Młodzi ludzie pytają:
Czy to takie ważne, żeby być przyjacielem Boga?
PRZYJACIEL czy przyjaciółka to szczególna osoba. Według Biblii prawdziwy przyjaciel jest bardziej przywiązany niż brat. Dochowuje wierności i przyjaźni, spieszy z pomocą w strapieniu i udziela życzliwych rad (Przysłów 17:17; 18:24; 27:6, 9). Czy może być bliższa zażyłość?
Wielu młodych szczerze wierzy, że przyjaźń z Bogiem ma jeszcze większe znaczenie. A czy Ty nie przyznajesz racji ludziom, którzy twierdzą, że nawiązanie takiej więzi z Bogiem jest nierealne albo wręcz niemożliwe? Tacy mawiają: „Dużo ludzi utrzymuje, że wierzy w Boga, a przecież wierzący też muszą cierpieć i ich życie toczy się tak samo, jak życie niewierzących”.
Wobec tego na czym polega różnica? Czy przybliżenie się do Boga naprawdę jest takie ważne? Czy taka przyjaźń w ogóle może coś dać? Przeżycia niejednego z dzisiejszych nastolatków pokazują, że dobrodziejstwa zażyłych stosunków z Bogiem są jedyne w swoim rodzaju, a więź z Nim może być ściślejsza niż z kimkolwiek innym. Jak to możliwe?
Pomaga nie ulec presji
Młodzi ludzie utrzymujący ściślejszą więź z Bogiem stwierdzają, że przyjaźń ta pomaga im zapanować nad uczuciem wrogości. 18-letnia Wirginia, która głęboko przeżyła separację rodziców, wyznaje: „Miałam wielki żal do ojca. Ciągle byłam zagniewana. To sprawiło, że w końcu nikogo nie mogłam ścierpieć. Uprzykrzałam życie moim przyjaciółkom, żeby wiedziały, co ja przeżywałam”.
Teraz Wirginia studiuje Słowo Boże; toteż opowiada z radością: „Jakże się zmieniłam! Przestałam pogardzać tatusiem. Zrozumiałam, że jest on po prostu ofiarą zdeprawowanego systemu, który podlega Szatanowi Diabłu. Teraz okazuję mu szacunek i z każdym staram się dojść do ładu”. A zatem Pismo Święte pomaga młodym, takim jak Wirginia, zrozumieć przyczyny dzisiejszych problemów i uczy, jak można im zaradzić.
Bliska więź z Bogiem może ci pomóc, żeby nie ulec nawet największej presji. Ojciec 19-letniej Juany jest alkoholikiem. „Czasem tata przychodzi do domu pijany i bije nas” — mówi Juana. Jak ona to znosi? „Gdy mnie ogarnie przygnębienie, wiem, że mogę się zwrócić do Jehowy Boga w modlitwie i czuję się pokrzepiona”. Przez poznawanie Boga i naśladowanie Jego wspaniałych przymiotów, takich jak łagodność i wielkoduszność, Juana nauczyła się też właściwie traktować ojca (Galatów 5:22, 23).
Okazywanie rodzicom szacunku i należnej im czci nie zawsze przychodzi łatwo. Toteż niemałym ułatwieniem może się tu okazać nabranie przekonania do mocy Słowa Bożego, Biblii. Apostoł Jan pisze, że silni duchowo „młodzieńcy” ze zboru, do którego się zwracał, ‛zwyciężyli złego’, ponieważ ‛pozostaje w nich Słowo Boże’ (1 Jana 2:14). Młodym osobom w wieku Juany i Wirginii pomagają na przykład takie rady biblijne: „Błogosławimy, gdy nam urągają, znosimy, gdy nas prześladują; gdy nas zniesławiają, zanosimy błagania” (1 Koryntian 4:12, 13).
Również apostoł Piotr pisze, że pozyskać kogoś, kto wywiera presję, można przede wszystkim dobrym przykładem — „moralnie czystym prowadzeniem się, połączonym z głębokim szacunkiem” (1 Piotra 3:1, 2). Co prawda Piotr zwracał się tu do chrześcijańskich żon, ale ty też możesz odnieść pożytek z usłuchania tej rady.
Oczywiście nie zawsze łatwo przychodzi nie ulec presji. Kiedy jednak otworzysz serce przed Jehową i pomodlisz się z właściwych pobudek, doznasz ulgi. Ileż otuchy dodaje świadomość, że Jehowa chce pomóc i „potrafi daleko więcej uczynić ponad to wszystko, o co prosimy albo o czym myślimy”! (Efezjan 3:20, Biblia warszawska; Jeremiasza 9:24). Poza tym Pismo Święte zapewnia, że Bóg „nie jest daleko od każdego z nas” (Dzieje Apostolskie 17:27). To znaczy, że możesz mieć przyjaciela, do którego każdej chwili można się zwrócić.
Wyższe mierniki moralne
Przyjaźń z Bogiem pomaga młodzieży w przyswojeniu sobie wyższych mierników moralnych, co daje zadowolenie i zapewnia spokój wewnętrzny (Mateusza 6:13; Psalm 141:3, 4). Szesnastoletnia Sofia przyznała się, że zaczęła współżyć z chłopcem, gdy miała 14 lat. Wspominając o tym, zaznacza: „Dopiero gdy zaczęłam studiować Biblię, przestałam się z nim zadawać”. Od tej pory nie daje się uwikłać w niemoralne postępowanie i mówi, że wiedza biblijna ciągle umacnia jej więź z Jehową.
Przedmałżeńskie stosunki płciowe są w wielu częściach świata na porządku dziennym. Na przykład w Meksyku podobno 90 procent młodych współżyje ze sobą przed ślubem. Nic więc dziwnego, że wiele nastolatków ponosi przykre następstwa takiego postępowania w postaci przedwcześnie zawieranych małżeństw czy też nieślubnych dzieci. W ciągu zaledwie jednego roku w Meksyku ponad milion nastolatek zostało matkami!
W naszych czasach młodzi często dostają się pod silną presję, żeby jak najwcześniej rozpocząć współżycie płciowe. Zamiast jednak rzucać się w wir niemoralności, czy nie warto zastanowić się najpierw nad skutkami takiego postępowania? Niezależnie od bezpośrednich szkodliwych następstw dla twego organizmu warto pomyśleć, jak Bóg zapatruje się na łamanie Jego prawa. Szatan rzucił Mu wyzwanie, że ludzie wystawieni na próbę nie dochowają Mu wierności. Dlatego Jehowa wzywa każdego: „Bądź mądry, synu mój, i rozweselaj moje serce, żebym mógł dać odpowiedź temu, który mi urąga” (Przysłów 27:11). Zastanów się: Czy chcesz przekraczać prawo Boże, aby sprawiać uciechę Szatanowi, a zasmucać Boga? (por. Psalm 78:38-41).
Nawiązanie osobistej, zażyłej więzi z Jehową stanie się dla ciebie najlepszym zabezpieczeniem przed niemoralnością.
Pokusa nie przekraczająca ludzkich możliwości
Z drugiej strony niektórzy młodzi wahają się nawiązać bliskie stosunki z Bogiem. „Boję się”, mówi pewna czternastolatka, „że gdy zaakceptuję Boga, On całkowicie zawładnie moim życiem. Bardzo sobie cenię niezależność, ale chciałabym otworzyć przed Nim serce. Żyję w ciągłej rozterce i jestem zakłopotana. Chciałabym się czegoś dowiedzieć, ale wolałabym się nie śpieszyć. Gdyby mnie przynaglano, wystraszę się i zrezygnuję”. Czy i tobie nie przychodzą do głowy takie myśli?
Jeżeli tak, to może podniesie cię na duchu okoliczność, że Bóg pomaga w każdej sytuacji. „Pokusa, która was ogarnęła, nie przekracza ludzkich możliwości” — czytamy w Biblii. „Bóg jest wierny i nie pozwoli, abyście byli kuszeni ponad siły, lecz dopuszczając pokusę, równocześnie wskaże wyjście z niej, abyście mogli ją przezwyciężyć” (1 Koryntian 10:13, Biblia poznańska). Czyż można sobie życzyć czegoś więcej?
Nie możesz jednak modlić się do Boga o pomoc, a potem czytać niemoralną literaturę, oglądać filmy przesycone seksem, snuć erotyczne marzenia czy flirtować. Chociaż modlitwa odgrywa kluczową rolę — bo przecież nie da się zadzierzgnąć osobistej więzi bez wymiany myśli — musisz jednak sam pracować nad tym, o co prosisz (Łukasza 11:9, 13).
Świetlana przyszłość
Cena, jaką trzeba uiścić — wysiłek niezbędny do utrzymywania przyjaznych stosunków z Bogiem — jest jednak niczym w porównaniu z licznymi błogosławieństwami, które Bóg obiecuje na przyszłość. 17-letni Noe mówi tak: „Jehowa proponuje nam świetlaną przyszłość: wieczne szczęśliwe życie na rajskiej ziemi! Tego nie może dać żaden człowiek!”
Słowo Boże zapewnia, że „jeszcze tylko mała chwila, a już nie będzie niegodziwca (...). Sami sprawiedliwi posiądą ziemię i zamieszkają na niej na zawsze” (Psalm 37:10, 29). Jehowa jako szczodry Dawca „każdego dobrego daru i każdego doskonałego prezentu” z radością błogosławi swym wiernym młodym Świadkom (Jakuba 1:5, 17; Psalm 35:27; 84:11, 12, Bw; 149:4).
A zatem jest ważne, żeby być przyjacielem Boga. On się o ciebie troszczy. Gdy masz jakieś zmartwienie, gotów jest ci pomóc. Każdej chwili można się do Niego zwrócić. Jest w stanie pomóc ci w każdym położeniu. I tylko Jehowa może cię obdarzyć życiem wiecznym — zastrzeżonym wyłącznie dla Jego przyjaciół (Objawienie 21:3, 4; Mateusza 25:46).
[Ilustracja na stronie 18]
„Abraham został nazwany ‛przyjacielem Jehowy’. Jezus nazwał swych naśladowców ‛przyjaciółmi’. (...) Wobec tego ja też mogę zostać przyjacielem Jehowy i Jezusa!”