Postępowanie godne „dobrej nowiny”
1. Jaką nadzwyczajną wartość przedstawia dla nas Biblia?
BIBLIA objawia nam, czego Bóg wymaga od swych stworzeń. Studiując ją człowiek niedoświadczony albo nierozumny może nabyć mądrości. Biblia wskazuje nam drogę do zacnego życia, które zapewnia spokój sumienia i rozwesela serce. Dlatego pouczenia Biblii o prawach, przykazaniach i zasadach Jehowy są bardziej godne pożądania niż wszystkie bogactwa świata. „Prawo Pana [Jehowy, NW] doskonałe, pokrzepia duszę, świadectwo Pana wierne, uczy mądrości prostaczka. Rozkazy Pana słuszne, rozweselają serce, przykazanie Pana jasne, oświeca oczy. Bojaźń Pana czysta, ostoi się na wieki, wyroki Pana są prawdziwe, są także sprawiedliwe. Cenniejsze nad złoto i mnóstwo klejnotów, a słodsze nad miód i plaster miodowy. I sługa twój bierze z nich przestrogę, kto strzeże ich, ma wielką nagrodę.” — Ps. 19:8-12, Szer.a
2. W jaki sposób dokładna znajomość Biblii wskazuje nam drogę postępowania godną „dobrej nowiny”?
2 Postępowanie godne „dobrej nowiny” jest więc uzależnione od naszej dokładnej znajomości Słowa Bożego — Biblii, od szczerej wdzięczności za jej pouczenia i od właściwej bojaźni Jehowy. Opierając się na takiej dobrej podstawie możemy odróżniać co Jest prawe, a co nieprawe. Biblia również pomaga nam unikać błędu, jakim jest przekonanie o własnej sprawiedliwości i chęć błyszczenia przed innymi. Apostoł Paweł pisze o tych, którzy dufali we własną sprawiedliwość: „Bo nie znając sprawiedliwości Bożej, a chcąc własną sprawiedliwość wystawić, sprawiedliwości Bożej nie byli poddani.” (Rzym. 10:3) Szczery sługa Boży nie chciałby być podobny do faryzeuszy, którym Jezus powiedział: „Tak i wy z zewnątrz wprawdzie wydajecie się ludziom sprawiedliwymi, a wewnątrz pełni jesteście obłudy i nieprawości.” (Mat. 23:28, NW) Nie! Studiując szczerze i gorliwie Słowo Boże, on uczy się rozumieć, co to znaczy: „Miejcie wstręt do tego, co złe, a złączcie się silnie z dobrem.” — Rzym. 12:9, Kow.
3, 4. (a) Na jakich dwóch wielkich przykazaniach opiera się postępowanie godne „dobrej nowiny”? (b) Jakich różnych stosunków dotyczą wytyczne i przykazania Boże, i który z nich ma największe znaczenie?
3 Postępowanie godne „dobrej nowiny” opiera się na tych samych dwóch wielkich przekazaniach, które ustalały sposób postępowania Boga z Izraelitami: na miłowaniu Boga całym sercem, całą duszą, całą siłą i całym umysłem, a swego bliźniego jak samego siebie. Oba te przykazania zechcemy zachować w pamięci, gdy będziemy bliżej rozpatrywać niektóre istotne wymagania sprawiedliwości, które umieścił w Biblii nasz Stwórca i Ojciec niebiański. Wtedy zobaczymy, że wytyczne, czyli przykazania Boże, dotyczą nie tylko różnych dziedzin naszego życia, lecz także naszego stosunku do innych — do Boga, do członków naszej rodziny i do naszych pozostałych bliźnich. Ponadto stwierdzimy, że te przykazania Boże nie wymagają od nas po prostu ślepego posłuszeństwa, ale przewidują, że będziemy się starali „całym swym sercem” i „całym swym umysłem” poznać i zrozumieć, dlaczego Bóg nakazuje nam czynić to lub owo albo nam czegoś zabrania, i będziemy wiedzieć, dlaczego Mu służymy. — Filip. 1:9; Mar. 12:30; Mat. 22:37.
