BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • w76/11 ss. 20-23
  • Moc, która się kryje za okultyzmem

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Moc, która się kryje za okultyzmem
  • Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1976
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • MOC UKRYTA ZA OKULTYZMEM
  • DO CZEGO ZMIERZA OKULTYZM
  • WŁAŚCIWY POGLĄD NA OKULTYZM
  • Dlaczego mam stronić od okultyzmu?
    Przebudźcie się! — 1990
  • Skąd takie zafascynowanie wiedzą tajemną?
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1976
  • Kto kryje się za okultyzmem?
    Przebudźcie się! — 2011
  • Fascynacja okultyzmem
    Przebudźcie się! — 1987
Zobacz więcej
Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1976
w76/11 ss. 20-23

Moc, która się kryje za okultyzmem

BIBLIA wyjawia, jaka moc kryje się za zjawiskami okultystycznymi i jaki jest cel jej działania. Na kartach tej Księgi nie znajdziesz, czytelniku, chwiejnego teoretyzowania na ten temat. Jasno przedstawia ona fakty i zdecydowanie wypowiada się przeciw wszelkim tajemnym praktykom. Wszystkie inne starożytne pisma religijne bądź to wszczepiają przekonania leżące u podstaw okultyzmu, bądź też dopuszczają uprawianie go albo wręcz zachęcają do tego.

Historia niedwuznacznie poświadcza, że prawie wszystkie dawne ludy były głęboko pogrążone w okultyzmie. Tylko w jednym narodzie wiadomo, że miał religię, która stroniła od tej wiedzy zwanej tajemną, a byli to starożytni Hebrajczycy opisani w Biblii. Skąd u nich taka postawa?

Religia Hebrajczyków nie znajdowała się pod wpływem przesądów opartych na nieznanym, jak inne religie. Dał im ją Ten, który zna fakty, a On wskazał wyraźnie, że nie Jego moc kryje się za zjawiskami okultystycznymi. Przez proroka Mojżesza powiedział im Bóg: „Tamte narody (...) słuchały uprawiających magię i wróżbitów; tobie jednak Jehowa, twój Bóg, niczego takiego nie dał”. — Powt. Pr. 18:14, NW.

Bóg dokładnie wyliczył praktyki, których Hebrajczycy mieli unikać: „Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by (...) uprawiał wróżby, przepowiednie, magię i czary; nikt, kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów, wywoływał umarłych. Obrzydliwy jest bowiem dla Jahwe [Jehowy] każdy, kto to czyni”. — Powt. Pr. 18:10-12; zobacz też księgę Kapłańską 19:26, 31; 20:6, 27; Izajasza 8:19, 20.

MOC UKRYTA ZA OKULTYZMEM

Spory snop światła rzuca na tę sprawę pewne zdarzenie związane z osobą wysokiego urzędnika rzymskiego, Sergiusza Pawła, który około 47 roku n.e. był prokonsulem na Cyprze. Biblia opisuje go jako „człowieka roztropnego”. Poszukiwał on prawdy, poprosił więc Saula z Tarsu, obywatela rzymskiego znanego również pod mianem apostoła Pawła, by opowiedział mu o Bogu i wierze chrześcijańskiej. Tymczasem obecny przy rozmowie „mag”, czyli czarownik, imieniem Elimas zaczął sprzeciwiać się Pawłowi, zapewne w przeświadczeniu, że wykład Pawła może osłabić jego własny wpływ na prokonsula i podciąć sławę, jaką zyskał dzięki swym zdolnościom okultystycznym.

Paweł zwrócił się do Elimasa i bez ogródek zdemaskował, kto stoi za jego magiczną siłą: „Synu diabelski, pełny wszelkiej zdrady i wszelkiej przewrotności, wrogu wszelkiej sprawiedliwości, czyż nie zaprzestaniesz wykrzywiać prostych dróg Pańskich?” (Dzieje 13:6-10). Tym samym apostoł Paweł nazwał Diabłem tego podłego ducha, który się posługiwał czarownikiem Elimasem.

