-
Kto wygra walkę o władzę nad światem?Strażnica — 1987 | nr 5
-
-
Kto wygra walkę o władzę nad światem?
Wnikliwa analiza proroctw Daniela
„ROSJANOM chodziło głównie o to, by zmusić nas do zrezygnowania z SDI [Strategic Defense Initiative (Inicjatywa obrony strategicznej, nazywana też „wojną gwiezdną”)]. Sądzę, że (...) pan Gorbaczow zrozumiał, iż nie zamierzamy tego zaniechać”. Tak się wypowiedział prezydent USA Reagan po genewskim spotkaniu na szczycie w listopadzie 1985 roku.
Powszechnie wiadomo, że w ciągu roku, jaki upłynął od tamtej pory, w rywalizacji między oboma supermocarstwami nic się nie zmieniło. A ponieważ wiele krajów sprzymierzyło się z którymś z nich, a jeszcze inne udzielają im poparcia, mówi się ogólnie o Wschodzie (głównie państwach komunistycznych) i Zachodzie (większości państw kapitalistycznych). W tej sytuacji walka o władzę ma zasięg ogólnoświatowy i w jakiejś mierze dotyczy również ciebie, drogi czytelniku. Ponadto wskutek trwającego dalej wyścigu zbrojeń wciąż utrzymuje się niebezpieczeństwo wybuchu straszliwej wojny, zagrażającej twojej przyszłości — nawet jeśli mieszkasz w państwie niezaangażowanym.
Powinieneś w takim razie być zainteresowany wynikiem tych rozgrywek o władzę. Czy znajdzie się pokojowe rozwiązanie? Jeżeli nie, to kto zwycięży? Poznanie odpowiedzi może mieć wpływ na twoją przyszłość.
JAK SIĘ ZACZĘŁA
W wielu podręcznikach najnowszej historii napotkać można wyjaśnienie, że istniejąca dziś rywalizacja między Wschodem i Zachodem rozpoczęła się wkrótce po zakończeniu drugiej wojny światowej. Jednakże z doniesień Pisma Świętego wynika, iż jest ona dalszym ciągiem walki o panowanie nad światem, którą wszczęto już prawie 2300 lat temu.
Jeżeli jesteś zapoznany z dziejami starożytnych Greków, to wiesz, że pod wodzą Aleksandra Wielkiego naród ten stał się mocarstwem. Wskazał na to z góry prorok biblijny Daniel. Przepowiedział też, że po śmierci owego „potężnego króla”, która nastąpiła w 323 roku p.n.e., imperium to w końcu „ulegnie (...) podziałowi na cztery wiatry”, pomiędzy czterech jego wodzów (Dan. 11:2-4, Biblia Tysiąclecia, wydanie II). Jeden z nich, Seleukos I Nikator, istotnie objął władzę nad Syrią i Mezopotamią — obszarami ciągnącymi się na północ i wschód od Judy, ojczyzny Daniela. Inny grecki wódz, Ptolemeusz Lagos, opanował Egipt i Palestynę, znajdujące się na południe i zachód od terytorium rządzonego przez Seleukosa I Nikatora. Z uwagi na położenie geograficzne tych państw nazwano ich odpowiednio „królem północy” i „królem południa” (Dan. 11:5, 6).
„Północ” i „południe” stały się symbolami potężnych narodów, które odegrały pewną rolę proroczą.a W ciągu stuleci różne państwa pełniły funkcje tych dwóch „królów”, ale cechy ich zawsze odpowiadały proroczemu opisowi. Za każdym razem dawało się je poznać po wzajemnej rywalizacji, a kontrolowane przez nie obszary najczęściej leżały od siebie na północ i na południe.
Obecnie ich odpowiednikami są określenia: „Wschód” i „Zachód”. Mają one także sens jedynie symboliczny, gdyż obejmują terytoria częściowo nawet przemieszane. Chociaż o użytych w Biblii terminach „północ” i „południe” można powiedzieć to samo, są one równie stosowne.
BÓG „KRÓLA PÓŁNOCY”
Sięgnąwszy wzrokiem daleko wprzód, do „czasów końca”, Daniel zapowiedział, że „król północy” będzie wynosić „siebie nad każdego boga”, zupełnie nie zważając na „Boga swoich ojców”. Będzie natomiast czcił „boga twierdz (...) złotem i srebrem, drogim kamieniem i rzeczami pożądanymi”, aż dojdzie „do samego swego końca” (Dan. 11:35-39, 45).b
Współczesny „król północy” jest w przeważającej mierze nastrojony ateistycznie, zaprzecza więc istnieniu Boga i zazwyczaj wypiera religię. Polega bardziej na sile oręża i militaryzacji niż na innych formach wywierania wpływu w skali międzynarodowej, toteż swych zasobów używa do ‛przysparzania chwały bogu twierdz’. Nowożytny „król południa” co prawda też sławi zbrojenia i militaryzm, uznaje jednak innych bogów, a wielu jego poddanych mocno angażuje się w praktyki religijne.
WALKA O WŁADZĘ TOCZĄCA SIĘ OBECNIE
W proroctwie opisującym wydarzenia, jakie miały nastąpić w naszych czasach, powiedziano: „W czasie końca król południa wda się z nim [królem północy] w przepychanie; król północy przypuści na niego szturm z rydwanami i konnicą [czyli ciężkim uzbrojeniem] i licznymi okrętami; [król północy], na pewno wkroczy do krajów i je zaleje, i przejdzie” (Dan. 11:40).
Chyba ci wiadomo, że po drugiej wojnie światowej ideologia i polityczne wpływy „króla północy” objęły ogromne obszary, a to pomimo wszczynania wojen w celu zapobieżenia jego postępom. Przyszłość pokaże, jak daleko uda mu się ‛wkroczyć, pozalewać i przejść’; tymczasem współczesny „król południa” usiłuje przeszkodzić mu we wdzieraniu się do tak zwanego wolnego świata. Tak to obaj przeciwnicy wdają się „w przepychanie”, które doprowadziło do szaleńczego wyścigu zbrojeń na ziemi i w przestrzeni kosmicznej. Zarazem oskarżają się wzajemnie o chęć zdobycia panowania nad światem.
Daniel pisze dalej: „I rzeczywiście [król północy] rozciągnie władzę na ukryte skarby (...) i na wszystkie rzeczy pożądane Egiptu. A Libijczycy i Etiopczycy znajdą się na jego śladach” (Dan. 11:43). Może tu chodzić o bogactwa naturalne; nowożytnemu „królowi północy” podlegają obszary obfitujące w złoża mineralne łącznie z ropą naftową. Wywiera on też silny wpływ na terytoria nie należące do niego, ale zasobne w surowce. Doprawdy warto, żebyśmy wszyscy śledzili z zainteresowaniem, czy zdoła jeszcze rozszerzyć swoją kontrolę nad nimi oraz jak daleko sięgnie jego oddziaływanie ekonomiczne.
KTO ZWYCIĘŻY?
Co wszakże powstrzymuje tych „królów” od przystąpienia do otwartej, decydującej rozgrywki wojennej? Głównie strach przed wzajemnym wyniszczeniem wskutek użycia broni jądrowej. Wolą zawierać różne układy, chociaż te rzadko bywają respektowane. Daniel przepowiedział, że „przy jednym stole będą mówić kłamstwo, nie osiągną jednak nic, ponieważ nie nadszedł jeszcze kres ustalonego czasu” (Dan. 11:27, BT).
Zapewne chciałbyś wiedzieć, do czego w końcu dojdzie: Czy obaj „królowie” zawrą trwały pokój? Czy raczej jeden pokona drugiego? Oparta na proroctwach Słowa Bożego odpowiedź na oba te pytania brzmi: Nie! A dlaczego? Otóż pokona ich trzeci król, który obejmie panowanie nad światem. Nastąpi więc zmiana władzy — i to już wkrótce!
[Przypisy]
a Na przykład słowa: „Na jego miejsce wystąpi ten”, odnoszą się do przejęcia roli „króla północy” (Dan. 11:20, 21, BT).
b Wersety biblijne, przy których nie podano nazwy ani symbolu przekładu, są tłumaczone z „New World Translation of the Holy Scriptures” (Pismo Święte w Przekładzie Nowego Świata), wydanie 1984 z odsyłaczami.
[Ramka na stronie 2]
POTENCJAŁ MILITARNY NAJWIĘKSZYCH PAŃSTW I BLOKÓW WOJSKOWYCH
Broń jądrowa
50 000
Żołnierze
11 913 000
Okręty wojenne
1350
Bombowce i myśliwce
20 100
Czołgi
95 800
-
-
Zmiana władzy tuż, tuż!Strażnica — 1987 | nr 5
-
-
Zmiana władzy tuż, tuż!
