BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • g84/11 ss. 9-11
  • Zmartwychwstanie ciała czy całego człowieka?

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Zmartwychwstanie ciała czy całego człowieka?
  • Przebudźcie się! — 1984
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • OSOBLIWE WYOBRAŻENIA
  • TEOLOGICZNY DYLEMAT
  • ZMARTWYCHWSTANIE CAŁEGO CZŁOWIEKA
  • Zmartwychwstanie, dzień sądu i odstępstwo
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1982
  • Wrodzona nieśmiertelność czy zmartwychwstanie?
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1982
  • Jak silna jest twoja wiara w zmartwychwstanie?
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1998
  • Królestwo a nadzieja zmartwychwstania
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1982
Zobacz więcej
Przebudźcie się! — 1984
g84/11 ss. 9-11

Zmartwychwstanie ciała czy całego człowieka?

BIBLIJNA obietnica zmartwychwstania jest znana wielu ludziom i gdyby miała oznaczać możliwość ponownego połączenia się z bliskimi w rajskich warunkach, uznaliby to za coś cudownego. Niemniej pogląd, jakoby to wymagało powstania tego samego ciała złożonego z tych samych atomów, z których składało się w chwili śmierci, sprawia, że niejeden szczerze usposobiony człowiek powątpiewa w zmartwychwstanie.

Zwrot „Wierzę w (...) ciała zmartwychwstanie” należy do tak zwanego Apostolskiego składu wiary, uznawanego (z niewielkimi zmianami) w kościołach grecko-wschodnim, rzymskokatolickim oraz ewangelickim. Innymi słowy w kościele katolickim i w większości kościołów protestanckich, a także w kościele wschodnim naucza się, że w dniu sądu ostatecznego ciała wszystkich ludzi powstaną z ziemi albo z morza i połączą się ze swymi „duszami”, aby cały człowiek mógł otrzymać nagrodę lub karę — rozkosze niebiańskie lub męki ognia piekielnego.

W Atanazjańskim symbolu wiary, przyjętym przez większość kościołów chrześcijaństwa, powiedziano:

„Stamtąd [Chrystus] przyjdzie sądzić żywych i umarłych. A gdy przyjdzie, wszyscy wstaną w swoich ciałach i zdadzą sprawę ze swych uczynków; którzy dobrze czynili, wejdą do żywota wiecznego, a którzy źle — pójdą w ogień wieczny”.

OSOBLIWE WYOBRAŻENIA

Ten pogląd religijny prowadzi do osobliwych wyobrażeń. Oto cytat z katolickiej gazety Our Sunday Visitor:

„W chwili śmierci dusza odłącza się od ciała. Jest sądzona i albo nagradzana niebem, albo karana czyśćcem lub piekłem. Tymczasem ciało zaczyna się rozpadać i obracać w proch, z którego zostało utworzone. (...) Czasami ktoś tonie w morzu i jego ciało rozkłada się w głębinach wodnych. Ale u Boga wszystko jest możliwe i zebranie części składowych rozłożonego ciała bez względu na to, czy one są prochem, popiołem, czy się znajdują w głębinach oceanu, na pewno nie sprawia Mu najmniejszych trudności”. Wyobraźnia podsuwa nam w tym miejscu obraz chmury atomów wyskakujących z ziemi, z morza, a nawet z innych żywych organizmów, żeby utworzyć pierwotne ciała ludzi, którzy kiedyś żyli.

W celu usprawiedliwienia tej niezwykłej nauki twierdzi się, że skoro ciało jako narzędzie brało udział w czynach występnych lub cnotliwych, więc słusznie można oczekiwać, iż złączy się z duszą, aby mieć też udział w karze lub nagrodzie. We wspomnianej gazecie katolickiej czytamy dalej:

„To prawda, że sama dusza może doznawać w Niebie nieopisanego szczęścia. Niemniej ciało, z którym była złączona w swoim bycie ziemskim, też ma prawo do wiecznej nagrody lub wiecznej kary — jeśli na nią zasłużyło. Ale tak czy owak musi zmartwychwstać.

„Poza zmartwychwstaniem ciał sprawiedliwych w całej ich świetności, pięknie i wspaniałości oraz promiennej jasności, nastąpi również okropne i diabelsko ohydne zmartwychwstanie potępieńców. Zmartwychwstałe ciała złych będą bowiem wstrętne, szkaradne, odpychające i przerażające. Zmartwychwstaną tylko po to, by się połączyć z duszami, które zostały już skazane na wieczne potępienie w piekle”. Cóż za makabryczny obraz!

TEOLOGICZNY DYLEMAT

Nic więc dziwnego, że w podręcznikach katolickich, jak na przykład we francuskim Apologétique, „Zmartwychwstanie ciała” nazwano „tajemnicą”. A dlaczego kościoły schowały się za tą „tajemnicą”? Ponieważ są zmuszone nauczać o „zmartwychwstaniu ciała”, aby wybrnąć z kłopotliwego dylematu.

Ich problem można streścić następująco: Słowo „zmartwychwstanie” oznacza „powstanie ze śmierci do życia”, czyli „powołanie na nowo do życia”. Logicznie rzecz biorąc nie może być mowy o zmartwychwstaniu, jeżeli ktoś w rzeczywistości nie umarł. Tymczasem wszystkie większe kościoły chrześcijaństwa głoszą doktrynę o nieśmiertelności duszy. Uczą, że śmierć w istocie nie jest kresem bytu człowieka. Jego „dusza” w dalszym ciągu żyje. Nie może zatem być ‛powołany na nowo do życia’, czyli zmartwychwstać. Trudność teologów chrześcijaństwa tkwi w pogodzeniu nauki o zmartwychwstaniu (powstaniu ze śmierci do życia) z nauką o wrodzonej nieśmiertelności.

