Rozdział 1
Dlaczego Jehowa ma świadków?
ŚWIADKOWIE JEHOWY znani są na całym świecie z tego, że niestrudzenie opowiadają wszędzie o Jehowie Bogu i Jego Królestwie. Wyrobili sobie opinię ludzi, którzy trzymają się swych wierzeń mimo najróżniejszych sprzeciwów, a nawet w obliczu śmierci.
„Głównymi ofiarami prześladowań religijnych w USA w XX wieku byli Świadkowie Jehowy” — czytamy w książce Archibalda Coxa The Court and Constitution (Sądy a konstytucja, wyd. 1987). „Rządy na całym świecie szykanowały i prześladowały Świadków Jehowy” — oznajmił Tony Hodges. „W nazistowskich Niemczech tropiono ich i posyłano do obozów koncentracyjnych. Podczas drugiej wojny światowej działalność Towarzystwa [Strażnica] była zakazana w Australii i w Kanadzie. (...) Teraz [w latach siedemdziesiątych] ustawicznie nęka się Świadków Jehowy w Afryce” (Jehovah’s Witnesses in Africa, wyd. 1985).
Dlaczego Świadkowie Jehowy są prześladowani? Co chcą osiągnąć swym głoszeniem? Czy naprawdę wykonują dzieło zlecone im przez Boga? Dlaczego Jehowa w ogóle miałby potrzebować świadków, i to spośród niedoskonałych ludzi? Odpowiedzi na te pytania wiążą się z kwestiami spornymi rozpatrywanymi w toku rozprawy sądowej o wszechświatowym znaczeniu — bezsprzecznie najdonioślejszej w całych dziejach. Przeanalizujmy te kwestie, aby zrozumieć, dlaczego Jehowa ma świadków i dlaczego są oni gotowi znosić najostrzejsze sprzeciwy.
Zakwestionowanie zwierzchnictwa Jehowy
Owe ważkie kwestie sporne dotyczą prawowitości zwierzchnictwa Jehowy Boga, czyli Jego najwyższej władzy. Jako Stwórca i Bóg Wszechmocny, jest On Zwierzchnim Władcą Wszechświata (1 Mojż. 17:1; 2 Mojż. 6:3; Obj. 4:11). Ma więc prawo panować nad wszystkim w niebie i na ziemi (1 Kron. 29:12, NW, przypis). Rządy swe zawsze sprawuje w sposób nacechowany miłością (por. Jer. 9:23). Czego oczekuje w zamian od swych inteligentnych stworzeń? Miłości do siebie oraz szacunku i doceniania dla swej władzy (Ps. 84:11). A jednak tysiące lat temu zakwestionowano słuszność zwierzchnictwa Jehowy. Kto i jak się na to ośmielił? Sprawę tę wyjaśnia pierwsza księga biblijna, Księga Rodzaju, zwana też 1 Mojżeszową.
Księga ta donosi, że Bóg stworzył Adama i Ewę, pierwszą parę ludzką, i że przygotował dla nich na mieszkanie piękny ogród. Dał im przy tym następujące przykazanie: „Z każdego drzewa tego ogrodu możesz jeść, ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy tylko zjesz z niego, na pewno umrzesz” (1 Mojż. 2:16, 17). Czym było „drzewo poznania dobra i zła” i co oznaczałoby spożycie jego owocu?
Chodziło o literalne drzewo, ale Bóg użył go do symbolicznego celu. Ponieważ nazwał je „drzewem poznania dobra i zła” i zakazał dwojgu pierwszych ludzi z niego spożywać, trafnie wyobrażało ono Boskie prawo do orzekania, co dla człowieka jest ‛dobre’ (co się Bogu podoba), a co ‛złe’ (co Mu się nie podoba). Obecność tego drzewa poddawała zatem próbie szacunek ludzi dla zwierzchniej władzy Boga. Niestety, pierwsza para okazała się nieposłuszna wobec Niego i zjadła zakazany owoc. Zawiodła w tej prostej, lecz doniosłej próbie posłuszeństwa i doceniania (1 Mojż. 3:1-6).
Ten pozornie błahy czyn wyrażał bunt wobec zwierzchnictwa Jehowy. Dlaczego? Żeby pojąć znaczenie postępku Adama i Ewy, musimy zrozumieć pewien aspekt natury człowieka. Powołując do życia pierwszą parę ludzką, Jehowa obdarzył ją czymś szczególnym — wolną wolą. Ten dar uzupełnił takimi zdolnościami umysłu, jak umiejętność postrzegania, logicznego myślenia i osądzania (Hebr. 5:14). Ludzie nie byli podobni do bezrozumnych robotów ani do zwierząt, kierujących się głównie instynktem. Cieszyli się jednak wolnością względną — podlegającą prawom Bożym (por. Jer. 10:23, 24). Adam i Ewa dokonali wyboru i zjedli zakazany owoc. Tym samym nadużyli swej wolności. Co ich do tego skłoniło?
Biblia wyjaśnia, że już wcześniej świadomie przeciwstawiło się Bogu Jego duchowe stworzenie, które z czasem stało się znane jako Szatan. Za pośrednictwem węża przemówiło ono w Edenie do Ewy i odwiodło ją — a przez nią Adama — od podporządkowywania się zwierzchnictwu Bożemu (Obj. 12:9). Spożywając z tego drzewa, Adam z Ewą postawili własne zdanie nad zdanie Boga i dali do zrozumienia, że chcą sami decydować o tym, co jest dobre, a co złe (1 Mojż. 3:22).
W rezultacie zrodziło się pytanie: Czy Jehowa ma prawo rządzić ludzkością i czy sprawuje władzę zwierzchnią w najlepszym interesie swych poddanych? Można to wyraźnie dostrzec w słowach, które Wąż skierował do Ewy: „Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie ze wszystkich drzew ogrodu wolno wam jeść?” Sugerował w ten sposób, że Bóg niesłusznie pozbawił kobietę i jej męża czegoś dobrego (1 Mojż. 3:1).
Po buncie w Edenie wyłoniło się jeszcze jedno pytanie: Czy ludzie poddani próbom zdołają dochować wierności Bogu? Ta pokrewna kwestia sporna została jasno podniesiona 24 wieki później w związku z wiernym Jobem. Szatan, który niegdyś przemówił przez węża, zarzucił teraz Jehowie: „Czy za darmo jest Job tak bogobojny?” Ciągnąc dalej swe oskarżenie, twierdził: „Czy Ty nie otoczyłeś go zewsząd opieką wraz z jego domem i wszystkim, co ma? Błogosławiłeś sprawie jego rąk i jego dobytek rozmnożył się w kraju”. Tym samym Szatan niejako zarzucił, iż za prawością Joba kryło się samolubstwo. Posunął się do oświadczenia: „Skóra za skórę! Wszystko, co posiada człowiek, odda za swoje życie”. A ponieważ Jehowa nadmienił, że ‛nie było równego Jobowi na ziemi’, zatem Szatan w gruncie rzeczy utrzymywał, iż mógłby odciągnąć od Boga każdego, kto Mu służy (Joba 1:8-11; 2:4). W ten sposób pośrednio zakwestionowano prawość wszystkich sług Boga oraz ich lojalność wobec Jego władzy.
Skoro kwestie te zostały podniesione, trzeba je było rozstrzygnąć. Historia rodu ludzkiego, trwająca już jakieś 6000 lat, oraz całkowite fiasko człowieczych rządów wyraźnie wskazuje, iż ludzie potrzebują zwierzchnictwa Bożego. Ale czy tego chcą? Czy są ludzie, którzy dowodzą, że szczerze uznają prawowitą władzę Jehowy? Tak jest! Jehowa faktycznie ma swoich świadków! Zanim jednak zapoznamy się z ich świadectwem, zastanówmy się najpierw, co to znaczy być świadkiem.
Co to znaczy być świadkiem
Lepiej zrozumiemy, co znaczy być świadkiem na rzecz Jehowy, jeśli poznamy znaczenie oryginalnych słów tłumaczonych na „świadek”. W Pismach Hebrajskich rzeczownik oddawany przez „świadek” (‛ed) pochodzi od czasownika (‛ud) oznaczającego „powracać” lub „powtórzyć, uczynić ponownie”. Theological Wordbook of the Old Testament (Słownik teologiczny Starego Testamentu) tak objaśnia sens tego rzeczownika: „Świadek to ktoś, kto z całą stanowczością potwierdza swe świadectwo przez powtarzanie. Omawiane słowo [‛ed] zadomowiło się w języku prawniczym”. W innym dziele dodano, iż czasownik ‛ud „pierw[otnie] znaczył prawd[opodobnie] ‚po wielekroć i dobitnie mówił’” (A Comprehensive Etymological Dictionary of the Hebrew Language for Readers of English).
W Chrześcijańskich Pismach Greckich wyrazy przetłumaczone na „świadek” (mártys) i „składać świadectwo” (martyréo) również wiązały się z prawem, chociaż z czasem nabrały szerszego znaczenia. Jak podaje Theological Dictionary of the New Testament (Słownik teologiczny Nowego Testamentu), „pojęcia świadek [używa się] zarówno w stosunku do osoby poświadczającej autentyczne wydarzenia, jak i do kogoś, kto składa świadectwo o prawdach, to jest wyznaje i ogłasza swe przekonania”. A zatem świadek to ktoś, kto mówi o poznanych przez siebie faktach albo głosi poglądy lub prawdy zgodne z jego przekonaniami.a
Dodatkowego znaczenia nadała słowu „świadek” wierność chrześcijan z I wieku. Wielu z nich składało świadectwo w obliczu prześladowań i śmierci (Dzieje 22:20; Obj. 2:13). W rezultacie około II wieku n.e. wyraz grecki tłumaczony na „świadek” (mártys, od którego wywodzi się słowo „martyrologia”) zaczęto odnosić również do tych, którzy gotowi byli „przypieczętować śmiercią powagę swego świadectwa czy wyznania”. Nie dlatego nazwano ich świadkami, że zginęli — oni zginęli dlatego, że byli lojalnymi świadkami.
Kim więc byli pierwsi świadkowie Jehowy? Kto był gotów „po wielekroć i dobitnie” głosić słowem i czynem, iż Jehowa jest prawowitym, godnym czci Panem Wszechwładnym? Kto niezłomnie zachowywał lojalność wobec Boga, i to aż do śmierci?
Pierwsi świadkowie na rzecz Jehowy
Apostoł Paweł pisze: „Otacza nas tak wielki obłok [gr. néfos: chmura, tłum] świadków” (Hebr. 12:1). Ta „chmura” świadków zaczęła się tworzyć krótko po buncie przeciw zwierzchnictwu Boga w Edenie.
W Liście do Hebrajczyków 11:4 Paweł utożsamia Abla z pierwszym świadkiem Jehowy: „Dzięki wierze Abel złożył Bogu wartościowszą ofiarę niż Kain, przez którą to wiarę dano mu świadectwo, że jest prawy, gdyż Bóg zaświadczył o jego darach; i przez nią, chociaż umarł, jeszcze mówi”. W jaki sposób Abel okazał się świadkiem na rzecz Jehowy? Chcąc znaleźć odpowiedź na to pytanie, musimy zrozumieć, dlaczego ofiara Abla była „wartościowsza” niż Kaina.
Otóż Abel złożył odpowiednią ofiarę, zrobił to z właściwych pobudek i poparł stosownymi uczynkami. Przyniósł w darze krwawą ofiarę, wyobrażającą życie pierworodnych z jego trzody, natomiast Kain ofiarował martwe płody rolne (1 Mojż. 4:3, 4). Do złożenia tej ofiary nie pobudziła go wiara, dzięki której godna przyjęcia okazała się ofiara Abla. Kain musiałby dokonać zmian w swym sposobie oddawania czci Bogu. Tymczasem odrzucił Jego radę i ostrzeżenie i zamordował wiernego Abla, czym zdradził złe nastawienie swego serca (1 Mojż. 4:6-8; 1 Jana 3:11, 12).
Abel przejawiał wiarę, której brakowało jego rodzicom. Lojalnym postępowaniem poświadczał, że według niego zwierzchnictwo Jehowy jest sprawiedliwe i słuszne. Przez całe swe życie, trwające jakieś sto lat, dowodził, iż człowiek może pozostać wierny Bogu, chociażby musiał przypieczętować swe świadectwo śmiercią. A krew Abla w dalszym ciągu „mówi”, ponieważ natchnione doniesienie o jego śmierci męczeńskiej zanotowano w Biblii dla pożytku późniejszych pokoleń.
Około 500 lat po śmierci Abla zaczął ‛chodzić z Bogiem’ Henoch, który trzymał się mierników dobra i zła ustalonych przez Jehowę (1 Mojż. 5:24). Do tego czasu odrzucenie zwierzchniej władzy Bożej doprowadziło do rozplenienia się wśród ludzkości bezbożnych praktyk. Henoch był przekonany, iż Najwyższy Władca wystąpi przeciw bezbożnikom, a duch Boży pobudził go do głoszenia o ich przyszłej zagładzie (Judy 14, 15). Henoch pozostał wiernym świadkiem do końca życia, ponieważ Jehowa „go przeniósł”, prawdopodobnie by mu oszczędzić gwałtownej śmierci z rąk wrogów (Hebr. 11:5). Imię Henocha można było zatem dopisać do wydłużającej się listy osób, które tworzą „wielki obłok świadków” z czasów przedchrześcijańskich.
Poczynania ludzi w dalszym ciągu przenikał duch bezbożności. Za życia Noego, który urodził się mniej więcej 70 lat po śmierci Henocha, przybyli na ziemię — najwidoczniej przybierając ludzką postać — anielscy synowie Boży i współżyli z pięknymi kobietami. Ich potomkowie, nazwani Nefilim, byli wśród ludzi olbrzymami (Rodz. 6:1-4, NW). Do czego doprowadziły te nienaturalne związki stworzeń duchowych z ludźmi oraz zrodzeni w ten sposób mieszańcy? Natchnione doniesienie podaje: „Jahwe widział, że wielka jest niegodziwość ludzi na ziemi i że usposobienie ich jest wciąż złe (...) Bóg widział, iż ziemia jest skażona, że wszyscy ludzie postępują na ziemi niegodziwie” (Rodz. 6:5, 12, BT). Jakże przykry widok przedstawiała ziemia, podnóżek Boży, kiedy była „pełna (...) nieprawości” (1 Mojż. 6:13; Izaj. 66:1).
Natomiast „Noe był mężem sprawiedliwym, nieskazitelnym wśród swojego pokolenia” (1 Mojż. 6:9). Dowiódł podporządkowania wobec zwierzchnictwa Bożego, czyniąc „wszystko tak, jak mu rozkazał Bóg” (1 Mojż. 6:22). Pobudzony wiarą, „zbudował arkę ku wybawieniu swego domu” (Hebr. 11:7). Ale Noe był nie tylko budowniczym — jako „głosiciel [lub zwiastun] prawości” ostrzegał przed nadchodzącą zagładą (2 Piotra 2:5). Mimo że odważnie świadczył, ludzie należący do ówczesnego niegodziwego pokolenia „nie zwrócili na nic uwagi, aż przyszedł potop i zmiótł ich wszystkich” (Mat. 24:37-39).
Po potopie z czasów Noego Jehowa miał świadków wśród patriarchów. Na czele listy osób tworzących obłok przedchrześcijańskich świadków wymieniono też Abrahama, Izaaka, Jakuba i Józefa (Hebr. 11:8-22; 12:1). Nienagannym postępowaniem dowiedli oni, że popierają zwierzchnictwo Jehowy (1 Mojż. 18:18, 19). Tym samym przyczynili się do uświęcenia Jego imienia. Nie szukali oparcia w jakimś ziemskim królestwie, lecz „publicznie oznajmili, że są obcymi i tymczasowymi osiedleńcami w tej ziemi”, i z wiarą oczekiwali „miasta mającego rzeczywiste fundamenty, którego budowniczym i twórcą jest Bóg” (Hebr. 11:10, 13). Uznawali Jehowę za swego Władcę, pokładając nadzieję w obiecanym Królestwie niebiańskim, które miało być wyrazem Jego prawowitej władzy zwierzchniej.
W XVI wieku p.n.e. potomkowie Abrahama byli niewolnikami wyczekującymi oswobodzenia z jarzma egipskiego. Właśnie wtedy Mojżesz i jego brat Aaron odegrali kluczową rolę w „bitwie bogów”. Zjawili się przed faraonem i przedstawili ultimatum Jehowy: „Wypraw mój lud”. Ale dumny faraon zatwardził swe serce i nie chciał utracić tak licznego narodu niewolników. „Któż to jest Jehowa”, odparł, „żebym miał usłuchać jego głosu i wyprawić Izraela? Wcale nie znam Jehowy, a prócz tego nie zamierzam wyprawić Izraela” (Wyjścia [2 Mojż.] 5:1, 2, NW). Uważany za żywego boga, faraon dowiódł swą pogardliwą odpowiedzią, że nie uznaje Boskości Jehowy.
Ponieważ zakwestionowano Jego Boskość, Jehowa przystąpił do wykazania, iż jest prawdziwym Bogiem. Za pośrednictwem uprawiających magię kapłanów faraon odwołał się do mocy wszystkich bogów egipskich, by urągać potędze Jehowy. Tymczasem Jehowa zesłał dziesięć plag, za każdym razem zapowiadanych wcześniej przez Mojżesza i Aarona, by udowodnić, że panuje nad siłami przyrody i stworzeniami ziemskimi oraz że przewyższa bogów Egiptu (2 Mojż. 9:13-16; 12:12). Po zesłaniu dziesiątej plagi wyprowadził Izraela z Egiptu „ręką przemożną” (2 Mojż. 13:9).
Mojżesz, będąc „najskromniejszym ze wszystkich ludzi”, musiał się zdobyć na ogromną odwagę i wiarę, by stanąć przed faraonem, i to nie raz, lecz wielokrotnie (4 Mojż. 12:3). Ale nigdy nie rozwadniał orędzia, które z polecenia Jehowy miał mu przekazać. Nie zaprzestał dawać świadectwa nawet pod groźbą śmierci! (2 Mojż. 10:28, 29; Hebr. 11:27). Mojżesz był świadkiem w najprawdziwszym tego słowa znaczeniu. „Po wielekroć i dobitnie” świadczył o Boskości Jehowy.
Po owym wyzwoleniu z Egiptu, które nastąpiło w roku 1513 p.n.e., Mojżesz napisał Księgę Rodzaju. Tym samym rozpoczęła się nowa era — era spisywania Biblii. Ponieważ Mojżesz najwyraźniej napisał także Księgę Joba, miał pewne rozeznanie w kwestii spornej, która się wyłoniła między Bogiem a Szatanem. W miarę spisywania Pisma Świętego ważkie kwestie dotyczące zwierzchniej władzy Boga i prawości człowieka przedstawiano coraz jaśniej, dzięki czemu wszyscy zainteresowani mogli je dokładnie poznać. Prócz tego w roku 1513 p.n.e. Jehowa zaczął organizować naród świadków.
Naród świadków
W trzecim miesiącu po wyjściu Izraelitów z Egiptu Jehowa zawarł z nimi jedyne w swoim rodzaju przymierze, uczyniwszy ich ‛szczególną swoją własnością’ (2 Mojż. 19:5, 6). Za pośrednictwem Mojżesza zaczął ich traktować jako naród i nadał im ustrój teokratyczny, oparty na przymierzu Prawa, stanowiącym niejako konstytucję (Izaj. 33:22). Izraelici byli dla Jehowy narodem wybranym, który został zorganizowany do reprezentowania Go jako ich Zwierzchniego Pana.
Jednakże w następnych stuleciach lud ten nie zawsze uznawał zwierzchnictwo Jehowy. Po osiedleniu się w Ziemi Obiecanej Izraelici częstokroć kalali się kultem demonicznych bogów innych narodów. Ponieważ nie byli posłuszni Jehowie jako prawowitemu Władcy, pozwalał On, by nieprzyjaciele grabili ich mienie, wskutek czego mogło się wydawać, że bogowie narodów są silniejsi niż Jehowa (Izaj. 42:18-25). Ale w VIII wieku p.n.e. Jehowa otwarcie rzucił wyzwanie pogańskim bogom, aby rozwiać to fałszywe wrażenie i odpowiedzieć na pytanie: Kto jest prawdziwym Bogiem?
Przez proroka Izajasza Jehowa wystosował następujące wyzwanie: „Kto wśród nich [bogów narodów] może to zwiastować [w dokładnym proroctwie] i opowiedzieć nam o przeszłych wydarzeniach? Niech postawią [ci bogowie] swoich świadków, aby byli bez zarzutu i aby słyszano [wśród narodów pogańskich] i mówiono: To prawda!” (Izaj. 43:9). W rzeczy samej, niech bogowie narodów postawią świadków, którzy by mogli powiedzieć o proroctwach swych bożków: „To prawda!” Jednakże żaden z nich nie zdołał powołać prawdziwych świadków swej boskości!
Jehowa wyraźnie uzmysłowił Izraelitom ich obowiązki związane z rozstrzygnięciem kwestii, kto jest prawdziwym Bogiem. Oświadczył: „Wy jesteście moimi świadkami (...) i moimi sługami, których wybrałem, abyście poznali i wierzyli mi, i zrozumieli, że to ja jestem, że przede mną Boga nie stworzono i po mnie się go nie stworzy. Ja, jedynie Ja, jestem Panem, a oprócz mnie nie ma wybawiciela. Ja zwiastowałem, wybawiałem i opowiadałem, a nie kto inny wśród was, i wy jesteście moimi świadkami (...) a Ja jestem Bogiem” (Izaj. 43:10-12).
