1 TYMOTEUSZA
Komentarze — rozdział 5
Nie krytykuj surowo starszego mężczyzny: Grecki czasownik będący odpowiednikiem zwrotu „krytykować surowo” dosłownie znaczy „zadawać ciosy”. Tutaj został użyty w sensie przenośnym i zawiera myśl o surowym strofowaniu, chłostaniu słowami. Paweł przypomina młodemu Tymoteuszowi, że chociaż otrzymał pewną miarę władzy, nie może jej nadużywać, traktując innych w sposób szorstki (1Tm 1:3). Na jego współczucie i szacunek szczególnie zasługiwały osoby starsze (Kpł 19:32; zob. komentarz do słowa zwracaj się w tym wersecie).
starszego mężczyzny: Greckie słowo presbýteros zostało tu użyte w znaczeniu dosłownym — odnosi się do mężczyzny w starszym wieku, ponieważ w tym samym wersecie pojawia się w zestawieniu ze słowem oznaczającym młodszych mężczyzn. W innych kontekstach presbýteros jest używane w odniesieniu do „starszych zboru”, którzy mają pewną miarę władzy i odpowiedzialności w zborze chrześcijańskim (1Tm 5:17; Tyt 1:5; zob. komentarz do Dz 11:30). Gdyby więc ktoś starszy od Tymoteusza — zwłaszcza inny starszy zboru — potrzebował skorygowania, Tymoteusz miał ‛zwracać się do niego jak do ojca’.
zwracaj się: Grecki czasownik parakaléo, którego używa tu Paweł, zawiera myśl o osobistym zainteresowaniu okazywanym przez udzielanie serdecznych zachęt i pobudzanie do jakiegoś działania (zob. komentarz do Rz 12:8, gdzie ten sam gr. czasownik został przetłumaczony na „zachęcanie”). Tymoteusz miał więc starać się stworzyć w zborze rodzinną, pełną miłości atmosferę (1Ko 4:14; 1Ts 2:7, 8). Nawet jeśli udzielał komuś potrzebnych rad, nie mógł tego robić w sposób szorstki.
z wszelką czystością: Greckie słowo oddane tu jako „czystość” może się odnosić do czystości postępowania (w zakresie życia seksualnego oraz w innych dziedzinach), ale też do czystości myśli i pobudek (1Tm 4:12; zob. komentarz do Flp 4:8). Tymoteusz miał traktować młodsze chrześcijanki jak swoje cielesne siostry. Zarówno w kontaktach z nimi, jak i wszystkimi innymi współwyznawcami miał zachowywać całkowitą czystość — w myślach, słowach i czynach (Hi 31:1).
Miej wzgląd na: Dosł. „szanuj”. Paweł przypomina tu Tymoteuszowi, że wdowy, które często są ubogie i bezbronne, zasługują na szacunek i życzliwe, pełne miłości wsparcie. Różne leksykony podają, że w tym kontekście greckie słowo przetłumaczone na „miej wzgląd” (lub „szanuj”) może obejmować wsparcie materialne (por. Mt 15:5, 6; Dz 28:10; zob. komentarz do 1Tm 5:17). Z wielu relacji biblijnych wynika, że Bóg kocha i szanuje wierne Mu wdowy. Widać to na przykładzie Noemi, Rut, wdowy z Sarepty czy prorokini Anny (Rut 1:1-5; 2:10-13, 19, 20; 4:14, 15; 1Kl 17:8-24; Łk 2:36-38).
wdowy, które naprawdę są wdowami: Lub „wdowy, które naprawdę są w potrzebie”, czyli takie, które znikąd nie mają wsparcia.
we własnym domu uczą się pokazywać, że są oddane Bogu: Niektóre przekłady Chrześcijańskich Pism Greckich na język hebrajski oddają ten fragment jako „uczą się troszczyć o własny dom [prowadzić swój własny dom] z mądrością i bojaźnią wobec Jehowy” (por. komentarz do 1Tm 2:2).
