BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • w76/12 ss. 8-14
  • Nie daj się usidlić kaprysom mody ani rozrywkom

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Nie daj się usidlić kaprysom mody ani rozrywkom
  • Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1976
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • PRZESADNA TROSKA O ZDROWIE MOŻE BYĆ SIDŁEM
  • ZAPOBIEGANIE USIDLENIU PRZEZ ROZRYWKI
  • Jak mądrze dobierać sobie rozrywkę
    „Trwajcie w miłości Bożej”
  • Jak wybierać rozrywkę?
    Zawsze bądź blisko Jehowy
  • Rozrywki i spotkania towarzyskie — odnoś z nich pożytek, unikaj pułapek
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1992
  • Możesz znaleźć godziwą rozrywkę
    Przebudźcie się! — 1997
Zobacz więcej
Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1976
w76/12 ss. 8-14

Nie daj się usidlić kaprysom mody ani rozrywkom

„Z łagodnością napominaj krnąbrnych, w nadziei, że Bóg przywiedzie ich kiedyś do upamiętania i do poznania prawdy, i że wyzwolą się z sideł diabła, który ich zmusza do pełnienia swojej woli”. — 2 Tym. 2:25, 26, NP.

 1. Czym metody Szatana, służące przyciągnięciu uwagi stworzeń ludzkich, przypominają pułapki lub sidła?

MYŚLIWI wiedzą, że muszą dobrze ukryć swoje pułapki, jeśli chcą zmylić czujność zwierząt i je schwytać. Zanim nie przeczuwające nic złego ofiary się zorientują, wpadają w potrzask lub wplątują się w sidło. Niekiedy w pułapkach umieszcza się przynętę. Dużo zwierząt dało się złapać tylko dlatego, że dopuściły, by kuszący kęs tkwiący między stalowymi szczękami skłonił je do zaniechania ostrożności. Przeciwnik Boży, Szatan Diabeł, utworzył system rzeczy, którego siłą napędową są samolubne pragnienia. System ten jest pełen pułapek i sideł, w których chrześcijanin łatwo może stracić życie, jeśli nie będzie miał się stale na baczności. — Ps. 119:110.

 2. Dlaczego chrześcijanie muszą być dzisiaj tym bardziej czujni?

2 Ponieważ żyjemy tak późno w „czasie końca”, grozi dzisiaj w znacznie większej mierze niż dawniej niebezpieczeństwo, że ten i ów nie tylko wpadnie w nęcące zasadzki tego świata, ale też wielki dzień Jehowy ogarnie go znienacka niby sidło. Niejeden do tego stopnia się uwikłał w sprawy, za którymi ugania się świat, że nastanie wyznaczonej przez Jehowę pory na wytracenie niegodziwców istotnie zaskoczy go jak ukryta pułapka nagle zatrzaskująca się ku jego zgubie (Łuk. 21:34, 35). „Ciernie i sidła leżą na drodze przewrotnego; kto strzeże swego życia, omija je z daleka”. — Prz. 22:5, Poz.

 3. Co się rozumie przez określenie „moda”? Jakie niebezpieczeństwo tkwi w gorliwym podążaniu za modą?

3 Przy niniejszym studium skoncentrujemy swe rozważania na modzie i rozrywkach, bo nieraz właśnie te rzeczy okazują się najbardziej podstępnymi przynętami, jakie stosuje Diabeł w zwodzeniu chrześcijan. Moda jest to aktualnie przyjęty, choć podlegający zmianom obyczaj, który najczęściej wywodzi się z zapożyczenia i naśladownictwa. Bywa przez jakiś czas przestrzegana z przesadną gorliwością. Potrafi przybrać charakter przemijającego bzika lub wręcz szału. Modzie podlega szeroki zakres aktywności ludzkiej, choć najczęściej stosuje się to określenie do ubioru i fryzury; niekiedy nawet sposób odżywiania się zostaje poddany kaprysom mody. Wprawdzie nowości te mają charakter przemijający, niemniej jednak mogą do tego stopnia zawładnąć uczuciami i czasem chrześcijanina, że najważniejsze sprawy — związane z prawdziwym wielbieniem i spełnianiem wymagań Bożych dotyczących życia — schodzą wtedy u niego na dalszy plan albo w ogóle tracą wszelkie znaczenie.

