Czas, w którym naprawdę warto żyć
1-5. Jaki błąd tkwi w przywoływaniu „starych, dobrych czasów”?
„ACH, gdzie są te stare, dobre czasy!”
2 Czy często ci się zdarzyło wypowiedzieć takie słowa?
3 Czy jednak rzeczywiście chciałbyś żyć na przykład w czasach swego dziadka? Pomyśl o pierwszej wojnie światowej, ewentualnie także o drugiej wojnie światowej, które by ci wówczas wypadło przeżywać.
4 A załóżmy, że żyłbyś jeszcze wcześniej, w mrocznym okresie średniowiecza. Czy wtenczas byłbyś musiał znosić mniej trudów? Czy miałbyś wtedy przed sobą lepsze nadzieje? Czy w ogóle miałbyś podstawy do jakiejkolwiek nadziei?
5 Biblia zawiera radę, żeby człowiek nie tęsknił do czasów, które bezpowrotnie minęły, przestrzega bowiem: „Nie mów: ‚Jak się to dzieje, że dawne dni były lepsze niż obecne?’ — Bo nieroztropnie się o to pytasz.” — Kohel. 7:10.
6-8. (a) Dlaczego jest obecnie najlepsza pora na to, żeby żyć? (b) Skąd możemy być pewni, że w tym się nie mylimy?
6 W gruncie rzeczy TERAZ jest czas, w którym naprawdę warto żyć, a to mimo nasilającego się na ziemi ucisku.
7 Dlaczego? Ponieważ jesteśmy teraz bardzo blisko urzeczywistnienia się zamierzenia Bożego w stosunku do ziemi. Stoimy u progu pokojowego tysiącletniego panowania Królestwa Bożego, które przyniesie ludzkości trwałe błogosławieństwa.
8 Nie jest to próżna nadzieja ani jakieś teoretyczne rozważanie z kategorii pobożnych życzeń. Ma dobre oparcie w rzeczywistości. Opiera się na obietnicy Stworzyciela — nie tylko zresztą na obietnicy, lecz także na absolutnie pewnych słowach proroczych Tego, który już udowodnił, iż potrafi coś takiego uczynić, i który też wykazał, że się nie myli w swoich zapowiedziach.
DLA DOBRA LUDZKOŚCI
9, 10. Jakie wspaniałe objawienie było ukazane apostołowi Janowi?
9 Bóg Wszechmocny uznał za stosowne, żeby ukazać to Królestwo w nader wyrazistej wizji apostołowi Janowi, który wtedy już od około sześćdziesięciu pięciu lat był wiernym sługą Pana, Jezusa Chrystusa. Pozwolono mu popatrzeć w przyszłość i ujrzeć, jak rząd ten rzeczywiście kierować będzie sprawami ziemi. Jan wszystko to, co oglądał, spisał w biblijnej księdze zwanej Objawieniem lub Apokalipsą, co znaczy Odsłonięcie.
10 Jan pilnie ogłaszał był dobrą nowinę o nadchodzącym Królestwie Chrystusa; władze imperium rzymskiego z tego powodu potraktowały go jako przestępcę i zesłały na wyspę Patmos, położoną na Morzu Egejskim. Nie ulega wątpliwości, że ta cudowna wizja była dla niego wielkim pocieszeniem. Oto w nagrodę za wieloletni rzetelny trud został pierwszym człowiekiem, który na własne oczy widział liczne szczegóły z zakresu panowania tego Królestwa i między innymi się dowiedział, iż będzie ono sprawowało władzę przez tysiąc lat, co w konsekwencji doprowadzi do przeobrażenia całej ziemi w raj. Tego rodzaju wiadomości mogą również dla nas być wielkim pokrzepieniem. — Księga Apokalipsy, rozdziały 20 i 21.a
11. Kto naprawdę odniesie korzyść z tysiącletniego panowania Królestwa?
11 Królestwo to będzie panować na pożytek ludzkości. Prawdą jest, że przyniesie ono zaszczyt Bogu oraz po wieczne czasy utwierdzi Jego suwerenne zwierzchnictwo nad ziemią i wszystkim, co się na niej znajdzie. Doprowadzi jedyną tę buntowniczą planetę do harmonii z resztą wszechświata. Tymi jednak, którzy odniosą z tego rzeczywistą korzyść, będą ludzie. Król jego jest sławnym „nasieniem”, za którego pośrednictwem „błogosławione będą (...) wszystkie narody ziemi”. — Rodz. (1 Mojż.) 22:18, Gd.
