UMYSŁ
Całokształt funkcji mózgu umożliwiających gromadzenie wiadomości, analizowanie ich i wyciąganie wniosków. Wyrazem „umysł” oddaje się szereg spokrewnionych ze sobą słów greckich, określających takie cechy psychiki, jak: umiejętność myślenia, zdolność umysłu, pojętność, inteligencja, sposób rozumowania, myśl, zamysł, pamięć, stan umysłu, opinia, nastawienie umysłu albo władze umysłowe. Toteż tam, gdzie w niektórych przekładach występuje słowo „umysł”, w innych użyto terminów podanych powyżej — opisowych lub bardziej szczegółowych. W Pismach Hebrajskich „umysł” pojawia się w części przekładów jako tłumaczenie wyrazów, które dosłownie znaczą „serce”, „dusza” bądź też „duch” (por. Wj 35:35, BT; Pwt 11:18, Bg; Kzn 7:8, BT; zob. SERCE).
‛Odnowienie się w sile pobudzającej umysł’. Umysł niedoskonałego człowieka jest z natury skłonny do opacznego myślenia. Biblia nazywa to „cielesną umysłowością” (Kol 2:18). Chrześcijanom przypominano, iż dawniej byli nieprzyjaciółmi Boga, ponieważ ich „umysły były przy niegodziwych uczynkach” (Kol 1:21).
„Człowiek fizyczny” (inaczej „zmysłowy”), w odróżnieniu od „duchowego”, ma umysł skłaniający się ku rzeczom materialnym. ‛Siłę pobudzającą jego umysł’ po części ukształtowały czynniki dziedziczne, a po części nagromadzona wiedza i własne przeżycia. Kiedy zastanawia się nad jakimś zagadnieniem, ta siła popycha bądź skłania jego umysł ku temu, co materialne, cielesne. Chrześcijanom nakazano zatem: „Macie się odnowić w sile [dosł. „duchu”] pobudzającej wasz umysł” (Ef 4:23). Gdy ktoś studiuje Biblię oraz poddaje się pod wpływ ducha Bożego, ‛siła pobudzająca jego umysł’ może się zmienić, może zostać naprowadzona na właściwe tory. Dzięki temu kiedy przyjdzie mu coś rozważyć, jego umysł będzie się kierował w dobrą stronę, ku temu, co duchowe (1Ko 2:13-15). Człowiek taki przyswoi sobie „umysł Chrystusowy” — a Jezus zawsze był pobudzany przez właściwą siłę i zawsze skłaniał się ku sprawom duchowym (1Ko 2:16; Rz 15:5).
Zwykła wiedza czy inteligencja nie wystarczą, by zjednać komuś przychylność Boga. Same w sobie nie przeobrażą umysłu stosownie do Jego woli (Rz 12:2). Jehowa oświadcza: „Sprawię, że zginie mądrość mędrców, i odtrącę inteligencję intelektualistów” (1Ko 1:19). Bez pomocy ducha Bożego nie da się nabyć prawdziwego zrozumienia (Prz 4:5-7; 1Ko 2:11), mądrości ani zdrowego rozsądku (Ef 1:8, 9).
‛Prawo umysłu’. Siłę kierującą tak odnowionym umysłem apostoł Paweł nazywa prawem umysłu. Skłania ono umysł do trzymania się „prawa Bożego” i rozkoszowania się nim. Jednakże „prawo grzechu” tkwiące w upadłym ciele walczy z ‛prawem umysłu’, toteż chrześcijanin toczy bezustanne zmagania wewnętrzne. Czy może odnieść zwycięstwo? Owszem, a to dzięki pomocy Bożej udzielanej przez Jezusa Chrystusa, naszego Pana. Bóg w swej niezasłużonej życzliwości przebacza grzechy ciała na podstawie Chrystusowej ofiary okupu, a prócz tego zapewnia wsparcie ducha świętego. Chrześcijanin znajduje się w innej sytuacji niż niechrześcijanin, co Paweł podsumowuje słowami: „Tak więc ja sam umysłem jestem niewolnikiem prawa Bożego, ciałem zaś — prawa grzechu” (Rz 7:21-25; Gal 5:16, 17).
W jaki sposób umysł wygrywa tę walkę? Apostoł tak to wyjaśnia: „Ci, którzy są w zgodzie z ciałem, skupiają swe umysły na sprawach ciała, ale ci, którzy są w zgodzie z duchem — na sprawach ducha. Albowiem myślenie ciała oznacza śmierć, lecz myślenie ducha oznacza życie i pokój; ponieważ myślenie ciała oznacza nieprzyjaźń z Bogiem, bo [upadłe, niedoskonałe ciało] nie jest podporządkowane prawu Bożemu ani w rzeczywistości być nie może. (...) A jeśli duch tego, który wskrzesił Jezusa z martwych, mieszka w was, to ten, który wskrzesił Chrystusa Jezusa z martwych, ożywi też wasze śmiertelne ciała przez swego ducha w was przebywającego” (Rz 8:5-11).
„Zamysł” ducha. W Rzymian 8:26, 27 Paweł nadmienia, że słudzy Boży nie zawsze dokładnie wiedzą, o co zgodnie ze swymi potrzebami powinni się modlić. Ale Bóg wie, iż pragną, aby się działa Jego wola. Wie również, czego im potrzeba. W przeszłości zadbał o to, by w Biblii zapisano wiele natchnionych modlitw, przedstawiających Jego wolę bądź zamysły względem Jego ludu. Uznaje więc, że owe natchnione modlitwy wyrażają to, o co Jego słudzy powinni się modlić, i chętnie je spełnia. Bóg zna ludzi o szczerych sercach, wie też, jakie myśli przekazał pisarzom biblijnym poprzez swego ducha. Wie zatem, „jaki jest zamysł [„myśl; umysł”] ducha”, który w ten sposób „ujmuje się”, czyli wstawia, za takimi szczerymi osobami.
Miłowanie umysłem. Jehowa zapowiedział, że zawrze ze swoimi sługami nowe przymierze i za pośrednictwem ducha świętego zapisze swe prawa w ich umysłach i sercach (Heb 8:10; 10:16). Dzięki temu będą mogli czynić to, na czym ‛zawisło całe Prawo i Prorocy’, mianowicie ‛miłować Jehowę, swojego Boga, całym sercem i całą duszą, i całym umysłem, a swego bliźniego jak samego siebie’ (Mt 22:37-40; Łk 10:27, 28). Człowiek ma miłować Boga całym sercem (wszystkimi pragnieniami, uczuciami i emocjami), całą duszą (swoim życiem i całym sobą) oraz całym umysłem (swymi zdolnościami intelektualnymi). To ostatnie sformułowanie podkreśla, iż miłość do Boga oznacza dla Jego sług nie tylko zaangażowanie uczuć, emocji i sił, ale też należyte wykorzystywanie umysłu w celu pomnażania wiedzy o Nim i o Chrystusie (Jn 17:3), pogłębiania zrozumienia (Mk 12:33; Ef 3:18), służenia Bogu i spełniania Jego woli oraz uczestniczenia w głoszeniu dobrej nowiny. Polecono im ‛wciąż skupiać umysły na tym, co w górze’ (Kol 3:2), ‛przystosować swoje umysły do działalności’ i zachowywać „całkowitą trzeźwość umysłu” (1Pt 1:13). Apostoł Piotr uznał za potrzebne ‛pobudzić ich umiejętność jasnego myślenia’, aby pamiętali, czego się nauczyli (2Pt 3:1, 2). Muszą mieć „wyraźnie w pamięci obecność dnia Jehowy” (2Pt 3:11, 12).
Podczas omawiania cudownych darów ducha występujących w zborze wczesnochrześcijańskim Paweł uwypuklił konieczność posługiwania się umysłem. Zaznaczył, że gdyby się modlił w jakimś języku, a nie potrafiłby tego przetłumaczyć, jego umysł pozostałby „bezowocny”. A gdyby w taki sposób śpiewał pieśni pochwalne, jaką korzyść odniósłby słuchacz, który nie rozumie danego języka? Dlatego oświadczył, że woli wypowiedzieć pięć słów „z udziałem umysłu”, by pouczyć drugich, niż dziesięć tysięcy słów w obcym języku. Następnie wezwał braci do tego, żeby się stali dorośli pod względem zdolności rozumienia (1Ko 14:13-20).
Słudzy Jehowy powinni być „stosownie zjednoczeni, mając ten sam umysł i ten sam tok myśli” (1Ko 1:10; Flp 2:2; 1Pt 3:8). Dotyczy to oczywiście jedności w sprawach ważnych — gdy w grę wchodzi czyste wielbienie Stwórcy, a nie osobiste upodobania czy pomniejsze kwestie, które się rozwiązuje w miarę osiągania dojrzałości (Rz 14:2-6, 17). Mają być „jednej myśli w Panu” (Flp 4:2), stronić od kłótni, a za to ‛myśleć zgodnie’ (2Ko 13:11).