W dobie dzisiejszej niejednemu człowiekowi być może trudno uwierzyć w istnienie takiego stworzenia duchowego. Niemniej jednak potwierdzają to słowa naocznego świadka. Pan Jezus Chrystus przybył z dziedziny duchowej i o „Diable”, znanym też jako „Szatan”, mówił z przekonaniem, do jakiego go upoważniały osobiście nabyte wiadomości. Jeżeli chodzi o pochodzenie Szatana, Jezus wyjaśnił: „Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma (...) jest kłamcą i ojcem kłamstwa” (Jana 8:44; Łuk. 10:18). Wynika stąd, iż w swoim czasie owo duchowe stworzenie było „w prawdzie”. Potem rozzłościwszy się na to, że Bóg ma prawo rozstrzygać, co jest prawdą, i żądać podporządkowania się swoim orzeczeniom, przyszły Szatan dopuścił do tego, by pragnienie władzy i niezawisłości wzięło u niego górę nad wskazaniami mądrości. — Jak. 1:13, 14; zobacz też Ezechiela 28:13-17.

Później ów „Diabeł” zabrał się do zwodzenia innych, aby poszli tą samą drogą. Pierwszym jego jawnym wystąpieniem było rzucenie kłamstwa skierowanego przeciwko Bogu; metody oparte na tym modelu stosuje zresztą do dziś. Kłamstwo tamto doprowadziło do śmierci pierwszej pary ludzkiej, wskutek czego Diabeł istotnie „od początku był (...) zabójcą” oraz „ojcem kłamstwa”. — Rodz. 3:1-5, 13; Apok. 12:9.

Historia biblijna podaje też, że z czasem inni „synowie Boży”, to znaczy aniołowie, podobnie obrali niezależność od Boga. Mają moc umożliwiającą im wywieranie wpływu na pracę umysłu i tryb życia co podatniejszych osób, a nawet opętanie ludzi i zwierząt, czyli całkowite zawładnięcie nimi; potrafią również używać nieożywionych przedmiotów dla swych oszukańczych celów. — Mat. 12:43-45; Łuk. 8:27-33.

Ludzie, którzy osobiście zajmują się sprawami okultystycznymi, sami przyznają, że jest to niebezpieczne. Książka pt. Psychic Discoveries Behind the Iron Curtain donosi o rozległych badaniach radzieckich naukowców nad pozazmysłowym postrzeganiem i innymi „metapsychicznymi” uzdolnieniami. Dla wskazania na niebezpieczeństwo związane nawet z badaniami takiego typu autorzy oświadczają: „Każdy, kto prowadzi naukowe eksperymenty z pozazmysłowym postrzeganiem, ostrzega: Nie wolno sobie tego lekceważyć. Niebezpieczna może się okazać już nawet tak prosta rzecz, jak praca z tabliczką Ouija. Znane są nam niektóre przykre skutki”.

Dlaczego w tym tkwi niebezpieczeństwo? Jedną z przyczyn ukazuje Ed Warren, uważany za czołowego eksperta w dziedzinie wiedzy tajemnej, pisząc: „Używanie kart literowych Ouija, urządzanie seansów spirytystycznych bądź posługiwanie się pozazmysłowym postrzeganiem (...) równa się przywoływaniu złośliwych duchów i może w końcu doprowadzić do opętania przez te duchy”.

Ale po co istnieją różne tak osobliwe i na pozór nawet sprzeczne przejawy okultyzmu? Dlaczego niektóre z miejsca wydają się rażąco złe, inne natomiast — dobre, a jeszcze inne sprawiają wrażenie dzieła przypadku? Wszystkie zmierzają w rzeczywistości do jednego celu, który ujawnia tylko Biblia.

DO CZEGO ZMIERZA OKULTYZM

Jak już powyżej nadmieniono, okultyści w rodzaju Elimasa działają jako przedstawiciele lub ślepe narzędzia Diabła. W związku z tym są oni „wrogami wszelkiej religii prawdziwej”, którzy „wypaczają proste drogi Pańskie” (Dzieje 13:10, Biblia jeruzalemska). Zatem bez względu na to, jak urozmaicone i sprzeczne między sobą byłyby praktyki okultystyczne, wszystkie one mają jeden wspólny cel: odwieść ludzi od „religii prawdziwej” i spowodować, by zeszli z „prostych dróg” Bożych na manowce.

