-
Atak na rodzinę!Strażnica — 1992 | 15 października
-
-
Atak na rodzinę!
„RODZINA to najstarsza i pod niejednym względem najważniejsza instytucja ludzka. Jest to podstawowa komórka społeczna. Całe cywilizacje ostawały się lub przemijały zależnie od siły czy słabości rodziny”.
Tak powiedziano w The World Book Encyclopedia z roku 1973. Jednakże z dzisiejszej perspektywy słowa te nabierają złowieszczego, jeśli nie wręcz katastroficznego wydźwięku. W ciągu kilku ostatnich lat nastąpiło coś w rodzaju frontalnego ataku na życie rodzinne. Popularny doradca John Bradshaw napisał: „Obecnie rodzina przeżywa kryzys. (...) Wysoki wskaźnik rozwodów, zamieszki z udziałem nastolatków, szerzenie się narkomanii, plaga kazirodztwa, zaburzenia apetytu oraz fizyczne znęcanie się nad drugimi stanowią dowód, że dzieje się coś z gruntu złego”.
Istotnie, „dowód, że dzieje się coś z gruntu złego” w rodzinie, można spotkać wszędzie na świecie. W czasopiśmie The Unesco Courier tak powiedziano o sytuacji w Europie: „Od 1965 roku na całym kontynencie ogromnie wzrosła liczba rozwodów. (...) Coraz więcej matek i ojców samotnie wychowuje dzieci”. Również w krajach rozwijających się narastają trudności w rodzinach. Pisarka Hélène Tremblay zauważa: „Dla milionów ludzi żyjących w społeczeństwach, które od wieków prowadzą uregulowany, ustabilizowany, niezmienny tryb życia, nastały burzliwe czasy”.
Najbardziej niepokoi atmosfera panująca dziś w wielu domach. W samych USA całe miliony dzieci dorastają pod opieką ojca (lub matki) uzależnionego od alkoholu. Nastąpił też zatrważający wzrost przemocy w rodzinach. W książce Intimate Violence (Przemoc ze strony najbliższych) badacze Richard Gelles i Murray Straus podają: „Jest bardziej prawdopodobne, że zostaniesz napadnięty, pobity oraz zabity we własnym domu przez kogoś bliskiego, niż w jakimkolwiek innym miejscu czy przez jakiegokolwiek innego członka naszego społeczeństwa”.
Jeżeli od siły rodziny rzeczywiście zależy przetrwanie cywilizacji, to istnieje powód do obaw o jej przyszłość. Ale może losy cywilizacji nie obchodzą cię zbytnio. Przypuszczalnie interesujesz się raczej, jak taki zamęt odbije się na twojej rodzinie. Czym się to skończy? Odpowiedź na to pytanie, zaczerpnięta z miarodajnego źródła, pewnie cię zaskoczy.
-
-
Trudności w rodzinach — znak czasówStrażnica — 1992 | 15 października
-
-
Trudności w rodzinach — znak czasów
TRUDNOŚCI w rodzinach są dla wielu oznaką tego, iż tradycyjne normy dotyczące małżeństwa i wychowywania dzieci są już przestarzałe. Zdaniem innych kłopoty te są efektem przemian politycznych, gospodarczych i społecznych. Jeszcze inni traktują takie trudności jako kolejny skutek uboczny współczesnej techniki. W rzeczywistości problemy, z którymi obecnie borykają się rodziny, wskazują na coś znacznie ważniejszego. Zwróćmy uwagę na biblijną wypowiedź z 2 Tymoteusza 3:1-4:
„Wiedz, że w dniach ostatecznych nastaną trudne czasy: Ludzie bowiem będą samolubni, chciwi, chełpliwi, pyszni, bluźnierczy, rodzicom nieposłuszni, niewdzięczni, bezbożni, bez serca, nieprzejednani, przewrotni, niepowściągliwi, okrutni, nie miłujący tego, co dobre, zdradzieccy, zuchwali, nadęci, miłujący więcej rozkosze niż Boga”.
Czy słowa te nie trafiają w samo sedno dzisiejszych problemów? Wyraźnie widać, że obecne trudności w rodzinach są bezpośrednim skutkiem warunków zapowiedzianych na dni ostatnie tego świata. Istnieją też przekonujące dowody, że ten okres udręki zaczął się w roku 1914.a Od tego czasu szczególnie zgubne stały się poczynania nadludzkiego stworzenia duchowego zwanego Szatanem Diabłem (Mateusza 4:8-10; 1 Jana 5:19).
Od roku 1914 oddziaływanie Szatana zostało ograniczone do najbliższego sąsiedztwa ziemi, toteż pała on „wielkim gniewem, bo wie, iż czasu ma niewiele” (Objawienie 12:7-12). Skoro Diabeł jest zaciętym wrogiem Boga, „któremu wszelka rodzina w niebie i na ziemi zawdzięcza swą nazwę”, to czy można się dziwić, że ziemia stała się niebezpiecznym miejscem dla rodzin? (Efezjan 3:15, NW). Szatan jest zdecydowany odwrócić całą ludzkość od Boga. Czyż nękanie rodzin problemami nie jest najlepszym sposobem osiągnięcia tego celu?
Do obrony rodzin przed takim atakiem z dziedziny nadziemskiej nie wystarczą chwytliwe teorie rzekomych ekspertów. Niemniej Biblia mówi o Szatanie: „Nie jesteśmy nieświadomi jego zamysłów” (2 Koryntian 2:11, NW). Poznanie kilku charakterystycznych metod atakowania jest w pewnym stopniu ochroną.
Pieniądze i praca
Jedną z najskuteczniejszych broni Szatana jest presja ekonomiczna. Żyjemy w „czasach krytycznych, trudnych do zniesienia” bądź w „czasach nacisku”, jak oddano werset z 2 Tymoteusza 3:1 w New World Translation i w Revised Standard Version. W krajach rozwijających się rodziny popadają w ogromne tarapaty wskutek bezrobocia, niskich zarobków, braku podstawowych środków do życia i innych problemów. Ale nawet w stosunkowo bogatych USA dają się we znaki trudności gospodarcze. Badania przeprowadzone w tym kraju wyjawiły, iż jedną z głównych przyczyn konfliktów rodzinnych są pieniądze. W książce Secrets of Strong Families (Tajemnice silnych rodzin) wyjaśniono, że „ukrytym wrogiem” podkopującym ślubowanie małżeńskie bywa również „czas, uwaga i energia” poświęcane na sprostanie wymogom pracy zawodowej.
Sytuacja zmusza rekordową liczbę kobiet do szukania zatrudnienia. Pisarz Vance Packard donosi: „Obecnie w Ameryce przynajmniej co czwarte niemowlę oraz dziecko poniżej trzeciego roku życia ma matkę wykonującą jakieś zajęcie poza domem”. Zarówno zaspokajanie prawie nie kończących się potrzeb małych dzieci, jak i sama praca potrafi być uciążliwą, wyczerpującą harówką, ujemnie odbijającą się nie tylko na rodzicach, ale też na ich pociechach. Packard dodaje, że w USA na skutek braku odpowiednich placówek opiekuńczych „parę milionów dzieci jest dziś pozbawionych należytej opieki w pierwszych latach życia” (Our Endangered Children).
Harmonię rodzinną nierzadko zakłóca samo miejsce zatrudnienia. Sporo osób wdaje się na boku w przygody miłosne ze współpracownikami. Jeszcze inni wikłają się w bezowocną pogoń za sukcesem i składają życie rodzinne na ołtarzu kariery (porównaj Kaznodziei 4:4). Pewien mężczyzna tak się zaangażował w pracę akwizytora, że jego żona mówiła o sobie, iż „de facto jest matką samotnie wychowującą dzieci”.
Osłabione więzy małżeńskie
Celem ataku jest również sama instytucja małżeństwa. W książce The Intimate Environment (Intymna atmosfera) powiedziano: „Niegdyś oczekiwano, że dwoje ludzi pozostanie małżeństwem, jeśli jedno z nich nie dopuści się jakiegoś rażącego wykroczenia przeciw temu związkowi — cudzołóstwa, okrucieństwa, rażącego zaniedbania. Teraz zdaniem większości ludzi celem małżeństwa jest zaspokojenie osobistych pragnień”. Związek ten faktycznie traktuje się jako antidotum przeciw nieszczęściu, nudzie lub samotności, a nie jako dożywotnie zobowiązanie wobec drugiej osoby. Obecnie liczy się to, co zyskujesz dzięki małżeństwu, a nie to, co do niego wnosisz (porównaj Dzieje 20:35). Ta „zasadnicza zmiana w wartościowaniu małżeństwa” ogromnie je osłabia. Kiedy oczekiwania nie zostają spełnione, małżonkowie często szukają szybkiego rozwiązania swych problemów w rozwodzie.
O ludziach żyjących w tych „dniach ostatecznych” powiedziano proroczo w Biblii, że „przybierają pozór pobożności, podczas gdy życie ich jest zaprzeczeniem jej mocy” (2 Tymoteusza 3:4, 5). Zdaniem wielu ekspertów do rozluźnienia więzów małżeńskich przyczynia się poniekąd podupadanie religii. W książce The Case Against Divorce (Argumenty przeciwko rozwodowi) dr Diane Medved napisała: „Według większości religii Bóg powiedział, że małżeństwo ma być trwałe. Gdy powątpiewasz lub nie wierzysz w istnienie Boga, wówczas robisz, co ci się żywnie podoba”. W rezultacie gdy małżonkowie mają problemy, nie szukają rozsądnych rozwiązań. „Pośpiesznie zwijają cały interes”.
Atak na młodych
Dzisiejsze trudności wytrącają z równowagi również najmłodszych. Zatrważająco dużo dzieci jest brutalnie bitych i znieważanych lub wykorzystywanych seksualnie przez własnych rodziców. Wskutek rozwodów dalsze miliony są pozbawiane dobroczynnego wpływu obojga rodziców, toteż ból wywołany ich rozejściem się często pozostaje na całe życie.
Pod potężnym ostrzałem znajduje się młodzież. Zanim przeciętny młody Amerykanin skończy 14 lat, będzie świadkiem 18 000 zabójstw oraz mnóstwa innych przestępstw, aktów przemocy i sadyzmu oraz niedozwolonych stosunków płciowych — przez zwykłe oglądanie telewizji. Ogromny wpływ na młodych wywierają także utwory muzyczne, których teksty często są rażąco nieprzyzwoite, mówią bez ogródek o seksie czy nawet o satanizmie. W szkołach wykłada się młodzieży ewolucję i inne teorie podkopujące wiarę w Boga i Biblię. Presja rówieśników popycha wielu do przedmałżeńskich stosunków płciowych oraz do nadużywania alkoholu i narkomanii.
Skąd się wzięły trudności w rodzinie
Atak na rodziny ma więc szeroki zasięg i potrafi je zrujnować. Co może pomóc rodzinom ocaleć? Oto propozycja Johna Bradshawa, zajmującego się poradnictwem rodzinnym: „Nasze reguły dotyczące wychowywania dzieci nie były tak naprawdę uaktualniane od 150 lat. (...) W moim przekonaniu te stare normy już się nie sprawdzają”. Jednakże nowe normy wprowadzone przez człowieka niczego nie rozwiązują. Założycielem rodziny jest Jehowa Bóg. On wie lepiej niż ktokolwiek inny, jak istotną rolę w naszym osobistym szczęściu odgrywa życie rodzinne i czego potrzeba, żeby rodzina była silna i szczęśliwa. Czy powinniśmy się dziwić, że Jego Słowo, Biblia, podaje sposób na przezwyciężenie trudności rodzinnych?
Ta starożytna Księga wyjaśnia, skąd się wzięły problemy w rodzinach. Pierwsi ludzie, Adam i Ewa, zostali umieszczeni w pięknym ogrodzie i otrzymali wdzięczne zadanie przekształcenia całej ziemi w raj. Bóg ustanowił Adama głową rodziny. Ewa miała z nim współpracować i podlegać jego zwierzchnictwu jako ‛pomoc odpowiednia dla niego’. Sprzeciwiła się jednak temu postanowieniu. Przywłaszczyła sobie przewodnią rolę męża i złamała jeden jedyny zakaz, który Bóg na nich nałożył. Potem Adam zrzekł się swego zwierzchnictwa i poparł żonę w tym buncie (1 Mojżeszowa 1:26 do 3:6).
