Przełomowe wydarzenie!
Wydanie w języku polskim „Pisma Świętego w Przekładzie Nowego Świata”
DNIA 28 czerwca 1997 roku nastąpiło przełomowe wydarzenie: w języku polskim ukazało się Pismo Święte w Przekładzie Nowego Świata.
Przekład ten zajął teraz miejsce obok innych tłumaczeń Biblii, z których od dawna korzystali bogobojni mieszkańcy Polski. Dlaczego więc potrzebny był jeszcze jeden przekład? Kto go opracował i wydał? I jak się upewnić, czy na Przekładzie Nowego Świata można polegać?
Dlaczego istnieje tyle przekładów Biblii?
W ostatnich latach opublikowano mnóstwo nowych przekładów Biblii. Dzięki niektórym Słowo Boże po raz pierwszy stało się dostępne w pewnych językach. Ale dokonuje się też nowych przekładów na języki, w których już istnieją powszechnie uznawane tłumaczenia. Dlaczego? W książce So Many Versions? (Aż tyle przekładów?) Sakae Kubo i Walter Specht wyjaśniają: „Żadnego tłumaczenia Biblii nie można uznać za ostateczne. Przekłady muszą nadążać za rozwojem biblistyki i zmianami w języku”.
W naszym stuleciu znacznie pogłębiło się zrozumienie języków, w których pierwotnie spisano Pismo Święte — hebrajskiego, aramejskiego i greckiego. Ponadto odkryto rękopisy starsze i dokładniejsze od tych, z których korzystały poprzednie pokolenia tłumaczy Biblii. Dzięki temu obecne przekłady Słowa Bożego mogą być wierniejsze niż kiedykolwiek przedtem!
Na łamach czasopisma The Atlantic Monthly wspomniano o przedsięwzięciach obliczonych na zysk: „Publikowanie Biblii to dobry interes — zaskakująco dobry”. Czasami pragnienie wydania bestsellera zdaje się brać górę nad troską o wierność. W pewnej edycji wydawcy pozwolili sobie na opuszczenie fragmentów, które ich zdaniem są zbyt „nudne”. W innym przekładzie pozmieniano słowa lub wyrażenia mogące urazić współczesnego czytelnika. Na przykład chcąc się przypodobać feministkom, Boga nazywa się „Ojcem-Matką”.
Zatajanie imienia Bożego
Chyba najbardziej niepokojąca tendencja ma związek z imieniem własnym Boga — Jehowa (według niektórych uczonych brzmi ono „Jahwe”). W starożytnych odpisach Pisma Świętego imię Boże występuje w postaci czterech hebrajskich spółgłosek, które w transliteracji przybierają formę JHWH. To szczególne imię w samym tylko tak zwanym Starym Testamencie występuje blisko 7000 razy (Wyjścia 3:15; Psalm 83:18 [83:19, BT]). Najwyraźniej więc nasz Stwórca chciał, aby Jego czciciele nie tylko znali owo imię, ale też go używali!
Jednakże przed wiekami wskutek zabobonnego lęku Żydzi przestali wymawiać imię Boże. Potem takim przesądom zaczęli też hołdować chrześcijanie (porównaj Dzieje 20:29, 30; 1 Tymoteusza 4:1). Tłumacze Biblii powszechnie zastępowali imię Boże tytułem „Pan”. Obecnie w większości przekładów Biblii zupełnie nie ma imienia Bożego. Niektóre pomijają nawet słowo „imię”, występujące w Ewangelii według Jana 17:6, gdzie Jezus mówi: „Ujawniłem twoje imię”. We Współczesnym przekładzie czytamy w tym miejscu: „Objawiłem ciebie”.