Nietrudno jest przejrzeć chytrość diabelską, która się kryje za tymi machinacjami. Na pozór niewytłumaczalne, „nadprzyrodzone” zjawiska fascynują ludzi. Rozmaitość praktyk okultystycznych przemawia do osób różnego pokroju. Niektórzy poddają się bezpośrednio Diabłu przez otwarty kult Szatana, wuduizm, czary i podobne praktyki. Inni dają się zwieść domniemaniu, że Bóg ma coś wspólnego z astrologią lub spirytyzmem. Uwagę tych, którzy hołdują nauce, często przykuwają zdolności „metapsychiczne”, jak pozazmysłowe postrzeganie albo jasnowidztwo. Prawie dla każdego coś miłego.

A co można powiedzieć o działalności „cudownego uzdrawiania”, „mówienia obcymi językami” lub „wypędzania demonów”, ściśle związanej z organizacjami uchodzącymi za „chrześcijańskie”? Czy nie dowodzi ona, że Bóg współpracuje z takimi ludźmi w przezwyciężeniu Szatana, tak jak pomagał Jezusowi i apostołom? (Jana 10:37, 38; Dzieje 19:11). Jezus w swoim słynnym Kazaniu na Górze uprzedził zadanie takiego pytania.

Przepowiedział, że mnóstwo ludzi będzie się przyznawać do chrystianizmu, ale bez słusznych podstaw. Dlaczego będą sobie rościć pretensje do tego, iż są chrześcijanami? Jezus wyjaśnił: „Wielu powie Mi w owym dniu: ‛Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia?’” Ale czy to miałoby dowodzić, że otrzymali ducha Bożego i są prawdziwymi uczniami Jego Syna? Jezus kontynuuje: „Wtedy oświadczę im: ‛Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości’”. — Mat. 7:15-23.

Okultyści, którzy się powołują na imię Chrystusa, są mu na pewno tak samo obrzydliwi jak dawniej dla Jehowy obrzydliwi byli okultyści spośród Hebrajczyków. Dlaczego? Ponieważ działa przez nich ta sama siła. Cel również jest ten sam, mianowicie: odciągnąć ludzi od „religii prawdziwej”, a zwabić ich do rzeczy potępianych przez Boga.

Biblia wskazuje, że cudowne dary ducha miały zaniknąć, gdy już udowodnią, iż świeżo ustanowiony zbór chrześcijański jest narzędziem, którym się posługuje Bóg do rozprzestrzeniania prawdziwego wielbienia (1 Kor. 13:8-11). Zarazem jednak Pismo Święte ostrzega, że różni religijni oszuści będą w późniejszych czasach powoływać się na takie „cuda”, aby nimi uzasadniać słuszność swoich poczynań. „I nic dziwnego” — powiada Biblia. „Sam bowiem szatan podaje się za anioła światłości. Nic przeto wielkiego, że i jego słudzy podszywają się pod sprawiedliwość”. — 2 Kor. 11:14, 15.

Wynika stąd, że na przykład egzorcyzmy, czyli wypędzanie demonów, niekoniecznie stanowią oznakę poparcia Bożego dla duchownego, który sobie przypisuje taką moc. Sukcesami na tym polu chełpią się rzekomi chrześcijanie na równi z niechrześcijanami: katolicy, protestanci, żydowscy kabaliści, a nawet wuduiści. Czy kogokolwiek z nich wspiera Bóg? Biblia głosi: „Bóg (...) nie jest Bogiem zamieszania, lecz pokoju” (1 Kor. 14:33). Na pewno nie działa sam przeciwko sobie przez popieranie zwalczających się kultów.