Zgubne skutki tego naruszenia porządku Bożego natychmiast dały o sobie znać. Adam z Ewą utracili czystość i bezgrzeszność, toteż zaczął ich dręczyć wstyd i poczucie winy. Wcześniej Adam opisał swą żonę serdecznymi, poetyckimi słowami, a teraz powiedział o niej chłodno: ‛Kobieta, którą mi dałeś’. Od tej negatywnej wzmianki zaczęły się kłopoty małżeńskie. Ponieważ Ewa nie chciała uznać zwierzchniej pozycji Adama, więc ‛nad nią zapanował’. Ona z kolei zaczęła kierować „pragnienia” ku swemu mężowi, prawdopodobnie w przesadny lub niezrównoważony sposób (1 Mojżeszowa 2:23; 3:7-16).
Nic dziwnego, że kłopoty małżeńskie Adama i Ewy wywarły szkodliwy wpływ na ich potomstwo. Ich pierwszy syn, Kain, stał się bezlitosnym mordercą (1 Mojżeszowa 4:8). Lamech, potomek Kaina, pogłębił upadek życia rodzinnego, stając się pierwszym w dziejach poligamistą (1 Mojżeszowa 4:19). Adam i Ewa przekazali więc w dziedzictwie nie tylko grzech i śmierć, ale też wypaczony wzór rodziny, przejęty odtąd przez ród ludzki. W obecnych dniach ostatnich rozdźwięki w rodzinach osiągnęły nie notowany nigdy poziom.
Szczęśliwe rodziny
Jednakże nie wszystkie rodziny załamują się pod presją dzisiejszych trudności. Na przykład w pewnym miasteczku w USA mieszka mężczyzna, który ma żonę i dwie córki. Małżeństwo to nie zna konfliktu pokoleń, który u wielu sąsiadów dzieli rodziców od dzieci, ani nie obawia się, że córki mogą próbować narkotyków czy seksu. W poniedziałek wieczorem, gdy inni młodzi wpatrują się w telewizję, cała ich rodzina zasiada do stołu i omawia Biblię. „Poniedziałkowy wieczór to dla nas szczególna pora na przebywanie razem i rozmowy” — wyjaśnia ojciec. „Córki bez skrępowania mówią nam o swoich zmartwieniach”.
W Nowym Jorku żyje samotna matka, która również utrzymuje niezwykłą więź rodzinną z dwiema córkami. Jak jej się to udaje? „Telewizję oglądamy dopiero pod koniec tygodnia” — wyjaśnia. „Codziennie omawiamy wybrany werset z Biblii. Ponadto jeden wieczór poświęcamy na dyskusję biblijną w gronie rodzinnym”.
Członkowie obu tych rodzin są Świadkami Jehowy. Kierują się radami, które rodziny znajdują w Biblii — a to pomaga. Nie należą jednak do wyjątków. Setki tysięcy podobnych rodzin uzyskuje dobre rezultaty dzięki stosowaniu się do norm życia rodzinnego wyłuszczonych w tej Księdze.b Co to za normy? Jak ty i twoja rodzina możecie odnieść z nich korzyść? W celu znalezienia odpowiedzi na te pytania zapraszamy do rozważenia artykułów rozpoczynających się na następnej stronie.
[Przypisy]
a Dalsze dowody na to, że dni ostatnie rozpoczęły się w roku 1914, przedstawiono w 18 rozdziale książki Będziesz mógł żyć wiecznie w raju na ziemi, wydanej przez Towarzystwo Strażnica.
b Świadkowie Jehowy chętnie służą osobistą pomocą w stosowaniu zasad biblijnych w rodzinie, proponując bezpłatne domowe studium Pisma Świętego. Żeby nawiązać z nimi kontakt, wystarczy napisać do wydawców niniejszego czasopisma.
[Ilustracja na stronie 4]
W krajach rozwijających się opłakana sytuacja gospodarcza przysparza rodzinom niemało kłopotów
[Prawa własności]
Zdjęcie: U.S. Navy
[Ilustracja na stronie 7]
Wiele rodzin radzi sobie z dzisiejszymi problemami przez stosowanie się do zasad biblijnych
-