Prawdziwa pobożność jest użyteczna wszechstronnie
ŚWIADKOWIE JEHOWY zdają sobie sprawę, że „prawdziwa pobożność jest użyteczna wszechstronnie” i odgrywa decydującą rolę w czystym wielbieniu (1 Tymoteusza 4:8). Bez niej wyznawanie religii staje się czczą formalnością. Słusznie więc serii zgromadzeń Świadków Jehowy, która zaczęła się w czerwcu ubiegłego roku, przyświecało hasło „Prawdziwa pobożność”.
W sierpniu trzy takie kongresy odbyły się w Polsce. Przebiegały w wyjątkowo radosnych okolicznościach, gdyż w maju Świadkowie Jehowy uzyskali tu osobowość prawną. (Inne szczegóły z tych zjazdów można znaleźć w Przebudźcie się! z 8 stycznia 1990 roku). Prześledźmy w skrócie przedstawiony na nich program.
Piątek w Poznaniu
W czerwcu 1956 roku 50 000 demonstrantów w Poznaniu zaczęło się domagać chleba i wolności. W wyniku rozruchów przeszło 50 osób straciło życie, a w kraju zmienił się rząd. Jakże jaskrawym przeciwieństwem tych wypadków było zgromadzenie zorganizowane w tym mieście 33 lata później. Ludzie usposobieni pokojowo cieszyli się tu wolnością chrześcijańską i mieli pod dostatkiem chleba duchowego. Przybyli, aby wysłuchać przemówień opatrzonych w piątek myślą przewodnią: „Służenie Bogu, który wymaga wyłącznego oddania”. W niedzielę liczba obecnych wzrosła do 40 442.
Po powitalnym przemówieniu przewodniczącego i wywiadach z osobami ‛prowadzącymi życie wypełnione prawdziwą pobożnością’ udzielono praktycznych rad w wykładzie zatytułowanym: „Strzeż się warg, które wyrządzają szkodę”. Jakże łatwo pusta rozmowa może się przerodzić w krzywdzące plotkowanie! A szkodliwa plotka potrafi utorować drogę śmiercionośnemu oszczerstwu. Ale dojrzali chrześcijanie, którzy kierują się mądrością i zabiegają o pokój i jedność, przed wdaniem się w rozmowę na czyjś temat zapytają sami siebie: ‛Czy Jezus by to powiedział? Czy trzeba o tym mówić? Czy to kogoś zbuduje? Właściwie dlaczego chcę to powiedzieć?’
Wyjątkowo w Polsce program codziennie przewidywał przekazywanie wiadomości i pozdrowień przez Świadków z innych krajów. Relacje gości z 24 państw były potwierdzeniem, że spotkała się tutaj międzynarodowa rodzina, naprawdę zjednoczona wspólnym uznawaniem faktu, iż „Jehowa wymaga wyłącznego oddania”. Jest tego godzien, więc Jego słudzy muszą być niepodzielni w oddawaniu Mu czci i darzeniu Go przywiązaniem. Przykład Jezusa dowodzi, że w sprawach związanych z takim wyłącznym oddaniem nie może być mowy o sercu połowicznym.
Prawdziwa pobożność oddziałuje na wszystkie nasze poczynania. Dlatego trzyczęściowe sympozjum ostrzegało chrześcijan przed schodzeniem na manowce w jedzeniu i piciu, w ubiorze i uczesaniu oraz w korzystaniu z rozrywek. Łakomstwo i opilstwo to formy chciwości, które przytępiają rozeznanie duchowe, odbijają się szkodliwie na zdrowiu oraz prowadzą do niewłaściwego zachowania i nieszczęśliwych wypadków. Trzeba się wystrzegać hołdowania skrajnościom w modzie — nieprzyzwoitych, dziwacznych, osobliwych czy wręcz szokujących strojów. Nie na miejscu byłby też ubiór nieporządny lub zanadto obcisły. Nie chodzi o to, czy coś jest modne, tylko czy jest stosowne dla sługi Bożego. Chrześcijanom nie przystoi też rozrywka przesycona buntem, przemocą, narkomanią, okultyzmem i niemoralnością płciową (Filipian 1:27).
W piątek po południu program rozpoczął się przemówieniem „‛Wierny niewolnik’ i jego Ciało Kierownicze”. Jehowa będąc przekonany o lojalności swych stworzeń obdarza je władzą. Tak samo postępuje Jego Syn. Spośród swych namaszczonych duchem naśladowców, będących „niewolnikiem wiernym i rozumnym”, wybrał on niewielką grupę mężczyzn, aby usługiwali w charakterze widzialnego ciała kierowniczego (Mateusza 24:45). W pierwszym stuleciu składało się ono z apostołów i niektórych starszych w Jeruzalem.
W czasach nowożytnych Ciało Kierownicze ściśle utożsamiano z personelem redakcyjnym i zarządem Towarzystwa Strażnica. Jednakże Ciało Kierownicze różni się od tej korporacji prawnej, na co zwrócił uwagę mówca: „Korporacja jest czysto prawną instytucją mającą geograficznie określoną siedzibę i może być rozwiązana przez władze, przez Cezara”. Natomiast Ciało Kierownicze nie jest narzędziem prawnym, a jego członkowie „zostają zamianowani duchem świętym pod kierownictwem Jehowy i Chrystusa”. Dlatego działa ono nieprzerwanie, a Świadkowie Jehowy na całym świecie popierają je bez zastrzeżeń.
Na zgromadzeniach w Polsce gościło 5 członków Ciała Kierowniczego, składającego się obecnie z 12 osób. Jeden z nich wygłosił przemówienie kluczowe: „Po co zgłębiać świętą tajemnicę pobożności”. Zwrócił w nim uwagę, że ta święta tajemnica przestała być tajemnicą, ponieważ została „ujawniona w osobie Jezusa”. Omówił sześć jej płaszczyzn, wymienionych w Liście 1 do Tymoteusza 3:16, i powiedział: „Docenianie świętej tajemnicy prawdziwej pobożności zawsze powinno nas skłaniać do ścisłego wstępowania w ślady Jezusa”.
Dwa sympozja nie pozostawiły wątpliwości co do tego, że prawdziwą pobożność muszą okazywać zarówno młodsi, jak i starsi wiekiem. Rodzice są odpowiedzialni za przekazanie dzieciom dziedzictwa duchowego przez szkolenie ich, by nauczyły się odróżniać dobro od zła. Konieczne jest dobrze przemyślane studium rodzinne, na którym między innymi omawia się rzeczowo problemy dzieci. Rodzice muszą czujnie reagować na każdą oznakę zagrożenia i chronić dzieci przed nieodpowiednim towarzystwem, nawet w obrębie zboru.
Z drugiej strony jeżeli młodzi mają prowadzić uszczęśliwiające życie, muszą się wpatrywać w Chrystusa, który ‛pozostawił im wzór, aby szli dokładnie jego śladami’ (1 Piotra 2:21). Nie bez powodu zadano im pytanie: ‛Jeżeli zostaliście wychowani w prawdzie, to wiecie, w co wierzycie, ale czy wiecie, dlaczego?’ Zachęcono ich, by przyswajali sobie prawdę przez upewnianie się o tym, że Biblia jest Słowem Bożym i że prawda rzeczywiście jest u Świadków Jehowy.
W wielu krajach momentem kulminacyjnym tego punktu programu było ogłoszenie wydania nowej 320-stronicowej książki: Questions Young People Ask—Answers That Work (Młodzi ludzie pytają — pomocne odpowiedzi; zobacz też ramkę: „‛Dar od Jehowy’ dla młodzieży”). Mamy nadzieję, że pewnego dnia młodzież z Polski i innych krajów Europy Wschodniej również będzie mogła korzystać ze wspaniałych rad z tej publikacji — we własnym języku.
Sobota w Chorzowie
Chorzów to miasto w Górnośląskim Okręgu Przemysłowym na południu Polski. Kopalnie węgla przysparzają temu regionowi korzyści materialnych. Jednakże 65 710 osobom, przybyłym w sierpniu ubiegłego roku na Stadion Śląski, chodziło o lepsze zyski.
Myśl przewodnią sobotniego programu: „‛Prawdziwa pobożność przysparza wielkich zysków’”, rozwinął pierwszy mówca w sesji popołudniowej (1 Tymoteusza 6:6). Słuszność jego słów potwierdziły wywiady z osobami, którym zabieganie o prawdziwą pobożność przyniosło takie zyski w ich własnym życiu.