4 Widzimy więc, że największe znaczenie ma nasz stosunek do Boga. Musimy Go wielbić sercem czystym i niepodzielnym. To wymaga, abyśmy niezachwianie wierzyli w Jego Słowo oraz żebyśmy się jedynie Jego bali jako Boga i byli Mu wyłącznie oddani.
5. (a) Z czym powinien zerwać prawdziwy czciciel Boga? (b) Co ujawniłby ktoś, kto chce być chrześcijaninem, gdyby się stosował do takich zabobonnych urojeń?
5 Chcąc wielbić w ten sposób Jehowę oraz dzięki temu nawiązać z Nim właściwe stosunki, musimy zerwać z religijnymi zwyczajami, które mają swe źródło w fałszywych naukach, w pogaństwie albo w zabobonnych urojeniach. Zabobonne urojenia utrudniają wielu ludziom uwolnienie się od lęku przed szkodliwymi wpływami. Na przykład w wielu krajach panuje powszechnie lęk przed „duchami” zmarłych albo przed ludźmi obdarzonymi tak zwaną nadnaturalną siłą (których często nazywa się „czarownikami”). W celu zabezpieczenia się przed nimi, zabobonni ludzie wieszają sobie amulety na szyi, na ramionach, albo na innych częściach ciała. Amulety te wykonuje się z rożnego materiału, na przykład z kości zmarłego dziecka, ponieważ ci ludzie wierzą, że duch dziecka stanowi ochronę. Często urządza się okazałe uroczystości pogrzebowe dla uspokojenia „ducha zmarłego”. Przez całą noc ludzie czuwają przy zmarłym, a płatne płaczki robią możliwie jak najwięcej hałasu, aby „duch” zmarłego nie odniósł wrażenia, że się o nim zapomniało albo że mu się nie okazuje czci, w związku z czym mógłby powrócić i przynieść nieszczęście swej rodzinie. Wszystkie te przesądy opierają się na fałszywej nauce, jakoby dusza ludzka była nieśmiertelna i dlatego dalej żyła po śmierci. Biblia wyraźnie wskazuje, że to jest błędne. (Patrz Kazn. 9:5, 10; Ps. 146:3, 4) Chrześcijanin, który stosuje się do takich zwyczajów, okazuje, że brak mu wiary i zrozumienia oraz że niewłaściwie pojmuje swój stosunek do Jehowy. Prawdziwe wielbienie Boga wymaga nie tylko znajomości tego, co napisano w Biblii, lecz także wiary, udowadniania swej wiary czynami zgodnymi ze Słowem Bożym. To rzecz całkiem naturalna, że ktoś szczerze żałuje drogiego krewnego, którego wydarła mu śmierć, ale chrześcijanin unika wszelkiego obłudnego wystawiania smutku na pokaz po to tylko, aby zadość uczynić pogańskim zwyczajom lub tradycjom. — Jak. 1:22-25.
6. Kim są „złe duchy” i jak chrześcijanie się przed nimi chronią?
6 Wprawdzie istnieją złe duchy, ale to nie są duchy zmarłych, lecz byli niebiańscy synowie Boży, którzy się zbuntowali razem z Szatanem i obecnie są znani jako demony albo złe duchy. (Jak. 2:19; Obj. 16:14; Efez. 6:12) Prawdziwy chrześcijanin posiada jednak zbroję, dzięki której potrafi się obronić przed machinacjami tych złych mocy. Chrześcijanie, którzy mocno stoją w prawdzie Słowa Bożego, którzy głoszą „dobrą nowinę o pokoju”, których wiara jest mocna jak wielka tarcza i którzy swą niezachwianą nadzieję na ratunek pokładają w Jehowie, mają zapewnioną ochronę przed atakami tych złych mocy. (Efez. 6:14-18, NW) Toteż chrześcijanin nigdy nie będzie się skłaniał ku demonizmowi lub czarom, aby tam szukać ochrony czy uzdrowienia. On wie, że Bóg żąda od chrześcijanina, który mu się oddał, aby ten chrześcijanin wierzył w Niego.