WIĘKSZOŚĆ ludzi przeoczała dotąd pewną bardzo ważną sprawę: Otóż narody walczące o panowanie nad światem uchylają się od uznania faktu, że poza nimi istnieje jeszcze inna, znacznie większa władza i zwierzchność. Nie liczą się z tym, iż „Najwyższy jest władcą nad królestwem ludzkim. Może je dać, komu zechce” (Dan. 4:22, Biblia Tysiąclecia, wydanie II). Kogo wszechmocny Bóg zamierza uczynić Królem całej ziemi? Kiedy ten Król przejmie władzę nad światem?
JESZCZE JEDEN KRÓL
Zanim Daniel napisał o „królu północy” i „królu południa”, już oglądał taką proroczą wizję króla wybranego przez Boga: „Oto na obłokach nieba przybywa jakby Syn Człowieczy. Podchodzi do Przedwiecznego [Boga Jehowy] (...). Powierzono Mu panowanie, chwałę i władzę królewską, a służyły Mu wszystkie narody, ludy i języki. Panowanie Jego (...) nie przeminie, a Jego królestwo nie ulegnie zagładzie” (Dan. 7:13, 14, BT).
W dalszej części tego widzenia przedstawiono mu następujące kolejno po sobie mocarstwa światowe pod postacią różnych bestii. Istotnie, ‛człowiek panuje nad człowiekiem z jego krzywdą’, dopuszczając się często najdzikszych okrucieństw (Kazn. 8:9). Sprawuje zresztą władzę pod bestialską kontrolą zbuntowanych książąt duchowych, a najważniejszym z nich jest sam Szatan (Dan. 7:17; 10:13; por. Obj. 12:9; 13:2-4). W przeciwieństwie do tego ów przypominający „jakby Syna Człowieczego” otrzymuje prawo do sprawowania władzy bezpośrednio od Boga Jehowy. Tak ustanowiony Król posiada zalety, jakie przystoją władcy rządzącemu ludźmi, którzy zostali pierwotnie stworzeni „na obraz Boży” (Rodz. 1:27). Ale kto to jest?
Kiedy 1900 lat temu na ziemi przebywał Jezus, określenie „Syn Człowieczy” odniósł on do siebie. Stawszy się stworzeniem ludzkim, był dosłownie synem człowieczym i w sposób doskonały przejawiał takie wspaniałe właściwości, jak miłość, współczucie oraz sprawiedliwość. Oddał też swoje życie za ludzi, występując tym samym w roli ich najbliższego krewnego — prawdziwego „Syna Człowieczego” (Mat. 20:28; Hebr. 2:11-17).
Jezus w nawiązaniu do proroctwa Daniela powiedział również: „Zobaczą Syna człowieczego przychodzącego na obłokach nieba z mocą oraz wielką chwałą”. Później przedstawił siebie obrazowo, podobnie oświadczając: „Kiedy Syn człowieczy przybędzie w chwale (...), wtedy zasiądzie na swym chwalebnym tronie” (Mat. 24:30; 25:31). Dzisiaj nie jest już człowiekiem ani nie przebywa na ziemi. Od czasu swej śmierci i zmartwychwstania w roku 33 n.e. jest na obraz Boży niebiańskim duchem. W przeciwieństwie do władców ludzkich jest to jedyny Król „mający nieśmiertelność, który mieszka w nieprzystępnym świetle, którego nikt z ludzi nie widział i widzieć nie może” (1 Tym. 6:16). Władza jego Królestwa nigdy nie będzie wykazywać bestialskich cech złych duchów, które wywierają wpływ na rządy ludzkie.
Zatem Jezus jest jedynym Królem, którego Bóg wyznaczył na swego Mesjasza, czyli Chrystusa, i upoważnił do objęcia zwierzchnictwa nad całą ziemią (Dan. 7:14). Znaczy to, że wszystkim ludzkim formom sprawowania władzy, w tym także „królowi północy” i „królowi południa”, musi być położony kres, a ich miejsce zajmie Królestwo Boże powierzone Chrystusowi (Dan. 2:44; por. Ps. 2:7, 8, 12).
„WIELKI KSIĄŻĘ” OBEJMUJE WŁADZĘ
Jednakże Jezus nie zaczął panować nad ludzkością w 33 roku n.e. Musiał przez pewien czas na to czekać. Dopiero po tym okresie Jehowa upoważnił go do ‛wyruszenia na podbój między swoich nieprzyjaciół’ (Ps. 110:1, 2; Dzieje 2:32-36). Daniel przepowiedział tę zmianę następującymi słowami: „W tym czasie wystąpi też Michał, wielki książę (...). I z pewnością nastanie czas takiej udręki, jakiej do tej pory nie sprowadzono, odkąd powstał naród” (Dan. 12:1).
Proroctwo to Daniel podał po zapowiedzi dotyczącej punktu szczytowego w zmaganiach „króla północy” i „króla południa” w obecnym „czasie końca”. W tym stadium jeden z owych „królów” miał ‛wyruszyć w wielkiej złości’, by zgładzić dużo ludzi (Dan. 11:40, 44, 45, Biblia warszawska). Dopiero wtedy Michał, „który się ujmuje” za ludem Bożym, przystąpi do zdecydowanego działania, żeby go ocalić (por. Dan. 11:2, 3, 7, 20, 21; 12:1).
Ale co to wszystko ma wspólnego z Jezusem? Pamiętajmy, że proroctwo Daniela powiązał on ze swoim zapewnieniem, iż w przyszłości zostanie Królem. W tym też związku myślowym wspomniał o bezprzykładnym „wielkim ucisku” (Mat. 24:21, 29-31). Wyraźnie się tu powołał na ‛czas udręki’, o którym Daniel nadmienił, mówiąc o Michale (por. Mat. 24:15; Dan. 11:31). Tym samym Jezus dał się poznać jako Michał, który powstanie, by objąć władzę.
Jezus i Daniel proroczo nakreślili te szczegóły, gdy opisywali wydarzenia mające nastąpić w „czasie końca”. Rozgrywają się one w sposób godny uwagi od roku 1914. Jezus przejął wtedy w niebie władzę jako Król i odtąd panuje pośród swoich nieprzyjaciół (Mat. 24:3, 7-12).
NA CAŁEJ ZIEMI RAJ — I TO JUŻ WKRÓTCE!
Nietrudno zauważyć, że narody dotąd nie uznały Królestwa Chrystusowego. Odrzuciły orędzie o jego ustanowieniu i w dalszym ciągu bronią własnej suwerenności. Orędzie to jest dla nich głupstwem. Istotnie „nie poznał żaden z władców tego systemu rzeczy” mądrości Bożej, której wyrazem było wybranie Chrystusa na Króla. Zaślepieni przez system podlegający Szatanowi i jego buntowniczym książętom duchowym, stają po stronie przeciwników mesjańskiego Królestwa (1 Kor. 2:8; por. Łuk. 4:5, 6; 2 Kor. 4:4).
Zgodnie z tym, co przepowiedział Jezus, ludzie wiernie ogłaszający jego Królestwo są prześladowani. Muszą się też liczyć z jeszcze większym atakiem (Mat. 24:9, 14; Dan. 11:44, 45; por. Ezech. 38:14-16). Jezus wszakże wystąpi jako „Król królów i Pan panów”, by walczyć za swój lud. Bitwa ta zakończy się pełnym zwycięstwem Króla wybranego przez Boga. Napastnicy nacierający na Jego lud ‛dojdą do samego swego końca i nie będzie nikogo, kto by im pomógł’. Wszystkich pozostałych „królów” spotka zagłada (Obj. 11:15, 18; 19:11, 16, 19-21; Ps. 2:1-3, 6-9).
A zatem żyjemy już u schyłku „czasu końca”, który się rozpoczął w roku 1914. Jezus zapewnił, że pokolenie, które widziało początek tego okresu, ujrzy też jego finał (Mat. 24:32-34). Szybko więc zbliżamy się do chwalebnego momentu, gdy Chrystus Jezus w pełni przejmie zwierzchnictwo nad sprawami ziemi i zjednoczy całą posłuszną ludzkość pod panowaniem jednego rządu.
Owszem, już wkrótce nastąpi zmiana władzy. Co to będzie oznaczać dla ciebie? Być może kres twojej przyszłości razem z obecnymi rządami ludzkimi i ich poplecznikami. Albo — w zależności od twego postępowania — życie wieczne i bezpieczeństwo w ziemskim raju, rozwijającym się pod opieką Królestwa Bożego. Dostąpisz tego dobrodziejstwa, jeśli razem z milionami Świadków Jehowy na całym świecie już dziś będziesz lojalnie popierać władzę Chrystusa.
-