Korzystanie z daru Bożego, jakim jest sumienie
„Prawo swego Boga ma w sercu; kroki jego nie będą chwiejne” (Ps. 37:31).
1, 2. Dlaczego powinniśmy interesować się kierowniczą rolą swego sumienia? (Prz. 12:15; 14:12).
BÓG wprawdzie nie dał chrześcijanom obszernego kodeksu prawnego, niemniej jednak postarał się dla nich o pewne prawa, inaczej mówiąc bezpośrednie przepisy, oraz liczne zasady, do których możemy się stosować zgodnie z naszą wiarą i sumieniem. Ale mieć sumienie, to jedna sprawa, a pełne korzystanie z niego to zupełnie coś innego. Wielu uważa, że jeśli sumienie niczego im nie wyrzuca, to wszystko jest w porządku. Czy takie rozumowanie jest słuszne?
2 Z Biblii wynika, że ze względu na nasz grzeszny stan sumienie może nami źle pokierować; może być słabe, wypaczone lub skalane. Lepiej zrozumiemy, jak niebezpieczny jest pogląd głoszący: „kieruj się własnym sumieniem”, gdy weźmiemy pod uwagę mieszkańców Krety z pierwszego wieku, których znano z tego, że to „kłamcy, złe bestie, brzuchy leniwe” (Tyt. 1:10-12, Biblia Tysiąclecia).
3. Jak sumienie oddziaływało na Kreteńczyków?
3 Kreteńczycy, podobnie jak wszyscy inni ludzie, mieli sumienia. Nie korzystali jednak z tego daru. Pisząc do Tytusa przebywającego na Krecie, apostoł Paweł nadmienił: „Wszystko czyste dla czystych, lecz skalanym i niewiernym nic nie jest czyste, ale zarówno ich umysły, jak też ich sumienia są skalane” (Tyt. 1:15; Rzym. 2:14, 15). Większość Kreteńczyków miała sumienia nieczułe, nie pobudzające do tego, co czyste i moralne (1 Tym. 4:2). Dla wielu z nich ‛nic nie było czyste’. Jak to rozumieć? Mając zbrukane sumienia, w każdej sytuacji widzieli sposobność do uczynienia czegoś złego. Mogli przy tym nawet mówić sobie: Nie mam co do tego wyrzutów sumienia. A przecież powinno ono ich oskarżać! Jednakże w 33 roku n.e. niektórzy Żydzi i prozelici z Krety przybyli do Jeruzalem na obchody Pięćdziesiątnicy. Osiągnięta wiedza o sprawach duchowych skłaniała ich do stronienia od kłamstwa, od wyrządzania krzywdy bądź też obżarstwa. Ponadto tym z nich, którzy uznali Jezusa, jego nauki stały się dalszą pomocą w ukształtowaniu sumień, aby były czułe i ostrzegały w porę (Dzieje 2:5, 11; Tyt. 1:5; 2:2-5; 3:3-7).
4, 5. Czego możemy się dowiedzieć na temat sumienia z przeżyć Pawła?
4 Sumienie może jednak źle pokierować nawet człowiekiem, który zważa na Słowo Boże i chce postępować właściwie. Saul, zwany inaczej Pawłem, dobrze znał Pismo Święte i gorliwie służył Bogu zgodnie z Prawem. Niestety, nie dotrzymywał kroku stopniowemu urzeczywistnianiu się woli Bożej. Kiedy pojawił się Mesjasz, podjął działalność głoszenia i zgodnie z proroctwami poniósł śmierć, Paweł w dalszym ciągu tkwił w faryzejskim judaizmie. Sumienie nie powstrzymało go od zostania ‛prześladowcą zboru’ oraz ‛dyszenia groźbą i mordem przeciw uczniom Pana’ (Filip. 3:4-6; Dzieje 9:1, 2).
5 Z przykładów tych wynika, że sumienie może nas zmylić. Ponieważ trzeba nam nieraz podejmować decyzje w sprawach, których nie regulują określone prawa biblijne, ale które są pozostawione osądowi sumienia, więc musimy się dowiedzieć, jak mamy wyszkolić nasze sumienie i osiągnąć z jego pracy pełną korzyść. Rozpatrzymy teraz trzy aspekty tego zagadnienia.
NA CO WSKAZUJE SŁOWO BOŻE
6, 7. W jaki między innymi sposób Słowo Boże może nam dopomóc w sprawach sumienia?
