Służmy Jehowie całym sercem
1 Dawanie całym sercem przynosi szczęście każdemu, kto tak daje. Za czasów Dawida, gdy czynione były przygotowania do budowy świątyni, ten rodzaj dawania był źródłem wielkiej radości. „Lud radował się ze swych ofiar dobrowolnych, albowiem ze szczerego serca okazywali hojność w darach dla Jahwe” (1 Kron. 29:9). Czyż my nie doznajemy podobnego uczucia, gdy dajemy z siebie wszystko, na co nas stać — gdy całym sercem udzielamy się w służbie kaznodziejskiej?
2 Liczni wymienieni w Biblii słudzy Boży byli mężami wiary. My też musimy mieć silną wiarę. A w jaki sposób można ocenić, jak silna jest nasza wiara? Jednym z mierników, który pozwala ocenić czyjąś wiarę, jest określenie stopnia gotowości do udzielania się w chrześcijańskiej służbie kaznodziejskiej. Jak ta ocena wypada u ciebie? Czy podobnie jak u apostoła Pawła, który powiedział o sobie: „Biada mi, gdyby nie głosił Ewangelii”? (1 Kor. 9:16) Apostoł Paweł dał nam doskonały przykład gorliwego sługi Jehowy.
REGULARNE OPRACOWYWANIE TERENÓW — BLISKICH I ODDALONYCH
3 Pora wiosenno-letnia jest najbardziej sprzyjającym okresem dla pracy na dalszych terenach zboru. Ale tu warto zwrócić uwagę na pewne niebezpieczeństwo. W niektórych terenach bracia wciąż jeszcze są bardziej skłonni do opracowywania terenów oddalonych niż do pracy na miejscu, wskutek czego na terenach bliskich często od lat nikt nie pracował. Jeśli i wasz zbór cierpi na tę słabość, to czas najwyższy, żeby coś zmienić. Nie chcecie przecież obarczyć się winą krwi za życie owiec mieszkających na tym terenie? W pewnym zborze bracia byli tak przekonani, że praca na miejscu jest bezowocna, że w ogóle zaniechali tam pracy. Podczas wizyty nadzorcy obwodu zorganizowano zbiórkę do pracy. 9 osób spędziło w pracy po 2,5 godziny i prawie w każdym mieszkaniu wydano świadectwo. Rozpowszechniono 5 Ewangelii i uzyskano 10 zaproszeń, bracia byli tym bardzo zaskoczeni i zrozumieli potrzebę pracy na terenie bliskim.
4 Ale głoszenie dobrej nowiny nie polega jedynie na szukaniu owiec Jehowy, lecz także na pasieniu ich. A to się odbywa przez sumienne dokonywanie odwiedzin ponownych. I tu znowu niektórzy chętnie wyjeżdżają do pracy na tereny oddalone, ale potem zaniedbują dokonywania odwiedzin. W takim wypadku praca idzie na marne. Ludzie czekają na odwiedziny, a później się zniechęcają. Nie pozwalajmy sobie na niedbałość w służbie Jehowy! W innym terenie, gdzie przez lata panował zastój, nagle nastąpił wzrost i zapanowało ożywianie w zborze. Nadzorca tak wyjaśnił ten fakt: „Niektórzy świadomie się ociągali, więc ich pozostawiłem na uboczu, a pracuję teraz z tymi, którzy są chętni i gorliwi.” Oby taką opinię można było wystawić każdemu z nas.
ODWIEDZANIE TYCH, CO BYLI OBECNI NA PAMIĄTCE
5 Kwiecień był miesiącem wytężonej pracy na niwie naszego Pana. U wielu ludzi obudzono pragnienie przyjścia na uroczystość Pamiątki. Trud ten nie będzie daremny (1 Kor. 15:58), jeżeli tym owcom Jehowy zarówno nadzorcy, jak i głosiciele będą teraz udzielać dalszej niezbędnej pomocy. Zacznijcie zaraz składanie dobrze przygotowanych przyjacielskich wizyt tym, którzy wysłuchali specjalnego wykładu i byli obecni na Wieczerzy Pańskiej. Upewnijcie się, czy dobrze zrozumieli wyjaśnienia podane na tej uroczystości, a następnie zachęćcie ich, żeby zaczęli regularnie uczęszczać na zebrania ludu Jehowy.
6 Coraz bliższy jest nowy porządek rzeszy! Czyż nie jest to jedyna naprawdę dobra nowina, jaką dziś można usłyszeć na ziemi? Włóżmy więc całe swoje serce w ogłaszanie tej zachwycającej wieści ku chwale Jehowy i ku radości całej społeczności Jego ludu, który już niebawem przejdzie żywo do nowego porządku Jehowy, naszego Boga i panującego Króla!
[Napis na stronie 12]
DLACZEGO NIE MIAŁBYŚ URATOWAĆ KOMUŚ ŻYCIA PRZEZ STUDIUM BIBLIJNE?