-
Jehowa nie opuszcza swoich sługStrażnica — 1988 | 1 sierpnia
-
-
Siedziałam w tej obskurnej celi prawie rok i byłam już bliska śmierci. Później dowiedziałam się, że w tym samym czasie władze prowadziły śledztwo i przesłuchiwały Junzo Akashi (Dżundzo Akasi), nadzorcę japońskiego biura oddziału. W końcu i mnie zaczęto przesłuchiwać. „Rzuć tę Biblię na podłogę i ją podepcz!” — drwiąco polecił mi śledczy. Następnie pokazał protokół z zeznaniami Akashi. Początkowo myślałam, że to podstęp.
„Czy wierzysz w tego Akashi?” — rzucił pytanie.
„Akashi jest tylko niedoskonałym człowiekiem”, odpowiedziałam. „Dopóki przestrzegał zasad biblijnych, Bóg posługiwał się nim jako swoim sługą. Ale odkąd jego wypowiedzi przestały być zgodne z Biblią, nie uważam go już za brata”. Niestety, Akashi rzeczywiście porzucił prawdę!
-
-
Jehowa nie opuszcza swoich sługStrażnica — 1988 | 1 sierpnia
-
-
A jak potoczyły się losy około 130 Świadków, którzy działali w Japonii przed wojną? Zły przykład nadzorcy oddziału, Junzo Akashi, wywarł na część z nich zgubny wpływ. Jedni poszli w jego ślady, drudzy się rozproszyli, podczas gdy inni najwidoczniej zmarli wskutek prześladowań.
-