Listopad
Wtorek 1 listopada
Gdy ktoś odpowiada w jakiejś sprawie, zanim wysłucha faktów, jest to głupie i upokarzające (Prz. 18:13).
Na pierwszy rzut oka moglibyśmy uznać, że Jonasz był niegodny zaufania, a nawet nielojalny. Otrzymał od Jehowy wyraźne polecenie: miał pójść do Niniwy i ogłosić tam wyrok. Tymczasem on wsiadł na statek płynący w przeciwnym kierunku, żeby uciec „jak najdalej od Jehowy” (Jon. 1:1-3). Czy zleciłbyś Jonaszowi to zadanie po raz drugi? Prawdopodobnie nie. Ale Jehowa myślał inaczej (Jon. 3:1, 2). O tym, jakim Jonasz naprawdę był człowiekiem, świadczy jego modlitwa (Jon. 2:1, 2, 9). Ta modlitwa — z pewnością jedna z wielu — pomaga nam zobaczyć w Jonaszu kogoś więcej niż tylko człowieka, który nie chciał wykonać swojego zadania. Wynika z niej, że był pokorny i wdzięczny Jehowie oraz że chciał być Mu posłuszny. Nic dziwnego, że Jehowa nie skoncentrował się na jego błędzie, ale odpowiedział na jego modlitwę i dalej się nim posługiwał. Jakie to ważne, żeby starsi ‛wysłuchali faktów’, zanim udzielą komuś rady! w20.04 s. 15, ak. 4-6
Środa 2 listopada
Paweł (...) prowadził z Żydami rozważania na podstawie Pism. Wyjaśniał i udowadniał cytatami (Dzieje 17:2, 3).
Uczniowie w I wieku n.e. przyjęli nauki chrześcijańskie i polegali na duchu świętym, który pomagał im zrozumieć Słowo Boże. Przekonali się, że to, czego się uczą, pochodzi od Jehowy (Dzieje 17:11, 12; Hebr. 5:14). Ich wiara nie opierała się tylko na emocjach i nie służyli Jehowie tylko dlatego, że czuli się dobrze w towarzystwie współwyznawców. Budowali wiarę na „dokładnej wiedzy o Bogu” (Kol. 1:9, 10). Prawdy ze Słowa Bożego nigdy się nie zmieniają (Ps. 119:160). Na przykład nie zmieniają się, kiedy współwyznawca nas zrani, popełni poważny grzech albo jeśli spotykają nas jakieś trudności. Dlatego musimy wiedzieć, czego uczy Biblia, i być przekonani, że to jest prawda. Tak jak kotwica utrzymuje łódź w jednym miejscu podczas sztormu, tak silna wiara oparta na znajomości Biblii będzie miała na nas stabilizujący wpływ w czasie prób. w20.07 s. 9, ak. 6, 7
Czwartek 3 listopada
Nakazał nam też głosić ludowi i dawać dokładne świadectwo (Dzieje 10:42).
Gdy wspieramy namaszczonych duchem braci Jezusa, on traktuje to bardzo osobiście (Mat. 25:34-40). Najważniejszym sposobem, w jaki możemy to robić, jest gorliwe angażowanie się w pozyskiwanie uczniów (Mat. 28:19, 20). Bez pomocy „drugich owiec” bracia Chrystusa nie byliby w stanie prowadzić działalności kaznodziejskiej na tak wielką skalę (Jana 10:16). Jeśli należysz do drugich owiec, to za każdym razem, kiedy wyruszasz do służby, dowodzisz swojej miłości zarówno do pomazańców, jak i do Jezusa. Poza tym zyskujemy przyjaźń Jehowy i Jezusa, kiedy wspieramy finansowo dzieło, którym kierują (Łuk. 16:9). Możemy na przykład składać datki na ogólnoświatową działalność, obejmującą akcje niesienia pomocy. Możemy też składać datki na nasz zbór, a także pomagać w potrzebie tym, których znamy osobiście (Prz. 19:17). w20.04 s. 24, ak. 12, 13
Piątek 4 listopada
Nie będzie zważał na Boga swoich ojców (...). Będzie natomiast oddawał chwałę bogu twierdz (Dan. 11:37, 38).
Proroctwo zapowiadało, że król północy „nie będzie zważał na Boga swoich ojców”. Jak się ono spełniło? Związek Radziecki próbował osłabić wpływy instytucji religijnych, a nawet całkowicie wyeliminować wiarę w Boga. Żeby to osiągnąć, już w roku 1918 władze wydały dekret, który doprowadził do nauczania ateizmu w szkołach. A jak król północy „oddawał chwałę bogu twierdz”? Związek Radziecki przeznaczał mnóstwo pieniędzy na wzmocnienie sił zbrojnych oraz produkcję tysięcy głowic nuklearnych. Król północy i król południa zgromadzili w sumie tyle broni, że wystarczyłaby ona do uśmiercenia miliardów ludzi! Chociaż od dawna ze sobą rywalizują, to połączyli siły, żeby zrealizować pewne ważne przedsięwzięcie — ‛ustawić obrzydliwość sprowadzającą spustoszenie’ — Organizację Narodów Zjednoczonych (Dan. 11:31). w20.05 ss. 6, 7, ak. 16, 17
Sobota 5 listopada
Twój brat (...) zagubił się, ale się odnalazł (Łuk. 15:32).