RESPEKTOWANIE PRAWA BOŻEGO DOTYCZĄCEGO POSZANOWANIA KRWI
7. (a) Co może uczynić chrześcijanin gdy zachoruje, ale czego nigdy nie uczyni?
7 To nie oznacza, żeby chrześcijanin — gdy zachoruje — uparcie odrzucał wszelką pomoc lekarską. On nie jest tak samolubny, aby sądzić, że Bóg uleczy go przez jakiś cud. Raczej dba o swe zdrowie, przez rozsądną pielęgnację ciała, a gdy zachoruje, wtedy wdzięcznie przyjmuje każdą pomoc lekarską, która może się okazać skuteczna. Jednakże nigdy nie zwróci się do jakiegoś zamawiającego, bo dar cudownego uzdrawiania i inne podobne dary, które były udzielane członkom pierwotnego kościoła za czasów apostolskich, dawno już zostały odjęte. (1 Kor. 13:8) Również nie uda się nigdy do znachora. Ale też będzie ściśle dbać o to, aby zabiegi lekarskie nie wykraczały przeciw prawu Bożemu dotyczącemu krwi. Prawo Boże co do krwi obowiązuje chrześcijan jeszcze teraz, tak samo jak dawniej obowiązywało naród izraelski. Chociaż przymierze prawa zawarte z Izraelitami straciło swą moc, to jednak prawo Boże zakazujące przyjmowania krwi do ciała ludzkiego zachowało swą ważność, ponieważ ono zostało dane Noemu, wspólnemu przodkowi ludzkości, wkrótce po opuszczeniu przez niego arki po ogólnoświatowym potopie. Bóg wyraźnie powiedział wtedy do Noego: „Wszakże mięsa z duszą jego, krwią jego, jeść nie będziecie.” — 1 Mojż. 9:3-6, Wu uw. marg.
8. Jak zakaz używania krwi został wyjaśniony zborowi chrześcijańskiemu na specjalnym zebraniu apostołów i starszych braci w Jeruzalem?
8 Zakaz używania krwi został wyjaśniony zborowi chrześcijańskiemu na specjalnym zebraniu apostołów i starszych braci w Jeruzalem, kilka lat po śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa. Natchniona decyzja brzmiała: „Albowiem podobało się Duchowi Świętemu i nam, abyśmy nie kładli na was żadnego więcej ciężaru, oprócz tych rzeczy potrzebnych; abyście się wstrzymywali od rzeczy bałwanom ofiarowanych, i od krwi, i od tego, co zadławione i od wszeteczeństwa; tych rzeczy jeśli się wystrzegać będziecie, dobrze uczynicie.” (Dzieje 15:28-29, NT) Zważmy, że wstrzymywanie się od używania krwi uważano za tak samo ważne, jak wstrzymywanie się od wszeteczeństwa.
9. Jak chrześcijanie okazują poszanowanie dla świętości krwi w związku ze spożywaniem mięsa?
9 Prawdziwi chrześcijanie muszą więc respektować świętość krwi, bo krew wyobraża życie. (3 Mojż. 17:11) Świadkowie Jehowy okazują taki respekt, dbając gorliwie o to, aby nie wykraczać przeciw temu prawu. Prawo co do krwi dotyczy krwi zwierzęcej i ludzkiej. Chrześcijaninowi nie wolno jeść „zadławionego”, bo to nie jest wykrwawione. Zasadę dotyczącą tej sprawy znajdujemy w 3 Mojż. 17:13: „I ktobykolwiek... ułowił jakie zwierzę, albo ptaka, co się godzi jeść, tedy krew z niego wypuści i zasypie ją piaskiem.” Z tej samej przyczyny chrześcijaninowi nie wolno spożywać mięsa zwierzęcia, które zginęło w sidłach, albo uśmierconego przez inne zwierzę, ponieważ ono w chwili śmierci nie mogło się wykrwawić. Kupując mięso na rynku albo od myśliwego, chrześcijanin powinien się upewnić, czy to zwierzę zostało odpowiednio wykrwawione, aby się przypadkiem nie stać winnym przekroczenia tego prawa Bożego. W większości krajów mięso zakupione w koncesjonowanych rzeźniach czy sklepach rzeźniczych jest wykrwawione i można je bez skrupułów spożywać. Jednak nie zawsze tak jest, gdy się je kupuje wprost od myśliwego. Chrześcijanin nie spożywa też sosów przyrządzonych z dodatkiem krwi. Jest rzeczą zrozumiałą, że odrobina krwi zawsze zostaje w mięsie, nawet gdy się zwierzę wykrwawi; tego nie można uniknąć. Krew płynącą w żyłach powinno się zgodnie z prawem Bożym wypuścić.