W programie przedpołudniowym korzyści płynące z zabiegania o prawdziwą pobożność uwypukliło sympozjum. „Przez regularne czytanie [Słowa Bożego] ze zrozumieniem”, wnikanie w jego sens oraz rozważanie z modlitwą, jak spożytkować studiowany materiał, możemy jako chrześcijanie zabiegać o prawdziwą pobożność „dając świecić naszemu światłu” (Jozuego 1:8). Zwrócono uwagę, że gdyby każdy Świadek Jehowy na ziemi poświęcił codziennie 15 minut na nieoficjalne świadczenie innym, liczba godzin spędzonych rocznie w działalności na rzecz Królestwa wzrosłaby o 327 milionów.
„Przez oparcie się pokusom” również zabiegamy o prawdziwą pobożność. Jedzenie, picie, życie płciowe czy pieniądze, choć same w sobie nie są złe, mogą stać się złe w nieodpowiednich warunkach. Ochroną jest stronienie od świeckiego wpływu materializmu, pornografii, narkomanii i pijaństwa oraz unikanie pogoni za przyjemnościami, takimi jak muzyka, sport czy życie towarzyskie. Niezbędna jest modlitwa. Chrześcijanie nie bez powodu muszą się nauczyć nienawidzenia zła, gdyż następny mówca zachęcił: „Nie żyjmy już dla woli ludzkiej, lecz dla woli Bożej”.
Coraz więcej ludzi decyduje się tak postępować. Było to widać jak na dłoni, gdy 2663 nowych Świadków potwierdziło publicznie, że postanowili usłuchać wezwania: „Zabiegajcie o prawdziwą pobożność jako oddani Bogu, ochrzczeni chrześcijanie”. (Na wszystkich trzech zgromadzeniach w Polsce zgłosiły się do chrztu 6093 osoby). Aby w służbie dla Jehowy mogły one zachować radość, zalecono im rozmyślanie o tym, co uszczęśliwia: o przyjaźni z Jehową, o międzynarodowej społeczności braterskiej i o nadziei na życie w raju.
W wykładzie „Okazywanie prawdziwej pobożności — przez mężczyzn poddanych Chrystusowi” omówiono kwestię chrześcijańskiego podporządkowania. Mężczyźni prawdziwie pobożni będą się wywiązywać z obowiązków rodzinnych w sposób nacechowany miłością, na wzór Chrystusa. „Kobiety, które uznają zasadę stosownego podporządkowania”, a takie są nasze chrześcijańskie siostry, będą wspierać mężów, zamiast wywierać na głowę rodziny ujemny wpływ lub pod działaniem uczuć pozwalać sobie na podejmowanie nierozsądnych decyzji. „Dzieci posłuszne rodzicom” będą się uczyć podporządkowania, dawania komentarzy na zebraniach i uczestniczenia w chrześcijańskiej służbie polowej.
Cóż za wspaniałe rady! Ale jakże żałośnie zawiodła pod względem takiego przewodnictwa religia fałszywa! Zasłużyła tym na stanowcze potępienie. Przyszło ono w przemówieniu „Zdemaskowanie ‛człowieka bezprawia’”. Ten tajemniczy osobnik to „‛człowiek’ zbiorowy, a jest nim cały kler odstępczego chrześcijaństwa”. Do duchowieństwa, które zasłynęło prześladowaniem sług Bożych, dołączyli teraz „nowożytni odstępcy, którzy niegdyś mienili się Świadkami Jehowy, (...) [lecz] wracają do doktrynalnych wymiocin chrześcijaństwa i przyłączają się do pijaków duchowych, należących do Babilonu Wielkiego, aby razem z nimi atakować i bić klasę wiernego i rozumnego niewolnika Jehowy”. Słowa mówcy: „W dalszym ciągu będziemy demaskować Babilon Wielki i jego ‛człowieka bezprawia’”, przyjęto oklaskami.
Wymaga to odwagi, zwłaszcza teraz, gdy jak powiedział M. G. Henschel, członek Ciała Kierowniczego, większość ludzi ‛odwróciła się od Boga i Jego Słowa, Biblii’. Mimo że „szacunek dla tej Księgi jest dzisiaj tak niski jak jeszcze nigdy”, wytrzymała ona próbę czasu. Mówca wykazał, że „żadna książka napisana wyłącznie przez ludzi nie mogłaby omawiać z taką wnikliwością tylu różnych dziedzin życia, a przy tym niezmiennie mieć rację”. Oznajmił: „Świadkowie Jehowy (...) pozwalają, żeby na ich życie wywierało wpływ Słowo Boże. Istniejące dzięki temu międzynarodowe braterstwo szczerych chrześcijan stanowi potężny dowód na to, że Biblia jest natchnionym Słowem Bożym”. Radosnym punktem kulminacyjnym tego dnia było ogłoszenie wydania w wielu językach nowej książki: The Bible—God’s Word or Man’s? (Biblia — Słowo Boże czy ludzkie?).
Niedziela w Warszawie
Goście zwiedzający Warszawę oglądają zazwyczaj pomnik na terenie zajmowanym kiedyś przez osławione getto, gdzie podczas drugiej wojny światowej naziści stłoczyli setki tysięcy Żydów przeznaczonych na zagładę. Tymczasem w niedzielę 13 sierpnia na Stadionie Dziesięciolecia, oddalonym zaledwie o parę minut jazdy samochodem, zgromadziło się 60 366 osób, które przybyły wysłuchać programu z myślą przewodnią: „Odrzuciwszy bezbożność, żyjmy prawdziwie pobożnie” (Tytusa 2:12).
Kto żyje prawdziwie pobożnie, wystrzega się świeckiego ducha niezależności. W realistycznym dramacie: „Podporządkujcie się Jehowie”, przedstawionym z typowo polską werwą, zwrócono uwagę na gruntowne zmiany, na jakie muszą się zdobyć chrześcijanie, jeżeli pragną zyskać uznanie Boga.
Werset z Listu 1 do Koryntian 8:6, gdzie czytamy: „Dla nas w istocie jest jeden Bóg Ojciec”, przytoczył jeden z członków Ciała Kierowniczego. Mówca wskazał, że fundamentalną doktryną chrystianizmu nie jest nauka o Trójcy, jak wielu twierdzi, lecz usprawiedliwienie Jehowy przez Jego Królestwo pod zwierzchnictwem Chrystusa. „Trynitarianizm to wypaczanie prawdy, odstępstwo od niej”, wyjaśnił. A zatem ci, którzy uważają Marię za matkę Boga oraz pośredniczkę między Nim a ludźmi, nie trzymają się „dokładnej wiedzy” o Bogu (Rzymian 1:28). „Oddawanie czci Bogu zgodnie z Jego wolą oznacza więc odrzucenie nauki o Trójcy”. Gorącymi brawami przyjęto wiadomość o wydaniu 32-stronicowej broszury Czy wierzyć w Trójcę? Cóż za wspaniałe narzędzie do demaskowania tej kłamliwej doktryny zniesławiającej Boga!
Ofiary likwidacji warszawskiego getta nie doczekały się wybawienia. Jednakże kolejny wykład zapowiedział zgodnie z obietnicą Bożą: „Zbliża się wyzwolenie ludzi prawdziwie pobożnych!” (2 Piotra 2:9). Nadejdzie ono, mimo że chrześcijanie padają ofiarą przemocy dwojakiego rodzaju — tej, z którą spotyka się każdy, oraz wymierzonej specjalnie przeciw nim w postaci prześladowań. Zachęcając do sprawdzania samego siebie, mówca podkreślił, że „na wyzwolenie (...) mogą liczyć tylko ludzie okazujący prawdziwą pobożność, dla których posłuszeństwo jest sprawą lojalności”.
Po ostatnim przypomnieniu: „‛Pałajcie duchem’”, kongres zakończyło energiczne przemówienie: „Bezustanne doskonalenie się w prawdziwej pobożności jest pożyteczne”. Następnie zgromadzeni otworzyli nowe śpiewniki w języku polskim, które zaledwie parę tygodni wcześniej wyszły spod pras drukarskich, i połączyli swe głosy w „Modlitwie dziękczynnej” z pieśni 45.
W Warszawie, w Poznaniu i w Chorzowie po żarliwej modlitwie końcowej zagrzmiały gorące brawa. W Warszawie żywiołowe oklaski dziesiątków tysięcy rąk powracały falami przez przeszło 11 minut. Nikt nie chciał odejść; zgromadzeni stali na swoich miejscach, a ich żywiołowa owacja, jakże trafnie wyrażająca entuzjazm ogromnej rzeszy Świadków, z których wiele tysięcy po raz pierwszy uczestniczyło w 3-dniowym zgromadzeniu, stanowiła wymowny dowód wdzięczności wobec Jehowy i Jego organizacji. Była to niejako odpowiedź na wezwanie z Psalmu 47:2, 3: „Wszystkie narody, klaskajcie w dłonie! Wykrzykujcie Bogu głosem radosnym, gdyż Pan [Jehowa], Najwyższy, jest groźny, jest wielkim Królem całej ziemi!” (Bw). Jedno z największych wydarzeń w nowożytnej historii Świadków Jehowy dobiegło końca i bracia w ochoczym nastroju zaczęli się gotować w drogę powrotną do swoich domów. Byli uszczęśliwieni i całym sercem zdecydowani zwiększyć tempo świadczenia o Królestwie, zgodnie z nieprześcignionym wzorem prawdziwej pobożności, którą odznaczał się Jezus.
[Ramka na stronie 27]
Nowe publikacje pobudzają do „czynów prawdziwie pobożnych”
Reakcją na wydanie nowej książki The Bible—God’s Word or Man’s? (Biblia — Słowo Boże czy ludzkie?) oraz broszury Czy wierzyć w Trójcę? były liczne wyrazy doceniania. Pewna siostra napisała o drugiej z tych pozycji: „Jestem nią zaskoczona, poruszona i zachwycona. Dziękuję, że poświęciliście aż tyle czasu i energii, że włożyliście taki ogrom pracy w wydrukowanie tej wspaniałej publikacji”.
Inna siostra napisała o książce The Bible—God’s Word or Man’s?: „Chciałabym z głębi serca Wam podziękować za tę piękną nową książkę. Może nawet nie w pełni zdajecie sobie sprawę, jakie to wspaniałe arcydzieło. Mam zwyczaj podkreślania kluczowych słów. Ale wprawiliście mnie w kłopot, bo tu każde słowo jest ważne. Zaledwie skończyłam piąty rozdział, a już muszę Wam wyrazić podziękowania”.
[Ramka na stronie 30]
‛Dar od Jehowy’ dla młodzieży
Na zgromadzeniach w USA i wielu innych krajach wyjątkowy charakter miał program w piątkowe popołudnie, gdy młodych w wieku od 10 do 19 lat poproszono o zajęcie miejsc w zarezerwowanym sektorze. Po specjalnych przemówieniach każde z nich otrzymało darmo nową książkę Questions Young People Ask—Answers That Work (Młodzi ludzie pytają — pomocne odpowiedzi). Na całym świecie wydano około 8 840 000 egzemplarzy w 21 językach i wkrótce potem przyszły setki listów z podziękowaniami!
„Na poprzednich zgromadzeniach też były przemówienia do młodych”, pisze pewna kilkunastolatka, „ale teraz wszyscy siedzieliśmy razem i skutek był nadspodziewany”. Inna dziewczyna napisała: „Mogłam usiąść w sektorze dla młodzieży. Tak mnie to zachęciło, że od tej pory robię notatki na zebraniach, więcej studiuję i daję komentarze. Latem przyszłego roku chciałabym zostać ochrzczona”.
Dla wielu młodych było to przełomowe wydarzenie. „Kiedy podano komunikat, że mamy usiąść w specjalnym sektorze”, wspomina jedna dziewczyna, „zrozumiałam, że zdarzy się coś niezwykłego. A gdy ogłoszono wydanie nowej książki, chciało mi się płakać ze szczęścia. Zawsze wiedziałam, że o nas pamiętacie, ale tym razem zapadło mi to głęboko w serce. Właśnie taka książka była nam potrzebna!”
„Jest świetnie napisana”, mówi Leah, „ilustracje są realistyczne i naprawdę dają dużo do myślenia”. Egzemplarze przeznaczone na zgromadzenie zawierały krótki tekst od Ciała Kierowniczego — „Do wszystkich młodych Świadków Jehowy”. „Bardzo mnie wzruszyła ta specjalna notatka”, opowiada młoda Andreá. „To tak, jak gdyby ktoś, kogo Jehowa wybrał do życia razem z Nim w niebie, naprawdę ze mną rozmawiał!”