Skąd ta niechęć do imienia Bożego? Rozważmy, co napisano w czasopiśmie Practical Papers for the Bible Translator (Praktyczne wskazówki dla tłumacza Biblii, tom 43, numer 4, 1992), wydawanym przez Zjednoczone Towarzystwa Biblijne (UBS), które koordynują prace nad sporą częścią tłumaczeń Biblii na całym świecie. W jednym z artykułów powiedziano: „Ponieważ JHWH niewątpliwie jest imieniem własnym, w zasadzie najlogiczniejszym sposobem przetłumaczenia go byłaby transliteracja”. Mimo to dodano przestrogę: „Są jednak pewne fakty, z którymi trzeba się liczyć”.
Jak dalece uzasadnione jest powoływanie się na owe „fakty”? We wspomnianym czasopiśmie podano argumentację niektórych uczonych: „Jeżeli zapoznamy [niechrześcijan] z imieniem takim jak Jahwe, może to prowadzić do niewłaściwych wniosków (...) i nasunąć myśl, że ‚Jahwe’ jest jakimś obcym Bogiem, nowym i nieznanym, innym niż ten, którego już znają”. A przecież Biblia z całą mocą podkreśla, że Jehowa Bóg rzeczywiście jest inny niż bogowie czczeni przez niechrześcijan! (Izajasza 43:10-12; 44:8, 9).
Niektórzy bibliści twierdzą, że zastępując imię Boże tytułem „Pan”, po prostu trzymają się tradycji. Ale Jezus potępił hołdowanie tradycjom zniesławiającym Boga (Mateusza 15:6). Poza tym zastępowanie czyjegokolwiek imienia tytułem nie znajduje żadnego uzasadnienia w Piśmie Świętym. Jezus Chrystus posiada liczne tytuły, takie jak „Słowo Boga” i „Król królów” (Objawienie 19:11-16). Czy jego imię powinno być zastępowane którymś z nich?
W innym artykule wspomnianego czasopisma zaznaczono: „Z reguły należy unikać formy ‚Jehowa’”. Dlaczego? „Uczeni na ogół uważają, że do pierwotnej wymowy najbardziej zbliżona jest forma ‚Jahwe’”. Jednakże znane imiona biblijne, takie jak Jeremiasz, Izajasz i Jezus, też są oddawane w sposób, który niewiele przypomina ich pierwotne brzmienie w języku hebrajskim (Jirmejáh, Jesza‛jáhu i Jehoszúa‛). A ponieważ forma „Jehowa” jest poprawnym — i do tego znanym — odpowiednikiem imienia Bożego, zastrzeżenia co do używania jej są bezpodstawne. Wygląda na to, że źródłem niechęci do posługiwania się imieniem Bożym są emocje i przesądy, a nie przesłanki naukowe.
Nie jest to jednak kwestia czysto akademicka. Na przykład konsultant UBS w Indiach napisał, jakie są konsekwencje usunięcia imienia Bożego z wydań, w których pierwotnie występowało. Przyznał: „Hindusów nie interesuje tytuł Boga — oni chcą znać Jego imię i dopóki go nie poznają, nie potrafią zbliżyć się do Tego, który je nosi”. A przecież można tak powiedzieć o wszystkich ludziach szukających Boga. Znajomość imienia Boga ma kluczowe znaczenie dla pojmowania Go nie jako bezosobowej siły, lecz jako osoby — jako kogoś, kogo możemy poznać (Wyjścia 34:6, 7). Dlatego Biblia oznajmia: „Każdy, kto wzywa imienia Jehowy, będzie wybawiony” (Rzymian 10:13). Czciciele Boga są więc zobowiązani posługiwać się Jego imieniem!
Przekład, który przysparza chwały Bogu
Z powyższych względów wydanie w 1950 roku Chrześcijańskich Pism Greckich w Przekładzie Nowego Świata w języku angielskim było wydarzeniem przełomowym. Przez następne dziesięć lat publikowano kolejne części tak zwanego Starego Testamentu, czyli Pism Hebrajskich. W roku 1961 ukazało się jednotomowe wydanie całej Biblii w języku angielskim. Warto zaznaczyć, że w Przekładzie Nowego Świata imię Boże, Jehowa, pojawia się wszędzie tam, gdzie występuje w „Starym Testamencie” — a więc blisko 7000 razy. Na szczególną uwagę zasługuje fakt, iż przywrócono je też 237 razy w „Nowym Testamencie”, czyli w Chrześcijańskich Pismach Greckich.
Przywrócenie temu imieniu należnego miejsca przysparza chwały Bogu, a do tego jeszcze umożliwia lepsze zrozumienie Biblii. Na przykład werset z Ewangelii według Mateusza 22:44 brzmi w wielu przekładach następująco: „Rzekł Pan Panu memu”. Ale kto to mówi i do kogo? W Przekładzie Nowego Świata poprawnie przytoczono tu Psalm 110:1 i tak oddano ten fragment: „Jehowa rzekł do mego Pana”. Czytelnicy mogą więc wyraźnie odróżnić Jehowę Boga od Jego Syna.
Kim są wydawcy?
Wydawcą Przekładu Nowego Świata jest Towarzystwo Biblijne i Traktatowe — Strażnica, prawny przedstawiciel Świadków Jehowy. Już od przeszło stu lat towarzystwo to drukuje Biblie i rozprowadza je na całym świecie. Oryginał tego szczególnego tłumaczenia otrzymało od grupy chrześcijan tworzących New World Bible Translation Committee (Komitet Przekładu Biblii Nowego Świata). Członkowie tego komitetu bynajmniej nie szukali chwały dla siebie, dlatego prosili o nieujawnianie ich nazwisk, nawet po śmierci (porównaj 1 Koryntian 10:31).
Ale dlaczego nazwano to dzieło Przekładem Nowego Świata? W ten sposób dano wyraz głębokiemu przeświadczeniu, że ludzkość znajduje się „u bram nowego świata”, obiecanego w Liście 2 Piotra 3:13. Jak oświadczyli członkowie wspomnianego komitetu, w obecnym „okresie przechodzenia ze starego świata” ważne jest, by tłumaczenia Pisma Świętego pozwalały świecić „czystej prawdzie ze Słowa Bożego” (zobacz przedmowę do wydania angielskiego z roku 1950).
Wierny przekład
Z tego względu na pierwszym miejscu postawiono wierność. Tłumacze wydania angielskiego dokonywali przekładu bezpośrednio z języków oryginalnych — hebrajskiego, aramejskiego i greckiego — korzystając przy tym z najlepszych dostępnych źródeł.a Podjęto nadzwyczajne starania, by starożytny tekst oddać jak najdosłowniej, a zarazem w języku zrozumiałym dla współczesnych czytelników.
Nic zatem dziwnego, że niektórzy bibliści z uznaniem wypowiadają się o rzetelności i wierności Przekładu Nowego Świata. W roku 1989 profesor Benjamin Kedar, hebraista z Izraela, oświadczył: „W swoich badaniach lingwistycznych nad Biblią hebrajską i jej przekładami często powołuję się na angielskie wydanie znane jako New World Translation [Przekład Nowego Świata]. Przy tej okazji raz po raz potwierdza się moje odczucie, że dzieło to jest rezultatem szczerych starań o opracowanie tekstu w sposób jak najwierniejszy”.
Udostępnianie wydań w innych językach
Całkiem słusznie więc Towarzystwo Strażnica dąży do tego, by Przekład Nowego Świata udostępniać nie tylko mieszkańcom krajów anglojęzycznych. Do tej pory cały przekład lub jego część opublikowano w 29 językach. Aby ułatwić to zadanie, Towarzystwo opracowało metodę tłumaczenia Pisma Świętego łączącą rezultaty badań nad słownictwem biblijnym z techniką komputerową. Powołano też do istnienia Służbę Wspierania Tłumaczeń, która obecnie ma siedzibę w Patterson w stanie Nowy Jork. Ciało Kierownicze Świadków Jehowy za pośrednictwem swego Komitetu Redakcyjnego ściśle nadzoruje prace nad tłumaczeniem Biblii. Ale jak one przebiegają?
Najpierw powołuje się zespół tłumaczy, złożony z oddanych Bogu chrześcijan. Praktyka pokazała, że gdy tłumacze pracują razem jako zespół, a nie oddzielnie, przekład jest lepszy i bardziej wyważony (porównaj Przysłów 11:14). Z reguły każdy członek zespołu ma już doświadczenie jako tłumacz publikacji Towarzystwa. Następnie zespół przechodzi gruntowne szkolenie w zakresie podstawowych zasad tłumaczenia Biblii i korzystania ze specjalnie opracowanych programów komputerowych.
Zespół tłumaczy ma za zadanie opracować przekład Biblii, który będzie 1) wierny, 2) jednolity, 3) tak dosłowny, jak na to pozwala dany język, a przy tym 4) zrozumiały dla przeciętnego czytelnika. Jak się to osiąga? Rozważmy to na przykładzie polskiej edycji. Tłumacze zaczęli od dobrania rodzimych odpowiedników wszystkich podstawowych określeń biblijnych użytych w angielskim Przekładzie Nowego Świata. Program komputerowy umożliwiał przywoływanie na ekran synonimów i wyrazów pokrewnych. Można było również zobaczyć, jakim oryginalnym słowom greckim i hebrajskim odpowiadają wyrażenia i zwroty angielskie, co pozwalało tłumaczowi przeanalizować sposób oddania ich w innych miejscach. Wszystko to stanowiło wielką pomoc przy dobieraniu polskich odpowiedników. Po zatwierdzeniu ich zespół przystąpił do tłumaczenia Biblii. W pracy nad każdym wersetem korzystano z pomocy komputera, który wyświetlał na ekranie ustalone wcześniej słowa.
Ale tłumaczenie to coś więcej niż zwykłe zastępowanie jednego ciągu wyrazów drugim. Dużo pracy wymagało zadbanie o to, by wybrane polskie terminy w każdym kontekście poprawnie oddawały myśl zawartą w Piśmie Świętym. Starano się też, by przetłumaczone zdania brzmiały naturalnie i były zgodne z zasadami gramatyki. Jest rzeczą oczywistą, że w przedsięwzięcie to włożono mnóstwo ciężkiej pracy. Polska wersja Przekładu Nowego Świata oddaje Słowo Boże w sposób łatwy w czytaniu, przystępny i zrozumiały, pozostając przy tym wierna tekstowi starożytnemu.
Serdecznie cię zachęcamy, żebyś osobiście zapoznał się z Pismem Świętym w Przekładzie Nowego Świata. Chętnie udostępnią je wydawcy niniejszego czasopisma lub miejscowi Świadkowie Jehowy. Możesz je czytać z przeświadczeniem, że wiernie przekazuje w języku polskim wypowiedzi Boże. Zapewne szybko się przekonasz, że wydanie tego przekładu to naprawdę przełomowe wydarzenie!
[Przypis]
a Tłumaczenie tekstu greckiego oparto głównie na dziele The New Testament in the Original Greek (Nowy Testament w oryginalnej grece), opracowanym przez Westcotta i Horta. Za podstawę do przekładu Pism Hebrajskich posłużyła Biblia Hebraica R. Kittela.
[Ramka i ilustracje na stronie 28]
Niektóre zalety Przekładu Nowego Świata
Czytelna i przejrzysta czcionka
Wersety pogrupowane w akapity: Pojedyncze wersety nie stanowią odrębnych akapitów, lecz są połączone w większe grupy, co ułatwia czytelnikowi śledzenie wątku rozwijanego przez pisarzy biblijnych.
Żywa pagina: Widnieje u góry większości stron i ułatwia szybkie znalezienie danego fragmentu Biblii.
Odsyłacze: Znajdują się na każdej stronie i kierują do pokrewnych wersetów biblijnych.
Konkordancja: Po ostatniej księdze umieszczono „Skorowidz”. Jest to zestawienie wybranych słów oraz miejsc ich występowania w Biblii, zwykle z krótkim cytatem ukazującym kontekst.
Dodatki: Kilka krótkich artykułów na temat podstawowych nauk biblijnych i związanych z nimi zagadnień.