pokazywać, że są oddane Bogu: W 1 Liście do Tymoteusza Paweł kilka razy używa greckiego rzeczownika eusébeia, który odnosi się do czci i głębokiego szacunku dla Boga i jest tłumaczony na „oddanie dla Boga”, „pobożność”, „religijność” (1Tm 4:7 i komentarz). Tutaj Paweł używa pokrewnego czasownika eusebéo (przetłumaczonego na „pokazywać, że są oddane Bogu”). W ten sposób wskazuje, że to właśnie cześć dla Boga motywuje chrześcijan do dbania o potrzeby owdowiałych rodziców i dziadków. W niektórych przekładach Biblii pojawiają się takie sformułowania, jak „szanować” lub „wypełniać swoje obowiązki”. Jednak takie tłumaczenia pomijają wspomniany duchowy aspekt, czyli motywy, które skłaniają chrześcijan, żeby to zadanie — często wymagające i wyczerpujące emocjonalnie — wykonywali z cierpliwością, radością i miłością (Kzn 12:1-8). Czasownik eusebéo, którego używa Paweł, wskazuje, że taka opieka jest przede wszystkim wyrazem czci dla Boga i posłuszeństwa wobec Jego przykazań dotyczących życia rodzinnego (Wj 20:12; Mt 15:3-6; 1Tm 5:8; Jak 1:27).
stale, dniem i nocą, zanosi błagania i modlitwy: Te słowa Pawła dotyczące wdowy, która „pokłada nadzieję w Bogu”, bardzo przypominają relację o prorokini Annie, wdowie w podeszłym wieku. Łukasz napisał o niej, że „stale przebywała w świątyni. Dniem i nocą wielbiła Boga, poszcząc i zanosząc błagania” (Łk 2:36, 37). Podobnie Jezus pochwalił „pewną biedną wdowę”, która miała tylko „dwie monety znikomej wartości”, ale w pełni zaufała Jehowie i wrzuciła je do skarbony w świątyni w Jerozolimie (Łk 21:1-4; zob. komentarz do wersetu 4). Słowa z omawianego wersetu, a także wzmianki o tych dwóch kobietach w Ewangeliach pokazują, jak bardzo Jehowa szanuje chrześcijańskie wdowy, które przejawiają silną wiarę.
ta, która oddaje się zmysłowym przyjemnościom: Użyty tu grecki czasownik może się odnosić do życia w luksusie i dogadzania sobie. Może też dotyczyć zachowania pozbawionego hamulców moralnych. Paweł przypuszczalnie był świadomy, że niektóre chrześcijańskie wdowy postrzegały swój stan wolny jako okazję do życia w luksusie (por. 1Tm 2:9). Oczywiście zbór nie powinien wspierać materialnie nikogo, kto wykorzystywałby taką hojność, żeby prowadzić wygodne życie albo łamać zasady moralne ustanowione przez Jehowę (zob. komentarz do 1Tm 5:3).
chociaż żyje, jest martwa: Mowa tu o kobiecie, która jest martwa w sensie przenośnym (por. Obj 3:1; zob. komentarz do Ef 2:1).
udzielaj tych pouczeń: Lub „dawaj te nakazy” (zob. komentarz do 1Tm 1:5).
dba: Chodzi o zaspokajanie potrzeb materialnych. Jak wskazuje Paweł, od męża — głowy rodziny — oczekiwano, że będzie utrzymywał żonę i dzieci, na ile pozwalają mu na to warunki. Czasami zdarzało się, że owdowiali rodzice i dziadkowie nie byli w stanie zadbać o swoje potrzeby materialne. W takim wypadku ich dorosłe dzieci miały robić wszystko, co mogą, żeby się o nich zatroszczyć. Nieraz mogło to wymagać przewidywania ich przyszłych potrzeb i planowania, jak je zaspokoić (por. Jn 19:26, 27). Ze słów Pawła wynika, że oprócz poczucia obowiązku chrześcijanie mają jeszcze ważniejszy powód, żeby dbać o członków rodziny — chcą sprawiać radość Bogu i cieszyć się Jego uznaniem (Wj 20:12; Pwt 5:16; Mt 15:4-6).
o swoich, a zwłaszcza o członków najbliższej rodziny: Spośród dwóch użytych tu określeń słowo „swoi” ma szersze znaczenie — odnosi się ogólnie do bliskich krewnych. Sformułowanie „członkowie najbliższej rodziny” w tym kontekście oznacza bliskich, którzy mieszkają z gospodarzem pod jednym dachem.
ten wyparł się wiary: Chrześcijańska wiara obejmuje wszystko, czego uczył Jezus Chrystus i jego natchnieni duchem świętym uczniowie. Jezus potwierdził ważność Bożego przykazania „szanuj ojca i matkę” i potępił tych, którzy zaniedbywali ten obowiązek (Wj 20:12; Pwt 5:16; Mk 7:9-13). Tak więc o chrześcijaninie nie można by powiedzieć, że żyje zgodnie z wiarą, gdyby nie troszczył się o swoją rodzinę, w tym o owdowiałych rodziców i dziadków. Gdyby świadomie zaniedbywał ten obowiązek, to wyparłby się wiary. Byłby gorszy niż człowiek bez wiary, czyli ten, kto nie jest naśladowcą Chrystusa, ale troszczy się o swoją rodzinę, kierując się naturalnymi uczuciami (Rz 2:14, 15).
człowiek bez wiary: Niektóre przekłady Chrześcijańskich Pism Greckich na język hebrajski zawierają w tym miejscu słowa „człowiek, który wypiera się Jehowy”. Ponieważ jednak nie ma żadnego dowodu, że w oryginalnym tekście greckim występowało tu imię Boże, Komitet Przekładu Biblii Nowego Świata nie zdecydował się go użyć (zob. Dodatek C).
Na listę można wciągnąć wdowę: Grecki czasownik oddany tu jako „wciągnąć na listę” był często używany w znaczeniu wpisania do oficjalnego rejestru. Najwyraźniej zbory w sposób zorganizowany udzielały pomocy chrześcijanom, którzy znaleźli się w potrzebie, np. ubogim wdowom. Paweł podaje ogólne wskazówki dotyczące tego, którym wdowom należało się wsparcie materialne od zboru, a którym nie.
co najmniej 60 lat: Paweł podaje tutaj wiek, który w tamtych czasach zwykle uznawano za początek starości. Uważano, że jest mało prawdopodobne, żeby w wieku 60 lat wdowa wyszła jeszcze za mąż albo żeby była w stanie sama się utrzymać.
myła nogi świętym: W tamtych czasach ludzie chodzili w sandałach i często podróżowali po zakurzonych drogach. Dlatego mycie nóg gościom było przejawem życzliwości i gościnności. Ponieważ jednak zwykle robili to słudzy, niektórzy uważali, że taka praca jest poniżej ich godności (Łk 7:44). Jeśli wdowa była znana ze szlachetnych czynów, w tym z mycia gościom nóg, świadczyło to o jej pokorze i gotowości do usługiwania innym. W rezultacie współwyznawcy mogli być bardziej skłonni udzielać jej pomocy, gdy znalazła się w potrzebie (Łk 6:38).
młodszych wdów nie wciągaj na listę: Paweł zalecił zborom, żeby skupiły się na wspieraniu starszych wdów, które były przykładem wiary i które szczególnie potrzebowały pomocy materialnej. W wersetach 11-15 wyjaśnił powody, dla których należało zachować ostrożność we wspieraniu młodszych wdów (zob. komentarz do 1Tm 5:12).
za złamanie wcześniejszych obietnic: Lub „za to, że już nie wyrażają wiary tak jak wcześniej”. Sformułowanie to może wskazywać, że niektóre młodsze wdowy w Efezie wyraziły pragnienie — a może nawet złożyły coś w rodzaju obietnicy — że pozostaną w stanie wolnym i będą gorliwie, z całkowitym oddaniem służyć Jehowie (por. 1Ko 7:34). W takiej sytuacji zbór mógł uznać, że będzie wspierał je materialnie. Jednak najwyraźniej niektóre zmieniły swoje priorytety. Jak ujął to Paweł, pozwoliły, żeby ‛ich pragnienia seksualne stanęły między nimi a Chrystusem’ (1Tm 5:11). Poza tym ulegały innym cielesnym skłonnościom, ponieważ Paweł dodał, że uczyły się „nie tylko bezczynności, ale też plotkowania i mieszania się w cudze sprawy” (1Tm 5:13). Dlatego w wersecie 14 udzielił wskazówek, jak młodsze wdowy mogą się chronić przed poniesieniem duchowej szkody (zob. komentarz do 1Tm 5:14).
plotkowania: Użyte tu greckie słowo pochodzi od czasownika, który znaczy „bulgotać; kipieć; tryskać”, a w sensie przenośnym „paplać” lub „mówić bzdury”. Według pewnego opracowania osoby, o których mowa w tym wersecie, „paplały o wszystkim, co im przyszło do głowy”. Rozmowy o niczym same w sobie nie muszą być złe. Jednak tutaj Paweł ma na myśli szkodliwe plotkowanie. Niektóre młode wdowy ‛mówiły o tym, o czym nie powinny’.