Wiele osób ceniło sobie, że książkę tę otrzymały w prezencie. Pewna matka wspomina: „Łzy stanęły mi w oczach. Pośród tych młodych było pięcioro moich dzieci w wieku od 11 do 16 lat. Mogłabym im kupić tylko dwa egzemplarze”. A kilkunastoletni Mark pisze: „Zacząłem liczyć, ile musiało kosztować podarowanie każdemu młodemu jednej takiej książki, ale potem uświadomiłem sobie, że zawarte w niej pouczenia są przecież bezcenne. Jeżeli dzięki niej choć jeden krnąbrny młody człowiek wróci na drogę życia — albo jeszcze lepiej — jeżeli pomoże ona wielu z nas na tej drodze pozostać, to poniesienie tych kosztów już się opłaciło”.
Spora część młodzieży od razu zaczęła robić użytek z tej publikacji. „Byłam na zgromadzeniu od 7 do 9 lipca”, mówi pewna dziewczyna, „a w poniedziałek 10 lipca już skończyłam ją czytać!” Inna powiedziała: „Ostatnie dwa rozdziały naprawdę zachęciły mnie do traktowania życia poważniej. Kiedyś chciałam zostać ochrzczona, ale się rozmyśliłam. Teraz, po otrzymaniu tej cudownej publikacji, zdałam sobie sprawę, że ‛świat przemija’ i muszę działać już teraz”.
„Ponieważ czasy się zmieniły”, napisała pewna młoda dziewczyna, „zawsze uważałam, że dorośli nas nie rozumieją. Nie macie pojęcia, jaka jestem szczęśliwa, odkąd się przekonałam, że byłam w błędzie. Dzięki temu, że tak o nas dbacie, czuję, że też się liczę”. Grupa młodych ze Szwecji pisze: „Widzimy, że nas rozumiecie, i sami czujemy się o wiele Wam bliżsi”.
Pewien młodzieniec trafnie to wszystko podsumował: „Razem z bratem i siostrą pokochaliśmy tę książkę. Uznaliśmy ją za dar od samego Jehowy”. Modlimy się, żeby ten dar w dalszym ciągu spełniał swoje zadanie i okazał się błogosławieństwem dla bogobojnej młodzieży.
[Tabela na stronie 29]
Rozkwit prawdziwej pobożności w Europie!
Najwyższa liczba obecnych Liczba ochrzczonych
1979 1984 1989 1979 1984 1989
AUSTRIA 17 847 20 908 25 153 236 257 307
BELGIA 23 185 28 456 30 622 234 248 429
DANIA 21 057 23 267 24 645 122 147 249
FINLANDIA 20 293 23 501 25 679 215 302 329
FRANCJA 89 073 110 745 156 751 1 361 1 856 3 201
HISZPANIA 62 201 84 706 115 981 1 278 1 521 2 935
HOLANDIA 36 768 42 060 44 185 126 143 271
LUKSEMBURG 1 141 1 327 3 131 8 12 61
NORWEGIA 10 327 11 352 13 829 107 159 294
POLSKA — 94 134a 166 518 — 3 140b 6 093
PORTUGALIA 35 108 47 843 59 797 862 1 068 1 546
RFN 129 342 140 681 159 819 1 154 1 009 1 694
SZWAJCARIA 14 455 17 457 23 867 130 225 349
SZWECJA 21 286 25 204 30 943 279 323 410
WIELKA BRYTANIA 113 910 137 008 160 704 605 937 1 344
WŁOCHY 117 163 169 328 240 041 2 515 3 769 6 295
OGÓŁEM 713 156 977 977 1 281 665 9 232 15 116 25 807
[Przypisy]
a Dane z roku 1985
b Dane z roku 1985
[Ilustracja na stronie 26]
W Warszawie wydanie broszury o Trójcy wywołało wielką radość
[Ilustracja na stronie 31]
W Chorzowie nowo oddani Bogu Świadkowie zabiegają o prawdziwą pobożność przez zgłoszenie się do chrztu