Chrześcijanie powinni dążyć do lepszego poznawania Boga w takim zakresie, w jakim odsłania On swe myśli (Rz 11:33, 34; 16:25, 26). Mają również naśladować posłuszeństwo i pokorę Jezusa Chrystusa, co pozwoli im przyswoić sobie „umysł Chrystusowy” (1Ko 2:15, 16). Piotr doradza: „Skoro więc Chrystus cierpiał w ciele, wy też uzbrójcie się w to samo nastawienie umysłu” (1Pt 4:1).
Otępiałość lub skażenie umysłu. Serca Izraelitów zebranych pod górą Synaj nie były bez reszty oddane Jehowie, toteż ich „władze umysłowe otępiały”, i to samo spotkało w późniejszych czasach tych, którzy dalej się trzymali Prawa, chociaż Bóg za pośrednictwem Jezusa już je zniósł (2Ko 3:13, 14). Nie dostrzegli, że Prawo wskazywało na Jezusa (Kol 2:17). O ludziach, którym „nie podobało się (...) zważać na Boga według dokładnego poznania”, lecz którzy czcili stworzenia, powiedziano, że „Bóg wydał ich w stan umysłu niegodny upodobania” oraz że ‛pod względem umysłowym są pogrążeni w ciemności’, gdyż dopuszczają się najrozmaitszych niestosownych lub bezwartościowych postępków (Rz 1:28; Ef 4:17, 18). Ludzie o skażonym umyśle sprzeciwiali się prawdzie już w czasach Mojżesza, a później podobni im zwalczali prawdziwy chrystianizm. Niektórzy nawet podawali się za chrześcijan, lecz w rzeczywistości próbowali wywoływać w zborze spory i podziały (Flp 3:18, 19; 1Tm 6:4, 5; 2Tm 3:8). Mieli skalane umysły i sumienia, toteż nic nie było dla nich czyste; czczą mową usiłowali zwodzić umysły prawdziwych chrześcijan i podbić ich w niewolę poglądów ludzkich (Tyt 1:10-16). Dlatego wszyscy chrześcijanie, a zwłaszcza pełniący odpowiedzialne funkcje, muszą zachowywać trzeźwość umysłu (Rz 12:3; 1Tm 3:2; Tyt 2:6; 1Pt 4:7).
Diabeł, „bóg tego systemu rzeczy”, zaślepia umysły niewierzących, aby nie przeniknęło do nich oświecenie dobrą nowiną o Chrystusie (2Ko 4:4). Istnieje zatem niebezpieczeństwo, że ten arcywróg Boży swoją przebiegłością obałamuci też chrześcijan — skazi ich umysły i odwiedzie je „od szczerości i nieskalanej czystości, które się należą Chrystusowi” (2Ko 11:3). W tej sytuacji chrześcijanie koniecznie muszą być jednej myśli, przejawiać rozsądek i trwać w modlitwie, a wtedy pokój Boży, „który przewyższa wszelką myśl”, będzie strzegł ich władz umysłowych przez Chrystusa Jezusa (Flp 4:2, 5-7).
Uzdrawianie i otwieranie umysłów. Jezus przywrócił zdrowe zmysły człowiekowi opętanemu, czym pokazał, iż potrafi uleczyć nawet umysły tych, których demony wpędziły w obłęd (Mk 5:15; Łk 8:35).
Prócz tego ludziom wierzącym Jezus jest w stanie otworzyć umysł, by umieli pojąć znaczenie Pism (Łk 24:45). Osoby nieśmiałe albo niedowierzające sile swego intelektu mogą czerpać pociechę ze słów apostoła Jana: „Wiemy, że Syn Boży przyszedł i obdarzył nas zdolnością umysłu, żebyśmy mogli poznać prawdziwego [Jehowę Boga]” (1Jn 5:20).
Paweł wykazał członkom zboru w Koryncie, że jest człowiekiem trzeźwego umysłu, chociaż w ich oczach mógł się wydawać kimś, kto ‛postradał zmysły’, gdyż chlubił się swym apostolstwem, czego normalnie chrześcijanin by nie czynił. Wyjaśnił, że był do tego zmuszony, aby ich nie tylko uratować przed odciągnięciem od Boga, lecz także z powrotem do Niego przybliżyć. Zapatrzyli się bowiem na fałszywych apostołów i zaczęli schodzić na manowce (2Ko 5:13; 11:16-21; 12:11, 12, 19-21; 13:10).