Chcę (...), żeby młodsze wdowy wychodziły za mąż: Paweł zaleca, żeby młodsze wdowy wychodziły za mąż i prowadziły dom, bo to będzie dla nich ochroną. Jeśli będą zajęte dbaniem o rodzinę, łatwiej unikną nieprzykładnego postępowania, jak choćby „plotkowania i mieszania się w cudze sprawy” (1Tm 5:13; zob. komentarz do 1Tm 2:15). Unikną też niebezpieczeństwa, o którym Paweł wspomina w wersecie 12, czyli „złamania wcześniejszych obietnic” (zob. komentarz do 1Tm 5:12).
ma wdowy w swojej rodzinie: Chrześcijanka była zobowiązana troszczyć się o wdowy we własnej rodzinie, np. o matkę lub babkę, ale też o inne wdowy blisko z nią spokrewnione, których nikt nie wspierał.
żeby zbór nie był obciążony: Wdowy zasługujące na wsparcie zboru miały być uważane za jego cennych członków, a nie za ciężar (1Tm 5:5, 9, 10). Paweł mówi jednak, że zbór nie powinien pomagać materialnie wdowom, które miały w rodzinie kogoś, kto mógł się o nie zatroszczyć, ani tym, które nie były przykładnymi chrześcijankami (1Tm 5:4, 6, 7, 11-15). Gdyby zbór wspierał takie wdowy, pochłaniałoby to zbyt dużo sił i środków, które można by przeznaczyć na głoszenie i niesienie pomocy osobom naprawdę jej potrzebującym (zob. komentarz do 2Ko 8:4).
tym, które naprawdę są wdowami: Lub „tym, które naprawdę są w potrzebie”, czyli takim, które znikąd nie mają wsparcia.
Starsi zboru: Paweł był blisko związany ze zborem w Efezie (Dz 19:1, 8-10; 20:17, 31, 37, 38). Ostatni raz ze starszymi z tego zboru spotkał się kilka lat wcześniej (ok. 56 n.e.), pod koniec swojej trzeciej podróży misjonarskiej (zob. komentarz do Dz 20:17). Podkreślił wtedy, jak ważne jest, żeby nadzorcy ‛paśli trzodę’ Bożą (Dz 20:28 i komentarz). Tutaj przypomina współwyznawcom, jak powinni traktować ciężko pracujących starszych zboru.
bardzo dobrze przewodzą: Greckie słowo oddane tu jako „przewodzić” dosłownie znaczy „stać przed” (zob. komentarz do Rz 12:8). W sensie przenośnym starsi mieli stać przed zborem, przewodząc w nauczaniu, chroniąc współwyznawców przed duchowymi niebezpieczeństwami i pomagając każdemu z osobna być blisko Jehowy. Podobnie ojcowie ‛przewodzą własnej rodzinie’ (1Tm 3:4). Czasami muszą podejmować ostateczne decyzje, a nawet ustalać reguły w sprawach osobistych, które wpływają na całą rodzinę. Jednak starsi nie mają takiej samej władzy jak głowy rodzin (2Ko 1:24; Gal 6:5). Ze skromnością uznają, że to Chrystus jest głową zboru, i w kontaktach ze współwyznawcami naśladują jego przymioty, zwłaszcza pokorę (Mt 20:24-28; Jn 13:13-16; Kol 1:18).
godni podwójnego szacunku: Wszyscy chrześcijanie powinni szanować siebie nawzajem (Rz 12:10; Flp 2:3). Ale tutaj Paweł wskazuje, że ciężko pracującym starszym powinni okazywać „podwójny szacunek”, współpracując z nimi i naśladując ich dobry przykład (Heb 13:7, 17). Z następnego wersetu, 1Tm 5:18, wynika, że taki „podwójny szacunek” może obejmować udzielanie potrzebnej pomocy materialnej. Nie znaczy to, że starsi powinni otrzymywać wynagrodzenie. Paweł dał pod tym względem przykład — jak wyjaśnił starszym z Efezu, sam pracował na swoje utrzymanie (Dz 18:3; 20:17, 34; 1Ko 4:16; 11:1; 1Ts 2:6 i komentarz; 2:9).
