Kto się nadaje na starszego?
„Paście trzodę Bożą, która jest między wami, nie z przymusu, lecz ochotnie, (...) nie dla brzydkiego zysku, lecz z oddaniem”. — 1 Piotra 5:2, NP.
1. Jaką wagę przywiązuje Bóg do swojej trzody?
CZY BÓG uważa swoją trzodę za tak ważną, że zasługuje na szczególną troskę ze strony tych, których mianował podpasterzami? Jaką wartość przedstawiają dla Niego „owce”? Jego Syn oświadczył: „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (Jana 3:16). Bogu zależało na ich dobru do tego stopnia, iż pozwolił swemu Synowi opuścić niebo na trzydzieści cztery lata i kwartał, aby się udać na ziemię i tu jako człowiek otworzyć dla Jego zabłąkanych „owiec” drogę powrotu do owczarni.
2. Czy możemy zaufać Jehowie i Jezusowi jako pasterzom? Objaśnij to szerzej.
2 Należymy właśnie do „świata”, który Bóg tak bardzo umiłował i który potrzebuje pojednania z Nim. Jego wezwanie: „Nawróćcie się do mnie (...) a Ja zwrócę się do was” (Zach. 1:3, NP) — skierowane do Izraelitów po ich powrocie z niewoli — odnosi się w takiej samej mierze do nas, żyjących w dobie obecnej. Apostoł Piotr zaś napisał do zboru wczesnochrześcijańskiego następujące słowa: „Błądziliście (...) jak owce, ale teraz nawróciliście się do Pasterza i Stróża [nadzorcy, NW] dusz waszych” (1 Piotra 2:25). Bóg tym, którzy wracają do Niego, zapewnia ochronę: „Jak pasterz będzie pasł swoją trzodę, do swojego naręcza zbierze jagnięta i na swoim łonie będzie je nosił, a kotne będzie prowadził ostrożnie” (Izaj. 40:11, NP). Ponadto dobrał sobie do pomocy dobrego Pasterza, Jezusa Chrystusa, który oddał „życie swoje za owce”. — Jana 10:7-15.
3. Jak apostoł Paweł dowiódł, że jest pasterzem świadomym swej odpowiedzialności?
3 Jehowa postarał się również o podpasterzy wykazujących troskę o „owce”. Jeden z nich, apostoł Paweł, napisał: „Stanęliśmy pośród was pełni skromności, jak matka troskliwie opiekująca się swoimi dziećmi. Będąc tak pełni życzliwości dla was, chcieliśmy wam dać nie tylko naukę Bożą, lecz nadto dusze nasze, tak bowiem drogimi staliście się dla nas”. Jak dalece gotów był dołożyć się własną duszą, wynika jasno z jego słów skierowanych do zboru korynckiego: „Jak najchętniej poniosę ten ciężar i siebie samego wydam za dusze wasze”. — 1 Tes. 2:7, 8; 2 Kor. 12:15; 11:28, NDb.
4. Co powinno być dzisiaj celem chrześcijan, z uwagi na to, co wiemy o tamtych pasterzach?
4 Możemy w życiu słusznie wzorować się na tych pasterzach, mianowicie: na Wielkim Pasterzu, na dobrym Pasterzu i na apostole Pawle. Inny apostoł, Jan, powiada wyraźnie, że „winniśmy życie oddawać za braci” (1 Jana 3:16, NP). Dobrze znał on słowa Jezusa: „Dałem wam (...) przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Sługa nie jest większy od swego pana ani wysłannik od tego, który go posłał”. — Jana 13:15, 16; zobacz także Ewangelię według Jana 15:12, 13.
5. Dlaczego niejeden jeszcze nie znalazł drogi powrotu do Jehowy?
5 Skoro Biblia powiada o Jehowie, że „jest naszym Bogiem, a my ludem Jego pastwiska i owcami w Jego ręku”, to co powstrzymuje wielu ludzi od służenia Mu? Po prostu nie wiedzą, jak mają do Niego wrócić; nie mieli nikogo, kto by ich poprowadził, a ściślej mówiąc ich przywódcy, rzekomi pasterze, puścili ich na manowce. Jezus zaliczył do fałszywych pasterzy tych swoich współczesnych, którzy ‚przychodzili do ludu w owczej skórze, a wewnątrz byli drapieżnymi wilkami’. Właśnie z ich winy ludzie „byli znękani i porzuceni, jak owce nie mające pasterza”. Potrzebowali lepszej opieki i Jezus podjął ten trud. — Ps. 95:6, 7; Mat. 7:15; 9:36.