 4. Do jakich skrajności w sposobie ubierania się doszło w ostatnich latach?

4 Na niektórych obszarach ziemi styl ubioru zarówno mężczyzn, jak i kobiet, ulega z roku na rok tylko nieznacznym zmianom, ale w wielu krajach od szeregu lat coraz wyraźniej zaznacza się tendencja do przyjmowania bardziej skrajnych i nieskromnych modeli, a niektórzy nawet głoszą, że „wszystko uchodzi”. Nie wystarcza im już samo hołubienie myśli niemoralnych albo buntowniczych i świadczących o zarozumiałości. Chcą koniecznie posunąć się dalej i pokazać je drugim, a nawet popisywać się nimi wobec otoczenia, wyrażając je przez strój, uczesanie, przez cały swój wygląd. W niektórych krajach Zachodu spotyka się mężczyzn ubranych raczej jak kobiety, a kobiety ubierające się jak mężczyźni. Wiele wymagań mody, które obecnie zdobyły popularność, jeszcze kilka lat temu uważano za rzadkie dziwactwo.

 5. Dlaczego styl ubioru i fryzury może się okazać sidłem diabelskim?

5 Jak w tych warunkach chrześcijanie mają ustalać, co wkładać na siebie, a od czego stronić? Rzecz zrozumiała, że nie chcą uchodzić za staroświeckich, wcale też nie potrzebują się trzymać dawno przebrzmiałej mody, ale przejście w drugą skrajność i całkowite zdanie się pod względem stroju czy ogólnego wyglądu na doczesny świat równałoby się wpadnięciu prosto w pułapki z przynętą, zastawione przez Diabła. Wie on dobrze, że gdy ktoś da się skusić na pierwszy krok i zewnętrznie utożsami się z fanaberiami tego świata, który podlega jego władzy, wtedy często nietrudno już zwabić taką osobę do posunięcia się dalej w światowych dążeniach.

 6. Czym chrześcijanin będzie się kierował przy określeniu swego wyglądu?

6 W Liście 1 do Tymoteusza 2:9, 10 udzielono napomnienia chrześcijankom, żeby miały przyzwoite szaty i przyozdabiały się skromnie. Zasada ta oczywiście ma zastosowanie także do mężczyzn w zborze. Chcąc stwierdzić, czy przystoi nam nosić określony strój, możemy zapytać sami siebie, czy ten ubiór albo też cały nasz wygląd świadczyłby o skromności, czy przeciwnie, byłby trochę bezwstydny i wprawiał drugich w zakłopotanie. Obcisłe spodnie bywają niestosowne u mężczyzny, podobnie jak krótka lub przylegająca suknia może być nieskromna u niewiasty. Czy siostra z powodu krótkiego ubioru ma trudności, gdy się pochyla lub stara przyzwoicie usiąść na zebraniu? Czy wskutek tego, co nosimy albo jak się czeszemy, nie wzbudzamy u innych błędnego wyobrażenia, że utraciliśmy poczucie moralności bądź przybraliśmy butną i wojowniczą postawę?

 7. Jaki ważny fakt pomoże chrześcijańskim świadkom Jehowy ubierać się odpowiednio, bez względu na ich miejsce zamieszkania?

7 Chrześcijańscy świadkowie Jehowy są sługami Jehowy, suwerennego Władcy wszechświata, i właśnie ta świadomość powinna decydować o tym, jak się będą ubierać. Czego spodziewają się ludzie w twojej okolicy po sługach Bożych? W różnych stronach świata rozpowszechnione są różne mody, toteż nie jest sprawą Ciała Kierowniczego Świadków Jehowy, by ustalać, jaki wygląd byłby stosowny i przyzwoity w poszczególnym kraju lub regionie. Jeżeli określony styl nasuwa poważne wątpliwości, pożyteczniej będzie go zaniechać. Lepiej uchodzić za trochę niemodnego niż wzbudzać wrażenie, że się jest próżnym, nie zna wstydu albo nie dba o porządek.