Pisma mówią przecież: Paweł na poparcie tego, co powiedział w poprzednim wersecie, przywołuje dwa cytaty (por. Rz 9:17 i komentarz; 10:11). Pierwszy pochodzi z Pwt 25:4 (zob. też komentarz do 1Ko 9:9). Drugi może nawiązywać do Kpł 19:13. Możliwe jednak, że Paweł odwołuje się tutaj do fragmentu jednej z Ewangelii. Zacytowane przez niego słowa są niemal identyczne z wypowiedzią Jezusa zanotowaną w Łk 10:7. Łukasz napisał relację ewangeliczną ok. 56-58 r. n.e., a Paweł 1 List do Tymoteusza najwyraźniej między 61 a 64 r. (słowa zacytowane przez Pawła są też podobne do słów z Mt 10:10, napisanych ok. 41 n.e.). Tak więc drugi cytat w omawianym wersecie może być jednym z najwcześniejszych przykładów tego, że pisarze biblijni cytowali Ewangelie i tym samym potwierdzali, że wchodzą one w skład natchnionych Pism (por. 1Ko 9:14, gdzie Paweł wspomina o poleceniu Pana Jezusa; zob. też komentarz do 1Ko 12:10).
oskarżenia: Starszy zboru może zostać oskarżony o poważne naruszenie zasad biblijnych. Jeśli to oskarżenie okaże się uzasadnione, oznacza to, że nie jest on „bez zarzutu” (1Tm 3:2; Tyt 1:5, 7). W takim wypadku nie może już dalej usługiwać jako starszy. Oskarżenia o poważne grzechy mogą nawet doprowadzić do usunięcia go ze zboru (1Ko 5:13; 6:9, 10).
starszemu mężczyźnie: Lub „starszemu zboru”. Użyte tu greckie słowo presbýteros może się odnosić do mężczyzny w starszym wieku lub do mężczyzny, który ma pewną miarę władzy i odpowiedzialności w zborze chrześcijańskim (zob. komentarze do Dz 20:17; 1Tm 5:1).
na podstawie zeznań dwóch lub trzech świadków: Paweł pod natchnieniem od Boga zastosował tu zasadę z Prawa Mojżeszowego do konkretnej sytuacji — starszy zostaje oskarżony o poważne naruszenie prawa Bożego (Pwt 17:6; 19:15). Zasada ta miała chronić wiernego Bogu starszego przed oskarżeniami kogoś, kto chciał go oczernić. Takie oszczerstwo mogło ograbić niewinnego starszego z dobrej opinii i negatywnie odbić się na jego zadaniach w zborze. Gdyby jednak oskarżenie zostało potwierdzone przez „dwóch lub trzech świadków”, grono starszych miało podjąć odpowiednie działania.
Tych, którzy trwają w grzechu: W języku greckim występuje tu czasownik oznaczający „grzeszyć”. Ma on formę wskazującą na czynność ciągłą. Sugeruje to, że nie chodzi o pojedynczy grzech, ale o grzeszne postępowanie, praktykowanie grzechu. W niektórych przekładach pojawiają się w tym miejscu sformułowania o podobnym wydźwięku — „zatwardziali grzesznicy” (Biblia Warszawsko-Praska), „niepoprawni grzesznicy” (Współczesny przekład) lub „grzeszący” (Grecko-polski Nowy Testament, Vocatio).
upominaj: W użyciu biblijnym występujące tu greckie słowo często odnosi się do przekonania kogoś, że zbłądził. Takie upominanie ma pozytywny charakter — jego celem jest pobudzenie danej osoby, żeby uznała swój błąd i skorygowała swoje postępowanie. W pewnym słowniku powiedziano, że ten grecki wyraz zawiera w sobie myśl: „‚wyprowadzić z błędu’, czyli ‚przywieść od grzechu do skruchy’”. Takie skarcenie jest formą szkolenia. W Jn 16:8 to samo greckie słowo zostało przetłumaczone na ‛dać niezbite świadectwo’ (por. NŚ, 1997).
na oczach wszystkich: Paweł najwyraźniej ma tu na myśli wszystkich, którzy wiedzieli o czyimś grzesznym postępowaniu. W niektórych wypadkach mogło chodzić o cały zbór. Kiedy indziej słowo „wszyscy” mogło się odnosić do mniejszej grupy — osób pokrzywdzonych z powodu czyjegoś złego postępowania albo tych, które o nim wiedziały. Nieraz mogli to być naoczni świadkowie. Na przykład w Łk 8:47 powiedziano, że pewna kobieta, którą uzdrowił Jezus, „w obecności wszystkich wyjawiła, czemu go dotknęła”. Użyte tam słownictwo i kontekst wskazują, że wyznała to w obecności tych, którzy słyszeli pytanie Jezusa: „Kto mnie dotknął?”. Nic nie wskazuje na to, że mówiła do całego wielkiego tłumu czy do wszystkich w mieście (Łk 8:43-47).