Kwestię tę rozstrzygnęli w ten sposób, że stworzyli dogmat o „zmartwychwstaniu ciała” i nazwali go, zresztą słusznie, tajemnicą, no bo jak można — nawet puszczając wodze bujnej wyobraźni — uznawać połączenie żyjącej „duszy” z fizycznym ciałem za zmartwychwstanie, czyli powstanie ze śmierci do życia?

W dodatku wiele kościołów nauczających o „zmartwychwstaniu ciała” twierdzi, że każdy człowiek ponownie otrzyma to samo ciało, które miał przed śmiercią. Ale jak podczas zmartwychwstania wszyscy ci ludzie mogliby otrzymać z powrotem cząstki materialne, które w wyniku procesu rozkładu i krążenia pierwiastków w przyrodzie stały się częścią składową ciał różnych osób? To jeszcze jedna tajemnica!

I wreszcie jakiż sens miałoby obciążanie stworzeń duchowych fizycznym ciałem, które wymaga snu, pokarmu i napoju, nie mówiąc już o potrzebach fizjologicznych? I jak długo takie ciało pozostałoby nie uszkodzone w „ogniu wiecznym” „piekła”, które również wchodzi w skład głoszonej przez chrześcijaństwo nauki o sądzie ostatecznym?

Skoro uznawane przez katolickie, prawosławne i protestanckie religie chrześcijaństwa dogmaty o „nieśmiertelności duszy” i „zmartwychwstaniu ciała” stanowią tak wielkie „tajemnice”, to nic dziwnego, że dzisiaj tyle ludzi odnosi się nieufnie do samej idei zmartwychwstania. A ponieważ kościoły nauczające tych dogmatów twierdzą, że trzymają się Biblii, więc zobaczmy, co na ten temat mówią bibliści, a co Pismo Święte.

ZMARTWYCHWSTANIE CAŁEGO CZŁOWIEKA

Coraz więcej uczonych przyznaje, że w Biblii nie można znaleźć żadnej podstawy do głoszenia dualistycznej teorii o ciele i duszy. Oto kilka typowych cytatów:

„Pojęcie nieśmiertelności jest wytworem myśli greckiej, nadzieja zmartwychwstania zaś należy do poglądów żydowskich” (Dictionnaire Encyclopédique de la Bible [1935, wydawnictwo protestanckie]).

„Według S[tarego] T[estamentu] dusza nie jest częścią składową człowieka, lecz całym człowiekiem — człowiekiem jako istotą żyjącą” (New Catholic Encyclopedia [1967]).

„Pismo Święte nie formułuje doktryny o nieśmiertelności duszy” (The Concise Jewish Encyclopedia [1980]).

„W N[owym] T[estamencie] nie ma żadnej wzmianki o ‛zmartwychwstaniu organizmu ludzkiego’ lub o ‛zmartwychwstaniu ciała’, tylko o ‛zmartwychwstaniu umarłych’ lub ‛wskrzeszeniu umarłych’. Wskrzeszony ma być cały człowiek” (New International Dictionary of New Testament Theology [1978]).

Nauka o „zmartwychwstaniu ciała” nie wywodzi się z Biblii. Słowo Boże uczy natomiast — i Świadkowie Jehowy w to wierzą — że dusza naprawdę umiera, że przewidzianą dla rozmyślnych grzeszników karą Bożą jest śmierć, a nie wieczne męki, i że tym, którzy okazują skruchę, Bóg daje nadzieję rzeczywistego zmartwychwstania, czyli „powstania ze śmierci do życia” (Ezech. 18:4; Rzym. 6:23; Jana 5:28, 29; Dzieje 17:30, 31). Oznacza to, że zmartwychwstanie dusza, czyli cały człowiek. Bóg daje ziarnu „ciało, jakie chce”, i tak też postąpi przy wskrzeszaniu ludzi (1 Kor. 15:35-40, Nowy Przekład). Fundamentem tej nadziei, a nawet całego chrystianizmu jest śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa.

Nadzieja ta nadaje życiu sens. Kto teraz służy Bogu, może oczekiwać wspaniałej przyszłości. Ponowne połączenie się z bliskimi, których niejednemu wydarła śmierć, nie jest tylko płonnym marzeniem. Przekonanie, że Jehowa Bóg wskrzesi umarłych, dodawało Świadkom Jehowy sił do zachowywania niezłomnej wierności wobec Boga nawet wówczas, gdy sprawujący władzę grozili im śmiercią i usiłowali ich zmusić do przekroczenia prawa Bożego.

Apostoł Paweł napisał: „Jeżeli umarli nie mają powstać, to ‛jedzmy i pijmy, bo jutro przyjdzie nam pomrzeć’” (1 Kor. 15:32). Oczywiście on wierzył w zmartwychwstanie (Dzieje 24:15). Dzisiaj wiele ludzi żyje według tej wspomnianej przez Pawła filozofii bezcelowego istnienia, ponieważ nie wierzą w biblijną nadzieję zmartwychwstania. Bez względu na to, czy do nich należysz, zapraszamy cię do sprawdzenia dowodów biblijnej nadziei zmartwychwstania. Świadkowie Jehowy chętnie ci w tym pomogą. Taka wiedza może zmienić cały twój dotychczasowy pogląd na życie.

    Publikacje w języku polskim (1960-2025)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij