OBRZYDLIWOŚĆ
Coś obrzydliwego, budzącego odrazę, niechęć, wstręt. W językach biblijnych pojęcia te są oddawane różnymi wyrazami, których zakres znaczeniowy w języku polskim nieco się pokrywa.
Hebrajskie słowo taʽáw („brzydzić się”) oraz spokrewnione z nim toʽewáh („obrzydliwość; coś odrażającego”) występują w Biblii ok. 140 razy. Wyrażają silną niechęć wobec osób lub rzeczy, odrzucenie ich ze względu na to, że łamią pewne zasady lub nie spełniają wymagań stawianych im przez oceniającego.
Na przykład w Rodzaju 43:32 powiedziano, że dla Egipcjan było „czymś odrażającym” („obrzydliwością”, Bg, Bw; „rzeczą wstrętną”, BT) jeść z Hebrajczykami, a w Rodzaju 46:34 — że „każdy pasterz owiec jest dla Egiptu obrzydliwością” (‛wzbudza obrzydzenie’, BT; ‛budzi niechęć’, Bp). Zdaniem G. Rawlinsona niechęć ta wynikała z typowej dla Egipcjan pogardy wobec cudzoziemców, zwłaszcza trudniących się pasterstwem. Z kolei w Wyjścia 8:25-27 opisano, jak Mojżesz — świadomy, że Egipcjanie czczą pewne zwierzęta (szczególnie krowy) — nalegał na faraona, by pozwolił Izraelitom wyjść na pustkowie i tam złożyć ofiary, gdyż byłyby one „czymś odrażającym dla Egipcjan” (Egypt and Babylon From Sacred and Profane Sources, 1885, s. 182). Oczywiście te egipskie normy nie pochodziły od Jehowy Boga ani nie były przez Niego aprobowane.
Jehowa ustanowił własne zasady, prawa i wymagania co do tego, czym należy się brzydzić (Kpł 18:1-5; Pwt 23:7). Na przykład w Psalmie 14:1 napisano: „Nierozumny rzekł w swoim sercu: ‚Nie ma Jehowy’. Postąpili zgubnie, postąpili obrzydliwie [forma słowa taʽáw] w swym działaniu. Nie ma nikogo, kto by czynił dobrze”. Analiza wersetów, w których wstępują słowa taʽáw i toʽewáh, pozwala więc poznać Boży punkt widzenia na różne sprawy. Poza tym pomaga zrozumieć, dlaczego występuje jaskrawa różnica między sposobem myślenia osób kierujących się Słowem Bożym a tych, które je ignorują lub odrzucają, gdyż wolą mierniki własne bądź innych ludzi (Prz 29:27).
Obrzydliwości Kananejczyków. Zanim Izraelici wkroczyli do Kanaanu, Jehowa wyraźnie im powiedział, jakie praktyki i zwyczaje narodów kananejskich mają w nich budzić wstręt, ponieważ są dla Niego obrzydliwością (Kpł 18:26-30). Za wyjątkowo odrażające Bóg uznał bałwochwalstwo. Oznajmił: „Ryte wizerunki ich bogów macie spalić ogniem. Nie wolno ci pożądać srebra ani złota będącego na nich ani go sobie brać, żebyś czasem nie został przez nie usidlony; jest to bowiem obrzydliwością [toʽawát] dla Jehowy, twego Boga. I nie wolno ci przynieść do swego domu rzeczy odrażającej [toʽewáh] i stać się czymś przeznaczonym na zagładę, tak jak ona. Masz się nią bezwzględnie brzydzić i bezwarunkowo czuć do niej wstręt [wetaʽéw tetaʽawénnu], gdyż jest czymś przeznaczonym na zagładę” (Pwt 7:25, 26). Izraelita wykonujący wizerunki do celów religijnych miał być przeklęty (Pwt 27:15). Choćby były one kunsztownie wykonane, lud Boży miał je uważać za coś obrzydliwego (Eze 7:20; por. Iz 44:18-20).
Izraelici mieli się też brzydzić innymi praktykami Kananejczyków, takimi jak: spirytyzm, zaklinanie drugich, przepowiadanie przyszłości (Pwt 18:9-12), palenie dzieci w ofierze dla bogów (Pwt 12:31; 2Kl 16:3; Jer 32:35), kazirodztwo, homoseksualizm i sodomia (Kpł 18:6, 22-30; 20:13). Prawdopodobnie ze względu na odrażający moralnie charakter homoseksualizmu Bóg stanowczo oświadczył, że noszenie ubrań płci przeciwnej jest „obrzydliwością” (Pwt 22:5). Poza tym w kananejskich świątyniach kobiety i mężczyźni uprawiali prostytucję sakralną, ale Jehowa zabronił przynoszenia do swego domu ‛zapłaty nierządnicy oraz zarobku psa’, „gdyż obie te rzeczy są obrzydliwością” (Pwt 23:17, 18; 1Kl 14:24).
Ze względu na te oraz inne odrażające praktyki Jehowa Bóg — chcąc uchronić Izraelitów od skażenia się religią fałszywą — nakazał przeznaczyć Kananejczyków na zagładę (Pwt 20:17, 18). Taka sama kara czekała każdego Izraelitę dopuszczającego się tego rodzaju czynów lub zachęcającego do odstępstwa (Pwt 13:12-15; 17:2-7; Ezd 9:1, 11-14).
Obrzydliwości Izraelitów. Określenia taʽáw i toʽewáh odnoszą się w Pismach Hebrajskich do jeszcze innych występków, którymi brzydzi się Jehowa. Należą do nich: oszustwa handlowe (Pwt 25:13-16; Prz 11:1; 20:10, 23), kłamstwo (Ps 5:6; 119:163; Prz 12:19, 22), cudzołóstwo (Eze 33:26), grabież, chciwość, uciskanie biednych (Eze 18:10-13), pycha, przelewanie niewinnej krwi, knucie nikczemnych zamysłów, składanie fałszywego świadectwa i wzniecanie swarów między braćmi (Prz 3:32; 6:16-19; 11:20; 15:26; 24:9; 26:24-26).
Człowiek, który się czymś takim skala, nie może cieszyć się uznaniem w oczach Boga — jego ofiary, a nawet modlitwy są dla Jehowy „obrzydliwością” (Prz 15:8, 9; 21:27; 28:9). Z tego powodu w późniejszym czasie Bóg nazwał czymś „odrażającym” składanie ofiar, palenie kadzidła oraz obchodzenie nowiu i sabatu przez odstępczych Izraelitów (Iz 1:11-17). Zapytał ich: „Czy można kraść, mordować i cudzołożyć, i przysięgać fałszywie, i sprawiać, by wznosił się dym ofiarny dla Baala, i chodzić za innymi bogami, których nie znaliście, i czy mielibyście przychodzić i stawać przed moim obliczem w tym domu, nad którym jest wzywane moje imię, i mówić: ‚Zostaniemy wyzwoleni’, mimo iż dopuszczacie się wszystkich tych obrzydliwości? Czy ten dom, nad którym jest wzywane moje imię, stał się w waszych oczach po prostu jaskinią zbójców?” (Jer 7:9-11). Izraelici już nawet nie wstydzili się swych obrzydliwych czynów (Jer 6:15; 8:12).
Chociaż przywódcy narodu, królowie i kapłani, postępowali tak samo lub przymykali na to wszystko oczy (1Kl 21:25, 26; 2Kl 21:2-12; 2Kn 28:1, 3; 33:2-6; 36:8, 14; Eze 8:6-17; 43:7, 8), Jehowa przez swych wiernych proroków oznajmiał Izraelitom, że brzydzi się ich buntowniczą postawą, i ostrzegał przed jej konsekwencjami (Eze 16:2, 51, 52; 20:4; 22:2; 23:36). Nawoływał ich do porzucenia wszystkich tych obrzydliwości i do ponownego dostosowania się do Jego praw i norm postępowania (Eze 14:6). Trwanie przy rzeczach, którymi Bóg się brzydzi, mogło tylko doprowadzić do zagłady narodu i spustoszenia kraju (Jer 44:4, 22; Eze 6:11; 7:3-9; 11:21; 12:16; 33:29). Po powrocie z niewoli niektórzy mieli się zawstydzić swych złych dróg i Jehowa miał im dać „nowego ducha” (Eze 6:9; 11:18-21; 36:31).
Przeżycia Hioba pokazują, że osoby trzymające się zasad Bożych mogą zostać wyśmiane (Hi 30:9, 10) i odrzucone przez swych znajomych (Hi 19:19; Ps 88:8), ludzie tacy bowiem „znienawidzili upominającego i brzydzą się tym, który mówi rzeczy doskonałe” (Am 5:10). „Odwracanie się od zła jest dla głupców obrzydliwością” (Prz 13:19). Ale Bóg brzydzi się tymi, którzy wypaczają Jego mierniki i uznają „niegodziwca za prawego”, a „prawego za niegodziwca” (Prz 17:15). Obiecuje, że w przyszłości całkowicie zmieni sytuację swych sług, którymi obecnie ‛brzydzi się naród’ (Iz 49:7; por. Mt 5:10-12; 1Pt 3:16; 4:1-5).
„Coś wstrętnego”. Hebrajskie rzeczowniki székec („coś wstrętnego”) oraz szikkúc („obrzydliwość”) pochodzą od rdzenia szakác, używanego w znaczeniu „brzydzić się” (Kpł 11:11, 13), a w formie kauzatywnej — „czynić wstrętnym; plugawić” (Kpł 11:43; 20:25). Omawiane słowa odnoszą się do czegoś, co jest odrażające z punktu widzenia religii prawdziwej. W wielu przekładach są tłumaczone na „obrzydliwość”, np. w znanym wyrażeniu „obrzydliwość spustoszenia” (Dn 11:31; 12:11, Bg, Bw). Ewangeliści Mateusz i Marek oddali hebrajskie szikkúc (lm. szikkucím) greckim słowem bdélygma, oznaczającym „przedmiot wstrętu, odrazy” (Dn 9:27; Mt 24:15; Mk 13:14).
Prawo Mojżeszowe zabraniało jedzenia oraz składania na ofiarę niektórych zwierząt, określonych jako „nieczyste”. W takich okolicznościach uważano je za „coś wstrętnego” i każdy, kto by je jadł (lub złożył na ofiarę), ‛splugawiłby swą duszę’, gdyż okazałby pogardę dla przykazań Bożych (Kpł 7:21; 11:10-13, 20-23, 41, 42; 20:25; Iz 66:17). Jednakże inne wersety wskazują, że zwierząt tych nie należało uznawać za coś wstrętnego w każdej sytuacji. Na przykład chociaż osioł nie nadawał się do jedzenia ani na ofiarę, był powszechnie używany przez Izraelitów jako zwierzę wierzchowe i juczne (Wj 23:4, 5; Mt 21:2-5). Król Dawid miał stada wielbłądów, a z sierści tych zwierząt wykonywano odzież (1Kn 27:30, 31; Mt 3:4). Z kolei orzeł posłużył jako trafne unaocznienie Bożej opieki nad Izraelitami po ich wyjściu z Egiptu (Wj 19:4; Pwt 32:9-12). Po unieważnieniu przymierza Prawa takich zwierząt nie trzeba już było uważać za „wstrętne”, czyli nienadające się do jedzenia (Dz 10:9-15; 1Tm 4:1-5; zob. ZWIERZĘTA).
Tak więc hebrajskie słowo székec jest używane wyłącznie w odniesieniu do „nieczystych” zwierząt, natomiast szikkúc — głównie do bożków i bałwochwalczych praktyk. Gdy Izraelici wychodzili z Egiptu, Jehowa nakazał im wyrzucić „obrzydliwości” i „gnojowe bożki Egiptu”, ale niektórzy tego nie uczynili, bezczeszcząc w ten sposób imię Boże (Eze 20:6-9). W drodze do Ziemi Obiecanej Izraelici przechodzili obok pogańskich narodów i widzieli „ich obrzydliwości oraz ich gnojowe bożki — drewno i kamień, srebro i złoto”. Polecono im „bezwzględnie brzydzić” się takimi religijnymi wizerunkami jako „czymś przeznaczonym na zagładę” i nie wnosić ich do domu (Pwt 29:16-18; 7:26). ‛Obrzydliwościami’ byli też fałszywi bogowie i boginie tych narodów, m.in. Milkom (Moloch), Kemosz i Asztarte (1Kl 11:5, 7; 2Kl 23:13). Kiedy naród izraelski zaczął czcić bożki, sam również stał się wstrętny w oczach Bożych, a gdy później skalał bałwanami świątynię, ściągnął na siebie straszny gniew Boży i w końcu został wydany w rękę wrogów (Jer 32:34, 35; Eze 7:20-22; Oz 9:10). ‛Usługując drewnu i kamieniowi’, uprawiali duchowy „nierząd” i w ten sposób zerwali więź z Bogiem (Eze 20:30-32; por. Jer 13:27).
Niektórzy królowie zdołali na jakiś czas zjednać dla narodu błogosławieństwo Boże, gdyż podjęli odważne i zdecydowane działania, by oczyścić kraj z bałwochwalstwa (2Kl 23:24; 2Kn 15:8-15). Bóg wyraźnie oznajmił Izraelitom, że tylko po całkowitym odrzuceniu ohydnych praktyk będą mogli w przyszłości powrócić z niewoli i ponownie być Jego ludem (Eze 11:17-21). Podobne proroctwo wspomina, że nad tym oczyszczonym ludem zostanie ustanowiony Dawid — jako jego król, „jeden pasterz” i „naczelnik po czas niezmierzony”; w większej mierze niewątpliwie spełnia się ono na Izraelu duchowym, zborze chrześcijańskim, którego Głową jest namaszczony Dziedzic tronu Dawidowego, Chrystus Jezus (Eze 37:21-25; por. Łk 1:32; Jn 10:16).
Zapisane w Nahuma 3:6 proroctwo przeciwko Niniwie, stolicy Asyrii, zapowiada kres jej nierządów na arenie polityki międzynarodowej i wspomina, że Jehowa rzuci na nią „obrzydliwości” (hebr. szikkucím). Najwyraźniej nie chodziło tu o bałwochwalcze przedmioty, lecz ogólnie o nieczyste i odpychające rzeczy, np. wszelkiego rodzaju brudy, które miały zohydzić to zachłanne miasto w oczach obserwatorów (Nah 3:4-7). Z kolei wzmianka o krwistych rzeczach i obrzydliwościach, które będą usunięte spomiędzy zębów Filistyna (Za 9:6, 7), prawdopodobnie nawiązuje do pogańskiego zwyczaju jedzenia zwierząt ofiarnych razem z krwią (por. Eze 33:25).
W czasach Jezusa Żydzi, a zwłaszcza ich przywódcy religijni, skrupulatnie unikali wszystkiego, co miało związek z bałwochwalczymi przedmiotami, ale dopuszczali się takich wstrętnych występków, jak samouwielbienie, nieposłuszeństwo, obłuda, chciwość czy fałsz. Jezus oświadczył, że tak jak ich praojcowie, zamienili świątynię w „jaskinię zbójców” (Mt 23:1-15, 23-28; Łk 16:14, 15; por. Mt 21:13 z Jer 7:11, 30). Zły stan serca doprowadził ich w końcu do najgorszego aktu buntu — odrzucili samego Syna Bożego, za co jak zapowiedział Jezus, czekała ich zagłada (Mt 21:33-41; Łk 19:41-44).
‛Rzeczy obrzydliwe sprowadzające spustoszenie’. Proroctwo Daniela wspomina o „rzeczach obrzydliwych” mających związek ze spustoszeniem (Dn 9:27). Idąc za dawną tradycją żydowską, wielu przyjmuje, że wyrażenie to odnosi się do sprofanowania jerozolimskiej świątyni Jehowy w 168 r. p.n.e. przez syryjskiego króla Antiocha IV Epifanesa. Chcąc wyrugować wielbienie Jehowy, Antioch wybudował na wielkim ołtarzu Jehowy ołtarz ku czci Zeusa Olimpijskiego (Jowisza) i złożył na nim w ofierze świnię. W apokryficznej Księdze 1 Machabejskiej (1:54) w związku z tym wydarzeniem użyto podobnego wyrażenia jak w Księdze Daniela, w której rzeczy obrzydliwe powiązano ze spustoszeniem.
Jednakże jest to tylko żydowska interpretacja, a nie wykładnia natchniona przez Boga. Chrystus Jezus wskazał, że pogląd ten jest błędny, gdy ostrzegł uczniów: „Kiedy więc ujrzycie obrzydliwość, która sprowadza spustoszenie, jak powiedziano przez proroka Daniela, stojącą w miejscu świętym (niech czytelnik wykaże rozeznanie), niech potem ci w Judei zaczną uciekać w góry” (Mt 24:15, 16). Jak wynika z tych słów, pojawienie się „obrzydliwości, która sprowadza spustoszenie”, było wówczas kwestią przyszłości.
Zbezczeszczenie ołtarza w świątyni przez pogańskiego króla Antiocha, choć było czymś obrzydliwym w oczach Boga, nie doprowadziło ani do spustoszenia Jerozolimy i świątyni, ani do „spustoszenia” narodu żydowskiego. Dopiero 33 lata po śmierci Jezusa chrześcijanie ujrzeli prawdziwą „obrzydliwość, która sprowadza spustoszenie, (...) stojącą w miejscu świętym” (Mt 24:15). W r. 66 n.e. pogańskie wojska rzymskie otoczyły „miasto święte”, Jerozolimę, będącą w tamtym czasie ośrodkiem żydowskiego powstania przeciwko Rzymowi. ‛Sprowadzenie spustoszenia’ przez obrzydliwość było nieuchronne, a wnikliwi chrześcijanie w ten sposób otrzymali ostateczny sygnał, że mają „uciekać w góry” (Mt 4:5; 24:15, 16; 27:53; Łk 19:43, 44; 21:20-22). Kiedy to zrobili, nastąpiło spustoszenie miasta i straszliwa klęska narodu — Jerozolima została zniszczona w 70 r., a w r. 73 Rzymianie zdobyli ostatnią twierdzę żydowską, Masadę (por. Dn 9:25-27).
Inne proroctwa dotyczące obrzydliwości. Warto jednak zauważyć, że w Daniela 11:31-35 i 12:9, 11 ‛obrzydliwość sprowadzającą spustoszenie’ powiązano z „czasem końca”. Rozsądny jest zatem wniosek, że w czasie końca wydarzenia związane z ‛obrzydliwością sprowadzającą spustoszenie’ będą w ogólnym zarysie przypominać to, co się rozegrało w I w. n.e., choć obejmą swym zasięgiem nie tylko ziemię izraelską.
Spustoszenie z 70 r. n.e. położyło kres ówczesnemu „miejscu świętemu”, Jerozolimie, nazywanej „świętym miastem” (Mt 27:53). Ale Pismo Święte kieruje naszą uwagę na „Jerozolimę niebiańską”, na mesjańskie Królestwo, reprezentowane na ziemi przez chrześcijan namaszczonych duchem (Heb 12:22). Wspomina także o tych, którzy bezpodstawnie podają się za przedstawicieli tego Królestwa, i w 17 rozdz. Objawienia wykazuje, że pole ich religijnej działalności zostanie spustoszone przez „dziesięć rogów” (czyli „dziesięciu królów”) symbolicznej „bestii”.
Obrzydliwości Babilonu Wielkiego. Prorocza wizja opisana w 17 rozdz. Objawienia ukazuje symboliczną rozpustnicę, nazwaną „Babilonem Wielkim, matką nierządnic i obrzydliwości ziemi”. W ręce trzyma ona złoty kielich ‛pełen obrzydliwości i nieczystości jej rozpusty z królami ziemi’. Chociaż zjednała sobie przychylność ziemskich królestw — siedzi na wyobrażającej je symbolicznej bestii — nadejdzie czas, gdy ta bestia nie będzie chciała jej już dłużej nosić, zwróci się przeciwko niej i całkowicie ją spustoszy (zob. BABILON WIELKI).
W Objawieniu 21:9, 10, 27 powiedziano, że „nikt, kto trwa w obrzydliwości”, na pewno nie wejdzie w skład „Nowej Jerozolimy”, nieskalanie czystej „oblubienicy” Baranka.
„Coś odrażającego”. W Pismach Hebrajskich 30 razy pojawia się słowo niddáh, które prawdopodobnie wywodzi się od rdzenia nadáh, oznaczającego „wyłączyć”, a także „odrzucić myśl [nie chcieć o czymś myśleć]” (Iz 66:5; Am 6:3). Słowo niddáh wskazuje na nieczystość, na coś odrażającego — albo pod względem fizycznym, np. wskutek menstruacji (Kpł 12:2, 5; 15:20, 24, 25, 33), albo pod względem moralnym, np. wskutek bałwochwalstwa (2Kn 29:5; Ezd 9:11). To samo hebrajskie słowo występuje w wyrażeniu „woda oczyszczenia” lub „woda do oczyszczania” (Lb 19:9-21; 31:23, NŚ; „woda używana podczas menstruacji”, Lb 19:9, przyp. w NW; „woda oczyszczająca”, Bp, Kr; „woda do oddzielania”, KJ). Całe to wyrażenie oznacza więc wodę używaną do usuwania nieczystości.
Dlatego w Lamentacjach 1:17 Jeremiasz powiedział, że spustoszona Jerozolima stała się pośród otaczających ją narodów „czymś odrażającym [„miejscem prawdziwej odrazy”, BWP; „ohydną”, BT; „jak miesiączkująca kobieta”, KJ]”.
Zanim Babilończycy zniszczyli Jerozolimę, Jehowa za pośrednictwem proroka Ezechiela oznajmił narodowi izraelskiemu: „Dom Izraela mieszkał na swej ziemi i oni ją zanieczyszczali swą drogą oraz swymi postępkami. Ich droga stała się przede mną jakby nieczystością menstruacyjną [niddáh]” (Eze 36:17). Z powodu bałwochwalstwa Izraelici byli nieczyści duchowo i dlatego zostali odrzuceni przez swego symbolicznego małżonka, Jehowę Boga, a chcąc się z Nim pojednać, musieli poddać się oczyszczeniu. Dlatego w wersecie 25 Jehowa zapowiada: „I pokropię was czystą wodą, i staniecie się czyści; oczyszczę was od wszystkich waszych nieczystości oraz od wszystkich waszych gnojowych bożków” (por. Eze 18:6).
W Ezechiela 7:19, 20 Bóg wyraził swój gniew na Izraelitów za to, że ze srebra i złota uczynili wizerunki religijne, i zapowiedział, że będą wyrzucać na ulice swe srebro i złoto jako „coś wstrętnego [niddáh]” (por. Iz 30:22).
Wstręt, odraza. Inne hebrajskie słowa kryjące w sobie myśl o odrazie to kuc, określające reakcję uczuciową i tłumaczone na ‛brzydzić się’, ‛odczuwać wstręt’, ‛odczuwać okropny strach’ (Rdz 27:46; 1Kl 11:25; Lb 22:3), oraz gaʽál, które także znaczy „brzydzić się”, ale wskazuje na odrzucenie danej osoby lub rzeczy (Kpł 26:11, 15, 30; 2Sm 1:21, przyp. w NW). W greckiej Septuagincie te hebrajskie słowa są niekiedy oddawane wyrazem prosochthízo, który znaczy „poczuć obrzydzenie” (Rdz 27:46; Kpł 26:15; por. Heb 3:10), oraz wyrazem bdelýssomai: „odczuwać wstręt, obrzydzenie do” (Kpł 20:23; 26:11; por. Rz 2:22).
Ponieważ Kananejczycy dopuszczali się niemoralności, w tym zboczeń seksualnych, jak również bałwochwalstwa i spirytyzmu, Najwyższy się nimi brzydził i dlatego skazał ich na zagładę (Kpł 20:2-23). Ostrzegł też Izraelitów, że jeśli będą nieposłuszni, również nimi będzie się brzydził i przestanie ich ochraniać oraz im błogosławić. Jednakże ze względu na lojalność wobec zawartego z nimi przymierza nie miał ich sobie obrzydzić do tego stopnia, by całkowicie ich wytracić (Kpł 26:11-45). Dla osób, które po wskrzeszeniu będą postępować niegodziwie, zmartwychwstanie okaże się zmartwychwstaniem na wieczną „odrazę” (hebr. deraʼòn). Czeka je niepomyślny osąd i wiecznotrwałe odcięcie (Dn 12:2; Jn 5:28, 29).
Jeśli ktoś świadomie odrzuca przykazania, upomnienia i dary Jehowy, to daje do zrozumienia, że się nimi brzydzi. Tak właśnie postąpili Izraelici, gdy nie chcieli się stosować do nakazów Jehowy i obrzydzili sobie mannę, nazywając ją „chlebem godnym wzgardy” (Lb 21:5; Kpł 26:15). Księga Przysłów (3:11) radzi, by nie ‛brzydzić się upomnieniem Jehowy’.
W Rzymian 12:9 chrześcijanom nakazano: „Miejcie wstręt do tego, co niegodziwe”. Występujący tu grecki wyraz apostygéo, przetłumaczony na „miejcie wstręt”, jest wzmocnioną formą czasownika oznaczającego „nienawidzić” i dosłownie znaczy „głęboko nienawidzić”. Kto nie ma wstrętu do tego, co niegodziwe, może stać się kimś obrzydliwym dla Jehowy.