6 Doskonałe Słowo naszego Boga zawiera dużo informacji, które rzucają światło na Boży sposób myślenia lub Jego zasady, a zarazem ćwiczą nasze sumienie. Jak już zaznaczyliśmy, Józef nie miał spisanego prawa Bożego zakazującego cudzołóstwa. Miał natomiast właściwie zaprawione sumienie. Niewątpliwie wychodził z założenia, że Bóg zamierzył, aby mąż i żona („oboje”) byli jednym ciałem, bez wkraczania w ich życie jakiejkolwiek cudzołożnej trzeciej osoby. Poza tym Józef znał na pewno zdarzenie z czasów przyjaciela Bożego, Abrahama, które ukazało stanowisko Jehowy w kwestii cudzołóstwa (Mat. 19:5; Rodz. 2:24; 20:1-18).
7 Możemy podobnie korzystać ze wskazań sumienia. Jeżeli na przykład wyniknie potrzeba zadecydowania, czy przyjąć zaproszenie na przyjęcie u kogoś innej narodowości lub rasy bądź z innego środowiska, albo czy założyć spółkę z takim człowiekiem — musimy w tej sprawie osobiście coś postanowić. Skoro jednak na podstawie Biblii wyrobiliśmy sobie zbożne cechy bezstronności i prostolinijności, to nasze wyszkolone sumienie będzie przeciwdziałać wszelkim uprzedzeniom, z jakimi być może spotykaliśmy się w otoczeniu, w którym nas wychowano. Odpowiednio do tego też zadecydujemy (Dzieje 10:34, 35; Jak. 2:1-4). Tak zatem biblijne zasady postępowania mogą i nam okazać się pomocne.
8. Co należy zrobić, gdy trzeba powziąć decyzję, idąc za głosem sumienia?
8 Kiedy mamy rozstrzygnąć jakąś sprawę tak, żeby mieć sumienie czyste, musimy najpierw poznać wypowiedzi Jehowy mające związek z daną sprawą, a to może i wręcz powinno mieć wpływ na nasze sumienie oraz naszą decyzję (1 Piotra 3:16). Oprócz szukania bezpośrednich przepisów powinniśmy się zainteresować, czy są jakieś blisko spokrewnione zasady biblijne. Czy Jezus coś uczynił lub powiedział, co by wyraziło jego pogląd na tę kwestię? Możemy ewentualnie prześledzić, jak ten temat został omówiony w literaturze biblijnej. Warto zasięgać rady u współchrześcijan, którzy mogliby nam pomóc w dopasowaniu stosownych zasad biblijnych. Oczywiście kroku tego nie należy podejmować z myślą, aby ponieśli za nas odpowiedzialność; nie powinniśmy też pytać: Co byś zrobił, gdyby to wypadło na ciebie? (Gal. 6:5).
9. Z jakiego powodu na nasze decyzje powinno mieć wpływ sumienie?
9 W sytuacjach, w których potrzebna jest osobista decyzja, prawdziwi chrześcijanie powinni obrać postępowanie, które pozwoliłoby im zachować czyste i spokojne sumienie wobec Boga. Powinno im zależeć na tym, żeby w każdym wypadku mogli powiedzieć: „Chlubą (...) jest dla nas świadectwo naszego sumienia, bo w prostocie serca i szczerości wobec Boga (...) postępowaliśmy na świecie, szczególnie względem was” (2 Kor. 1:12, BT). Jak bardzo chrześcijanin miłuje Jehowę i Jego zasady, daje się poznać po tym, jaki wpływ na jego decyzje wywiera sumienie.
UWZGLĘDNIANIE DRUGICH
10, 11. Jaką jeszcze stronę zagadnienia głosu sumienia ilustruje kwestia dotycząca pokarmów w starożytnym Koryncie?
10 Skoro chrześcijanie chcą, żeby sumienie pobudzało ich do naśladowania Boga, zasadniczy wpływ na decyzje uzależnione od sumienia powinna u nich wywierać również serdeczna troska o innych. Zagadnienie to wysunęło się na pierwszy plan wtedy, gdy Paweł pisał o różnych sprawach związanych ze spożywaniem rozmaitych pokarmów.
11 W zborze korynckim wyłoniła się poważna kwestia w związku z mięsem ofiarowanym bożyszczom. Gdyby chrześcijanie jedli to mięso podczas ceremonii ofiarowania go bożkowi, byłoby to bałwochwalstwem. Ale Paweł wyjaśnił, że nie jest grzechem, gdy się je pozostałe mięso sprzedawane w jadłodajniach znajdujących się przy świątyni lub publicznie na targach mięsnych (1 Kor. 8:10; 10:25; Dzieje 15:29). Mimo to chrześcijanie, którzy przedtem oddawali cześć bożkom, byli uwrażliwieni na jedzenie takiego mięsa (mieli słabe sumienie), nawet jeśli było sprzedawane ogółowi, bez żadnych powiązań religijnych. Chociaż Paweł nie usprawiedliwiał słabych sumień, to jednak zalecił, aby zważać na tych braci. Zaprzeczeniem miłości byłoby uczynienie czegoś, co mogłoby ich zgorszyć lub utwierdzić w mniemaniu, że zgodnie z sumieniem wolno im znowu brać udział w bałwochwalstwie.
12, 13. Dlaczego należy zważać na cudze zapatrywania i sumienia? Zilustruj to przykładem.
12 Paweł dał wyraz postawie, jaka potrzebna jest nam wszystkim: „Jeśli pokarm [lub cokolwiek innego] gorszy brata mego, nie będę jadł mięsa na wieki”. Gdybyśmy w sprawach, w których liczy się głos naszego sumienia, co tym samym daje nam pewną swobodę działania, nie uwzględniali sumienia innych osób i przez to ‛przyczynili się do zguby swych braci, za których umarł Chrystus’, moglibyśmy utracić pozycję uznania u Boga. Paweł słusznie zapytał: „Dlaczegóż by moja wolność miała być sądzona przez cudze sumienie?” (1 Kor. 8:3, 11-13; 10:29, Nowy Przekład). Choćby nawet ktoś uważał jakieś posunięcie za osobistą sprawę sumienia, to jednak gdyby szkodziło drugim, mogłoby ściągnąć na niego niepomyślny wyrok Jehowy. Widać więc, jak zwodnicze bywa przekonywanie siebie argumentem: Skoro rzecz zależy od mojego sumienia, wszystko jest w porządku.
13 Weźmy pod rozwagę, co się zdarzyło z pewną parą małżeńską, która brała udział w studium biblijnym, chodziła już na zebrania i nawet przygotowywała się do chrztu. Jeden ze starszych w zborze wspomniał w rozmowie z mężem o pewnym filmie. Ów mężczyzna na to: „Co, pan ogląda filmy z kategorii R?”a Starszy próbował się wytłumaczyć, nadmieniając, że niektóre z tych filmów (uważane za wątpliwe nawet przez ludzi świeckich) mają pewną wartość, jeśli nie zwraca się uwagi na fragmenty mogące budzić zastrzeżenia. Ale to zdarzenie w sposób widoczny odbiło się na tym mężczyźnie. Zaczął robić znacznie wolniejsze postępy od żony. Gdyby ten starszy zastanowił się nad takimi wersetami, jak List do Kolosan 3:2-8, do Efezjan 5:3-5 i Ewangelia według Mateusza 7:12, na pewno znalazłoby to oddźwięk w jego sumieniu i postępowaniu (1 Kor. 9:22, 25-27).
14, 15. W jakich sytuacjach sumienie grona starszych może nadać kierunek pewnym sprawom osobistym?
14 Jeżeli chcemy uwzględniać cudze odczucia, oznacza to również, że nie możemy wymagać od nich, aby pochwalali coś, co godzi w ich sumienie. Na przykład starsi w zborze są odpowiedzialni za to, czy pozwolić, aby ceremonia ślubna odbyła się w Sali Królestwa, za to, jaki będzie jej przebieg, jak przystroić tę salę i tak dalejb. Starsi z pewnego zboru piszą: „Na jednym ślubie wszystkie druhny kroczyły przejściem między rzędami, poruszając wachlarzami. Drugi zaś miał prześcignąć tamten, toteż druhny idąc środkowym przejściem kręciły parasolami. Następny musiał się okazać jeszcze większy i lepszy; wystąpiło dwadzieścia druhen i dwudziestu drużbów. Zaczęto naszą salę przekształcać w cyrk”.
