BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • w69/6 ss. 4-7
  • Wyświadczanie dobra tym, którzy są w wierze

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Wyświadczanie dobra tym, którzy są w wierze
  • Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1969
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • KIEDY RADA JEST POŻYTECZNA?
  • DARY MATERIALNE
  • ODWIEDZANIE SIĘ
  • „W czynieniu dobrze nie ustawajmy”
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1969
  • „Co człowiek sieje to i żąć będzie”
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1969
  • Zachęcanie innych
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1964
  • Miejcie żarliwą miłość jedni ku drugim
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1976
Zobacz więcej
Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1969
w69/6 ss. 4-7

Wyświadczanie dobra tym, którzy są w wierze

„A zatem, dopóki mamy czas, czyńmy dobrze wszystkim, a zwłaszcza naszym braciom w wierze.” — Gal. 6:10, BT.

 1. Czy wyświadczanie dobra jest ograniczone tylko do kręgu rodziny?

W POPRZEDNIM artykule omówiono przede wszystkim obowiązki spoczywające na mężach, to znaczy na głowach rodzin, i wykazano, jak dużo dobrego mogą mężowie zdziałać dla swych żon, dzieci i nawet dla siebie samych, jeśli w regulowaniu spraw rodzinnych kierują się Słowem Bożym. Chrześcijaninowi wypada i przystoi czynić tylko to, co jest dobre. Kto wyznaje, że jest naśladowcą Chrystusa Jezusa, Głowy i Założyciela chrystianizmu, ten może rozszerzyć zakres czynienia tego, co dobre, również poza krąg rodzinny. Świadkowie Jehowy muszą wziąć po uwagę niejedne rzeczy wykraczające poza bezpośredni zasięg rodziny, gdyż są one godne zastosowania w praktyce u tych chrześcijan.

 2. (a) Jak rozległe są możliwości wyświadczania dobra według szóstego rozdziału Listu do Galatów? (b) Co przystoi chrześcijanom i nawet jest u nich niezbędne?

2 Szczególnie szósty rozdział księgi biblijnej znanej pod nazwą Listu do Galatów wykazuje, że istnieją wprost nieograniczone możliwości wyświadczania dobra naszym bliźnim w ogólności, a zwłaszcza tym, którzy posiadają tę samą co my wiarę, naszym współchrześcijanom, świadkom Jehowy i ich sympatykom. Wspomniany rozdział Listu do Galatów dość obszernie omawia oparte na miłości wzajemne wspomaganie się, jakie między sobą stosują chrześcijanie, oraz sposobności do wyświadczenia dobra, jakie to nastręcza. „Dobrem” jest więc wszystko to, co przystoi czynić w myśl nakazów wiary chrześcijańskiej i co ponadto jest istotnym dowodem, że wyświadczająca je osoba rzeczywiście dostosowuje się do wymagań Słowa Bożego i do przykładu Chrystusa Jezusa.

 3. (a) Jaki ważny fakt nakłada dziś na sług Jehowy szczególną odpowiedzialność? (b) Jaką rolę odgrywają tu pobudki działania?

3 W pierwszych sześciu wierszach szóstego rozdziału Listu do Galatów jest mowa o wzajemnym pomaganiu sobie w duchu łagodności i pokory, o niesamolubnym dzieleniu się tym, co się posiada. Począwszy od wiersza 7 czytamy potem: „Nie błądźcie, Bóg się nie da z siebie naśmiewać; albowiem co człowiek sieje, to i żąć będzie. Bo kto sieje dla ciała swego, z ciała żąć będzie skażenie, a kto sieje dla Ducha, z ducha żąć będzie żywot wieczny.” (Gal. 6:7, 8) Wyraźnie stąd widać, że chrześcijanie przez wyświadczanie dobra mają sposobność jak gdyby „siać”. Możliwości w tym zakresie ciągle się dziś zwiększają i rozszerzają, gdyż wielka jest rzesza ludzi korzystających z dobrej woli ze strony Boga i nawiązujących łączność ze zborem chrześcijańskim. Nakłada to na sług Jehowy wielką odpowiedzialność i w jej ramach także obowiązek należytego rozsiewania, gdyż — jak czytaliśmy — „co człowiek sieje, to i żąć będzie”. Aby dane czyny były rzeczywiście dobre, muszą być spełniane w dobrej myśli, z właściwych pobudek, bo zgodnie z wierszem ósmym, można siać „dla ciała swego” albo „dla Ducha”. Rozsiewanie w dobrym, biblijnym celu, rozsiewanie ze słusznych pobudek, sprawi, że chrześcijanin „z ducha żąć będzie żywot wieczny”.

