Miejsce młodzieży w społeczności chrześcijańskiej
1 Chcemy teraz przemówić bezpośrednio do was, młodzieży, zwłaszcza do tych młodych, którzy chodzą na zebrania zborowe. Nie mamy zamiaru besztać was ani ganić; chcemy pomówić o waszym miejscu. Z Psalmu 104 wynika, że Bóg wyznaczył w swoim urządzeniu miejsce zarówno tworom nieożywionym, jak i ożywionym. Dla Jehowy ważny jest nawet wróbel; tym większe znaczenie mają w Jego oczach ludzie (Mat. 10:29, 30). Ale Jehowa stawia pewne wymagania i chcąc być cennymi dla Niego, musimy pozostać na swoim miejscu. Niektórzy aniołowie opuścili swoje miejsca i stali się obrzydliwi. — Judy 6.
2 Chrystus przyszedł i położył fundament pod społeczność chrześcijańską. Ta społeczność istnieje obecnie wśród Świadków Jehowy. Młodzież pozostająca na właściwym miejscu stanowi część tej chrześcijańskiej społeczności, w której wszyscy są braćmi. Czy się jest młodym, czy w starszym wieku, niewiastą czy mężczyzną, nie czyni to nikogo cenniejszym w oczach Jehowy. Liczy się wierność (Mat. 23:8; 1 Kor. 4:2). Życie wiernego sześcioletniego dziecka jest tak samo cenne dla Jehowy, jak życie wiernego sześćdziesięcioletniego nadzorcy, a znacznie cenniejsze od życia potężnego stworzenia duchowego, które opuściło swoje miejsce. Wszyscy członkowie społeczności chrześcijańskiej mają jednakowe zadanie — oznajmiać zamierzenie naszego Ojca, służyć Mu w charakterze świadków (Kohel. 12:1). Trzeba powiedzieć otwarcie, że miejsce młodzieży w społeczności chrześcijańskiej nie polega na nadzorowaniu ani kierowaniu zborem (Kaz. 10:16, NP). Młodzież trzeba dopiero szkolić, by ją przygotować do zajęcia później takich stanowisk. Teraz przypada jej pracować pod kierunkiem innych.
3 Jezus jako młodzieniec, chociaż był dziedzicem Królestwa, w gruncie rzeczy służył jako „niewolnik”, podporządkowany drugim (Gal. 4:1, 2; Łuk. 2:51). Nawet już teraz podleganie drugim nikogo nie czyni gorszym ani mniej wartościowym w społeczności chrześcijańskiej. Namaszczone chrześcijanki nie są mniej wartościowe, chociaż nie nauczają w zborze. W rzeczywistości wkrótce będą panować w niebiosach nad starszymi zboru, którym teraz są poddane. Tak samo młodzież chrześcijańska nie jest mniej wartościowa od dorosłych. Każdy może się wyróżniać pod jakimś względem. Jak okrągły kołek nie jest mniej wart od kwadratowego, bo każdy może wyśmienicie spełniać przypadające mu zadanie, tak młodzież może się często w szczególny sposób przyczyniać do wychwalania Jehowy. Na przykład młodzi często potrafią skuteczniej niż dorośli przedstawiać prawdy biblijne swoim rówieśnikom. Mają też niekiedy dogodniejsze sposobności dawania im świadectwa. Niekiedy młodzi mogą skuteczniej dać świadectwo nawet dorosłym, którzy wolą ich słuchać niż innych dorosłych. Na zebraniach szczere komentarze albo przemówienia młodych niekiedy bardziej usposabiają do słuchania niż przemówienia dorosłych. Młodzież często ma więcej energii, werwy, może więc wykonać pracę wymagającą większego wysiłku. Młodzi mogą znacznie wzmocnić zbór swoją bezinteresownością i ofiarnością — mogą załatwiać sprawunki i świadczyć różne usługi osobom chorym i starszym.
4 Powiedz szczerze, jak się zapatrujesz na swoje miejsce? Czy drażni cię, że musisz być poddany, zadowalając się na pozór podrzędnymi zadaniami? Czy nie bierze cię pokusa opuszczenia tego miejsca? Popatrzcie na przykład Jezusa. Wiedział, że miał zostać Królem, a mimo to w młodym wieku zgodził się być podporządkowanym. Pomyśl o wierności sióstr, zwłaszcza namaszczonych duchem. Pozostają na swoim miejscu, a przecież wkrótce będą panować. Bądź pokorny, przyjmuj pouczenia, korzystaj ze sposobności usługiwania; Bóg okaże ci łaskę (Hebr. 6:10). To prawda, że służenie Bogu nie jest łatwe, zwłaszcza dla młodzieży. Dlaczego? Pomyśl: Czego naprawdę oczekujesz od innych? UZNANIA; nie chciałbyś być wytykany, uchodzić za dziwaka. Trzeba odwagi, by bronić prawdy, by się odróżniać. Tymoteuszowi przypomniano o danym przez Boga duchu, który wypłasza tchórzostwo. — 2 Tym. 1:7.
5 Jakie żywicie pragnienia? Powiedzmy otwarcie, niektórzy z was są ciekawi i spotykają się z niedozwolonymi praktykami seksualnymi, narkotykami, światowym trybem życia, myślą o opuszczeniu swego miejsca, aby spróbować tych rzeczy. Wiemy, że tak jest! Nawet aniołowie ulegli pokusie do opuszczenia wyznaczonego im miejsca. Czy sądzicie, że tracicie coś, gdy pozostajecie na swoim miejscu? Właściwie tak, pozostawanie na nim wymaga odmawiania sobie pewnych rzeczy. Przyznajemy też, że z grzechu można czerpać chwilowe zadowolenie. Mojżesz zrezygnował z takiego zadowolenia (Hebr. 11:25). Przyjemność często bywa bardzo krótkotrwała — następują po niej zmartwienia, kłopoty. Wiemy, że jesteście pod naciskiem, by szukać uznania u rówieśników, by iść z prądem; niełatwo się temu oprzeć. Ale patrzcie dalej; myślcie o swoim Stwórcy. Oto przykład patrzenia na dalszą metę: Ktoś jest otyły, lubi dobrze zjeść. Ale zdobywa się na wyrzeczenia i ogranicza jedzenie, bo chce mieć ładną figurę — efekty warte są ponoszonych ofiar. Zachowanie naszego miejsca jest warte największej ofiary, nawet z własnego życia. Bóg nie zapomina, daje wielką nagrodę. Pomyśl o Stwórcy. Pragnie, byśmy pozostali na wyznaczonym miejscu; weseli się, gdy Mu służymy i udowadniamy, że Diabeł jest kłamcą (Prz. 27:11). Zastanów się nad wszystkim, czego Bóg dostarcza — nad światłem słonecznym, deszczem, pięknym ciałem, nad widokami życia wiecznotrwałego — już sama wdzięczność powinna nas pobudzać do trwania na naszym miejscu, do służenia Mu.
6 Społeczność chrześcijańska jest podobna do ciała złożonego z wielu członków. Wszystkie są potrzebne, podobnie jak w „ciele Chrystusa” (1 Kor. 12:14-18). Moglibyśmy was przyrównać do najcenniejszych członków ciała — bardzo was miłujemy i cenimy. Może niekiedy zdaje się wam, że my dorośli zmawiamy się przeciw wam, wymyślając najrozmaitsze ograniczenia. Nie, raczej staramy się wszyscy o wasze dobro, abyście pozostali pośród nas, na miejscu wyznaczonym wam przez Boga. Jako całość robicie wiele dobrego, dając ogromne świadectwo ku chwale Jehowy. Trzymajcie się! Pozostańcie na swoim miejscu w chrześcijańskiej społeczności Bożej.