15 Czy była to kwestia sumienia, zależna od osobistej decyzji? Bynajmniej. Nawet gdyby sumienia narzeczonych pozwalały na jakąś przesadę, na coś wręcz wykraczającego poza ramy przyzwoitości, nie można zlekceważyć sumień ogółu starszych. Chociaż nie zechcą oni narzucać swoich prywatnych upodobań, to jednak leży im na sercu pokój, harmonia i dobro duchowe całego zboru. Sumiennie powinni pomagać innym, ‛żeby wiedzieli, jak mają się prowadzić w domostwie Bożym, którym jest zbór, filar i podpora prawdy’ (1 Tym. 3:15; 1 Kor. 10:31).
16. Jeżeli masz powziąć decyzję, idąc za głosem sumienia, to co powinieneś uwzględniać?
16 Kiedy więc wypada nam powziąć decyzję zahaczającą o sumienie, powinniśmy rozważyć: (1) co na ten temat mówi Słowo Boże i (2) jak nasza decyzja może się odbić na innych lub ich dotyczyć. Pozostaje jednak jeszcze trzeci ważny aspekt.
JAK SIĘ TO ODBIJA NA NAS SAMYCH
17. Jaki wpływ wywarło sumienie na pewnego brata z Nowego Jorku?
17 W czasopiśmie Natural History z sierpnia 1981 roku ukazał się artykuł o nowojorskich kurierach, którzy na rowerach rozwożą po mieście pilne paczki i listy do różnych firm. W wyrywkowym opisie mężczyzn, którzy podjęli się tego rodzaju pracy, czytamy między innymi: „Donald, 41-letni doręczyciel, potrafi ze swoich zarobków utrzymać żonę i 15-letniego syna. Donald pracował przy obróbce taśmy filmowej, ale zrezygnował z tej posady, gdyż jako Świadek Jehowy nie mógł pogodzić się z rolą, jaką pełnił przy powstawaniu filmów pornograficznych. Będąc teraz kurierem, nie tylko cieszy się czystym sumieniem, ale też może według własnego uznania kształtować rozmiary swego zatrudnienia, aby poświęcać więcej czasu działalności nawracania”.
18. (a) Co mogło skłonić wspomnianego brata do powzięcia takiej decyzji? (b) Czego możemy się z tego nauczyć?
18 Na decyzje w sprawie pracy zarobkowej mają wpływ różne czynniki (zobacz zestawienie na sąsiedniej stronie). Podobnie jak w wypadku Donalda chrześcijanin może pracować w zakładzie obróbki klisz fotograficznych; przyjmuje się tam zdjęcia migawkowe, filmy osób prywatnych, filmy reklamowe, obrazy dla placówek handlowych. Stopniowo pewien udział zdobywa również materiał pornograficzny. Z czasem dochodzi do tego, że danego chrześcijanina zaczyna niepokoić sumienie. Stwierdza po prostu, że jest wciągany w zajmowanie się pornografią lub inną nielegalną działalnością. Wtedy też ze względu na utożsamienie go z firmą zajmującą się pornografią, albo bezpośrednio z uwagi na to, jakiej pracy się od niego wymaga, może uznać, że powinien stamtąd odejść, jeśli chce pozostać „nieposzlakowany”, co ma szczególne znaczenie w odniesieniu do osób pełniących odpowiedzialne funkcje w zborze lub ubiegających się o takie miejsca. Szukając innej pracy, niech z ufnością polega na tym, iż Jehowa mu pobłogosławi (1 Tym. 3:2, 8-10; Rzym. 13:5). Wiadomo, że wielu chrześcijan wolało raczej zrezygnować z posady niż pozwolić, aby ich zrujnowała nieczystość. (Zobacz też Ewangelię według Mateusza 5:28). Kiedy więc trzeba nam powziąć decyzję pozostawioną głosowi sumienia, powinniśmy zadać sobie pytanie: Jak odbije się to na mnie, jeśli coś takiego zrobię albo odmówię wykonania tego? Nie wolno nam lekceważyć swego sumienia ani zagłuszać go, bo w przyszłości tym łatwiej puścilibyśmy się na mylną drogę (1 Tym. 4:2; Judy 10; Efez. 4:18, 19).
19, 20. (a) Jak zarówno sumienie, jak i wiara, mogą wywrzeć wpływ na naszą służbę Bożą? (b) Czego powinniśmy pragnąć bez względu na to, czy jesteśmy bogaci, czy wręcz przeciwnie?
19 Wracając do decyzji Donalda, podyktowanej reakcją sumienia, powinniśmy zwrócić uwagę na okoliczność, że oprócz starania o zdobycie uznania Jehowy chciał też w większej mierze rozgłaszać swoją wiarę. Odpowiada to powiązaniu sumienia z wiarą, na które wskazał Paweł: „Celem tego, co przykazałem, jest miłość płynąca z czystego serca i z dobrego sumienia, i z wiary nieobłudnej” (1 Tym. 1:5, NP).
20 Na pochwałę zasługuje ten, kogo wiara i pragnienie zachowania czystego sumienia skłania do wprowadzenia zmian, żeby ‛jego kroki nie były chwiejne’ i żeby mógł spędzać więcej czasu na krzewieniu „wszelkiej rady Bożej” oraz czynić to z większą uwagą (Dzieje 20:26, 27). Jak jednak powinniśmy zapatrywać się na tych, którym warunki zdają się pozwalać na większe zaangażowanie w dziele głoszenia, ale którzy na to się nie zdobywają? Przypuśćmy, że mają spore dochody z pracy zawodowej lub prowadzenia interesu i zarobili już dosyć, by móc wygodnie żyć w tym systemie rzeczy. Zamiast jednak zaznawać radości z pozyskiwania uczniów w służbie pełnoczasowej, w dalszym ciągu trudzą się nad powiększeniem swojej firmy, urządzają dom i szukają jeszcze więcej wygód.c (Porównaj to z Ewangelią według Marka 10:17-22; według Łukasza 12:16-21). Nie do nas należy osądzanie innych pod tym względem, gdyż „każdy z nas za siebie zda sprawę Bogu”. Niech raczej nasza wiara nieobłudnie pobudza nas do służenia Bogu ze wszystkich sił, żebyśmy się mogli radować czystym sumieniem (Rzym. 14:1-4, 10-12).
KIEROWANIE SIĘ DOBRYM SUMIENIEM
21. Jaki korzystny wpływ może wywierać na nas sumienie?
21 Dobrze wyszkolone i czułe sumienie chrześcijańskie pokieruje nami, abyśmy czynili, co jest właściwe. Tak było w wypadku Pawła. Do tego stopnia interesowała go przyszłość ‛jego braci’, Żydów, że napisał: „Poświadcza mi to sumienie moje w Duchu Świętym, że mam wielki smutek i nieustanny ból w sercu swoim” (Rzym. 9:1-3, NP). Istotnie, czynił wszystko, co mógł, by udostępnić im dobrą nowinę chrześcijańską.
22. Dlaczego sumienie może nas pobudzić do czegoś więcej niż do przestrzegania przepisów?
22 Tak samo powinno być z nami. Jeżeli zdajemy sobie sprawę z wartości daru Bożego, jakim jest sumienie, nie będziemy skłonni myśleć wyłącznie kategoriami przepisów. Reguły mogą stawiać minimum wymagań bądź zadań. Ale sumienie pobudzone przez miłość i wiarę będzie prawdopodobnie domagać się od nas więcej, skłaniając nas do większej ofiarności i bezinteresowności. Dzięki temu z pewnością odniesiemy pożytek ze swego sumienia. Powstrzyma nas ono od uczynienia czegoś, przez co stracilibyśmy uznanie Boże, i pomoże nam w wykonywaniu tego, co On zdecydowanie popiera. Potwierdza się to zwłaszcza w wypadku, gdy sumienie skłania nas do większego udziału w rozgłaszaniu dobrej nowiny. Cóż korzystniejszego może być od tego, o czym Paweł wspomniał Tymoteuszowi, pisząc: „Zwracaj stale uwagę na siebie samego i na swe nauczanie. Trwaj przy tych rzeczach, bo tak czyniąc wybawisz zarówno siebie, jak i tych, którzy się tobie przysłuchują” (1 Tym. 4:16).
[Przypisy]
a W Stanach Zjednoczonych do kategorii R zalicza się filmy uznane za nieodpowiednie dla osób poniżej lat siedemnastu (chyba że są w towarzystwie kogoś z rodziców lub opiekunów), a to ze względu na temat lub stopień nasycenia scenami erotycznymi, stosowanie przemocy bądź nieprzyzwoity język.
b Zobacz „Strażnicę” nr CIII/5, strony 24-27.
c Miejscowy zbór odniesie korzyść, gdy będzie w nim więcej pionierów. Jednakże wiele osób zainteresowanych prawdą głoduje duchowo, mieszkając w terenach, na które niejednemu trudno się przenieść z braku możliwości pracy zarobkowej. Jakież to więc błogosławieństwo, gdy chrześcijanie zabezpieczeni finansowo reagują na takie wołanie o pomoc! (Dzieje 16:9, 10).
CZY POTRAFISZ SOBIE PRZYPOMNIEĆ?
◻ Dlaczego niebezpieczne jest mniemanie, że jeśli coś nie rani naszego sumienia, to musi być wszystko w porządku?
◻ Jakie trzy czynniki należy poważnie wziąć pod rozwagę, gdy wyłania się sprawa, która jest zależna od sumienia?
◻ Jaki wpływ powinno sumienie wywierać na nasze publiczne wysławianie Boga?
[Ramka na stronie 16]
Czynniki, które należy uwzględnić przy wyborze zatrudnienia
Kiedy chrześcijanin ma zadecydować, czy przyjąć określoną pracę zarobkową, powinien najpierw się zastanowić, na czym właściwie będzie ta praca polegać. Mógłby uwzględnić dwie następujące sprawy:
Czy tego rodzaju praca została potępiona w Biblii?
Biblia potępia między innymi kradzież, bałwochwalstwo, niewłaściwe obchodzenie się z krwią, toteż chrześcijanin w zasadzie nie może zatrudnić się tam, gdzie bezpośrednio popierałby takie poczynania.
Czy wykonywana praca do tego stopnia wiąże chrześcijanina z potępioną praktyką, że wyraźnie czyni go współwinnym?
Nawet portier i sekretarka w banku krwi albo w fabryce produkującej wyłącznie broń są bezpośrednio związani z pracą sprzeczną ze Słowem Bożym (Kapł. 17:13, 14; Izaj. 2:2-4).
Oprócz tego, co ktoś osobiście by robił, na całokształt sprawy mogą mieć wpływ pewne dodatkowe czynniki.
Czy dana praca jest zwykłą usługą, której z punktu widzenia Pisma Świętego nie można nic zarzucić?
Listonosz pełni służbę polegającą na doręczaniu poczty do domów oraz różnych zakładów. Czy należałoby potępiać chrześcijanina, jeśli wśród miejsc, do których dostarcza przesyłki, znajdują się mieszkania złodziejów albo domy handlowe sprzedające przedmioty kultu bałwochwalczego? (Mat. 5:45).
Do jakiego stopnia ma się wpływ na to, co się robi?
Chrześcijanin będący właścicielem sklepu nie będzie sprowadzał ani sprzedawał dewocjonaliów bądź też krwawej kaszanki. W innej sytuacji jest pracownik domu towarowego, gdzie wśród tysięcy różnych artykułów sprzedaje się także papierosy albo potrawy z krwią.
W jakiej mierze jest się związanym z daną czynnością?
Ktoś pracujący w charakterze kasjera i tylko sporadycznie podający klientom papierosy może dojść do wniosku, że nie można go stawiać na równi z pracownikiem, który prawie przez cały dzień układa je na półkach.
Skąd pobiera się wynagrodzenie i gdzie się znajduje miejsce pracy?
W krajach, gdzie rząd przekazał kościołowi nadzór nad wszelką działalnością społeczną, ktoś może otrzymywać wypłaty za pośrednictwem organizacji religijnej. Ale w gruncie rzeczy jego praca, polegająca na pielęgnowaniu parków publicznych, nie jest wykonywana na terenie posiadłości kościelnych. Nie ma też charakteru religijnego ani nie traktuje się jej jako poparcia dla fałszywego kultu.
Jaki jest ogólny skutek wykonywania danej pracy?
Czy ta praca jest zgorszeniem dla wielu osób, wskutek czego wykonujący ją przestaje być człowiekiem „nieposzlakowanym” (1 Tym. 3:2, 10)? Jaki wpływ wywiera ona na sumienie samego pracownika?
[Ilustracja na stronie 13]
Współchrześcijanie mogą ci pomóc w odnalezieniu tego, co Słowo Boże mówi w sprawach pozostawionych sumieniu
[Ilustracja na stronie 15]
DZIŚ W PROGRAMIE
Zastanów się, jak twoje decyzje lub czyny mogą się odbić na drugich