 8. Jak siostra może ustalić, czy dobrze będzie nosić spodnie albo spodnium?

8 Jeżeli w danej okolicy duża część mieszkańców krzywo patrzy na spodnie damskie lub tak zwane spodnium, byłoby wskazane, żeby chrześcijanka publicznie ukazywała się w innym stroju. Przy chłodnej pogodzie mogłaby się postarać, aby krócej przebywać na dworze lub częściej robić przerwy i gdzieś się zagrzać. Ale w zimnym klimacie zwykle każdy nosi ubiór dostosowany do warunków, przeważnie też spodnie, i wtedy nie można nic zarzucić chrześcijance, która postępuje tak samo. W licznych miejscach umożliwia to pionierkom zachowanie czerstwego zdrowia, nawet gdy przez długie godziny pozostają w służbie. Kiedy chrześcijanka jest niepewna co do jakiegoś szczegółu, może omówić tę sprawę ze swoim mężem lub ze starszym w zborze chrześcijańskim. Starsi nie powinni dążyć do narzucania innym własnych upodobań, ale na pewno potrafią udzielić rady i określić, co na danym terenie cieszy się szacunkiem. Dzieci w sprawach ubioru i fryzury powinny się posłusznie stosować do poleceń rodziców.

 9. Jakie zdarzenie ilustruje potrzebę dokonania niekiedy zmian w swoim wyglądzie zewnętrznym, aby nie utrudniać nikomu wstąpienia na drogę do życia?

9 Podobnie osobliwy sposób noszenia włosów może łatwo wprowadzić kogoś w pułapkę Diabła, a ponadto spowodować zgorszenie u drugich. Zdarzyło się na przykład, że pewien młody mężczyzna w Stanach Zjednoczonych robił piękne postępy w studiowaniu Biblii i nawet dał się zachęcić do wzięcia u boku doświadczonego świadka udziału w głoszeniu innym dobrych wieści, które zdążył poznać z Biblii. Poprzednio, odkąd pojawił się u niego zarost, zapuścił brodę, a ponieważ w jego środowisku zawodowym niektórzy nosili brody, więc sądził, że i w służbie polowej jego broda nikomu nie będzie przeszkadzać. Tymczasem przy jednych drzwiach, ledwie się przedstawił, usłyszał z ust mieszkanki: „Przepraszam, młody człowieku, ale nie chcę mieć nic wspólnego z rozruchami studenckimi”. Żadne dalsze wyjaśnienia nie zdołały usunąć tego nieporozumienia, a rozmowa zakończyła się zatrzaśnięciem drzwi. Zapytał potem doświadczonego Świadka Jehowy, dlaczego tak się stało. Ten zachęcił go do rozpatrzenia sprawy swego wyglądu w powiązaniu z okolicznością, że chciałby uchodzić za sługę Bożego. Aby nie być odpowiedzialnym za zgorszenie choćby jednej osoby, która by przez to się odwróciła od drogi ku życiu wiecznotrwałemu, ów nowy głosiciel Królestwa zgolił brodę. Czy byłbyś gotów postąpić tak samo lub dokonać u siebie podobnych poprawek, gdyby na jakimś terenie twoja powierzchowność wywierała złe wrażenie?

10. Jak ktoś swoim ubiorem albo ogólnym wyglądem mógłby zniweczyć celowość swego głoszenia dobrej nowiny o Królestwie?

10 Musimy się liczyć z tym, że świat bacznie obserwuje lud Jehowy. Orędzie Królestwa, z którym przychodzimy do ludzi, bywa nieraz osądzane na podstawie naszego wyglądu. Może się zdarzyć, że sam ubiór chrześcijańskiego brata lub siostry do tego stopnia zaintryguje osobę przy drzwiach, iż wcale już nie dotrze do jej świadomości, o czym się właściwie mówi, albo dojdzie do wniosku, że nasze zasady i obyczaje pokrywają się z tym, co jest w świecie. Jeżeli coś takiego ma miejsce, to nosiciel orędzia przekreśla po prostu sens swojej służby. Niekiedy więc zachodzi potrzeba zrezygnowania w mniejszej bądź większej mierze z czegoś, z czym nam wygodnie, aby nie gorszyć drugich. Regułę taką stosował też apostoł Paweł: „Nie dajemy w niczym żadnego zgorszenia, aby służba nasza nie była zniesławiona, ale we wszystkim okazujemy się sługami Bożymi”. — 2 Kor. 6:3, 4, NP.

PRZESADNA TROSKA O ZDROWIE MOŻE BYĆ SIDŁEM

11. Jak dla chrześcijanina może się stać sidłem przesadna troska o zdrowie?

11 Sporo ludzi przypisuje nadmierne znaczenie wyżywieniu i pielęgnowaniu ciała: niejeden przyswoił sobie w tym zakresie osobliwe nawyki, być może również poszedłszy za modą. A przecież i przesadna troska o zdrowie potrafi stać się sidłem. Istnieje niebezpieczeństwo, że tak się przejmiemy dolegliwościami i dietą, iż sprawy te wydadzą się nam ważniejsze niż głoszenie dobrej nowiny i nadzieja na nowy system, w którym naprawdę zostaną usunięte wszelkie choroby. Oczywiście powinniśmy słuchać nakazów rozsądku i odpowiednio dbać o zdrowie, a stosowna dieta oraz lekarstwa mogą się okazać użyteczne przy naszym stanie zdrowia, ale powinno to pozostawać sprawą osobistą, która wobec naszej służby dla Jehowy gra jedynie uboczną rolę. Paweł wyraźnie odradza robienia kwestii z pokarmów (Rzym. 14:1-23). Zachęca natomiast: „Przeto czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie” (1 Kor. 10:31). Nie pozwól więc, aby jakieś dziwactwo na punkcie odżywiania się lub troski o zdrowie stało się dla ciebie sidłem albo też kłodą, o którą potykaliby się drudzy.

12. Do jakiego wniosku dochodzimy, poddawszy dziwactwa mody gruntownej analizie w świetle Biblii?

12 Powinniśmy jasno sobie uprzytomnić, że kaprysy mody — bez względu na to, czy dotyczą ubioru, fryzury, odżywiania się albo innych rzeczy — potrafią człowieka skłonić do odstąpienia od wykonywania woli Bożej i zamotać go w sprawy tego świata. Często pociągają za sobą specjalne wydatki, a z kolei pokrycie ich wymaga większego zaangażowania się w pracy zawodowej. Zmieniająca się moda i różnego rodzaju „koniki” nie są więc niczym więcej jak chytrze zastawionymi pułapkami wielkiego Przeciwnika, Szatana Diabła. „Baczcie zatem uważnie, jak postępujecie. Nie postępujcie nierozsądnie, lecz mądrze. Wykorzystujcie każdą sposobną chwilę, bo nadeszły złe dni. Dlatego też nie bądźcie bezmyślni, lecz starajcie się zrozumieć, jaka jest wola Pana”. — Efez. 5:15-17, Poz.

ZAPOBIEGANIE USIDLENIU PRZEZ ROZRYWKI

13. (a) W jaki sposób Diabeł wyzyskuje pęd człowieka do rozrywki na jego szkodę? (b) Jak powinna oddziaływać zdrowa rozrywka?

13 Nasz miłościwy Ojciec niebiański, stwarzając człowieka, obdarzył go zdolnością przeżywania różnego rodzaju przyjemności, do czego między innymi należy możność oraz umiejętność zabawiania siebie i drugich. Ale często jest tak, że Diabeł wyzyskuje naszą skłonność do radowania się czymś dobrym i wypacza ją, z czego potem wynikają złe skutki, a więc haniebne albo szkodliwe dla człowieka. Potwierdza się to zwłaszcza w odniesieniu do rozrywek. Chrześcijanie wiedzą, że zdrowa rozrywka zaspokaja pewne ludzkie potrzeby. Przynosi przyjemną zmianę w rytmie powszednich zajęć, dostarczając naszemu ciału i umysłowi niezbędnego odprężenia i orzeźwienia. Rozrywka jednak tylko wtedy jest pożyteczna, gdy pobudza i wzmacnia nas pod względem fizycznym lub duchowym, czyli gdy buduje, a nie rujnuje.

14. Jakie pytania pomogą nam w doborze budującej i pożytecznej rozrywki?

14 Zatem powinniśmy się nauczyć, żeby przy wyborze rozrywki zawsze zadawać sobie pytania: Czy jest ona zgodna z zasadami chrześcijańskimi? Jaki wpływ wywrze na serce i umysł? Jak podziała na innych? — Taka czujność zapobiegnie przekształceniu się rozrywki w pułapkę, która by do tego stopnia przychwyciła nasze uczucia i zainteresowania, żebyśmy stracili wiarę albo wdali się w niechrześcijański tryb życia.

15, 16. (a) Co świadczy o nadmiernym zainteresowaniu sportem jako rozrywką? (b) Jaki zrównoważony pogląd na sport powinni mieć chrześcijanie?