10. Dlaczego świadkowie Jehowy odmawiają przyjęcia transfuzji krwi?
10 Obecnie w szpitalach powszechnie przyjął się zwyczaj przetaczania krwi pacjentom, którzy jej dużo utracili w jakimś wypadku czy podczas operacji albo jej rzekomo potrzebują dla wzmocnienia. Opierając się na wspomnianych tekstach biblijnych, świadkowie Jehowy uważają ten sposób przyjmowania krwi do organizmu za wykroczenie przeciw prawu Bożemu. Pouczenie apostołów brzmi całkiem wyraźnie: „...abyście się wstrzymywali (...) od krwi”. Świadkowie Jehowy odmawiają przyjęcia transfuzji krwi nie ze ślepego uporu, ale z respektu dla prawa Bożego. Oni respektują Jego postanowienie co do używania krwi, bo krew wyobraża życie, a życie jest darem od Boga. Zgadzają się natomiast na każdy inny zabieg lekarski nie naruszający prawa Bożego, na przykład na wprowadzenie do krwi roztworu soli czy innych środków krwiozastępczych.
11. Jaka zasada ustalona przez Jezusa i zapisana w Mat. 10:39 ma zastosowanie w takich sytuacjach?
11 Każdy człowiek pragnie żyć i to jest rzecz naturalna, że stara się wszelkimi środkami zachować życie swoje i swych bliskich. Jednak oddany Bogu chrześcijanin stara się ratować życie w sposób nie wykraczający przeciw prawu Bożemu. On wie, że w grę wchodzi jego życie wieczne. On stale uświadamia sobie słowa Jezusa: „Kto znajduje swą duszę, utraci ją, a kto traci swą duszę przez wzgląd na mnie, znajdzie ją.” (Mat. 10:39, NW) Przestrzeganie prawa Bożego w takich sytuacjach wymaga wiary, ale właśnie w ten sposób chrześcijanin daje dowód, że jest rzeczywiście posłuszny pierwszemu z dwóch wielkich przykazań, a mianowicie, aby miłować Jehowę całym swym sercem, całą swą duszą, całą swą siłą i całym swym umysłem. On wie, że za wszelką cenę musi utrzymać stosunek jaki zaistniał między nim a Jehową w wyniku jego ślubu oddania się.
PROWADZENIE CZCIGODNEGO ŻYCIA MAŁŻEŃSKIEGO
12. (a) Dlaczego Jehowa ma prawo określać, jak mąż i żona powinni się wobec siebie zachowywać? (b) Jak więc należy się ustosunkować do małżeństwa?
12 Człowiek nie miał pozostać samotny. Jehowa chciał, aby ziemia była zaludniona. W tym celu mężczyźni mają się łączyć z kobietami w związku małżeńskim i zakładać rodziny. Dlatego Bóg stworzył dwie płci „mężczyznę i niewiastę” i tej pierwszej parze ludzkiej nakazał: „Bądźcie płodni i stańcie się liczni i napełniajcie ziemię.” Ponieważ Jehowa Bóg jest Stworzycielem obu płci i ponieważ obdarzył je zdolnością rozradzania się, więc ma też prawo określać, jak mąż i żona mają się wobec siebie zachowywać. Dlatego jest to rzecz co najmniej słuszna aby małżeństwo było szanowane i poważane. — 1 Mojż. 1:27, 28, NW.