jako ostrzeżenie dla innych: Dosł. „żeby pozostali odczuwali strach”. Słowa te opisują cel ‛upominania na oczach wszystkich’. Chodzi o to, żeby „inni” odczuwali zdrową bojaźń przed popełnieniem grzechu. Mieli dostrzec potrzebę unikania grzechu i kroków, które mogą do niego prowadzić.
Uroczyście zobowiązuję cię: To dobitne sformułowanie jest odpowiednikiem jednego greckiego czasownika. W pewnym leksykonie zdefiniowano go jako „wzywać kogoś do działania w sprawach szczególnej wagi, korzystając ze swojego autorytetu” (ten sam czasownik występuje w Septuagincie, np. w 1Sm 8:9 i 2Kn 24:19). Paweł dopiero co wyjaśnił, jak załatwiać sprawy dotyczące starszych oskarżonych o złe postępowanie. Podkreślił, że tych, którzy trwają w grzechu, należy upominać. Tutaj ze względu na powagę sytuacji zobowiązuje Tymoteusza przed Bogiem oraz Chrystusem Jezusem, żeby wprowadzał w życie podane mu zalecenia. Jest to trzeźwiące przypomnienie, że to, co starsi omawiają nawet tylko w swoim gronie, nie uchodzi uwagi Tych, którzy mają najwyższą władzę (Rz 2:16; Heb 4:13).
wybranymi aniołami: Bóg wybrał wiernych aniołów, żeby Mu usługiwali. Niegodziwi aniołowie, których odrzucił, nie mają takiej możliwości (Judy 6). Niektórzy z tych wiernych aniołów zostali wyznaczeni do ochrony sług Bożych na ziemi, nadzorowania działalności kaznodziejskiej i relacjonowania Jehowie i Jezusowi tego, co widzą (Heb 1:14; Obj 14:6; zob. komentarz do Mt 18:10).
bez żadnych uprzedzeń czy stronniczości: Paweł ostrzega tu przed dwoma rodzajami niewłaściwego osądzania innych. Uprzedzenia sprawiają, że ktoś z góry osądza jakąś osobę negatywnie. Z kolei stronniczość może prowadzić do faworyzowania kogoś, np. ze względu na przyjacielskie relacje.
Nigdy na nikogo nie wkładaj rąk pochopnie: Tymoteusz najwyraźniej został wyznaczony do mianowania nadzorców przez wkładanie na nich rąk (zob. Słowniczek pojęć, „Wkładanie rąk”, i komentarz do Dz 6:6). Nie mógł tego robić „pochopnie”. Miał najpierw starannie rozważyć, czy dany mężczyzna naprawdę ma odpowiednie kwalifikacje (1Tm 3:1-7). Nadzorcy wywierają na zbór znaczący wpływ, dlatego tak ważne było, żeby Tymoteusz zastosował się do tej rady Pawła. W przeciwnym razie miałby udział w cudzych grzechach, czyli ponosiłby częściową odpowiedzialność za błędy kogoś, kto nie nadawał się na nadzorcę.
w małych ilościach używaj wina: W czasach Pawła wino uważano za skuteczne lekarstwo. Stosowano je np. na problemy z trawieniem i do leczenia ran (zob. komentarz do Łk 10:34). Ponieważ Tymoteusz chciał trwać w służbie dla Boga pomimo „częstych dolegliwości”, Paweł, kierując się ojcowską troską, dał mu radę dotyczącą właśnie używania wina. Zarówno starożytne, jak i współczesne źródła potwierdzają, że wino ma właściwości lecznicze. Grecki lekarz Hipokrates z Kos (ok. 460-370 p.n.e.) uważał je za jeden z „najbardziej niezawodnych leków” i zalecał podawanie „małej ilości wina” osobie, która „nie ma silnego organizmu, tylko słabszy niż u przeciętnego człowieka”. A rzymski pisarz z I w. n.e. Aulus Cornelius Celsus w dziele dotyczącym medycyny napisał: „Jeżeli ktoś ma problemy z żołądkiem, (...) to na czczo nie powinien pić wody, ale podgrzane wino”.