-
Karcenie, które wydaje pokojowy owocStrażnica — 1988 | 15 lipca
-
-
Decyzja sądu
16-18. Jakie postanowienie zapadło we wspomnianej wcześniej sprawie? Jaką opinię wyraził przy tym sąd?
16 Pewnie chcesz wiedzieć, jak się zakończyła sprawa wszczęta przez wspomnianą kobietę, rozdrażnioną tym, że byli znajomi nie chcieli z nią rozmawiać, gdy rzuciła swą wiarę i odłączyła się od zboru.
17 Federalny sąd okręgowy odrzucił jej pozew, wychodząc z założenia, że sądy nie wdają się w sprawy dyscyplinarne kościołów. Wtedy wniosła zażalenie do wyższej instancji. W jednomyślnym orzeczeniu federalnego sądu apelacyjnegoc oparto się na pierwszej poprawce do Konstytucji USA: „Ponieważ zwyczaj nieprzestawania z pewnymi osobami należy do praktyk religijnych Świadków Jehowy, stwierdzamy, że zasada wolności wyznania przyjęta przez Konstytucję Stanów Zjednoczonych (...) nie pozwala się przychylić do żądań powódki. Pozwani mają konstytucyjnie zastrzeżone prawo do nieprzestawania z nią. W związku z tym zachowuje moc” wcześniejsze orzeczenie sądu okręgowego.
18 W uzasadnieniu czytamy: „Nieprzestawanie z pewnymi osobami jest zwyczajem praktykowanym przez Świadków Jehowy w myśl ich wykładni tekstu kanonicznego, której nie mamy prawa zmieniać (...) Pozwani mogą bez przeszkód dawać wyraz swym przekonaniom religijnym (...) Sądy na ogół nie zajmują się szczegółowym badaniem stosunków między członkami (lub byłymi członkami) jakiegoś wyznania. Kościoły mają dużą swobodę stosowania wobec takich osób środków dyscyplinarnych. Podzielamy pogląd sędziego Jacksona [zasiadającego niegdyś w Sądzie Najwyższym USA], że ‛czynności religijne, wykonywane tylko przez wyznawców danej wiary, są i powinny być wolne od ograniczeń — tak dalece, jak to możliwe’. (...) Członkowie Kościoła, z którego [powódka] postanowiła wystąpić, doszli do wniosku, że nie chcą utrzymywać z nią żadnych kontaktów. Uważamy, że mają prawo do takiej decyzji”.
19, 20. Dlaczego osoba odcięta od zboru nie może na drodze sądowej uzyskać odszkodowania pieniężnego?
19 Sąd apelacyjny uznał, że nawet jeśli owa kobieta boleśnie odczuwa to, że dawni znajomi nie chcą z nią rozmawiać, „zgoda na dochodzenie przez nią trudnych do uchwycenia szkód moralnych byłaby jako ograniczenie wolności religijnej Świadków Jehowy sprzeczna z konstytucją (...) Utrzymanie zagwarantowanej konstytucyjnie wolności wyznania wymaga, by straty w rodzaju poniesionych przez [powódkę] społeczeństwo uznało za cenę, którą warto zapłacić, żeby zabezpieczyć wszystkim obywatelom prawo do niczym nie skrępowanego wyboru religii”. Od czasu ogłoszenia decyzja ta nabrała poniekąd jeszcze większej wagi. W jakim sensie? Kobieta, o której mowa, odwołała się później do najwyższego sądu w swym kraju, prosząc o ponowne rozpatrzenie sprawy i ewentualną zmianę dotychczasowego orzeczenia. Jednakże w listopadzie 1987 roku Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych prośbę tę odrzucił.
20 Z decyzji, jaka zapadła w tej istotnej kwestii, wynika więc, że wykluczony lub odłączony nie może uzyskać sądownie odszkodowania od Świadków Jehowy za to, że z nim nie przestają.d
-
-
Karcenie, które wydaje pokojowy owocStrażnica — 1988 | 15 lipca
-
-
d Chociaż już różne osoby kierowały takie sprawy do sądu, nie zapadł ani jeden wyrok na niekorzyść Świadków Jehowy, którzy trzymają się tego biblijnego nakazu.
-