Kto może pomóc w odszukiwaniu nieczynnych? Każdy z nas — starsi, pionierzy, członkowie rodziny oraz inni głosiciele. Czy masz przyjaciela albo krewnego, który stał się nieczynny? A może spotkałeś taką osobę w służbie od domu do domu albo w trakcie świadczenia publicznego? Wyjaśnij jej, że jeśli chciałaby, żeby odwiedzili ją starsi, chętnie im przekażesz jej dane kontaktowe. Starszy o imieniu Thomas mówi: „Najpierw pytam różnych braci i siostry, czy nie wiedzą, gdzie mieszka teraz któryś z nieczynnych. Albo pytam, czy pamiętają kogoś, kto przestał chodzić na zebrania. (...) Później, kiedy odwiedzam nieczynnych, pytam ich o dzieci albo o innych krewnych. Niektórzy nieczynni zabierali wcześniej dzieci na zebrania, a czasem były już one głosicielami. Im też można pomóc wrócić do Jehowy”. w20.06 s. 24, ak. 1; s. 25, ak. 6, 7
Niedziela 6 listopada
Będę wspominał dzieła Jah, będę wspominał Twoje dawne niezwykłe czyny (Ps. 77:11).
Wśród wszystkich stworzeń na naszej planecie tylko ludzie mają poczucie moralności. Kształtujemy je dzięki temu, że umiemy zapamiętywać i analizować przeszłość. W rezultacie jesteśmy w stanie zmieniać swój sposób myślenia i postępowania i stawać się lepszym ludźmi (1 Kor. 6:9-11; Kol. 3:9, 10). Możemy tak wyszkolić swoje sumienie, żeby odróżniać dobro od zła (Hebr. 5:14). Możemy nauczyć się okazywania miłości i współczucia. Możemy też rozwinąć zdrowe poczucie sprawiedliwości. Swoją wdzięczność za dar pamięci możemy okazać między innymi w ten sposób, że postaramy się pamiętać wszystkie sytuacje, w których Jehowa nam pomógł i nas pocieszył. To wzmocni nasze przekonanie, że On pomoże nam również w przyszłości (Ps. 77:12; 78:4, 7). Chcielibyśmy też pamiętać dobre rzeczy, które robią dla nas inni ludzie, i wyrażać im za to wdzięczność. Uczeni stwierdzają, że ludzie odczuwający wdzięczność są z reguły szczęśliwsi. w20.05 ss. 23, 24, ak. 12, 13
Poniedziałek 7 listopada
[Bójcie się] wspaniałego i budzącego lęk i szacunek imienia Jehowy, swojego Boga (Powt. Pr. 28:58).
Pomyśl, co musiał czuć Mojżesz, kiedy ukryty w zagłębieniu skały oglądał wyobrażenie chwały Jehowy. W leksykonie Wnikliwe poznawanie Pism można przeczytać: „Mojżesz przeżył coś zdumiewającego, czego prawdopodobnie nie przeżył żaden inny człowiek do czasu przyjścia na ziemię Jezusa Chrystusa”. Mojżesz usłyszał słowa, wypowiedziane zapewne przez anioła: „Jehowa, Jehowa, Bóg miłosierny i współczujący, nieskłonny do gniewu, pełen lojalnej miłości i prawdomówny, Bóg, który okazuje lojalną miłość tysiącom, przebacza niegodziwość, wykroczenie i grzech” (Wyjścia 33:17-23; 34:5-7). Być może to wspomnienie ożywało w nim, kiedy użył imienia Jehowa, wypowiadając słowa z dzisiejszego tekstu dziennego. Kiedy myślimy o imieniu Jehowy, powinniśmy zastanawiać się, jaką osobą jest Ten, który je nosi. Powinniśmy rozmyślać o Jego przymiotach, na przykład o mocy, mądrości, sprawiedliwości i miłości. Dzięki temu będziemy odczuwać wobec Niego coraz większy podziw połączony z lękiem (Ps. 77:11-15). w20.06 ss. 8, 9, ak. 3, 4
Wtorek 8 listopada
Trwaj w tym, czego się nauczyłeś i w co po przekonaniu się uwierzyłeś (2 Tym. 3:14).
Jezus zapowiedział, że jego uczniowie będą rozpoznawani po miłości (Jana 13:34, 35). Ale żeby mieć silną wiarę, potrzeba czegoś więcej. Nasza wiara musi się opierać na czymś więcej niż tylko na chrześcijańskiej miłości panującej wśród ludu Bożego. Dlaczego? Załóżmy, że jakiś współwyznawca — nawet starszy lub pionier — popełnił poważny grzech. Albo że brat lub siostra w jakiś sposób cię zranili. A może ktoś, kogo znasz, stał się odstępcą i twierdzi, że wcale nie znamy prawdy. Jeśli zdarzy się coś takiego, czy zgorszysz się i przestaniesz służyć Jehowie? Wiara, która opiera się tylko na tym, co robią inni, a nie na więzi z Jehową, nie będzie wystarczająco silna. Wiara nie może być jedynie wynikiem emocji. Tak jak dom musi mieć solidne fundamenty, tak wiara powinna opierać się na mocnych dowodach, które ciebie osobiście przekonują. Musisz być całkowicie pewny, że Biblia zawiera prawdę o Jehowie (Rzym. 12:2). w20.07 s. 8, ak. 2, 3
Środa 9 listopada
‛Pomagaj słabym’ (Dzieje 20:35).
Wiele sytuacji pokazuje, że w odszukiwaniu nieczynnych, którzy pragną wrócić do Jehowy, wspierają nas aniołowie (Obj. 14:6). Pomyślmy o bracie z Ekwadoru imieniem Silvio. Pewnego razu gorąco modlił się o pomoc w powrocie do zboru. Jeszcze w trakcie modlitwy usłyszał dzwonek u drzwi. Przyszli do niego dwaj starsi. Bardzo się ucieszyli, że już podczas tej wizyty mogą zacząć udzielać mu duchowej pomocy. Pomaganie osobom słabym duchowo w powrocie do Jehowy daje mnóstwo radości. Salvador, pionier, który poświęca szczególną uwagę nieczynnym, mówi: „Czasami trudno mi powstrzymać łzy radości. Ogromnie się cieszę, że Jehowa uratował swoją owieczkę ze świata Szatana i że miałem zaszczyt z Nim współpracować”. Jeśli oddaliłeś się od zboru, to możesz być przekonany, że Jehowa nadal bardzo cię kocha. Wypatruje twojego powrotu i z radością powita cię w domu. w20.06 s. 29, ak. 16-18
Czwartek 10 listopada
Zobaczycie swojego Wspaniałego Nauczyciela (Izaj. 30:20).
Jehowa, nasz „Wspaniały Nauczyciel”, zadbał o to, by w Jego Słowie opisano dla naszego pożytku przeżycia różnych ludzi (Izaj. 30:21). Wielu przejawiało cechy, które Mu się podobają. Inni pod tym względem zawiedli i ponieśli przykre konsekwencje. Kiedy rozmyślamy o takich relacjach biblijnych, możemy wyciągnąć cenne wnioski (Ps. 37:37; 1 Kor. 10:11). Pomyślmy o królu Saulu. Na początku był skromnym człowiekiem, świadomym swoich ograniczeń. Wahał się nawet wziąć na siebie większą odpowiedzialność (1 Sam. 9:21; 10:20-22). Ale z czasem stał się zuchwały. Cecha ta ujawniła się u niego krótko po tym, jak został królem. Gdy pewnego razu czekał na proroka Samuela, stracił cierpliwość i złożył ofiarę całopalną, chociaż nie miał do tego prawa. Z tego powodu stracił uznanie Jehowy, który w końcu odrzucił go jako króla (1 Sam. 13:8-14). Zrobimy mądrze, jeśli weźmiemy sobie do serca ten ostrzegawczy przykład i będziemy wystrzegać się zuchwałości. w20.08 s. 10, ak. 10, 11
Piątek 11 listopada
[Darzcie] szacunkiem tych, (...) którzy przewodzą wam w służbie dla Pana (1 Tes. 5:12).
Rzeczywiście, Jehowa za pośrednictwem Chrystusa dał zborowi „dary w postaci ludzi” (Efez. 4:8). Są to między innymi członkowie Ciała Kierowniczego, pomocnicy Ciała Kierowniczego, członkowie Komitetów Oddziałów, nadzorcy obwodów, wykładowcy terenowi, starsi zboru oraz słudzy pomocniczy. Wszyscy ci bracia są mianowani pod kierownictwem ducha świętego. Troszczą się o cenne owce Jehowy i dbają o dobro zboru (1 Piotra 5:2, 3). Bracia mianowani pod wpływem ducha świętego mają różne obowiązki. Podobnie jak poszczególne części ciała, na przykład ręce i stopy, przyczyniają się do właściwego funkcjonowania całego ciała, tak wspomniani bracia ciężko pracują dla dobra całego zboru. Nie zabiegają o własną chwałę. Zależy im raczej, żeby budować swoich braci i siostry (1 Tes. 2:6-8). Jesteśmy wdzięczni Jehowie za takich ofiarnych, duchowo usposobionych mężczyzn! w20.08 s. 21, ak. 5, 6
Sobota 12 listopada
Idźcie (...) i pozyskujcie uczniów (Mat. 28:19).
Do głoszenia motywuje nas między innymi to, że ludzie są ‛złupieni i porzuceni’ i bardzo potrzebują prawdy o Królestwie (Mat. 9:36). Jehowa chce, żeby najróżniejsi ludzie dokładnie poznali prawdę i zostali wybawieni (1 Tym. 2:4). Czujemy się też zmotywowani do udziału w tej działalności, kiedy myślimy, jakie efekty ona przynosi. Ratujemy ludziom życie (Rzym. 10:13-15; 1 Tym. 4:16). Rybak potrzebuje odpowiedniego wyposażenia i musi wiedzieć, jak z niego korzystać. My w naszej służbie potrzebujemy tego samego. Jezus dał swoim uczniom jasne wskazówki, jak mają ‛łowić ludzi’. Powiedział im, co ze sobą zabrać, gdzie głosić i co mówić (Mat. 10:5-7; Łuk. 10:1-11). Dzisiaj organizacja Jehowy daje nam podstawowe narzędzia do nauczania. Okazują się one bardzo skuteczne. Jesteśmy też szkoleni, jak się nimi posługiwać. Pomaga nam to nabrać pewności siebie oraz wprawy w pełnieniu służby (2 Tym. 2:15). w20.09 s. 4, ak. 6, 7, 10
Niedziela 13 listopada
Nic nie cieszy mnie bardziej niż to, gdy słyszę, że moje dzieci dalej chodzą drogą prawdy (3 Jana 4).
Czy potrafisz sobie wyobrazić radość apostoła Jana, kiedy słyszał, że ci, którym pomógł poznać prawdę, dalej wiernie służą Jehowie? Nie było im łatwo i Jan bardzo się starał umacniać wiarę tych lojalnych chrześcijan. Traktował ich jak swoje duchowe dzieci. My odczuwamy podobną radość, gdy nasze dzieci albo osoby, którym pomogliśmy poznać prawdę, oddają się Jehowie i wytrwale Mu służą (3 Jana 3). Około 98 roku n.e. Jehowa natchnął Jana do napisania trzech listów. Miały one zachęcić wiernych chrześcijan, żeby pielęgnowali wiarę w Jezusa i dalej chodzili drogą prawdy. Jan bardzo martwił się złym wpływem, jaki mieli na zbory fałszywi nauczyciele (1 Jana 2:18, 19, 26). Ci odstępcy twierdzili, że znają Jehowę, ale nie przestrzegali Jego przykazań. w20.07 s. 20, ak. 1-3
Poniedziałek 14 listopada
Wierzcie w Boga i wierzcie we mnie (Jana 14:1).
Pragniemy przekazywać orędzie biblijne jak największej liczbie ludzi, bo sami w nie wierzymy. Ufamy obietnicom Jehowy zawartym w Jego Słowie (Ps. 119:42; Izaj. 40:8). Jesteśmy świadkami spełniania się proroctw. Widzimy, jak ludzie, którzy wprowadzają w czyn rady z Biblii, zmieniają swoje życie na lepsze. To nas przekonuje, że każdy powinien usłyszeć dobrą nowinę o Królestwie. Wierzymy też w Jehowę, który zlecił nam głoszenie dobrej nowiny, oraz w tego, którego ustanowił Królem, Jezusa. Bez względu na to, co by nas spotkało, ufamy, że Jehowa zawsze będzie „naszym schronieniem i siłą” (Ps. 46:1-3). Poza tym jesteśmy przekonani, że głoszeniem kieruje z nieba Jezus, korzystając z władzy otrzymanej od Boga (Mat. 28:18-20). Wiara umacnia nas w przekonaniu, że Jehowa pobłogosławi naszym wysiłkom. w20.09 s. 12, ak. 15-17
Wtorek 15 listopada
Spełniła wobec mnie szlachetny uczynek. (...) Zrobiła, co mogła (Marka 14:6, 8).
Czasami siostry mogą potrzebować, żeby ktoś im w czymś pomógł albo się za nimi ujął (Izaj. 1:17). Na przykład siostrze owdowiałej albo rozwiedzionej trzeba nieraz pomóc wykonać jakąś pracę, którą zwykle zajmował się jej mąż. Z siostrą starszą wiekiem niekiedy trzeba pójść do lekarza. A pionierka, która pracuje też przy innych zadaniach teokratycznych, może potrzebować, żeby ktoś stanął w jej obronie, kiedy jest krytykowana, że nie wyrusza do służby tak często jak inni pionierzy. Czego uczymy się od Jezusa? Jezus chętnie ujmował się za swoimi duchowymi siostrami, kiedy ktoś błędnie je oceniał. Na przykład wstawił się za Marią, gdy skrytykowała ją Marta (Łuk. 10:38-42). Po raz drugi wziął Marię w obronę, gdy inni uznali, że podjęła złą decyzję, i się na nią oburzyli (Marka 14:3-9). Jezus rozumiał jej pobudki i ją pochwalił. Zapowiedział nawet, że „gdziekolwiek na świecie będzie głoszona dobra nowina”, będzie też opowiadane o jej życzliwym geście. w20.09 s. 24, ak. 15, 16
Środa 16 listopada
Paście powierzoną wam trzodę Bożą, usługując jako nadzorcy — nie pod przymusem, ale chętnie, jak to się podoba Bogu (1 Piotra 5:2).
Dobry pasterz rozumiał, że owca może się zgubić. Jeśli tak się stało, nie traktował jej surowo. Zastanówmy się, jaki przykład dał Jehowa, pomagając swoim sługom, którzy chwilowo się od Niego oddalili. Prorok Jonasz na początku nie posłuchał Jehowy i nie poszedł do Niniwy. Mimo to Jehowa nie spisał go na straty. Niczym dobry pasterz uratował Jonasza i pomógł mu odzyskać siły, których potrzebował, żeby wywiązać się ze swojego zadania (Jon. 2:7; 3:1, 2). Później Jehowa posłużył się tykwą, żeby uświadomić Jonaszowi, jak wielką wartość ma ludzkie życie (Jon. 4:10, 11). Czego się z tego uczymy? Starsi nie mogą spisywać nieczynnych na straty. Starają się raczej zrozumieć, z jakiego powodu oddalili się od zboru. A kiedy takie osoby wracają do Jehowy, starsi dalej serdecznie się o nie troszczą. w20.06 ss. 20, 21, ak. 10-12
Czwartek 17 listopada
Otrzymają niewielką pomoc (Dan. 11:34).
Po rozpadzie Związku Radzieckiego w roku 1991 żyjący tam słudzy Boży otrzymali „niewielką pomoc” — przez pewien czas zaznawali wolności. Wreszcie mogli bez przeszkód pełnić służbę. Liczba głosicieli mieszkających w krajach dawnego bloku komunistycznego szybko wzrosła do setek tysięcy. W kolejnych latach rolę króla północy stopniowo przejęła Rosja i jej sojusznicy. Żeby utożsamić jakieś państwa z królem północy i królem południa, muszą one spełniać trzy warunki: 1) mieć bezpośredni wpływ na lud Boży; 2) swoimi działaniami pokazywać, że są wrogami Jehowy i Jego ludu; 3) walczyć z drugim królem o dominację. Rosja ze swoimi sojusznikami ma znaczący wpływ na lud Boży, ponieważ wprowadziła zakaz jego działalności i prześladuje tysiące braci i sióstr. Działania te dowodzą, że nienawidzi Jehowy i Jego ludu. Rywalizuje też z królem południa — mocarstwem anglo-amerykańskim. w20.05 ss. 12, 13, ak. 3, 4
Piątek 18 listopada
Stale zwracaj uwagę na (...) swoje nauczanie (1 Tym. 4:16).
Nauczanie ma związek z pozyskiwaniem uczniów, więc chcemy nauczać jak najlepiej. Na całym świecie prowadzimy miliony studiów biblijnych. Kochamy prawdy ze Słowa Bożego. Moglibyśmy mówić o nich godzinami. Jednak bez względu na to, czy ktoś prowadzi studium Strażnicy, zborowe studium Biblii, czy studium z zainteresowanym, nie może mówić zbyt wiele. Jeśli nauczyciel ma dopuścić do głosu Biblię, potrzebuje panowania nad sobą. Nie powinien wyjaśniać wszystkiego, co wie na dany temat (Jana 16:12). Zastanów się, ile wiedziałeś, gdy przyjmowałeś chrzest, a ile wiesz teraz. Prawdopodobnie rozumiałeś wtedy tylko podstawowe nauki biblijne (Hebr. 6:1). Wiedzę, którą masz obecnie, zdobywałeś przez lata. Nie próbuj więc nauczyć zainteresowanego wszystkiego naraz. w20.10 ss. 14, 15, ak. 2-4
Sobota 19 listopada
Czy to nie jest cieśla, syn Marii? (Marka 6:3).
Jehowa wybrał dla Jezusa wspaniałych rodziców (Mat. 1:18-23; Łuk. 1:26-38). Maria z całego serca kochała Jehowę i Jego Słowo, czemu dała wyraz w szczerych wypowiedziach zapisanych w Biblii (Łuk. 1:46-55). Józef odczuwał bojaźń przed Jehową i chciał Mu się podobać, o czym świadczy jego reakcja na Boże wskazówki (Mat. 1:24). Zauważmy, że Jehowa nie wybrał dla Jezusa bogatych rodziców. Ofiara, jaką złożyli Józef i Maria po jego narodzinach, pokazuje, że byli biedni (Łuk. 2:24). Musieli prowadzić proste życie, zwłaszcza że rodzina im się powiększyła i mieli co najmniej siedmioro dzieci (Mat. 13:55, 56). Jehowa ustrzegł Jezusa przed pewnymi niebezpieczeństwami, ale nie chronił go przed wyzwaniami, jakie niesie życie (Mat. 2:13-15). Na przykład Jezus miał krewnych, którzy w niego nie wierzyli i nie uznali go za Mesjasza (Marka 3:21; Jana 7:5). Prawdopodobnie przeżył też śmierć swojego przybranego ojca, Józefa. w20.10 ss. 26, 27, ak. 4-6
Niedziela 20 listopada
Nigdy cię nie pozostawię i nigdy cię nie porzucę (Hebr. 13:5).
Czy czułeś kiedyś, że zostałeś całkiem sam, że nikt nie jest w stanie ci pomóc? Właśnie tak czuje się nieraz wiele osób, również wierni słudzy Jehowy (1 Król. 19:14). Jeśli coś takiego przydarzy się tobie, przypomnij sobie obietnicę Jehowy: „Nigdy cię nie pozostawię i nigdy cię nie porzucę”. Możemy więc z przekonaniem powiedzieć: „Jehowa mnie wspiera. Nie będę się bał” (Hebr. 13:5, 6). Apostoł Paweł napisał te słowa do współwyznawców w Judei około roku 61 n.e. Przywodzą nam one na myśl odczucia psalmisty wyrażone w Psalmie 118:5-7. Podobnie jak psalmista, Paweł osobiście się przekonał, że Jehowa go wspiera. Na przykład przeszło dwa lata przed napisaniem Listu do Hebrajczyków odbył niebezpieczną podróż po wzburzonym morzu (Dzieje 27:4, 15, 20). Przez całą tę podróż i w poprzedzających ją latach Jehowa pomagał mu na różne sposoby. w20.11 s. 12, ak. 1, 2
Poniedziałek 21 listopada
Nie pytaj: „Czemu dawniej było lepiej niż dziś?” (Kazn. 7:10).
Dlaczego niemądrze jest myśleć, że nasze życie było kiedyś lepsze? Nostalgia mogłaby sprawić, że wspominalibyśmy tylko to, co było wtedy dobre. Pomyślmy o starożytnych Izraelitach. Po wyjściu z Egiptu szybko zapomnieli, jak ciężko im się tam żyło. Pamiętali za to smaczne jedzenie. Mówili: „W Egipcie za darmo jedliśmy ryby, mieliśmy ogórki, arbuzy, pory, cebule i czosnek. Tak bardzo za tym tęsknimy!” (Liczb 11:5). Ale czy naprawdę jedli to wszystko „za darmo”? Oczywiście, że nie. Płacili za to wysoką cenę — byli gnębieni i zmuszani do niewolniczej pracy (Wyjścia 1:13, 14; 3:6-9). Później jednak o tym zapomnieli i zatęsknili za przeszłością. Wspominali „stare dobre czasy”, zamiast skupiać się na tym, co dawał im Jehowa. Jehowie bardzo się to nie podobało (Liczb 11:10). w20.11 s. 25, ak. 5, 6
Wtorek 22 listopada
Jehowa jest blisko tych, którzy mają złamane serce, wybawia zniechęconych (Ps. 34:18, przypis).
Czasami zastanawiamy się nad tym, jak krótkie jest nasze życie. W dodatku ‛wciąż zmagamy się z trudnościami’ (Hioba 14:1). Zrozumiałe więc, że bywamy zniechęceni. W starożytności czuło się tak wielu sług Jehowy. Niektórzy nawet chcieli umrzeć (1 Król. 19:2-4; Hioba 3:1-3, 11; 7:15, 16). Ale Jehowa — Bóg, któremu ufali — zawsze ich pocieszał i dodawał im sił. Ich przeżycia spisano dla naszego pocieszenia i pouczenia (Rzym. 15:4). Przykładem jest Józef, syn Jakuba. Z domu kochającego ojca niespodziewanie trafił do niewoli w pogańskim kraju i trafił do domu egipskiego dworzanina Potyfara (Rodz. 37:3, 4, 21-28; 39:1). Potem żona Potyfara fałszywie oskarżyła go o próbę gwałtu. Potyfar nie zbadał faktów, ale od razu wtrącił Józefa do więzienia, gdzie zakuto go w kajdany (Rodz. 39:14-20; Ps. 105:17, 18). Józef z pewnością miał powody, żeby być zniechęcony! w20.12 ss. 16, 17, ak. 1-4
Środa 23 listopada
Niech będzie uświęcone Twoje imię (Mat. 6:9).
Właśnie tę sprawę Jezus postawił w modlitwie wzorcowej na pierwszym miejscu. Co oznaczają te słowa? Uświęcić coś to inaczej uczynić coś czystym, wolnym od skalania. Ale ktoś mógłby się zastanawiać: „Dlaczego trzeba uświęcić imię Jehowy? Czy ono już nie jest święte i czyste?”. Żeby to zrozumieć, pomyślmy najpierw, z czym w ogóle wiąże się imię. Imię to coś więcej niż kilka zapisanych na papierze liter albo wypowiedzianych głosek. Biblia mówi: „Lepiej wybrać dobre imię niż wielki majątek” (Prz. 22:1, przypis; Kazn. 7:1). Dlaczego imię ma tak wielką wartość? Ponieważ wiąże się z reputacją osoby, która je nosi. Tak więc najważniejsze nie jest to, jak się zapisuje czy wypowiada dane imię. Najważniejsze jest to, z kim i z czym się ono kojarzy osobom, które je widzą lub słyszą. Kiedy ludzie mówią o Jehowie kłamstwa, szargają Jego imię, a tym samym szkodzą Jego reputacji. w20.06 s. 3, ak. 5-7
Czwartek 24 listopada
Czuję ogromny niepokój. Powiedz mi, Jehowo: Jak długo jeszcze? (Ps. 6:3).
Zadręczanie się problemami mogłoby całkowicie odebrać nam spokój. Na przykład moglibyśmy się obawiać, że nie starczy nam pieniędzy na utrzymanie albo że zachorujemy i nie będziemy zdolni do pracy lub ją stracimy. Moglibyśmy się też stresować, że w czasie jakiejś pokusy okażemy się nielojalni wobec Jehowy. Oprócz tego wiemy, że już niedługo ludzie będący pod wpływem Szatana zaatakują sług Bożych, i moglibyśmy się martwić, jak wtedy zareagujemy. Czy to źle, że niepokoją nas takie rzeczy? To prawda, że Jezus powiedział swoim naśladowcom: „Przestańcie się zamartwiać” (Mat. 6:25). Czy jednak oczekiwał, że nigdy nie będziemy się niczym martwić? Z pewnością nie. Przecież w przeszłości niektórzy lojalni słudzy Jehowy zmagali się z niepokojem, a wcale nie stracili Jego uznania (1 Król. 19:4). Tak naprawdę Jezusowi zależało na tym, żeby troski życiowe nas nie pochłonęły i nie wpłynęły negatywnie na naszą służbę dla Boga. w21.01 s. 3, ak. 4, 5
Piątek 25 listopada
Głową kobiety jest mężczyzna (1 Kor. 11:3).
Mąż odpowiada przed Jehową i przed Jezusem za to, jak traktuje swoją rodzinę (1 Piotra 3:7). Jehowa jako Głowa swojej wszechświatowej rodziny ma prawo ustalać dla swoich dzieci zasady postępowania i jest w stanie je egzekwować (Izaj. 33:22). Jezus jako głowa zboru chrześcijańskiego też ma prawo ustalać i egzekwować zasady (Gal. 6:2; Kol. 1:18-20). Podobnie jest w chrześcijańskiej rodzinie. Jej głową jest mąż i ojciec i to on ma prawo podejmować decyzje (Rzym. 7:2; Efez. 6:4). Jednak jego władza jest ograniczona. Na przykład reguły, które ustala, powinny być oparte na Słowie Bożym (Prz. 3:5, 6). Poza tym nie jest upoważniony do ustalania takich reguł dla osób spoza swojej rodziny (Rzym. 14:4). A kiedy jego dzieci dorosną i opuszczą dom, przestają podlegać jego zwierzchnictwu, choć oczywiście dalej go szanują (Mat. 19:5). w21.02 ss. 2, 3, ak. 3-5
Sobota 26 listopada
‛Dbaj o swoich’ (1 Tym. 5:8).
Głowa rodziny okazuje miłość swoim bliskim między innymi w ten sposób, że dba o ich potrzeby fizyczne. Musi jednak pamiętać, że rzeczy materialne nie zaspokoją ich potrzeb duchowych (Mat. 5:3). Gdy Jezus umierał na palu męki, to zobowiązał Jana, żeby zatroszczył się o Marię (Jana 19:26, 27). Brat będący głową rodziny ma wiele poważnych obowiązków. Musi sumiennie wykonywać pracę świecką, żeby swoim postępowaniem przynosić chwałę Jehowie (Efez. 6:5, 6; Tyt. 2:9, 10). Być może ma również zadania w zborze, takie jak praca pasterska i przewodzenie w służbie kaznodziejskiej. Jednocześnie musi regularnie studiować Biblię z żoną i dziećmi. Jego bliscy są mu bardzo wdzięczni za wysiłki, które wkłada, żeby ich rodzina była zdrowa pod względem fizycznym, emocjonalnym i duchowym (Efez. 5:28, 29; 6:4). w21.01 s. 12, ak. 15, 17
Niedziela 27 listopada
[Dzielna żona] czuwa nad tym, co się dzieje w domu (Prz. 31:27).