SZCZEGÓLNE ZADANIE PASTERZY
6, 7. (a) Kto stanowi trzodę, która potrzebuje opieki pasterskiej? (b) Z czego starsi muszą zdawać sprawę?
6 Zanim Jezus wrócił do swej niebiańskiej ojczyzny, postarał się o to, by jego „owcami” zajęli się odpowiedni podpasterze. W dobie obecnej szczególny obowiązek karmienia „owiec” Jezusa spoczywa na osobach wyznaczonych do tego przez owego dobrego Pasterza. Apostoł Piotr, któremu jeszcze Jezus osobiście poruczył to zadanie (zobacz Ewangelię według Jana 21:15-17), przenosi ten sam nakaz na chrześcijańskich nadzorców naszych czasów: „Starszych więc [duchowych nadzorców w zborze] wśród was [w zborze] napominam (...): Paście trzodę Bożą, która jest między wami, (...) ochotnie, po Bożemu, (...) z oddaniem”. — 1 Piotra 5:1, NP.
7 Wprawdzie od wszystkich oddanych Bogu chrześcijan oczekuje się, że będą czynić „uczniami ludzi ze wszystkich narodów, chrzcząc ich (...) [i] ucząc ich przestrzegać wszystkiego”, co przykazał Mistrz, niemniej jednak na pasterzach spoczywa szczególna odpowiedzialność za troszczenie się o „trzodę Bożą”, o tych, którzy już należą do zboru. Z tego zadania muszą się rozliczyć przed Jehową. — Mat. 28:19, 20, NW; Hebr. 13:17; 4:13.
8. Kogo wyznacza się na pasterzy trzody Bożej? Kto nie dostępuje tego przywileju?
8 „Bardzo wielu kapłanów przyjmowało wiarę”, uznając Jezusa za Mesjasza; żaden jednak z uczonych w Piśmie ani faryzeuszy nie został mianowany pasterzem w zborze chrześcijańskim, ponieważ samowolnie usadowili się „na mównicy Mojżeszowej”. Na miejsca odpowiedzialne nie powołano „mędrców według oceny ludzkiej”, którzy lubią, by ich pozdrawiano w miejscach publicznych i nazywano „Rabbi”. W chrześcijańskim zborze świadków Jehowy nie występują „przewodnicy” tego typu. Chrześcijanie ci uznają tylko jednego wodza, Chrystusa. Unikają wszelkich tytułów, które przypominałyby pochlebstwo. Jezus zapowiedział: „Wszyscy jesteście braćmi”. — Dzieje 6:7; Ewangelia według Mateusza, rozdział 23, NP; 1 Kor. 1:26-29.
9. Ilu starszych powinno być w zborze? Spośród kogo są oni powoływani?
9 Dla należytego załatwiania spraw zboru swoich chrześcijańskich świadków „Bóg (...) ustanowił w zborze” odpowiednich ludzi, między innymi nauczycieli, nadzorców i pasterzy. W pierwotnym zborze chrześcijańskim usługiwali w tym charakterze wszyscy spełniający odnośne wymagania biblijne. Nie była w tym celu ustalona żadna określona liczba osób. W zborze efeskim było ich co najmniej kilku; wynika to choćby z listu, jaki apostoł Paweł skierował do „starszych”, z którymi chciał się spotkać w Milecie, aby im udzielić wskazówek co do pełnionych przez nich powinności. Podobnie we współczesnym zborze chrześcijańskim nie ogranicza się z góry liczby starszych. Nie są też oni zobowiązani — jak to ma miejsce w kościołach nominalnego chrześcijaństwa — do kończenia jakiegoś przez ludzi zorganizowanego seminarium teologicznego. Powinni jednak gorliwie zajmować się dziełem głoszenia, pilnie i systematycznie studiować Słowo Boże oraz stosować w praktyce swego życia dwa wielkie przykazania, mianowicie miłować Boga i bliźniego. — 1 Kor. 12:28, NW; Mat. 22:36-39.
10, 11. W jakim sensie człowiek może być „nieposzlakowany”? Dlaczego postawiono tak wysoki miernik?
10 W trzecim rozdziale Listu 1 do Tymoteusza (NW) apostoł Paweł szczegółowo wylicza kwalifikacje, jakie musi posiadać ten, kto się ubiega o stanowisko nadzorcy. Musi to więc być człowiek nieposzlakowany. Czy jest to w ogóle możliwe w warunkach niedoskonałości ludzkiej? Czy nie byłaby w tym celu potrzebna doskonałość? Czyżby zatem Paweł był wręcz nierozsądny i stawiał zbyt wygórowane wymagania? Nie powinniśmy się posuwać do takiego wniosku, gdyż Paweł znał z pewnością wypowiedź Jezusa zanotowaną w Ewangelii według Mateusza 5:48: „Bądźcie (...) wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski”. Paweł wiedział również, że król Dawid nie był w stanie zachowywać się w sposób bezwzględnie nieposzlakowany, a jednak za część natchnionego Pisma Świętego uznawał prośbę Dawida skierowaną do Jehowy: „Oddaj mi, Jahwe, sprawiedliwość, bom nienagannie postępował”. — Ps. 26:1; porównaj z tym także Księgę 2 Królewską 20:3.
11 Rzecz zrozumiała, że żaden człowiek nie potrafi w sensie absolutnym, całkowicie i bez ograniczeń upodobnić się do Boga. Gdyby Bóg tego oczekiwał, wówczas nikt nie mógłby być nadzorcą w zborze chrześcijańskim. Pismo Święte po to stawia wysokie wymagania, żeby każdy, kto się ubiega o ten urząd lub już go zajmuje, rzetelnie się starał im sprostać. Jeżeli chodzi o omawianą okoliczność, o nieposzlakowaną opinię, to starszy z pewnością nie mógłby się troszczyć należycie o osoby powierzone jego pieczy, gdyby pod tym względem wykazywał rażące braki. Nadzorca musi na przykład być w stanie ‚upominać młodzieńców, aby byli umiarkowani; we wszystkim dawać wzór dobrych uczynków własnym postępowaniem, w nauczaniu okazać prawość’. — Tyt. 2:6-8.
12. Czy trzeba być żonatym, aby się nadawać na nadzorcę? Wyjaśnij tę okoliczność.
12 Nadzorcą ma być „mąż jednej żony”. Nie znaczy to, jakoby nie mógł tej funkcji pełnić wdowiec lub kawaler. Oznacza to obecnie, tak samo jak i w czasach Pawła, że w charakterze nadzorcy zboru chrześcijańskiego nie może usługiwać mężczyzna praktykujący poligamię lub żyjący z kobietą bez dobrodziejstwa ślubu. Takiemu człowiekowi zresztą nie powinno się nawet podawać ręki na znak wspólnoty. Warunek powyższy w połączeniu z wymaganiem zawartym w wersecie 4 (1 do Tymoteusza, rozdz. 3) wskazuje ponadto, że nadzorcą nie może być kilkunastoletni wyrostek, lecz mężczyzna w wieku uzasadniającym założenie rodziny.
13. Dlaczego starsi muszą unikać krańcowych przyzwyczajeń, rozpowszechnionych dzisiaj w świecie?
13 Ludzie młodzi, a nawet w późniejszych latach, często hołdują dzisiaj dziwacznym zwyczajom rozpowszechnionym w obecnym, doczesnym systemie rzeczy. Stykanie się w szkole lub miejscu pracy z takimi osobami bywa dla chrześcijan pokusą, żeby się na nich wzorować. Chrześcijanie w pierwszym stuleciu musieli zapewne borykać się z tym samym problemem, skoro przy mianowaniu starszych miano brać pod uwagę dalszą radę Pawła (1 Tym. 3:2, NW), aby kandydat ‚znał umiar w nawykach’. Jeżeli ktoś się stosuje do zwyczajów tego starego świata, wyklucza to zdobycie przez niego uznania Bożego, wobec czego też nie może wchodzić w rachubę przydzielenie mu zadania obejmującego między innymi upominanie młodzieńców. Apostoł Piotr nadmienia, iż wprawdzie mógł kiedyś być czas, gdy bezwiednie sobie przyswoiliśmy takie nawyki, ale teraz musimy żyć zgodnie z wolą Bożą. Niekiedy odstręcza to dawnych znajomych i skłania ich do wypowiadania się o nas obelżywymi słowami, Jezus jednak oświadczył, iż nie powinniśmy się tym niepokoić. — Jana 15:19; 1 Tym. 4:11, 12; 1 Piotra 4:3, 4; Rzym. 12:2.
WYMAGANY TRZEŹWY UMYSŁ
14. Jak starszy powinien się zapatrywać na zajmowane stanowisko?
14 Starszy zamianowany w zborze bynajmniej nie zdobywa stanowiska, które go wynosi ponad wszystkich innych. W związku z tym nie powinien mieć „o sobie wyższego mniemania niż należy, lecz niech sądzi o sobie trzeźwo”. Biblia gdańska nadmienia w tym miejscu: „żeby o sobie rozumiał skromnie”. Nie będzie wtedy wcale pragnął, by się do niego odnoszono tak, jak do „duszpasterzy” nominalnego chrześcijaństwa, którzy lubią, gdy ludzie im schlebiają, i wręcz tego oczekują. — Rzym. 12:3.
15. Co obejmuje określenie „porządny”?
15 Nadzorca z kolei musi być „porządny, gościnny” (1 Tym. 3:2, NW). Fałszywi pasterze nie byli porządni w żadnym sensie tego słowa. Jehowa potępił ich słowami: „Biada pasterzom [w Izraelu], którzy prowadzą do zguby i rozpraszają owce mojego pastwiska” (Jer. 23:1, 2). Podawanie się za pasterzy wcale nie uchroni ich przed wyrokiem Jehowy. Podobnie Jezus napiętnował współczesnych sobie fałszywych pasterzy. Chrześcijańscy pasterze muszą więc być porządni, starając się o pokój dla zboru. Niekiedy wypadnie im ‚napominać nieporządnych’, takich, którzy „nic nie robią, a zajmują się tylko niepotrzebnymi rzeczami” (1 Tes. 5:14, NT; 2 Tes. 3:11, NP). Aby ich upomnienia były traktowane poważnie, muszą sami dawać dobry przykład: stosować się ściśle do biblijnych praw i zasad oraz nie szerzyć nigdy poglądów niezgodnych z prawdą. — 1 Kor. 4:6; 14:33; Tyt. 2:6-8.
16. Czy pojęcie gościnności ogranicza się tylko do witania nowych w miejscu zebrań?
16 Kiedy król Salomon podczas uroczystego otwarcia świątyni w Jeruzalem modlił się o pomyślność, wspomniał między innymi o „cudzoziemcach”, czyli nie-Izraelitach przychodzących tam w celu wielbienia Boga. Niewątpliwie poczynił odpowiednie kroki, żeby im to umożliwić. W dobie obecnej Jehowa błogosławi nas ogromnym napływem symbolicznych „cudzoziemców”, to znaczy osób, które dotychczas nie zaliczały się do grona Jego czcicieli. Trzeba zadbać o ich właściwe przyjęcie, a brzemię odpowiedzialności za to spoczywa na nadzorcach; nie wystarczy mile powitać nowo przybyłych na Salę Królestwa, gdyż potrzebna im jest także pomoc w robieniu postępów na drodze życia chrześcijańskiego. Na tym właśnie polega prawdziwa gościnność, jakiej się wymaga od nadzorcy. — 1 Król. 8:41-43; Mich. 4:1, 2; Mat. 9:37; Hebr. 13:1, 2; 3 Jana 5.
17, 18. (a) Czy nauczać można tylko z mównicy? (b) Do czego dąży nadzorca jako nauczyciel?
17 Jezus przy pewnej okazji powiedział: „Napisano bowiem u proroków: I będą wszyscy pouczeni przez Boga” (Jana 6:45, NP; Izaj. 54:13). W miarę zbliżania się końca starego systemu rzeczy i wprowadzenia nowego porządku kierowanego przez namaszczonego Kapłana i Króla, Jezusa Chrystusa, sprawa ta nabiera coraz większej wagi. Bóg Jehowa jest najwybitniejszym Nauczycielem, jednak Jezus oznajmił swoim uczniom, że słusznie również jego nazywają Nauczycielem. Prócz tego wyniesiony do chwały Jezus Chrystus „ustanowił jednych apostołami, drugich prorokami, innych ewangelistami, a innych pasterzami i nauczycielami, [w jakim celu?] aby przygotować świętych do dzieła posługiwania”. — Efez. 4:11, 12, NP.
18 Starsi muszą przeto być nauczycielami Słowa Bożego. Nie mają „łechtać uszu” przyrównanych do owiec członków zboru, lecz docierać do ich umysłów i serc. Nie dostają się przez to na piedestał „profesorów” lub „doktorów teologii”. Chrześcijańscy starsi zresztą nauczają niekoniecznie z publicznej mównicy, lecz przede wszystkim w bezpośredniej rozmowie. Nauczają z Pisma Świętego.
19. Jakie „uczynki ciała” dyskwalifikują kandydata na nadzorcę?
19 Starszym nie może być człowiek „awanturujący się po pijanemu”. Nadużycie alkoholu przytępia bystrość umysłu i osłabia rozsądek, aż w końcu pijany traci kontrolę nad sobą. Starszy nie powinien też przejawiać skłonności do ‚wszczynania bójek’, ani w sensie bezpośrednim, ani w sensie utarczek słownych. Nie może być napastliwy, lubować się w pieniądzach ani zachowywać się nierozumnie. Takie przywary zamykają drogę do przewodzenia w zborze chrześcijańskim. Tego typu „uczynki ciała” ewentualnie nie przeszkadzałyby w pełnieniu służby dla któregoś z kościołów Babilonu Wielkiego, ale przekreślają możliwość usługiwania w zborze świadków Jehowy. — 1 Tym. 3:3, NW; 6:10.
20. (a) Dlaczego przed mianowaniem kogoś starszym musi być rozpatrzona okoliczność, jak on przewodzi własnej rodzinie? (b) Co jednak trzeba przy tym uwzględnić?
20 Po oświadczeniu, że starszy musi właściwie przewodzić swoim domownikom i mieć dzieci należycie podporządkowane, apostoł Paweł stawia pytanie: „Jeśli ktoś nie wie, jak przewodzić swoim domownikom, to jakże będzie się troszczył o zbór Boży?” (1 Tym. 3:5, NW). Paweł brał pod uwagę, że w domostwie Bożym wchodzi w grę więcej istnień ludzkich niż w poszczególnej rodzinie. Nadzorca musi w związku z tym wykazywać umiejętność odpowiedniego kierowania sprawami swoich domowników dla dobra ich wszystkich. Ale czy to znaczy, że jego rodzina musi być idealnym wzorem pod każdym względem? Może nie zawsze się to uda. Załóżmy, że robi wszystko, co w jakichś rozsądnych granicach leży w jego mocy, a jednak któryś z domowników nie postępuje według jego życzenia. Być może żona przejawia buntowniczego ducha, a nawet otwarcie sprzeciwia się Jehowie i Jego Słowu (Mat. 10:36). Ważne są jednak pytania: W jakiej mierze dany człowiek jako głowa domu jest odpowiedzialny za buntowniczą postawę żony? Czy rozłam w rodzinie powstał wskutek jego zaniedbań? Należy również wziąć pod rozwagę, jak na istniejącą sytuację zapatruje się zbór.
21. Dlaczego nierozsądne byłoby wysuwanie „nowo nawróconego” na stanowisko nadzorcy?
21 Nadzorcom przypada w udziale podejmowanie ważnych decyzji. Od postanowień takich może zależeć życie poszczególnych osób lub sprawa kontynuowania najważniejszego dzisiaj dzieła — głoszenie dobrej nowiny. Przeciw tej działalności bywają wydawane zakazy. Niezbędna więc jest umiejętność trafnej, dojrzałej oceny sytuacji. Toteż nadzorca nie powinien być „nowo nawrócony” (1 Tym. 3:6, NW). Człowiek taki może posiadać ten sam entuzjazm, tę samą gorliwość, co będący w wierze od dawna, ale może nie mieć ‚władz poznawczych wyćwiczonych do rozróżniania dobrego i złego’ (Hebr. 5:13, 14, NP). Osoby świeżo przybyłe do zboru muszą dopiero nabrać doświadczeń. Przez ten czas niechaj obserwują ‚tych, którzy sprawują przewodnictwo pośród nich, którzy opowiadali im Słowo Boże, a rozważając wynik ich trybu życia, niech biorą wzór z ich wiary’. — Hebr. 13:7, NW.
TROSKA O „DRUGIE OWCE”
22. Jak należy się zapatrywać na kaprysy mody? Czyj przykład w tym zasługuje na naśladownictwo?
22 Nie będąc „cząstką świata”, świadkowie Jehowy starają się nie naśladować szeroko się rozprzestrzeniających kaprysów mody, które utożsamiałyby ich z ludźmi uważanymi za zbuntowanych przeciw społeczeństwu. Młodzi bracia w zborze powinni więc pamiętać o napomnieniu apostoła Piotra, że pasterze trzody Bożej muszą dawać właściwy przykład. Paweł był takim budującym przykładem, słusznie przeto napisał: „Bierzcie sobie wzór ze mnie, tak jak ja biorę z Chrystusa”. Ludzie dostrzegają, że świadkowie Jehowy różnią się od nich; chrześcijanie, a zwłaszcza nadzorcy, powinni tak się prowadzić, żeby „mieć właściwe świadectwo od ludzi postronnych”, to jest spoza zboru. — 1 Kor. 11:1; 1 Tym. 3:7; Jana 17:16, NW; 1 Piotra 5:2, 3.
23. Czego jeszcze należy oczekiwać od nadzorców?
23 W pierwszym rozdziale Listu do Tytusa apostoł Paweł również wyjaśnia, czego należy oczekiwać od starszych. Starszy więc musi zachowywać się „bez zarzutu”, nienagannie, czyli nie dawać nikomu podstaw do wytknięcia mu czegoś jako człowiekowi o wątpliwych cechach charakteru. Nie może być „samowolny”, inaczej mówiąc zarozumiały, ani „skory do gniewu”, czyli popędliwy, ani też „chciwy nieuczciwego zysku”; przeciwnie, musi to być człowiek nad wyraz uczciwy zarówno w postępowaniu wewnątrz, jak i na zewnątrz zboru. — Tyt. 1:6, 7, NW; zobacz jeszcze raz List 1 Piotra 5:2, 3.
24. W jaki sposób nadzorca okazuje lojalność?
24 Szczególnie ważne jest, żeby nadzorca za przykładem Jezusa Chrystusa był „lojalny”. Lojalność względem słusznych zasad może wymagać z jego strony wystąpienia ze strofowaniem wobec „tych, którzy się sprzeciwiają” (Tyt. 1:8, 9, NW). Nie jest to zadanie przyjemne, ale gdy nie udzieli potrzebnego upomnienia, może pozostawić wrażenie, że opowiada się po stronie grzesznika, stając się w ten sposób jego wspólnikiem (Prz. 29:24). Napominanie jest oznaką życzliwości dla kogoś, kto ewentualnie nieświadomie uczynił fałszywy krok (Gal. 6:1). Niektóre niestosowne postępki można po prostu puścić w niepamięć albo zignorować, czyli przejść nad nimi do porządku. Nie wolno jednak pozwalać sobie na to w wypadku czynów, które by zasmucały ducha świętego, wywołując rozdźwięki i podziały w zborze. W niektórych więc sytuacjach lojalność wprost narzuca konieczność udzielenia nagany. — Łuk. 17:3, 4; Efez. 4:30.
25, 26. (a) Dlaczego zwłaszcza pasterze muszą uważać na siebie i zbór Boży? (b) Czy świeżo przybywający dziś do zboru Bożego mogą się spodziewać właściwej opieki ze strony pasterzy?
25 Żegnając się ze starszymi z Efezu, apostoł Paweł błagał ich, by uważali na siebie i mieli pieczę „o całą trzodę” oraz by „paśli zbór Pański”, ponieważ teraz „wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając trzody” (Dzieje 20:28, 29, NP). „Wilki” owe zamierzały w końcu złupić trzodę i zedrzeć z „owiec” szaty chrześcijańskiej tożsamości. W naszych przełomowych czasach to napomnienie jest jeszcze bardziej aktualne. Żaden z nadzorców nie chciałby wskutek zaniedbania się w obowiązkach ponosić odpowiedzialności za utratę jakiejś „owcy” Jehowy.
26 Sprawozdania publikowane w Roczniku i gdzie indziej ukazują, jakie mnóstwo „drugich owiec” Jezusa przyłącza się ostatnio do chrześcijańskich świadków Jehowy. Są jeszcze inni, których Jezus ‚musi przyprowadzić’, gdyż „słuchać będą” jego głosu. Wszyscy, którzy teraz przy „końcu czasów” starego systemu rzeczy napływają do wspólnej owczarni jednego pasterza, otrzymają pouczenie o drogach Jehowy. Mogą być pewni, że ze strony tych, którym Jehowa poruczył pracę pasterską, spotkają się z miłością i troskliwą opieką. — Jana 10:16, NT; Łuk. 12:32; Mich. 4:1-4; Izaj. 32:1, 2.