POKAZ PRAWDOMÓWNOŚCI BOŻEJ I JEGO POTĘGI
12, 13. Jaka sytuacja panowała w świecie starożytnym, gdy Bóg przekazał proroctwo odnośnie do sprawowania przez Niego władzy nad ludzkością?
12 Co jednak można powiedzieć o pewności nadziei na te zbawienne rządy, o wiarogodności danej obietnicy? Weźmy pod uwagę, co uczynił Bóg swego czasu dla wykazania, że umie sprawować władzę nad ludźmi i potrafi wiele lat naprzód przepowiedzieć, jak pokieruje poszczególnymi sprawami.
13 Około dwudziestu pięciu stuleci temu żył król Nabuchodonozor z Babilonu, który wówczas był niekwestionowanym władcą świata. Babilon zdruzgotał drugą potęgę światową, Asyrię, i odtąd stał się trzecim z kolejnych wielkich mocarstw światowych, o jakich donoszą biblijne dokumenty historyczne.
14, 15. (a) Jaki błąd popełnił król babiloński Nabuchodonozor? (b) Jak zareagował na to Bóg? Jakim sposobem na widowni wydarzeń znalazł się Daniel?
14 Tymczasem król tego mocarstwa, Nabuchodonozor, popełnił błąd brzemienny w poważne następstwa. Uniesiony pychą i zarozumiałością przeoczył fakt, że jedynie Bóg niebios zezwolił mu na osiągnięcie tej pozycji, którą zajmował. Bóg pozwolił mu uprowadzić do niewoli naród żydowski, ponieważ ów wybrany lud Boży miał w ten sposób ponieść karę za nieposłuszeństwo. Zdobycie Jeruzalem nie było po prostu zasługą Nabuchodonozora. Ażeby dać mu to do zrozumienia, a także pouczyć o tym przyszłe pokolenia, Bóg przesłał królowi Nabuchodonozorowi pewną wiadomość w formie snu, który wielce go zaniepokoił.
15 Nabuchodonozor wezwał na naradę wróżbitów i astrologów biegłych w kanonach religii babilońskiej, lecz nie uzyskawszy od nich zadowalającego wykładu snu, kazał przyprowadzić jeńca żydowskiego, proroka Daniela. — Księga Daniela, rozdział 4.
16, 17. W jaki sposób i wśród jakich okoliczności głos z nieba potwierdził Nabuchodonozorowi, że Daniel trafnie mu wyłożył sen?
16 Daniel wyjaśnił znaczenie wspomnianego snu. Przepowiedział Nabuchodonozorowi siedmioletnie upokorzenie go ze strony Boga. Mimo to po upływie roku Nabuchodonozor jął się chełpić, szczycąc się swoją stolicą, to jest Babilonem. Zaledwie skończył te przechwałki, kiedy ze sfer niewidzialnych, z nieba, usłyszał głos mówiący:
17 „Zapowiada się tobie, królu Nabuchodonozorze! Panowanie od ciebie odeszło i od ludzi cię wypędzą, ze zwierzyną polną mieszkanie twoje, trawą jak woły żywić cię będą i siedem czasów przejdzie po tobie, aż poznasz, że Najwyższy jest władcą nad królestwem ludzkim, a daje je, komu zechce.” — Dan. 4:26-29, BT, wyd. I (według Biblii gdańskiej wersety 29-32).
18. Czy dokumenty babilońskie donoszą o obłędzie Nabuchodonozora? Dlaczego?
18 Co nastąpiło bezpośrednio po tych słowach? Właśnie to, co zapowiedział Bóg. Sprawozdanie o tym zapisane jest w księdze Daniela. Odkopane dotąd dokumenty babilońskie nie zawierają informacji na temat tego, że Nabuchodonozor przez siedem literalnych lat żył w obłąkaniu; wiemy o tym tylko z Biblii. Czy jednak można oczekiwać, iż poplecznicy i słudzy dyktatorskiego władcy będą pisać o jego upokorzeniu? Trudno chyba sobie wyobrazić, by historycy na służbie Hitlera utrwalili na piśmie wiadomości o jego niepowodzeniach, gdyby powrócił on do władzy, jak to miało miejsce u Nabuchodonozora po upływie siedmioletniego okresu jego obłędu. Inne narody również uprawiały politykę „wybielania” swych władców i rządów. Wynika to jasno z kronik starożytnego Egiptu i Asyrii; ukazują to również dzieje wielu nam współczesnych krajów. Biblia natomiast zawiera prawdziwe, bezstronne, niczym nie upiększone doniesienie historyczne.