13. (a) Komu jedynie dozwolone są stosunki płciowe? (b) Czy chrześcijanin może mieć więcej żon? Jaka reguła go obowiązuje?
13 Już na samym początku Bóg wyjaśnił ten stosunek dzięki pewnym prawom. Obcowanie mężczyzny z kobietą miasto być dozwolone tylko w stanie małżeńskim. Dlatego po stworzeniu pierwszej niewiasty Bóg przyprowadził ją do mężczyzny i dał mu ją za żonę. (1 Mojż. 2:21-24) Wprawdzie później w narodzie izraelskim Jehowa zezwolił na poligamię, ale to nie był wzór, który On ustalił w Edenie, i obecnie Jehowa nie zezwala chrześcijaninowi mieć więcej żon. On przywrócił przez Jezusa Chrystusa pierwotną regułę dla małżeństwa, która orzekała, że mąż może mieć tylko jedną żonę. Tę regułę doskonale rozumiano w pierwszym zborze, bo jak możemy stwierdzić, jednym z wymogów stawianych nadzorcy zboru było zgodnie z 1 Tym. 3:2 (NW), że ma być: „mężem jednej żony”.
14. Na jaki krok musi się zdecydować poligamista zanim będzie mógł się oddać Jehowie i połączyć ze Społeczeństwem Nowego Świata?
14 To prawo biblijne może często nastręczać trudności w tych krajach, w których mężczyźni mają zazwyczaj więcej żon. Przypuśćmy, że jakiś mężczyzna posiadający wiele żon słyszy „dobrą nowinę”, przyjmuje ją i chciałby się połączyć ze złożonym ze świadków Jehowy Społeczeństwem Nowego Świata, ale jego sytuacji małżeńskiej nie da się pogodzić z prawami biblijnymi obowiązującymi chrześcijan. Co wtedy? W tym wypadku „dobra nowina” stawia go wobec konieczności podjęcia decyzji. Ona wymaga od niego poważnego kroku: on musi odprawić wszystkie nałożnice, a wolno mu zatrzymać tylko tę jedną, która zgodnie z Biblią do niego należy. Na ten krok musi się zdecydować sam, ale musi go uczynić, jeśli chce się oddać Jehowie i Jego służbie, i połączyć się z Jego ludem.
15. (a) Jak należy się zapatrywać na związek małżeński? (b) Co powiedziano o wszeteczeństwie i o „małżeństwie na próbę”? (c) Czego należy najpierw dokonać, aby jakaś para mogła zawrzeć czcigodny związek małżeński?
15 Małżeństwo uprawniające męża i żonę do stosunków płciowych powinno być związkiem, którego nie można rozwiązać z byle powodu. Nawiązując do pierwszego małżeństwa zawartego w ogrodzie Eden, Jezus powiedział: „Co więc Bóg wprzągł we wspólne jarzmo, człowiek niech nie rozłącza.” (Mat. 19:6, NW) Te słowa Jezusa wskazują, że małżeństwo jest dla chrześcijanina sprawą poważną, której nie wolno lekceważyć. Wszystko, co wykracza przeciw Bożemu porządkowi w małżeństwie, jest w związku z tym nieprawością, oznacza nieposłuszeństwo wobec Jehowy, Stwórcy człowieka, i nie podoba Mu się. Ponieważ zespolenie płciowe jest dozwolone tylko w stanie małżeńskim, to znaczy tylko między mężem a jego prawowitą żoną, albo między żoną i jej prawowitym mężem, dlatego wszeteczeństwo jest zakazane! Tak więc nieżonaty mężczyzna, który ma stosunki płciowe z zamężną czy niezamężną kobietą, wykracza przeciw prawu Bożemu. Tak samo opaczne byłoby utrzymywanie przez niezamężną kobietę intymnych stosunków z jakimś mężczyzną. To wyklucza również przyjęte w wielu krajach „małżeństwo na próbę”, w którym młoda para żyje razem, aby się przekonać, czy jest dobrana, jednakże bez wiązania się na stałe przez właściwe zawarcie związku małżeńskiego. Mąż i żona muszą uważać małżeństwo za nierozerwalny, trwały związek, a na dowód uczciwych zamiarów zainteresowanych, trzeba je właściwie zarejestrować przed rozpoczęciem intymnego obcowania dozwolonego parze małżeńskiej. Chociaż załatwienie tego wszystkiego może czasem trwać kilka miesięcy, to jednak młody mężczyzna i młoda dziewczyna powinni zachować swą cnotę w czasie przygotowań do małżeństwa, i nie mieć żadnych stosunków płciowych aż do urzędowego ślubu. W ten sposób okażą właściwy respekt dla Bożego porządku w małżeństwie oraz dowiodą, że go szanują.
16, 17. W jaki sposób para małżeńska powinna okazywać, że respektuje porządek małżeński i jaki przymiot im w tym pomoże?
16 Również po zawarciu związku małżeńskiego ta para musi uznawać porządek małżeński. W Biblii napisano o małżeństwie chrześcijańskim: „Niech małżeństwo będzie czcigodne u wszystkich a łoże małżeńskie bez splamienia, bo Bóg będzie sądził wszeteczników i cudzołożników.” (Hebr. 13:4, NW) Gdy małżonkowie będą stale pamiętać o tym, że Jehowa jest Sędzią i że zna wszystkie nasze czyny, wtedy będą bezpieczni od wszelkiej niewierności małżeńskiej. Również ich wzajemna miłość wzmacnia ich wierność względem siebie i chroni ich przed niewiernością. „Tak mężowie mają miłować swoje żony, jak własne ciało. Kto miłuje żonę swoją, siebie samego miłuje. Nikt bowiem jeszcze nie miał w nienawiści ciała swego, ale je żywi i pielęgnuje, jak i Chrystus Kościół [zbór, NW], bo jesteśmy członkami ciała jego. Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się z żoną swoją: i będą dwoje jednym ciałem.” Mąż, który dopuszcza się cudzołóstwa, na pewno nie miłuje swej żony. Nie może również miłować tej kobiety, z którą łamie wierność małżeńską, przez to bowiem nakłania ją także do grzechu i sprawia, że Bóg będzie ją sądził. — Efez. 5:28-31, NDą.
17 Mąż i żona powinni się trzymać razem, to znaczy powinni być złączeni mocnym węzłem i mieć pragnienie utrzymania swego małżeństwa. Jak to jest możliwe? Tylko przez miłość. Jednak wielu małżeństwom brak tego przymiotu. Są kraje, w których między mężem a żoną istnieje zaledwie stosunek koleżeński jeśli w ogole jakiś istnieje; oni nie wymieniają swych myśli i rzadko są razem — nawet przy jedzeniu. Często mąż uważa żonę raczej za służącą niż za swą towarzyszkę albo partnerkę w związku małżeńskim.
18. (a) Jaki przykład dał Jezus chrześcijańskim mężom? (b) Jak mąż może okazać, że naprawdę miłuje swą żonę?
18 Jak więc powinien ustosunkować się do swej żony małżonek chrześcijański? W Efezjan 5:25, 28 (NW) dano nam bardzo poglądową odpowiedź na to pytanie, a mianowicie: „Mężowie nadal miłujcie swe żony, tak jak i Chrystus umiłował zbór i wydał za niego samego siebie. W ten sam sposób mężowie powinni miłować swe żony jak własne ciała.” Jezus był w stosunku do swych chrześcijańskich braci w zborze pobłażliwy, cierpliwy i uprzejmy. Przebywanie razem z nimi i prowadzenie rozmowy o cudownych prawdach Królestwa Bożego sprawiało mu radość. On przekazywał „dobrą nowinę” nie tylko ludowi Palestyny, ale również spędzał wiele godzin na wyłuszczaniu prawdy swym wiernym uczniom. Jego wielka miłość znalazła swój wyraz szczególnie w tym, że w końcu ofiarował swe życie ziemskie, aby zbór mógł być zbawiony oraz aby mógł zyskać życie wieczne. Taką miłość powinien również żywić mąż do swej żony. On powinien się uczyć coraz bardziej ją cenić jako swą towarzyszkę. A ponieważ chciałby, aby ona także osiągnęła życie wieczne, więc powinien cieszyć się z każdej okazji, gdy może z nią rozmawiać o nadziei, jaką osiągnął przez „dobrą nowinę”, o cudownej nadziei na życie w nowym świecie. Nawet wówczas, gdy mąż i żona już przyjęli „dobrą nowinę”, powinni nadal rozmawiać ze sobą o tych sprawach, aby się nawzajem umacniać w wierze.
19. Pod jakimi dwoma względami chrześcijanin musi się troszczyć o swą rodzinę?
19 Na mężu ciąży obowiązek troszczenia się o potrzeby materialne żony i dzieci. Biblia mówi wyraźnie: „A jeśli kto o swoich, a nade wszystko o domownikach nie ma starania, ten zaparł się wiary i jest gorszy od niewiernego.” (1 Tym. 5:8, NT) Jednak w jeszcze większym stopniu powinien myśleć o duchowych potrzebach swej rodziny i troszczyć się o nią pod tym wzglądem, tak jak Chrystus troszczył się o zbór.
20. Jak chrześcijańscy rodzice powinni przygotować swe dzieci na przyszłość i jaki skutek przynosi takie wychowanie?
20 Czy masz dzieci? Jeśli tak, to jak przygotowujesz je na przyszłość? Czy zapewniasz im zdobycie starannego wykształcenia w świecie, aby odnosili sukcesy na polu finansowym i towarzyskim? To nie jest rzecz najważniejsza. Ponieważ wiemy, że Jehowa jest Twórcą małżeństwa, a owoce małżeństwa — dzieci — są darem Jehowy, więc rodzice miłujący Jehowę powinni tak wychować swe dzieci, aby one służyły Jehowie. (Ps. 127:3) Chrześcijańscy rodzice powinni więc uczyć swe dzieci właściwego postępowania, studiowania Biblii, głoszenia „dobrej nowiny”, a przez to wielbienia Boga już od ich najmłodszych lat. „A wy ojcowie, nie rozdrażniajcie swych dzieci, lecz nadal wychowujcie je w karności i autorytatywnej radzie Jehowy.” Jeśli się przestrzega tego przykazania to dzieci będą duchowo silne i stawią czoło pokusom tego świata, a ich wiara i właściwe czyny przyniosą chwałę zarówno ich rodzicom, jak również Jehowie. — Efez. 6:4, NW.
21. W jaki sposób chrześcijańska żona może najlepiej okazać, że miłuje swego męża?
21 Żona powinna miłościwie popierać w tym swego męża, który jest jej głową. Swą miłość do niego może najlepiej okazać przez popieranie go we wszystkim i pokorne uznawanie rozrządzenia Jehowy, że „głową niewiasty” jest mąż. (1 Kor. 11:3) Jeżeli rodzina wspólnie studiuje Biblię, wspólnie uczęszcza na zebrania ludu Bożego, wspólnie głosi „dobrą nowinę” i wszystko, co jest w domu do zrobienia robi wspólnie, to wszyscy: mąż, żona i dzieci, będą wzrastać w miłości i w radości. Docenianie „dobrej nowiny” o Królestwie Bożym powinno skłonić każdego szczerego chrześcijanina do pracy nad tym, aby Jego rodzina kierowała się tymi dobrymi zasadami Biblii.
22. (a) Wyłącznie z jakiego powodu małżeństwo może być rozwiązane zgodnie z Biblią? (b) Jakiej mądrej rady należy usłuchać przy wyborze partnera małżeńskiego, biorąc pod uwagę fakt, że małżeństwo jest sprawą tak poważną?
22 Lecz co można zrobić, gdy małżeństwo jest nieszczęśliwe, gdy zaznacza się brak jedności na tle wyznaniowym lub z innych przyczyn? Czy istnieją podstawy upoważniające do rozwiązania takiego małżeństwa przez rozwód i pozwalające rozwiedzionym na poślubienie innego partnera, z którym — ich zdaniem — lepiej by się zgadzali? Według Biblii małżeństwo nie może się rozwieść z byle powodu. Według prawa krajowego rozwód bywa możliwy, jeśli mąż i żona się nie rozumieją i chcą być wolni w celu poślubienia kogoś innego, ale w Biblii przytoczono tylko jeden powód zezwalający na rozwód, który rzeczywiście rozwiązuje małżeństwo, a jest nim cudzołóstwo. Jezus wyjaśnił tę sprawę, mówiąc: „Powiadam wam, że kto się rozwodzi ze swą żoną z wyjątkiem przyczyn wszeteczeństwa [to znaczy cudzołóstwa] i żeni się z inną, popełnia cudzołóstwo. (Mat. 19:9, NW) Przez cudzołóstwo niewierny partner małżeński staje się jednym ciałem z kimś innym, kto nie jest jego prawowitym mężem lub żoną. Jeśli ten, kto pozostał wierny, chce, to może takie wykroczenie przebaczyć i żyć dalej razem ze swym partnerem małżeńskim, jeśli jednak woli się rozwieść z powodu cudzołóstwa swego partnera, to może potem ponownie wstąpić w związek małżeński, ponieważ dotychczasowy związek jest zgodnie z Biblią i z prawem rozwiązany. Ponieważ do zachowania trwałości małżeństwa koniecznie potrzebne są zrozumienie i miłość, więc oddany Bogu chrześcijanin słucha mądrej rady biblijnej, aby się żenić „tylko w Panu”, to znaczy z oddanym Bogu chrześcijaninem, człowiekiem mającym takie same zapatrywana. — 1 Kor. 7:39.
23. O co będzie się starał chrześcijanin mający niewierzącego partnera małżeńskiego?
23 Jeśli w małżeństwie powstaje z jakiegoś powodu niezgoda — na przykład na tle wiary — to chrześcijański mąż albo żona świadomy powagi małżeństwa uczyni wszystko, co jest w jego mocy, aby przywrócić zgodę. Nie będzie myślał o uwolnieniu się od swego niewierzącego partnera małżeńskiego, lecz cierpliwie i okazując dobroć będzie się starał w miarę możliwości pomóc mu, aby mógł dostąpić wybawienia. — 1 Kor. 7:10-16.
24. Dlaczego „dobra nowina” może wymagać od chrześcijanina powzięcia decyzji w odniesieniu do jego stosunków rodzinnych i do czego to prowadzi, jeżeli się poczyni potrzebne kroki?
24 Postępowanie godne „dobrej nowiny” oznacza więcej niż tylko rozmawianie o tym z innymi i mówienie, że się służy Bogu. Takie postępowanie wymaga przywdziania „nowej osobowości”, a to uzewnętrznia się o każdej porze, ale szczególnie w gronie rodzinnym: w stosunkach między mężem a żoną, między żoną a mężem, między rodzicami a dziećmi i między dziećmi a rodzicami. Jeśli twoje stosunki rodzinne z jakichkolwiek powodów — może z nawyku — nie odpowiadają całkowicie tym biblijnym wymaganiom, to rady biblijne, które właśnie otrzymałeś, wymagają od ciebie powzięcia decyzji. Czy uczynisz potrzebne kroki? Jeśli tak, to na pewno doznasz obfitych błogosławieństw od Jehowy — założyciela małżeństwa, który wszystkim posłusznym rodzinom da życie wieczne w nowym świecie.
[Przypis]
a Księga Psalmów w przekładzie ks. Jana Szerudy [Bryt. i Zagr. Tow. Biblijne — Warszawa]