Lud Jehowy, Izrael, stanowił więc naród świadków. Mógł zdecydowanie popierać prawowitą zwierzchnią władzę Jehowy. Na podstawie własnych przeżyć mógł z przekonaniem głosić, że Jehowa jest Wielkim Wyzwolicielem swego ludu i Bogiem prawdziwych proroctw.
Świadectwo dotyczące Mesjasza
Mimo obfitego świadectwa tej „chmury” przedchrześcijańskich świadków, Bóg nie uznał, iż kwestie sporne zostały w pełni rozstrzygnięte. Dlaczego? Ponieważ w wyznaczonym przez siebie czasie — gdy już będzie wyraźnie dowiedzione, że ludzkość potrzebuje panowania Bożego i że nie potrafi sama skutecznie się rządzić — Jehowa musi wykonać wyrok na wszystkich, którzy nie chcą uznać Jego prawowitej władzy. Ponadto podniesione kwestie wykraczają swym zasięgiem daleko poza dziedzinę ziemską. Ponieważ w Edenie zbuntował się anioł, w kwestię niezłomnego popierania władzy Boga zostały wciągnięte również Jego niebiańskie stworzenia. Toteż Jehowa postanowił, aby jeden z Jego synów duchowych przybył na ziemię, gdzie Szatan miałby nieograniczoną możliwość wystawiania go na próby. Ten duchowy syn miałby szansę rozstrzygnąć w sposób jednoznaczny, czy ktoś poddany każdej możliwej próbie dochowa wierności Bogu. Gdyby ów syn Boży dowiódł swej lojalności, wówczas oczyściłby Jehowę z zarzutów i zostałby upoważniony do zniszczenia niegodziwców i do całkowitego urzeczywistnienia pierwotnego zamierzenia Bożego co do ziemi.
Ale jak miał być rozpoznany? W Edenie Jehowa obiecał „potomstwo”, które zetrze głowę Nieprzyjaciela, przypominającego węża, i usprawiedliwi zwierzchnią władzę Boga (1 Mojż. 3:15). Przez proroków hebrajskich Jehowa podał wiele szczegółów dotyczących tego mesjańskiego „potomstwa” — jego pochodzenia, działalności, a nawet czasu, w którym miało się pojawić (1 Mojż. 12:1-3; 22:15-18; 49:10; 2 Sam. 7:12-16; Izaj. 7:14; Dan. 9:24-27; Mich. 5:1).
Kiedy w połowie V wieku p.n.e. skompletowano Pisma Hebrajskie, proroctwa te były już zanotowane i czekały na nadejście Mesjasza, który miał je spełnić. Świadectwo złożone przez tego świadka — rzeczywiście największego świadka Bożego — rozważymy w następnym rozdziale.
[Przypis]
a Na przykład niektórzy chrześcijanie z I stulecia mogli dawać świadectwo o osobiście poznanych faktach historycznych dotyczących życia, śmierci i zmartwychwstania Jezusa (Dzieje 1:21, 22; 10:40, 41). Osoby zaś, które później uwierzyły w Jezusa, mogły świadczyć przez głoszenie o znaczeniu jego życia, śmierci i zmartwychwstania (Dzieje 22:15).
[Napis na stronie 11]
Ludzie mogą skorzystać z dobrodziejstw zwierzchniej władzy Jehowy. Ale najpierw muszą o nich usłyszeć
[Napis na stronie 13]
Abel był pierwszym świadkiem na rzecz Jehowy
[Napis na stronie 14]
Henoch świadczył o sądzie Bożym nad bezbożnikami
[Napis na stronie 17]
Jehowa wyraźnie uzmysłowił wszystkim członkom pewnego narodu, że mają być Jego świadkami
[Napis na stronie 18]
„Wy jesteście moimi świadkami (...) a Ja jestem Bogiem”
[Ilustracja na stronie 10]
Wydarzenia w Edenie wyłoniły ważne kwestie: Czy Jehowa słusznie sprawuje zwierzchnią władzę? Czy Jego stworzenia dochowają Mu wierności?
[Ilustracja na stronie 15]
Noe był głosicielem prawości, zanim Bóg zesłał na świat potop
[Ilustracja na stronach 16, 17]
Mojżesz i Aaron złożyli przed faraonem dobitne świadectwo o Boskości Jehowy