 4. (a) Dlaczego jest dziś szczególnie dogodna pora, aby ‚czynić dobrze wszystkim’? (b) Co jeszcze obejmuje ‚czynienie dobra’?

4 Poszczególne wypadki i cały rozwój wydarzeń w świecie religii powodują, że czas obecny jest jak najbardziej dogodną porą na rozsiewanie dobrych dzieł. Sytuacja jest o tyle pomyślniejsza, że pracujemy w licznym gronie współchrześcijan. Mamy możność głosić, ‚czyniąc dobrze wszystkim’, ale szczególnie teraz, gdy nie jesteśmy odłączeni od swych braci, lecz żyjemy razem z nimi, ciesząc się ich towarzystwem, mamy też sposobność pomagania drugim członkom naszej chrześcijańskiej społeczności. „A zatem, dopóki mamy czas [sposobny, NW], czyńmy dobrze wszystkim, a zwłaszcza naszym braciom w wierze. (Gal. 6:10, BT) Chrześcijanie mają więc możność rozsiewania dobra przez głoszenie; jednak ‚czynienie dobra’ sięga jeszcze daleko poza te ramy, a przytoczony tekst z Listu do Galatów uwypukla tę okoliczność, wspominając o ‚naszych braciach w wierze’.

 5. Przedstaw, w jakim celu będą tu szczegółowiej omówione niektóre ze sposobów starania się o dobro braci?

5 Rozważmy teraz bardziej szczegółowo niektóre ze sposobów wyświadczania dobra naszym braciom w wierze. Nie twierdzimy tu, że zdołamy wymienić wszystkie istniejące możliwości. To, na co tu zwrócimy uwagę, na pewno nie stanowi pełnego ich zestawu, ale omówienie owych dobrych dzieł w takich ramach, na jakie pozwala miejsce, pomoże chyba nam wszystkim zrozumieć, że zanotowanemu w Liście do Galatów 6:10 wymaganiu odnośnie do ‚naszych braci w wierze’ można zadośćuczynić w różnoraki sposób.

 6. Do jakiego wspólnego celu zmierzają świadkowie Jehowy?

6 Będąc świadkami Jehowy, służymy Bogu razem z naszymi braćmi w wierze, współpracując z nimi tak w interesie zboru chrześcijańskiego, jak i w interesie tych osób, którym my sami lub drudzy chrześcijanie udostępnili poselstwo Słowa Bożego. Wszyscy mamy ten sam cel: siać z uwagi na ducha, służyć wiernie Jehowie, naszemu Bogu, i wielbić Go, umacniając się w nadziei na życie w jego sprawiedliwym, nowym systemie rzeczy. W dążeniu do tego celu wszyscy sobie nawzajem pomagamy, a pomoc ta w dużej mierze polega na przyjmowaniu oraz udzielaniu rad i sugestii, opartych w każdym wypadku na Słowie Bożym i dostosowanych do wysiłków aktualnie podejmowanych przez teokratyczną społeczność Jego ludu.

KIEDY RADA JEST POŻYTECZNA?

 7. (a) Kiedy rada jest pożyteczna? (b) Podaj oczywiste przykłady tego. (c) Do jakiego nas to doprowadza wniosku w odniesieniu do rad przez nas udzielanych?

7 Na pewno udzielono ci już w życiu niejednej rady i zachęty. Kiedy odniosłeś z nich korzyść? Czy nie wtedy, gdy przyjąłeś radę i do niej się zastosowałeś, wprowadzając w czyn sugestie, jakie ci podsunięto dla twego własnego dobra i osiągnięcia poprawy? Jeżeli się na to nie zdobyłeś, to oczywiście żadna rada ani sugestia nie okazała się pożytkiem. Tak samo przedstawia się też sprawa ze skutecznością zachęt i rad teokratycznych. Widzimy stąd, jak ważne jest, żebyśmy służąc Bogu ramię w ramię z naszymi braćmi w wierze postępowali taktownie, z wyczuciem; wtedy sami wiele skorzystamy z różnych rad i zaleceń, a drugim będą pożytkiem nasze uwagi. Zachęty i rady są tylko wtedy użyteczne, gdy zostaną przyjęte z uznaniem; w razie ich odrzucenia pozostają daremne. Czy nie jest to całkiem oczywiste, jeśli na przykład wziąć pod uwagę rady udzielane w Teokratycznej Szkole Służby Kaznodziejskiej, gdzie życzliwie i serdecznie podsuwa się przemawiającym różne sugestie mające się im przyczynić do osiągnięcia postępów, aby stopniowo przygotowali się do wygłaszania publicznych wykładów na tematy biblijne? Sugestie się podaje, a postępy widać, gdy owe rady zostaną przyjęte i wprowadzone w czyn. Rady i zalecenia zawiera także Służba Królestwa. Podobnie nadzorcy w zborach udzielają rad i zachęt. Samo Słowo Boże obfituje w dobre rady. A taktowność w usługiwaniu naszym braciom w wierze sprawi, że udzielane przez nas rady będą pomocne i skuteczne.

 8. Jaką stosowną radę znajdujemy w Liście 1 do Tymoteusza 5:1, 2?

8 Przy udzielaniu rady lub zachęty bądź taktowny nawet wtedy, gdy masz do czynienia z dojrzałym chrześcijaninem, który i bez tego powinien był wiedzieć, jak postąpić. Choćby się nawet wydawało, że „on powinien wiedzieć lepiej” — rozwaga, uprzejmość i takt z naszej strony wymaga, byśmy naszych braci w zborze traktowali równie serdecznie, jak członków własnej rodziny. „Nie napadaj na starszego człowieka przykrymi słowy. Upominaj go jak ojca, młodszych jak braci, niewiasty starsze jak matki, młodsze jak siostry, z wszelką skromnością.” (1 Tym. 5:1, 2, Kow) Oto biblijna rada, byśmy uwzględniali uczucia naszych braci. Mamy być wobec nich taktowni, aby nie zaprzepaścić celu, jakim jest wyświadczanie im dobra, działanie na ich korzyść, a w wypadku rad oraz zachęt takie ich przedstawienie, by zostały przyjęte i wprowadzone w życie. Przyczynimy się tym do ich pomyślności i do dalszego rozwoju wielbienia Jehowy.

 9. (a) Dlaczego często potrzebna jest zachęta? (b) Podaj przykład ‚zachęcania i budowania’?

9 Czy powinniśmy szukać okazji do taktownego usłużenia braciom zachętą? Owszem. Wzajemne zachęcanie się i pocieszanie jest u chrześcijan przywilejem. Często potrzeba zachęty, gdyż zniechęcenie nie jest wcale zjawiskiem rzadkim, nawet wśród sług Jehowy Boga. Przywilej pokrzepiania drugich podkreślają słowa z Listu 1 do Tesaloniczan 5:11, gdzie czytamy: „Zachęcajcie się wzajemnie i budujcie jedni drugich, jak to zresztą czynicie.” (BT) Zastosowanie się do tych słów sprawia radość i pobudza do większej aktywności obie strony: tego, kto otrzymuje zachętę i budującą pomoc, a w niemniejszym stopniu również tego, kto pospieszył z tą pomocą. Pismo święte zachęca nas, byśmy w czynieniu dobra nie ustawali. Nadzorca albo inny chrześcijanin może nieraz zauważyć, że któryś z braci jest przygnębiony, i wtedy postarać się o okazję, aby z nim o tym porozmawiać. Prywatna rozmowa między owym przygnębionym chrześcijaninem a bratem, który sobie postanowił dodać mu otuchy, mogłaby ewentualnie mieć taki mniej więcej przebieg:

„Bracie, spodziewam się, że cała twoja rodzina jest zdrowa i czuje się dobrze pod każdym względem. A jakie jest twoje własne samopoczucie?”