Ponadto i metody stosowane przez większość tak zwanych „egzorcystów” dowodzą, że nie pochodzą one od Boga. Jezus potrafił ‛słowem wypędzić złe duchy’; po prostu dawał im rozkaz, który wykonywały, zdając sobie sprawę z jego mocy (Mat. 8:16, 29-34; Marka 5:7-13; Łuk. 8:28-33). Natomiast egzorcyści religijni recytują długie, rytualne formuły magiczne, powtarzając określone wyrazy i wypowiedzi, które ich zdaniem same przez się mają moc wypędzania demonów. Rzymskokatolickie formuły dla egzorcyzmów, zawarte w książce Rituale Romanum, to kilkugodzinne recytacje przewidujące też używanie relikwii oraz innych związanych z przesądami rekwizytów — co pozostaje w jaskrawym przeciwieństwie do prostych rozkazów Jezusa! A jednak te egzorcyzmy niejednokrotnie wydają się odnosić skutek. Dlaczego?

Biblia wskazuje, że Szatan lubi się posługiwać siłami ponadnaturalnymi, aby poprzeć religijnych oszustów, podtrzymać zaufanie do nich i w ten sposób osiągać swoje własne cele. Chrześcijański apostoł Paweł przepowiedział, że pośród podających się za naśladowców Chrystusa wybuchnie bunt przeciw drogom Bożym oraz że tacy buntownicy będą się ubiegać o cześć dla samych siebie, co faktycznie dziś czynią duchowni chrześcijaństwa. Następnie Paweł oświadczył: „Pojawieniu się jego [to jest odstępstwa] towarzyszyć będzie działanie szatana, z całą mocą, wśród znaków i fałszywych cudów, działanie z wszelkim zwodzeniem ku nieprawości (...), ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, aby dostąpić zbawienia”. — 2 Tes. 2:9, 10.

Zauważmy, że efekty „fałszywych cudów” Paweł przeciwstawia tu „miłości prawdy”. Jezus wskazał na rzeczywiste źródło prawdy, kiedy w modlitwie do Boga rzekł: „Słowo Twoje jest prawdą”. „Słowo” Boga można znaleźć w Biblii. Szczera „miłość prawdy” rozwinie się, gdy zaprzątniemy umysł poznawaniem tego Słowa, by we własnym życiu odnieść pożytek z „prostych dróg” Bożych. — Jana 17:17; Dzieje 13:10.

WŁAŚCIWY POGLĄD NA OKULTYZM

Czego stąd powinni się nauczyć ci, którzy się zajmują okultyzmem lub których zafascynował rozgłos nadany mu w ostatnich czasach? Powinni zrozumieć, że takie rzeczy nie są bezpiecznym obiektem zainteresowania czy rozrywki. Są to sposoby, jakimi się posługuje Szatan Diabeł, by skłonić ludzi do praktyk wyraźnie sprzecznych z jasno sformułowaną wolą Bożą.

Prawdziwi chrześcijanie nie zabawiają się okultyzmem. Kto z nich uprawiał go w przeszłości, później zniszczył u siebie wszystko, co miało z nim jakikolwiek związek (Dzieje 19:18, 19). Znają wartość rady biblijnej: „Przeciwstawcie się diabłu, a ucieknie od was”. — Jak. 4:7, NP.

Chrześcijańscy Świadkowie Jehowy od dawna przestrzegali mądrych rad biblijnych w tej sprawie. Dzięki temu uniknęli pułapek okultyzmu, szczególnie na terenach Ameryki Łacińskiej i Afryki, gdzie kulty wudu bądź juju w dalszym ciągu odgrywają dużą rolę wśród ludności, choć ta rzekomo ma się za „chrześcijan”. Nie przez tajemnicze rytuały egzorcystów ale przez nauczanie prawdy ze Słowa Bożego, z Biblii, nie raz i nie dwa razy już pomogli ludziom o szczerych sercach wyzwolić się spod wpływu złych duchów (Efez. 6:10-18). Kierując się Słowem Bożym, które ani nie lekceważy okultyzmu, ani nie zezwala na zajmowanie się nim, mogą śmiało powiedzieć, że starają się o to samo, co apostoł Paweł: „Ażeby nie uwiódł nas szatan, którego knowania dobrze są nam znane”. — 2 Kor. 2:11.

    Publikacje w języku polskim (1960-2025)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij