-
Rodzice, chrońcie swoje dzieciStrażnica — 1986 | nr 3
-
-
Dostrzegając powagę sytuacji, a także biorąc pod uwagę liczne wypadki niepowodzeń wychowawczych, może się zastanawiasz, czy w ogóle jest możliwe, by w naszych czasach wykierować dzieci na dojrzałych, zrównoważonych i — co najważniejsze — bogobojnych ludzi. Zanim się zniechęcisz, uznając to za coś nierealnego, przypomnij sobie, co kiedyś napisał apostoł Paweł: „Ojcowie, nie drażnijcie się ze swymi dziećmi, lecz wychowujcie je w karności i podług wytycznych Jehowy” (Efez. 6:4). Z całą pewnością Bóg nie nałożyłby na rodziców takiego obowiązku, gdyby był brzemieniem ponad siły.
-
-
Rodzice, chrońcie swoje dzieciStrażnica — 1986 | nr 3
-
-
Jakiś czas temu miejscowy wydział policji w Houston (stan Teksas, USA) puścił w obieg broszurę zatytułowaną: „12 zasad wychowania dzieci na przestępców”. Ironiczny styl jej sformułowań może co prawda śmieszyć, niemniej prawie każda z trafnie tam ujętych „zasad” dotyczy karności lub jej braku. Oto kilka przykładów:
„Od niemowlęctwa dawaj dziecku wszystko, czego zapragnie. Dzięki temu będzie rosło w przekonaniu, że jest pępkiem świata”.
„Kiedy powtarza brzydkie słowa, śmiej się z tego. Zacznie myśleć, że jest bardzo dowcipne (...)”.
„Nigdy nie próbuj ukierunkować jego rozwoju duchowego. Poczekaj, aż osiągnie 21 lat, a potem pozwól mu ‛decydować za siebie’”.
„Bezwzględnie unikaj mówienia mu ‛nie wolno’. Mogłoby się przez to nabawić kompleksu winy (...)”.
Rodzice chrześcijańscy pragną oczywiście wychowywać swe pociechy „w karności i podług wytycznych Jehowy” (Efez. 6:4). Cel ten nie realizuje się sam, osiągnięcie go wymaga usilnych starań. Ale żaden wkład czasu i wysiłków nie jest zbyt wielki, gdy chodzi o życie twoje i twych dzieci (Powt. Pr. 6:2).
-