19, 20. (a) Jakie okoliczności wyjawił ów proroczy sen, z czego jednak Nabuchodonozor nigdy nie zdał sobie sprawy? (b) W którym miejscu w strumieniu czasu znajdujemy się obecnie według tego proroctwa i w powiązaniu z innymi danymi zaczerpniętymi z Biblii?
19 Kiedy Bóg przywrócił Nabuchodonozorowi zdrowie psychiczne, król ten raczej nie zdawał sobie sprawy z faktu, że owe „siedem czasów” miało się spełnić w jeszcze większym zakresie, przy czym każdy dzień z siedmiu proroczych lat po 360 dni oznaczał rok, dając w sumie 2520 (7x360) lat. Nie uświadamiał sobie, że było to proroctwo wyjawiające, iż licząc od chwili obalenia Królestwa Bożego w miniaturze, co było połączone ze zburzeniem Jeruzalem w roku 607 p.n.e., przez okres 2520 lat nie będzie króla z linii rodowej Dawida sprawującego rządy nad sprawami ludzkimi. W okresie tym ‚Jeruzalem miało być deptane przez narody, aż się dopełnią czasy wyznaczone narodom’ — Bóg zamierzał zezwolić narodom nieżydowskim na panowanie nad ziemią i przez ten czas nigdzie nie miał zasiadać na tronie król reprezentujący Boga. Dopiero po upływie 2520 lat miała w myśl zamierzenia Bożego nadejść pora na to, żeby osadzić Jego Mesjasza na tronie niebiańskim. Zgodnie z chronologią biblijną i wydarzeniami na świecie, rozgrywającymi się w ramach spełnienia proroctw, owe „czasy pogan” dobiegły końca w roku 1914 n.e. — Łuk. 21:24, NW; Gd; Ezech. 21:32 (27, Gd).
20 Oznacza to, że właśnie teraz żyjemy w krótkim okresie poprzedzającym ‚przyjście’ mesjańskiego Królestwa, aby się zmierzyć z doczesnym niegodziwym systemem rzeczy, a następnie zaprowadzić tutaj rządy tysiącletniego pokoju. — Mat. 6:10.
CZY MOŻNA POLEGAĆ NA KSIĘDZE SPISANEJ PRZEZ LUDZI?
21, 22. (a) Dlaczego Biblia, mimo że ją spisywali ludzie, nie jest słowem ludzkim? (b) Czy Nabuchodonozor wyciągnął ze swego przeżycia odpowiednie wnioski?
21 Niektórzy się wahają, czy polegać na Biblii, ponieważ spisali ją ludzie. Często jednak bywa przecież, że autorzy dyktują swoje myśli innym osobom, które u nich pełnią funkcje sekretarzy. Na dzieła historyczne i dokumentalne podobnie nie składają się pomysły ich redaktorów lub kompilatorów. Prawdą jest, iż Biblię spisywali ludzie, ale to wcale nie znaczy, jakoby była słowem ludzkim. Sama Biblia zawiera na swych kartach twierdzenie, że jest dziełem powstałym za sprawą natchnienia od Boga, a nawet została spisana w imieniu „Najwyższego i wiecznie żyjącego”. Doznawszy głębokiego upokorzenia, Nabuchodonozor jasno zrozumiał i uznał, iż słowa Daniela użyte do wyłożenia mu snu nie były po prostu tylko własnymi słowami Daniela, przyznał bowiem:
22 „A po upływie dni podniosłem ja, Nabuchodonozor, oczy swe do nieba; rozum mój mi się wrócił i wielbiłem Najwyższego i wiecznie żyjącego, i chwaliłem, i wysławiałem. Albowiem władza Jego to władza wiekuista, a królestwo Jego z pokolenia na pokolenie. I wszyscy mieszkańcy ziemi za nic są poczytani; a z wojskiem niebieskim postępuje według swego upodobania. I nie ma nikogo, kto by wstrzymał Jego ramię i śmiał Mu powiedzieć: Cóż to czynisz?” — Dan. 4:31, 32, BT, wyd. I (34, 35, Gd).
23. Dlaczego tym lepiej dla nas, że Biblia została spisana za pośrednictwem ludzi?
23 Okoliczność, że Bóg użył ludzi jedynie w charakterze swych sekretarzy do spisania w Biblii tego, co odpowiadało Jego woli, w niczym nie umniejsza jej autentyczności ani wpływu na ludzkość. Przeżycia takiego Joba (Ijoba), Dawida, Daniela i innych osób, ich uczucia, zebrane doświadczenia, zachowanie prawości w próbach — wszystko to niesłychanie trafnie urealnia treść Biblii i przybliża ją do czytelnika. Biblia również stanowi dla nas, zwykłych ludzi, zachętę do wytrwania, ponieważ sami niekiedy przeżywamy podobne rzeczy, a tu widzimy, iż człowiek może dochować wierności Bogu, jeśli niewzruszenie pokłada w Nim całą swą ufność. Pismo święte wskutek tego promieniuje przyjemnym, krzepiącym ciepłem i silniej brzmi rozlegający się z niego głos prawdy niż gdyby było księgą utrzymującą o sobie, że po prostu spadła z nieba.
24. Jakie poczynania Boga uwypuklają fakt, że potrafi przepowiedzieć tysiącletnie panowanie Chrystusa?
24 Zapamiętajmy sobie fakty: Bóg potrafił przepowiedzieć całkiem dokładnie siedmioletni okres obłędu Nabuchodonozora i ponowne jego objęcie tronu. Sam Jezus Chrystus powołał się na proroctwo o „czasach pogan”, uznał je za autentyczne i wskazał, że ten okres dobiegnie końca dopiero wtedy, gdy już od dawna nie będzie go na ziemi. A teraz zadajmy sobie pytanie: Dlaczego nie miałoby być możliwe, żeby Bóg trafnie przepowiedział również tysiącletnie królowanie swego Mesjasza?
25, 26. (a) Jaką przyszłość przed ludzkością widzą różni mężowie stanu, uczeni i inne autorytety? (b) W czym nasze zdanie różni się od poglądów tych światowców, którzy wyglądają końca rodu ludzkiego? Dlaczego?
25 Z pewnością ludzie nie są w stanie ustanowić pokoju na tysiąc lat. Nie umieją nawet zaprowadzić tysiącletniego panowania nad światem. Próbował tego dokonać Hitler, ale rządy jego trwały tylko dwanaście lat. A obecnie, rzecz szczególna, wielu poważnych badaczy kwestii ustrojowych i warunków panujących na świecie — mężowie stanu, naukowcy i inni — wysuwa twierdzenie, iż ludzkości trudno będzie dożyć choćby roku 2000 naszej ery. Pogląd swój przy tym opierają nie na Biblii, lecz na aktualnych twardych faktach i nieodwracalnych dziś tendencjach rozwojowych, które ogarniają całą ludzkość. Biblia zapowiadając ciężkie czasy, które teraz przeżywamy, potraktowała je jako znak bliskości końca tego systemu rzeczy. — 2 Tym. 3:1-5.
26 Możemy spokojnie wierzyć temu, co mówi Biblia na temat bliskości końca teraźniejszego systemu rzeczy; nie mamy natomiast żadnej podstawy ku temu, by wierzyć ponurym przepowiedniom zagłady ludzkości ani też okrzyczanym, starym jak świat twierdzeniom polityków, jakoby dalsze utrzymywanie się rządów ludzkich mogło zapewnić pokój ogólnoświatowy. Nic nie przemawia za tym, by pokładać ufność w tego rodzaju obietnicach. Z drugiej strony mamy podstawy, żeby uwierzyć Stwórcy, i z radością powinniśmy oczekiwać spełnienia Jego przepowiedni. Nie są to dla ludzkości smętne prognozy, zapowiadają bowiem tysiącletnie rządy, które doprowadzą ród ludzki do doskonałości. Bóg zapewnia, że przeobrazi ziemię w piękny klejnot wszechświata, a ludzi nauczy zgodnego współżycia. Co więcej, obiecuje wiecznotrwałą ciągłość życia na ziemi, życia w warunkach szczęśliwości.
NAJSPOSOBNIEJSZA PORA
27. Wyjaśnij, dlaczego jest obecnie czas, w którym naprawdę warto żyć.
27 Jeżeli wierzymy Bogu, to rzeczywiście jak nigdy dotąd nastał teraz dla nas czas, w którym warto żyć. Ze wszystkich pokoleń ludzkich tylko my będziemy mieli sposobność ujrzenia, jak ginie wszelka niegodziwość i następuje oczyszczenie ziemi, tylko przed nami otwiera się możliwość przeżycia do sprawiedliwego, nowego porządku rzeczy. Czy jesteś przekonany, że Bóg ma takie wspaniałe zamierzenie w stosunku do globu ziemskiego? Skoro tak, to niezwłocznie poczyń kroki zmierzające do zapewnienia sobie Jego łaski na czas, gdy Jego mesjański Król będzie wykonywał wyrok na tym przemijającym systemie.
28. Jak najsłuszniej postąpi człowiek usposobiony sceptycznie?
28 Jeżeli skłaniasz się raczej do sceptycyzmu, dlaczego nie miałbyś przynajmniej starannie rozważyć tego, co mówi Bóg, i porównać Jego słów z tym, co oferują ludzie? Czyż jakakolwiek inna nadzieja może się równać z obietnicą Bożą? I czy obietnica Boża nie odpowiada najlepiej naturalnym, wrodzonym pragnieniom ludzkim? Czy nie jest ona także bardziej logiczna niż obietnice ludzi? Skorzystaj z nastręczającej ci się teraz niezrównanej okazji do zastanowienia się nad tym, co Bóg zapowiada, i do poznania Jego zamierzeń. Świadkowie Jehowy chętnie dopomogą ci w tym, w twoim własnym domu, i to zupełnie bezpłatnie. Możesz również przybyć na zebrania, jakie urządzają w swoich Salach Królestwa, i przysłuchiwać się omawianym tam tematom.
[Przypis]
a Zaplanowane jest zamieszczanie w „Strażnicy” dłuższej serii artykułów omawiających tysiącletnie królowanie Jezusa Chrystusa, co poprzedzi ten okres tysiąca lat, oznaki bliskości Królestwa, jego znaczenie dla ludzkości, kto nim będzie zarządzał w niebie i kto na ziemi, jego poddani, zmartwychwstanie i sąd nad powstałymi z umarłych oraz inne szczegóły tysiącletniego panowania Królestwa. Artykuły te będą oparte na treści podręcznika do studiów biblijnych pt. „Przybliżyło się tysiącletnie Królestwo Boże” (God’s Kingdom of a Thousand Years Has Approached), opublikowanego przez Towarzystwo Strażnica w roku 1973.
(TK-1)
[Ramka na stronie 17]
KIEDY NASTAŁO NAD ŚWIATEM KRÓLOWANIE CHRYSTUSA
Biblia przepowiedziała, że Bóg przekaże ‚królowanie nad światem’ Chrystusowi (Apok. 11:15).
Kiedy miało to nastąpić? Po upływie siedmiu symbolicznych „czasów” (Dan. 4:7-14, BT, wyd. I; 4:10-17, Gd).
Olbrzymie drzewo reprezentujące władzę królewską zostało „ścięte”, gdy w roku 607 p.n.e. upadło Jeruzalem; po upływie „siedmiu czasów” symboliczne „łańcuchy” miały być zdjęte, drzewo miało ponownie wyróść.
Na jaki okres miało się rozciągnąć „siedem czasów”? O wiele dłuższy niż siedem literalnych lat.
Jezus przebywając na ziemi nadmienił, iż symboliczne „czasy” jeszcze biegły (Łuk. 21:24); Apokalipsa 12:6, 14 ukazuje, iż 1260 dni to tyle, co 3 i pół „czasu”.
Każdy z tych „czasów” musi obejmować 360 dni (31/2 · 360 = 1260).
Każdy dzień proroczych „czasów” oznacza jeden rok (Liczb 14:34; Ezech. 4:6).
A zatem „siedem czasów” (7 · 360) to 2520 lat.
Kiedy rozpoczęło się siedem symbolicznych „czasów” (2520 lat)?
Jesienią roku 607 p.n.e., kiedy opustoszało terytorium miniaturowego królestwa Bożego w Judzie.
Kiedy skończyło się siedem symbolicznych „czasów”?
2520 lat doprowadza nas do jesieni roku 1914 n.e. (6061/4 + 19133/4 = 2520); rok 1914 n.e. — znamiennym rokiem, w którym ‚królowanie nad światem’ zostało przekazane Chrystusowi.