Słowo Boże opisuje, czym może się zajmować dzielna żona. Na przykład może zarządzać domem, kupować i sprzedawać nieruchomości oraz prowadzić inne interesy (Prz. 31:15, 16, 18). Nie jest niewolnicą, która nie ma prawa wyrażać swojego zdania. Mąż jej ufa i wysłuchuje jej opinii (Prz. 31:11, 26). Kiedy mąż okazuje żonie taki szacunek, ona z przyjemnością mu się podporządkowuje. Mimo wszystkich swoich osiągnięć Jezus nie uważa, że podporządkowanie Jehowie jest poniżające (1 Kor. 15:28; Filip. 2:5, 6). Podobnie mądra żona, która naśladuje Jezusa, nie uważa, że podporządkowanie mężowi uwłacza jej godności. Popiera męża nie tylko z miłości do niego, ale głównie z miłości i szacunku do Jehowy. Oczywiście nie znaczy to, że chrześcijanka ma słuchać męża, gdy oczekuje on od niej czegoś, co kłóci się z prawami lub zasadami biblijnymi. w21.02 s. 11, ak. 14, 15; s. 12, ak. 19
Poniedziałek 28 listopada
Cierpienie rodzi wytrwałość (Rzym. 5:3).
Miłość do Boga zawsze pomagała Jego sługom znosić prześladowania. Na przykład kiedy żydowski sąd najwyższy zabronił apostołom głoszenia, z miłości do Boga postanowili ‛przede wszystkim być posłuszni Jemu, a nie ludziom’ (Dzieje 5:29; 1 Jana 5:3). Również dzisiaj taka niezłomna miłość dodaje sił naszym braciom, którzy są okrutnie prześladowani przez rządy potężnych państw. Gdy świat nas nienawidzi, nie uważamy tego za powód do zniechęcenia, tylko do radości (Dzieje 5:41; Rzym. 5:4, 5). Jedną z najtrudniejszych prób może być sprzeciw rodziny. Kiedy zaczynamy poznawać prawdę, niektórzy nasi bliscy mogą myśleć, że zostaliśmy oszukani. Inni mogą uznać, że straciliśmy rozum (por. Marka 3:21). Mogą nawet zacząć nas prześladować. Takie reakcje nie powinny nas dziwić. Jezus powiedział: „Nieprzyjaciółmi człowieka staną się ci, którzy mieszkają z nim pod jednym dachem” (Mat. 10:36). w21.03 s. 21, ak. 6, 7
Wtorek 29 listopada
Każdy powinien być chętny do słuchania, nieskłonny do mówienia (Jak. 1:19).
Kiedy jesteś na studium, z uwagą słuchaj, co mówi prowadzący studium i zainteresowany. Będziesz wtedy wiedział, kiedy włączyć się do rozmowy. Oczywiście musisz kierować się rozsądkiem. Na przykład nie powinieneś mówić zbyt wiele, przerywać drugiemu głosicielowi ani zmieniać tematu. Z drugiej strony krótka uwaga, przykład albo pytanie może pomóc zainteresowanemu uchwycić sedno sprawy. Czasami możesz dojść do wniosku, że nie masz zbyt dużo do dodania. Ale jeśli pochwalisz studiującego i okażesz mu osobiste zainteresowanie, możesz mu bardzo pomóc w zrobieniu postępów. Jeśli to stosowne, krótko opowiedz zainteresowanemu, jak poznałeś prawdę, jak pokonałeś jakiś problem albo jak doświadczyłeś wsparcia Jehowy w swoim życiu (Ps. 78:4, 7). Może się to okazać właśnie tym, czego potrzebował. Może umocnić jego wiarę i zachęcić go do dalszego zmierzania do chrztu. w21.03 s. 10, ak. 9, 10
Środa 30 listopada
Pozyskujcie uczniów wśród ludzi ze wszystkich narodów (Mat. 28:19).
Komu należy się uznanie, jeśli uda nam się osiągnąć w służbie coś dobrego? Na to pytanie odpowiedział apostoł Paweł. Do chrześcijan w Koryncie napisał: „Ja zasadziłem, Apollos podlał, ale to Bóg dawał wzrost. Dlatego nie liczy się ani ten, kto sadzi, ani ten, kto podlewa, tylko Bóg, który daje wzrost” (1 Kor. 3:6, 7). My też powinniśmy pamiętać, że wszelka chwała należy się Jehowie. Jak możemy okazywać wdzięczność za zaszczyt współpracy z Bogiem, Jezusem i aniołami? (2 Kor. 6:1). Ze wszystkich sił staramy się wykorzystywać okazje, żeby dzielić się z drugimi dobrą nowiną. Nie tylko siejemy ziarna prawdy, ale też je podlewamy. Kiedy ktoś okazuje zainteresowanie, chcemy do niego wrócić i założyć studium biblijne. W miarę jak zainteresowany robi postępy, mamy coraz większą radość, bo widzimy, jak Jehowa kształtuje jego sposób myślenia i pobudki. w20.05 s. 30, ak. 14, 16-18