krajach muszą znosić ogromne trudności. Ale ich wytrwałość wydaje obfity plon.
9, 10. Jakie ciekawe przeżycia mają misjonarze w dalekich krajach, takich jak Republika Środkowoafrykańska?
9 Wspomnijmy dla przykładu o Republice Środkowoafrykańskiej, gdzie w ubiegłym roku na uroczystość Pamiątki śmierci Chrystusa przybyły 16 184 osoby — jakieś siedem razy więcej, niż wynosi liczba głosicieli w tym kraju. W wielu rejonach nie ma tam elektryczności, więc ludzie zazwyczaj wykonują codzienne prace na dworze, w cieniu drzew. Nic więc dziwnego, że misjonarze pracują w podobnych warunkach — prowadzą studia biblijne na świeżym powietrzu, pod jakimś rozłożystym drzewem. Jest tam jaśniej i chłodniej niż w domu, a ponadto taki sposób prowadzenia działalności ma jeszcze inną zaletę. Ponieważ tutejsza ludność odnosi się z wielkim szacunkiem do Biblii i uważa rozmawianie o religii za coś najzupełniej naturalnego, więc przechodnie widząc, że odbywa się studium, nierzadko sami się do niego przyłączają.
10 W trakcie jednego z takich „podwórkowych” studiów do misjonarza podszedł młody mężczyzna mieszkający po drugiej stronie ulicy i powiedział, że brat powinien przyjść również do niego i pomóc mu poznać Biblię. Oczywiście misjonarz z radością na to przystał i ów mężczyzna robi teraz szybkie postępy duchowe. We wspomnianym kraju policjanci często zatrzymują na drodze Świadków, ale nie po to, by wystawić im mandat, lecz by poprosić o najnowsze wydania Strażnicy i Przebudźcie się! albo podziękować za artykuł, który im szczególnie przypadł do gustu.
11. Jak pomimo napotykanych trudności długoletni misjonarze zapatrują się na swą służbę?
11 Wielu misjonarzy wciąż wiernie pełni służbę, podjętą 40—50 lat temu. Co za piękny przykład wiary i wytrwałości! Pewne małżeństwo przez 42 lata działało w trzech krajach. Mąż opowiada: „Miewaliśmy trudności. Na przykład przez 35 lat zmagaliśmy się z malarią. Ale nigdy nie żałowaliśmy, że zostaliśmy misjonarzami”. A żona dodaje: „Zawsze mieliśmy powody do wdzięczności wobec Boga. Służba kaznodziejska sprawia mnóstwo radości; łatwo tu założyć studium biblijne. Kiedy zainteresowani przychodzą na zebrania i bliżej się poznają, zawsze przypomina to spotkanie rodzinne”.
‛Uznali wszystko za stratę’
12. W jaki sposób możemy pokazać, że naprawdę cenimy sobie sprawy Królestwa?
12 Kiedy wędrowny kupiec znalazł perłę wysokiej wartości, „odszedł i natychmiast sprzedał wszystko, co miał, i ją kupił” (Mateusza 13:46). Osoby naprawdę ceniące Królestwo są gotowe zdobyć się na wszelkie wyrzeczenia. Apostoł Paweł, który miał nadzieję współuczestniczyć z Chrystusem w chwale Królestwa, oświadczył: „Wszystko za stratę uznaję z uwagi na niezrównaną wartość poznania Chrystusa Jezusa, mojego Pana. Ze względu na niego zniosłem stratę wszystkiego i uznaję to wszystko za stertę śmieci, bylebym pozyskał Chrystusa” (Filipian 3:8).
13. Jak pewien Czech dał wyraz swej miłości do Królestwa Bożego?
13 Także dzisiaj wiele osób zdobywa się w życiu na wielkie zmiany, aby zaskarbić sobie błogosławieństwa Królestwa. Na przykład w październiku 2003 roku 60-letni dyrektor szkoły w Czechach otrzymał od kogoś podręcznik do studiowania Biblii zatytułowany Wiedza, która prowadzi do życia wiecznego. Po lekturze tej publikacji natychmiast skontaktował się ze Świadkami Jehowy i poprosił o studium. Zrobił piękne postępy pod względem duchowym i wkrótce zaczął chodzić na wszystkie zebrania. Jak wpłynęło to na jego plany? Wcześniej zamierzał się ubiegać o urząd burmistrza, następnie zaś o fotel senatora, ale teraz wybrał zupełnie inną drogę życiową — został głosicielem Królestwa. Swoim uczniom udostępnił mnóstwo literatury biblijnej. Oddał się Jehowie i na dużym zgromadzeniu w lipcu 2004 roku usymbolizował to chrztem.
14. (a) Do czego dobra nowina o Królestwie skłania miliony ludzi? (b) Jakie ważne pytania powinien sobie zadać każdy z nas?
14 Podobnie reaguje na dobrą nowinę o Królestwie miliony ludzi na całej ziemi. Wychodzą z obecnego niegodziwego świata, odrzucają „starą osobowość”, zrywają z dotychczasowym towarzystwem i rezygnują z typowo świeckich dążeń (Jana 15:19; Efezjan 4:22-24; Jakuba 4:4; 1 Jana 2:15-17). Dlaczego? Ponieważ błogosławieństwa Królestwa Bożego cenią sobie bardziej niż wszystko, co mógłby im zaoferować obecny system rzeczy. Czy i ty tak się zapatrujesz na dobrą nowinę o Królestwie? Czy pod jej wpływem pragniesz dokonać niezbędnych zmian i dostosować do wymagań Jehowy swe życie, system wartości i cele? Możesz zaskarbić sobie w ten sposób niezliczone dobrodziejstwa — zarówno teraz, jak i w przyszłości.
Żniwa w toku
15. Co przepowiedziano na temat ludu Bożego żyjącego w dniach ostatnich?
15 Psalmista napisał: „Lud twój ochoczo się zaofiaruje w dniu twego wojska”. W skład tego ofiarnego ludu wchodzi „orszak młodzieńców niczym krople rosy” oraz wielki zastęp „zwiastunek dobrej nowiny” (Psalm 68:11; 110:3). Jakie rezultaty przynosi w tych końcowych dniach działalność pilnych i ofiarnych sług Jehowy — mężczyzn i kobiet w każdym wieku?
16. Opowiedz, na jakie wysiłki zdobywają się słudzy Boży, by pomóc innym dowiedzieć się o Królestwie.
16 Pełnoczasowa ewangelizatorka z Indii zastanawiała się, jak dotrzeć z orędziem Królestwa do ponaddwumilionowej rzeszy niesłyszących mieszkańców tego kraju (Izajasza 35:5). Postanowiła zapisać się na kurs języka migowego w Bangalurze. Na zajęciach miała okazję dzielić się nadzieją Królestwa z wieloma niesłyszącymi. Utworzono grupy studium Biblii. Po paru tygodniach kilkanaście osób zaczęło przychodzić na zebrania do Sali Królestwa. Później na przyjęciu weselnym pionierka ta spotkała młodego niesłyszącego mężczyznę z Kalkuty, który zadawał mnóstwo pytań i bardzo chciał się dowiedzieć więcej o Jehowie. Ale nie było to takie proste. Człowiek ten miał wrócić do Kalkuty, oddalonej o jakieś 1600 kilometrów, by zacząć naukę w college’u, a tamtejsi Świadkowie nie znali języka migowego. Zdołał jednak przekonać ojca, by pozwolił mu pójść do szkoły w Bangalurze, dzięki czemu mógł kontynuować studium Biblii. Zrobił piękne postępy duchowe i mniej więcej po roku poświęcił swe życie Jehowie. On sam studiował Biblię z kilkoma osobami niesłyszącymi, między innymi z przyjacielem z dzieciństwa. Obecnie indyjskie Biuro Oddziału organizuje kursy języka migowego dla pełnoczasowych kaznodziejów, którzy mogliby zaangażować się w tę gałąź służby.
17. Opowiedz, co zachęcającego znalazłeś w sprawozdaniu z działalności w roku służbowym 2004 (strony 19-22).
17 Na stronach od 19 do 22 niniejszego czasopisma zamieszczono sprawozdanie z ogólnoświatowej działalności Świadków Jehowy w roku służbowym 2004. Spróbuj poświęcić trochę czasu, by je przejrzeć i przekonać się, jak lud Jehowy na całym świecie gorliwie poszukuje „perły wysokiej wartości”.
Wciąż ‛szukajcie najpierw królestwa’
18. Jakiej informacji Jezus nie zawarł w przypowieści o wędrownym kupcu i dlaczego?
18 Powróćmy jeszcze raz do przypowieści o wędrownym kupcu. Zauważmy, że Jezus w ogóle nie wspomniał o tym, z czego kupiec będzie żył po sprzedaniu całego mienia. Ktoś mógłby zapytać: „Skąd weźmie jedzenie, ubranie i dach nad głową, skoro nie ma już żadnych rezerw finansowych? Na co mu się zda ta perła?” Z cielesnego punktu widzenia te pytania mogą się wydawać rozsądne. Ale czy Jezus nie zachęcił swych uczniów: „Stale więc szukajcie najpierw królestwa oraz Jego prawości, a wszystkie te inne rzeczy będą wam dodane”? (Mateusza 6:31-33). Przypowieść ta miała przede wszystkim podkreślić potrzebę całkowitego oddania się Bogu i przejawiania gorliwości dla spraw Królestwa. Czego się z tego uczymy?
19. Jaka najważniejsza lekcja płynie z Jezusowej przypowieści o drogocennej perle?
19 Niezależnie od tego, czy wspaniałą dobrą nowinę usłyszeliśmy stosunkowo niedawno, czy też zabiegamy o Królestwo i opowiadamy o jego błogosławieństwach już od dziesiątków lat, musimy nadal skupiać całą uwagę na tym niebiańskim rządzie. Żyjemy w trudnych czasach, ale mamy solidne podstawy, by wierzyć, że zabiegamy o coś realnego i nadzwyczajnego — o coś, co przypomina perłę znalezioną przez kupca z Jezusowej przypowieści. Wydarzenia światowe i spełnione proroctwa biblijne dostarczają przekonujących dowodów na to, iż żyjemy w okresie „zakończenia systemu rzeczy” (Mateusza 24:3). A zatem niczym ów wędrowny kupiec szczerze i gorliwie zabiegajmy o Królestwo Boże i radujmy się zaszczytem ogłaszania dobrej nowiny (Psalm 9:1, 2).
-