„Sam nie mam pojęcia, co ze mną się dzieje, wiesz, bracie? Jestem po prostu załamany; nic mnie nie interesuje. Nie wiem chwilami, co robię. Jestem jakby wykończony, czuję się przybity do ziemi.”

„No tak, to się czasem zdarza, że człowiek zostanie wytrącony z równowagi, ale bardzo sobie cenię, że mi o tym mówisz. Nie tylko ty coś takiego przeżywasz. Ja również czułem się nieraz przytłoczony i zrezygnowany, a nawet w Piśmie świętym znajdujemy przykłady tego. Wystarczy wspomnieć choćby dwa: na pewno pamiętasz, że Piotr i Paweł czasem też byli przygnębieni.”

„Tak, wiem o tym.”

„Kiedy nas ogarnia takie przykre uczucie, zazwyczaj jest ono oznaką jakiegoś nurtującego nas problemu, a gdzie istnieje problem, tam też musi być rozwiązanie. Czy starałeś się już poznać, na czym polega twój problem?”

„Chyba jeszcze tak dokładnie nie przemyślałem całej sprawy.”

„Może ci w tym pomogę?”

„Byłbym ci za to wdzięczny.”

„A więc, po pierwsze, czy u ciebie w domu wszystko toczy się normalnym trybem?”

„Co masz na myśli?”

„Na przykład jak się wzajemnie rozumiecie z żoną?”

„Bardzo dobrze.”

„Uważam, że to jest dla ciebie błogosławieństwem. A jak z dziećmi? Czy i tu jest wszystko w porządku?”

„Tak jest, w najlepszym porządku.”

„A zatem cała wasza rodzina czuje się dobrze i wszystkim wam służy zdrowie?”

„Na zdrowie nie narzekamy.”

„Czy masz może jakieś trudności w pracy zarobkowej?”

„No, nie większe niż zazwyczaj.”

„O! Co to znaczy: ‚Nie większe niż zazwyczaj’?”

„Wiesz zapewne, że pracuję sezonowo, i akurat teraz jest okres największego nasilenia robót, toteż muszę pracować w godzinach nadliczbowych. Nie mam na nic innego czasu, tylko muszę pracować, pracować i jeszcze raz pracować! Ot i wszystko.”

„Wielu z nas znajduje się dziś mniej więcej w podobnej sytuacji. Rzecz zrozumiała, że po tylu godzinach pracy czujesz się zmęczony, i faktycznie może to uróść do miary problemu. Człowiek może nieraz z wyczerpania czuć się przygnębiony, zniechęcony, wytrącony z równowagi lub rozbity. Ale jak ci już wspomniałem, gdzie istnieje problem, tam też musi się znaleźć sposób rozwiązania go. Na pewno sobie przypominasz werset biblijny, który naprawdę może dodać otuchy w chwili, gdy jesteśmy przytłoczeni i zniechęceni. Mam na myśli Psalm 55:23, który radzi: ‚Zrzuć na Pana brzemię swoje, a On cię podtrzyma! Nie dopuści, by na zawsze zachwiał się sprawiedliwy.’ (Tak brzmi ten tekst według przekładu Szerudy.) Jak sądzisz, bracie, czy ten werset może ci pomóc teraz, gdy jesteś trochę przygnębiony i załamany?”

„No, tu jest rada, żebym swe brzemię przerzucił na Jehowę, a On mnie podtrzyma.”

„Właśnie, a jak mógłbyś zrzucić brzemię na Niego?”

„W modlitwie?”

„Oczywiście. Ale Bóg jeszcze mówi, że nie dopuści, by ‚zachwiał się sprawiedliwy’. A co znaczy ‚chwiać się’?”

„To chyba znaczy tyle, co upadać, inaczej mówiąc popaść w stan, w jakim ja się obecnie znalazłem.”

„A w jaki ty popadłeś stan ducha?”

„Uważam, że jestem po prostu zgnębiony i zniechęcony.”

„To prawda.”

„Wiesz, teraz naprawdę zdaję sobie z tego sprawę. Widzę, że ten tekst biblijny jest dla mnie rzeczywiście stosowny i jestem ci wdzięczny, że zwróciłeś mi na to uwagę.”

„Dla mnie ten tekst również jest zawsze bardzo dużą pomocą. Ponieważ on zaleca, by zrzucić swe troski na Jehowę, a jak sam powiedziałeś, można to uczynić w modlitwie — dlaczego nie mielibyśmy w tej chwili poprosić Go o pomoc i przez modlitwę wyrazić Mu swe docenianie oraz złożyć dziękczynienie?”

„Dobrze, uczyńmy tak.”

Teraz obaj jednoczą się w modlitwie, przy czym brat, który przyszedł w odwiedziny, za obu zanosi prośby do Jehowy. Drugi brat, który już rozpoznał, jaki problem go przytłacza, musi odtąd zgodnie ze swą modlitwą rzetelnie starać się o dokonanie koniecznych zmian w swoim rozkładzie czasu, uwzględniając potrzebę wypoczynku. Może i tobie wypadnie czasem postąpić podobnie.

10. Opowiedz wzięte z życia doświadczenie wykazujące, jak radosne wyniki można osiągać dzięki zachętom?

10 A oto doświadczenie sprzed trzech lat z pewnego zboru w Stanach Zjednoczonych, opisane przez członka namaszczonego ostatka:

‚Nasz zbór z radością zanotował 30-procentowy wzrost. Nastąpiło to w głównej mierze dzięki ponownemu ożywieniu tych, którzy już kiedyś uczestniczyli w dziele żniwnym. Dokonano u nich szeregu zachęcających i duchowo budujących odwiedzin. Podam tu krótki przykład: Pewna siostra już od trzech lat była nieczynna i oświadczyła nadzorcy: ‚Będzie mi trudno wrócić znowu do Prawdy. Byłam bardzo długo poza zborem. Jakże mogłabym teraz myśleć o pójściu do służby polowej albo na zebranie?’ Przez cały czas pielęgnowała swą ciężko chorą matkę, aż do chwili jej śmierci, a w końcu sama zasłabła duchowo i popadła w bezczynność. Zachęta jej udzielona zmierzała do wzbudzenia w niej przeświadczenia, że właściwie nigdy nie porzuciła Prawdy, lecz w gruncie rzeczy pełniła swoistą służbę, niezmiernie ważną w postępowaniu chrześcijanina, opartym przecież na zasadzie miłości, i że Jehowa nie zapomniał jej uczynków miłości. Powiedziano jej, że bracia przebywający w więzieniach również nie mogą uczestniczyć w zebraniach ani w służbie kaznodziejskiej, ale to nie znaczy, że porzucają prawdę. Wyłuszczenie takiego poglądu bardzo jej pomogło. Obecnie znowu regularnie wyrusza do służby i bierze udział w zebraniach. To i inne podobne doświadczenia zachęciły nas do dalszego okazywania braciom życzliwości.’

DARY MATERIALNE

11. Czy wyświadczanie dobra obejmuje też rzeczy materialne?

11 Nawet w sensie materialnym można wyświadczać dobro ku pożytkowi i duchowemu zbudowaniu drugich. Sens ten objęty jest słowami z Listu do Galatów 6:10, a oznacza to szczodre dzielenie się z naszymi braćmi posiadanymi środkami materialnymi. Szczodre dawanie jest przejawem prawdziwej miłości do Boga, o czym niepodobna wątpić w świetle tekstu z Pierwszego listu Jana 3:13-18; wiersz siedemnasty brzmi tam: „Kto zaś posiada dobra tego świata, a widzi brata w potrzebie i zamyka przed nim serce swoje, jakże w nim może mieszkać miłość Boża?” Dla potwierdzenia tej myśli i uwypuklenia kwestii pobudek wiersz osiemnasty powiada: „Dziatki, miłujmy nie słowem ani językiem, lecz czynem i prawdą.” Przeciwstawienie czynów słowom ukazuje, że szczodre dzielenie się to chrystianizm zastosowany w praktyce, a nie tylko istniejący w teorii.

12. (a) Komu można okazywać szczodrobliwość pod względem materialnym? (b) W jakie „dni” chrześcijanie mogą kogoś obdarować? (c) Za co można dać wyraz wdzięczności lub doceniania?

12 Komu można okazać tę szczodrobliwość pod względem materialnym? Wszystkim braciom. Wielkoduszna miłość dostrzega nie tylko będących w wielkiej potrzebie; odbiorcami jej są i powinni być wszyscy. Na ogół wśród ludzi dawanie jest często tylko formalnością, jak to na przykład widać w okresie świeckich świąt. Poza tym takiemu dawaniu niejednokrotnie towarzyszy duch konkurencji, zawistne porównywanie prezentów. Szczodrość praktykowana u prawdziwych chrześcijan nie wymaga żadnych oficjalnych okazji. Dary można wręczać w dowód docenianie czyjejś wiernej służby, zawsze i każdemu, kto na to zasługuje, jak na przykład osobom w starszym wieku. Nie trzeba się ograniczać jedynie do podkreślania nimi miłości łączącej męża i żonę; mogą również być wyrazem miłości do dzieci lub miłości dzieci do rodziców, którzy je wychowują i zaprawiają do życia zgodnego z zasadami Bożymi. Można też dać prezent jakiemuś bratu, który sobie zaskarbił naszą wdzięczność, przypuśćmy za to, że nam coś zrobił, wyświadczył jakąś przysługę, okazał przychylność albo pomógł nam w sprawach teokratycznych. Prawdziwym chrześcijanom do wręczenia komuś daru nie potrzeba „Dnia Matki”, „Dnia Ojca”, świąt „Bożego Narodzenia” czy „Wielkanocy” bądź jakichkolwiek innych świąt ustanowionych przez ten świat. Wprawdzie dawniej niejedni z nich w takie dni ofiarowali prezenty być może nawet ze szczerej miłości, ale odkąd się stali chrześcijanami, powstrzymują się od tego; nie chcą, żeby powiązanie z jakimś świętem pogańskiego pochodzenia psuło im przyjemność wynikającą z dawania. Prezenty dawane z miłości mogą się wiązać z bardzo różnymi sprawami, na przykład mogą wyrażać docenianie czyjejś wierniej służby pionierskiej. Są one błogosławieństwem dla odbiorcy, lecz jeszcze więcej radują dawcę. Dla wszystkich jest to dobrodziejstwem, gdyż wszyscy budują się w wierze, i wszyscy odnoszą korzyść, zarówno starsi, jak i młodsi. „A i w starości i wieku sędziwym nie opuszczaj mnie, Boże, gdy ramię Twe głosić będę temu pokoleniu i moc Twą wszystkim, co przyjdą.” (Ps. 71:18, BT) Hojne dzielenie się z naszymi umiłowanymi braćmi przyczynia się do zacieśnienia wśród nas mocnych więzów miłości.

ODWIEDZANIE SIĘ

13. Jak prywatne odwiedziny mogą służyć wyświadczaniu dobra?

13 W jednym z poprzednich paragrafów mieliśmy sposobność prześledzenia przypuszczalnego toku rozmowy brata, składającego prywatną wizytę, z drugim bratem, którego tamten odwiedził celem udzielenia zachęty. W rzeczy samej odwiedzanie tych, którzy wyznają tę samą cenną wiarę chrześcijańską, jest jednym ze sposobów wyświadczania dobra w gronie braterstwa. Do takich odwiedzin pobudza szczere zainteresowanie braćmi. Ma ono pole do działania przede wszystkim wówczas, gdy ktoś w danej rodzinie potrzebuje, żeby się nim specjalnie zająć, na przykład jest chory albo — jak w poprzednio wspomnianym wypadku — może uległ zniechęceniu. Zasadę tę poruszył także Jezus, mianowicie w rozmowie dotyczącej symbolicznych owiec i kozłów, opisanej w Ewangelii według Mateusza 25:35-40; powiedział wtedy: „Byłem w więzieniu, a przychodziliście do mnie.” Odwiedziny u braci w wierze mogą być pomocą nawet przez samą naszą obecność, będącą dowodem serdecznego zainteresowania, nie mówiąc już o zachęcie, jakiej możemy udzielić, czy o ewentualnej pomocy praktycznej przy dzieciach, przy jakichś pracach domowych, przygotowaniu posiłku; nasza wizyta może stanowić prawdziwą pomoc pod różnymi względami. Takie odwiedzanie braci powinno być niejako odruchowym przejawem wzajemnej miłości, a nie następować dopiero wtedy, gdy doznamy uczucia, że musimy to już koniecznie uczynić z prostego obowiązku. Kierowani właściwą pobudką, nie pomyślimy o wstąpieniu do brata tylko wtedy, gdy ten nie przyjdzie na zebranie lub przestanie się udzielać w służbie. Cenimy sobie obcowanie ze współchrześcijanami, a przecież wielka korzyść duchowa wynika stąd zarówno dla odwiedzanych, jak i dla odwiedzających. „Pragnę bowiem zobaczyć was, żebym mógł udzielić wam jakiego daru duchowego, abyście byli umocnieni; lub raczej żeby u was zaistniała wzajemna wymiana zachęty, u każdego wskutek wiary drugiego, tak waszej, jak i mojej.” — Rzym. 1:11, 12, NW.

14. Streść krótko, co w myśl powyższych rozważań składa się na życie chrześcijańskie.

14 Wymieniliśmy niejedno, co można zrobić, aby wyświadczyć dobro naszym braciom w wierze, na przykład: taktowne usługiwanie im, zachęcanie ich do dalszego pełnienia dobrych dzieł, dzielenie się z nimi środkami materialnymi, odwiedzanie ich dla wzajemnej duchowej korzyści. Trzymając się tych wytycznych, doznamy licznych błogosławieństw Bożych. Takie dobre czyny budują i umacniają zbór. Kiedy bracia są taktowni, zachęcają jedni drugich, gdy są hojni i znajdują czas na wzajemne odwiedzanie się, wówczas coraz bardziej utrwala się między nimi więź jedności i miłości. A ze wszystkiego tego po prostu składa się życie, przede wszystkim życie chrześcijanina, nacechowane miłością do Boga i do bliźniego.

15. Podaj krótko, do jakich wyników prowadzi to wyświadczanie dobra.

15 Na tego rodzaju dobrych i słusznych staraniach spoczywa błogosławieństwo Jehowy, co pozwala spodziewać się wspaniałych wyników. Błogosławieństwo to sprowadza pokój, umacnia i raduje; właśnie taką sytuację odzwierciedla tekst z Dziejów Apostolskich 9:31: „Wówczas istotnie zbór w całej Judei, Galilei i Samarii wkroczył w okres pokoju, budując się; a postępując w bojaźni Jehowy i doznając pociechy ducha świętego, stale się pomnażał.” (NW) Pokój opiera się na sprawiedliwości i właśnie przynosi z sobą takie błogosławieństwo Jehowy. Sprawia, że cały zbór i każdy poszczególny jego członek jeszcze skuteczniej czyni dobrze wszystkim, to znaczy ludziom postronnym. A jak piękne osiąga się wyniki, gdy się wyświadcza dobro braciom, tym, którzy są w wierze!

    Publikacje w języku polskim (1960-2025)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij