„Stary Testament” czy „Pisma Hebrajskie”?
„STARYM TESTAMENTEM” powszechnie nazywa się dziś w chrześcijaństwie część Biblii spisaną po hebrajsku i aramejsku, a w odniesieniu do ksiąg sporządzonych w języku greckim używa się określenia „Nowy Testament”. Czy ma to jakieś podstawy biblijne? I dlaczego Świadkowie Jehowy na ogół unikają posługiwania się w swych publikacjach tymi terminami?
To prawda, że zwyczaj ten pozornie znajduje uzasadnienie w niektórych dawniejszych tłumaczeniach Biblii, w Liście 2 do Koryntian 3:14. Chodzi tu między innymi o Biblię gdańską oraz Pismo Święte w przekładzie Jakuba Wujka (1962), gdzie werset ten oddano: „Ale stępiały ich umysły. Albowiem aż do dnia dzisiejszego ta sama zasłona przy czytaniu Starego Testamentu pozostaje nieodkryta (ponieważ w Chrystusie niszczeje)”.
Ale czy apostoł rzeczywiście mówił tu o 39 księgach, które powszechnie są nazywane „Starym Testamentem”? Greckie słowo przetłumaczone na „testament” brzmi diathéke. W komentarzu do Listu 2 do Koryntian 3:14 znana niemiecka encyklopedia teologiczna Theologische Realenzyklopädie podaje, że zawarte tam wyrażenie ‛czytanie starego diathéke’ to inaczej ‛czytanie Mojżesza’, o czym mówi werset następny. Dlatego — jak napisano w tym dziele — określenie ‛stary diatéke’ odnosi się do Prawa Mojżeszowego lub najwyżej do Pięcioksięgu. Na pewno nie dotyczy całości przedchrześcijańskich natchnionych Pism.
Apostoł nawiązał jedynie do fragmentu Pism Hebrajskich — do starego przymierza Prawa, które Mojżesz utrwalił w Pięcioksięgu; Pawłowi nie chodziło więc o całość Pism spisanych po hebrajsku i aramejsku. Ponadto wcale nie twierdził, jakoby natchnione pisma chrześcijańskie, powstałe w I wieku, tworzyły jakiś „nowy testament”, gdyż termin taki w ogóle nie występuje w Biblii.
Warto też podkreślić, że greckie słowo diatéke, użyte tutaj przez Pawła, znaczy „przymierze”. (Bardziej szczegółowe informacje można znaleźć w Chrześcijańskich Pismach Greckich w Przekładzie Nowego Świata, dodatek numer 10 na stronie 423, wydanych w języku polskim w 1994 roku przez Towarzystwo Strażnica). Dlatego też w wielu współczesnych przekładach występuje w tym miejscu poprawne określenie „stare przymierze”, a nie „stary testament”.
W związku z tym w czasopiśmie National Catholic Reporter powiedziano: „Termin ‚Stary Testament’ nieuchronnie stwarza wrażenie mniejszej wartości i dezaktualizacji”. A przecież Biblia stanowi w rzeczywistości całość i żaden jej fragment nie jest nieaktualny czy „stary”. Od pierwszej księgi w części hebrajskiej aż do ostatniej w części greckiej zawiera ona to samo orędzie (Rzymian 15:4; 2 Tymoteusza 3:16, 17). Istnieją więc uzasadnione powody, by unikać posługiwania się terminami opartymi na błędnych założeniach, a używać określeń poprawnych — „Pisma Hebrajskie” oraz „Chrześcijańskie Pisma Greckie”.