15 Do najbardziej rozpowszechnionych rodzajów rozrywki, jakie się spotyka na świecie, należy sport. Jedni oglądają rozgrywki, inni biorą w nich bezpośredni udział. Od czasów drugiej wojny światowej ogarnął ludzi wielki entuzjazm dla różnych dziedzin sportu. Stadiony często wprost pękają w szwach. Fanatyczni kibice przychodzą bez względu na pogodę, odbywają dalekie podróże i płacą wygórowane ceny, aby oglądać upatrzone zawody. Niektórzy potrafią bez końca wyliczać dane statystyczne o graczach i meczach, co trafnie ukazuje, w jakim stopniu te sprawy zaprzątają im czas i uwagę.

16 Apostoł Paweł w związku z tą sprawą wskazał młodemu nadzorcy Tymoteuszowi następujący miernik: „Ćwicz się w pobożności. Bo ćwiczenia cielesne przynoszą niewielki pożytek, pobożność [zbożne oddanie, NW] zaś przydatna jest do wszystkiego: posiada przecież obietnicę żywota teraźniejszego i przyszłego” (1 Tym. 4:7, 8, Kow). Zatem Paweł uznawał, że fizyczne ćwiczenia bywają poniekąd pożyteczne dla ciała, ale trzeba je stawiać na podrzędnym miejscu w stosunku do pierwszoplanowego zbożnego oddania. Sport uprawiany z umiarem daje sposobność zawiązania przyjaźni, zapewnia rozrywkę i fizyczną zaprawę, co może wyjść na dobre zarówno ciału, jak i psychice. Ale nadmierne pozwalanie sobie na takie przyjemności może człowieka ograbić z potrzebnego snu lub wypoczynku. Nie byłoby to mądre ani pożyteczne. Istnieje groźba potraktowania sportu zbyt poważnie i zbyt silnego zaangażowania się w nim. Mogłoby to wyrządzić nam ogromne szkody. Sport sprzyja rozwojowi ducha rywalizacji. Zrównoważony chrześcijanin unika jednak tego ducha, gdyż prowadzi on do pysznienia się pokonaniem innych w rozgrywce (Gal. 5:26). Kto chce zarezerwować energię i czas na ważniejsze rzeczy związane ze zbożnym oddaniem, ten musi zachować umiar. Biblia radzi: „Niech wszystkim stanie się znana wasza rozwaga” (Filip. 4:5, NW). Jezus ostrzegł, żeby nie pozwolić „przyjemnościom życia” zagłuszyć „słowa Bożego”, które zostało zasiane w sercu. — Łuk. 8:11, 14.

17. Dlaczego młodzi chrześcijanie w szkole muszą uważać, aby zajęcia sportowe nie stały się im sidłem?

17 Młodzi chrześcijanie, którzy jeszcze chodzą do szkół, muszą ze szczególną ostrożnością czuwać nad tym, by sport nie zajął naczelnego miejsca w ich życiu. Nadmierne zajmowanie się sportem może spowodować zaniedbania w studiach biblijnych i w działalności na rzecz Królestwa. Zaszczyt należenia do drużyny, entuzjazm towarzyszący wygranym meczom — to podstępne sidła mogące omotać chrześcijanina, zanim zdoła się opamiętać. Kto się opuszcza pod względem zdrowia duchowego, a równocześnie daje się porwać złemu towarzystwu, nastrojowi rywalizacji i pragnieniu zdobycia popularności, ten w sumie zaczyna igrać ze śmiercią. „Nauka mędrca jest krynicą życia, dzięki niej unika się sideł śmierci”. — Prz. 13:14, NP.

18. Dlaczego szukając rozrywki w filmach lub sztukach scenicznych trzeba być nader wybrednym?

18 Czy można dla odprężenia pooglądać telewizję albo pójść na film do kina, ewentualnie obejrzeć jakąś sztukę w teatrze? W tej sprawie każdy musi sam zadecydować, Biblia wszakże ostrzega: „Nie upodabniajcie się do tego świata [systemu rzeczy, NW], ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu swego, abyście umieli rozróżnić, co jest wolą Bożą, co jest dobre, miłe i doskonałe” (Rzym. 12:2, NP). Chrześcijanin musi liczyć się z tym, że Szatan jest „bogiem tego świata” i że większość ludzi żyjących obecnie dostała się pod jego zły wpływ. „Cały (...) świat leży w mocy Złego” (2 Kor. 4:4; 1 Jana 5:19). Fakt ten znajduje potwierdzenie prawie we wszystkim, co dzisiaj się pokazuje na ekranie kinowym i telewizyjnym oraz na scenie. Producenci mają na celu zarabianie pieniędzy, a większość z nich otwarcie mówi, że teraz najlepiej sprzedaje się seks i przemoc. Jeżeli więc członkowie rodziny chrześcijańskiej zamierzają pójść przy jakiejś okazji do kina lub teatru, aby tam się rozerwać, spoczywa na nich obowiązek dokonania starannego wyboru.

19. Dlaczego nie powinniśmy sobie pozwalać na niezdrowe rozrywki?

19 Ale mimo to, że starasz się być wybrednym, zapewne stwierdzisz nieraz, iż oglądany film lub sztuka wykracza poza ramy programu informacyjnego i nie służy rozrywce ani odprężeniu. Po prostu cuchnie rozkładem. Czy wtedy zdobędziesz się na to, by wstać i wyłączyć odbiornik albo wyjść z kina bądź teatru? Stale musimy czuwać nad tym, co przyjmujemy do umysłu i serca. Nie powinniśmy mniemać, iż trzeba poznać zło, aby się przekonać, że właśnie jest złe. Nie będzie u nas miejsca na rozmyślanie o tym, co niemoralne i przewrotne, co nacechowane gwałtem i przemocą, jeśli faktycznie będziemy stale myśleć „tylko o tym, co prawdziwe, co poczciwe, co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co chwalebne, co jest cnotą i godne pochwały”. — Filip. 4:8, NP.

20, 21. (a) Dlaczego chrześcijańscy rodzice powinni ściśle kontrolować, co ich dzieci oglądają w telewizji? (b) Co byłoby lepsze od marnowania czasu na oglądanie programu o małej albo zgoła żadnej wartości?

20 Ankiety wykazują, że w Stanach Zjednoczonych dziecko spędza przeciętnie w ciągu roku 500 do 1000 godzin przed ekranem telewizyjnym. Niektórzy rodzice po prostu sadzają dzieci przed odbiornikiem, aby się zachowywały cicho i nie przeszkadzały. Ale jak to się odbija na dzieciach, których umysły są bardzo wrażliwe na wszelkie wpływy? Psychiatra dziecięcy, dr Arthur R. Timme, ostrzega, że ta metoda wychowawcza wywiera „bardzo szkodliwy wpływ na umysły dorastających dzieci. (...) Wyrabiają sobie całkowicie spaczone pojęcie o tym, co jest dobre, a co złe w zachowaniu ludzkim”. Z publicznych źródeł informacji dowiadujemy się codziennie o dzieciach uwikłanych w przestępstwa i zboczenia, przy czym jest rzeczą oczywistą, skąd zaczerpnęły większość pomysłów do popełniania takich niegodziwości. Rodzice, czy dokładnie kontrolujecie, co wasze dzieci oglądają w telewizji?

21 Stwierdzono też, że niektórzy dorośli włączają telewizor dla rozrywki, niby dla rozproszenia przykrych myśli, a potem oglądają po kolei wszystko, „jak leci”, zamiast poświęcić też trochę czasu na czytanie, zastanowienie lub zajęcie się innymi budującymi sprawami. Często w mieszkaniu aż huczy od rozmaitych hałasów, a jeśli przypadkiem nastąpi chwilowa cisza, daje się odczuć zdenerwowanie. Prawdziwi słudzy Boży nie mogą jednak dopuścić, aby ich wchłonęła ta „era szaleńczej rozrywki”. Czas jest zbyt cenny, żeby go marnować. Ileż pokrzepienia można by zaczerpnąć, gdyby w takiej sytuacji wyłączyć aparat i w spokoju przeczytać jakiś fragment Słowa Bożego! Wymaga to oczywiście dyscypliny wewnętrznej, ale naprawdę się opłaci.

22. Jakie pytania powinien zadać i jakimi zasadami powinien się kierować chrześcijanin, który za rozrywkę obiera sobie taniec?

22 Kolejną formą rozrywki jest taniec. W czasach biblijnych tańczono dla wyrażenia radości i na chwałę Bogu (Ps. 149:3; 150:4). Czy chrześcijaninowi wolno brać udział we współczesnych tańcach? Każdy musi sam zadecydować, co mu wypada pod tym względem uczynić. Istnieją jednak pewne czynniki, które należy wziąć pod rozwagę. Z kim dany chrześcijanin lub chrześcijanka chce tańczyć? W jakim towarzystwie zamierza się obracać? Gdzie mają się odbywać tańce? Jakie jest pochodzenie określonego tańca? Jakie ruchy wykonuje się przy nim? Czy grozi wzbudzeniem nieczystych myśli, czy przeciwnie, służy jedynie rozruszaniu się i stanowi nieszkodliwą rozrywkę? — Jeżeli tańczą chrześcijanie, którzy wstąpili w stan małżeński, najlepiej niech do pary biorą sobie własną żonę i własnego męża. Kiedy zaś tańczą samotni chrześcijanie różnej płci, powinni zachowywać się przyzwoicie, wystrzegając się podniecania sobie wzajemnie zmysłów. Udział w świeckich zabawach tanecznych może być niebezpieczny tak ze względu na panującą tam atmosferę, zwykle całkowicie odmienną od istniejącej wśród chrześcijan, jak i wskutek złego towarzystwa. Nawet gdyby mieli się zebrać sami chrześcijanie, aby potańczyć, powinni unikać zwoływania dużych grup, gdyż łatwo wtedy o utratę kontroli nad całością i niektórzy mogliby przekroczyć rozsądne granice. Chcemy tak się zachowywać, żeby nie tylko siebie uchronić przed szkodą, ale też zapobiec zgorszeniu innych (1 Kor. 8:9; Rzym. 13:14). Jeżeli ktoś lubi tańczyć, niech będzie ostrożny i wybredny; niech go cechuje skromność i przyzwoitość przy korzystaniu z tego rodzaju rozrywki, czyniąc to na chwałę Bożą. — 1 Kor. 10:31; 1 Piotra 1:15, 16.

23. Jak ktoś pragnący podobać się Jehowie może nie dopuścić do usidlenia przez muzykę?

23 Muzyka może być dobrym sposobem rozrywki, ale również ona może stać się dla nas sidłem, jeśli do tego dopuścimy. Utwory współcześnie komponowane i grane mają w dużej mierze za zadanie pobudzać samolubne pragnienia. Dlatego chrześcijanie powinni każdą formę muzyki przeanalizować, przykładowo za pomocą takich pytań: Skąd ona pochodzi? Jakiemu celowi służy? Jaki wpływ ma wywrzeć na mnie? Czy przeszkadza innym? — Niektóre rodzaje muzyki, jak typu „mocnego uderzenia”, wyrażają buntowniczość i często bywają połączone z tekstem dwuznacznym lub zachęcającym do przemocy. Chrześcijanin postąpi słusznie, gdy z wielkiej rozmaitości muzyki wyszuka taką, która go zabawi, odpręży i pozwoli mu zachować czyste sumienie.

24. (a) Do czego zmierza Diabeł, zastawiając sidła związane z modą i rozrywkami? (b) Do jakiego obowiązku powinniśmy się poczuwać wobec szczerych ludzi, którzy pragną odzyskać wolność, podczas gdy sami będziemy nadal trzymać się z dala od śmiercionośnych sideł?

24 Obecny świat grzęźnie coraz głębiej w bagnie swego własnego zepsucia i wkrótce zginie zupełnie. Chrześcijanie jednak wiedzą, jak ważne znaczenie ma dla nich czujność, by nie dać się zagarnąć w sidło ducha tego świata. Zdają sobie sprawę, że kaprysy mody, tak zwane „koniki” i rozrywki pełnią w tym świecie rolę przynęty mającej zwabić całą ludzkość w „sidła diabła” (2 Tym. 2:25, 26; Ps. 140:5, 6). Większość ludzi już ma on w ręku, ale dąży do wciągnięcia w pułapkę także sług Bożych i równocześnie stara się utrzymać w swojej mocy wszystkie szczere osoby, które chciałyby się wymknąć z jego kleszczy. Wkrótce zostanie związany i wrzucony w przepaść, ale na razie przez czas pozostawiony mu jeszcze do dyspozycji możemy się ustrzec jego śmiercionośnych sideł, jeśli będziemy pilnie czuwać nad tym, jak się sprawujemy przed Jehową, pozwalając prawdzie Jego Słowa stale oświetlać naszą ścieżkę życiową (Apok. 20:1-3; Ps. 119:105). Mamy też przywilej pomagania tym, którzy pragną się wyrwać na wolność. Służy temu celowi ogłaszanie im prawdy, która oswobadza ludzi, i dawanie dowodów, że naprawdę miłujemy Boga, a nie same tylko przyjemności. — 2 Tym. 3:4, 5; Jana 8:32.

    Publikacje w języku polskim (1960-2025)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij