„Dokładnie spełniaj swe usługiwanie”
1. Jak chrześcijanin powinien się zapatrywać na swą służbę?
BÓG NIGDY nie toleruje bezczynności wśród członków swego ludu. On ma zawsze pracę dla nich, a ponieważ działają na Jego polecenie, więc można słusznie powiedzieć, że są Jego sługami. Takiej pracy nie wolno więc lekceważyć, lecz powinno się ją uważać za przywilej zarządcy. Jest to przywilej znaczny i uszczęśliwiający, ale też związany z wielką odpowiedzialnością. Nie powinno nas to jednak odstraszać, bo Bóg zna naszą niedoskonałość i nasze słabości, i w swej niezasłużonej dobroci zrobił wiele, aby nam pomóc.
2. Jaki duch tchnie z listów apostoła Pawła do Tymoteusza, i na jaki ważny warunek usługiwania one wskazują?
2 Takie myśli niewątpliwie nasuwały się apostołowi Pawłowi, gdy pisał do Tymoteusza dwa listy, które obecnie wchodzą w skład Pisma świętego. Każda stronica tych listów tchnie poważnym napomnieniem i zachętą oraz zawiera aktualne ostrzeżenia. Na przykład Paweł napisał: „Uroczyście polecam ci (...) każ słowo, bądź przy tym pilny w porze sprzyjającej, w porze uciążliwej, strofuj, karć, napominaj ze wszelką cierpliwością i sztuką nauczania.” Potem ostrzegł, że wielu ‚odwróci swe uszy od prawdy’ i zakończył rzecz słowami: „Ty jednakże strzeż we wszystkim swych zmysłów, cierp zło, czyń dzieło ewangelisty, dokładnie wypełniaj swe usługiwanie.” Kilka wierszy przedtem znajdujemy jednak wzmiankę, która wskazuje na najważniejszy warunek spełniania tego usługiwania. Jaki warunek? Paweł napisał do Tymoteusza: „Od dzieciństwa znasz święte pisma, które cię mogą uczynić mądrym ku zbawieniu.” Potem dodał: „Całe Pismo jest natchnione przez Boga i przydatne do nauczania, do strofowania, do prostowania rzeczy, do ćwiczenia w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był w pełni uzdolniony, całkowicie wyposażony do wszelkiego dzieła dobrego.” — 2 Tym 4:1-5; 3:15-17, NW.
3. Czym wyróżniają się świadkowie Jehowy, i czy to oznacza, że oni są nadludźmi?
3 Nie da się zbyt silnie podkreślić konieczności ścisłego trzymania się Słowa Bożego w całej naszej służbie zarówno wewnątrz, jak i zewnątrz organizacji Bożej przy głoszeniu i świadczeniu innym. Tym różnią się świadkowie Jehowy od kościołów chrześcijaństwa. Nie opieramy się na tradycjach, na wyznaniach wiary lub na własnych poglądach. Wszystko ma podstawy biblijne: nasze zorganizowanie, prowadzenie zebrań, utrzymywanie karności i porządku, sprawy finansowe, nasze nauki i sposoby nauczania. Jeśli już coś zostaje zmienione, to z powodu lepszego zrozumienia odnośnych tekstów biblijnych. Biblia, Słowo Boże, stanowi istotną podstawę skutecznego usługiwania. Potrzebna jest więc znajomość Biblii poparta szczerym i zdecydowanym wysiłkiem w zastosowywaniu się do zawartych w niej zasad oraz w dopomaganiu innym, aby również tak postępowali. Nie mów, że to przerasta twoje możliwości. Wiele tysięcy świadków Jehowy na całym świecie nie uznaje tego za rzecz niemożliwą, a przecież nikt z nich ani przez chwilę nie uważa się za nadczłowieka. Natomiast oni nauczyli się korzystać z zarządzeń Jehowy i polegać na Nim. Oni pozostają z Nim w bliskiej łączności przez modlitwy i trzymają się ściśle Jego Słowa i Jego organizacji, czyli głównych kanałów, za pośrednictwem których On udziela swego ducha świętego. — Filip. 4:13.
USŁUGIWANIE WEWNĄTRZ ORGANIZACJI
4. Co było za czasów Dawida i Salomona trafną ilustracją usługiwania klasy świątynnej?
4 Jeśli pamiętamy o tym, że zbór chrześcijański został przyrównany do ‚świętej świątyni dla Jehowy, miejsca, gdzie Bóg ma zamieszkać przez ducha’ i że wszyscy ludzie o usposobieniu owiec są zaproszeni do pełnienia świętej służby dla Boga w bliskiej społeczności z przebywającymi jeszcze na ziemi członkami ostatka klasy świątynnej, to łatwiej uświadomimy sobie powagę i zakres dzieła usługiwania, które musi być wykonywane wewnątrz organizacji. Dobrą ilustracją tego są pod pewnym względem wyniki gruntownych przygotowań Dawida do budowy literalnej świątyni i do związanej z tym służby. On podzielił Lewitów na różne grupy służbowe, wśród których między innymi — jak powiedział — „cztery tysiące będzie wychwalało Boga na instrumentach, które sprawiłem w celu wychwalania”. Syn Dawida Salomon zaprowadził według zarządzeń swego ojca regularną służbę świątynną, w tym „lewitów w ich służbie oddawania czci i w usługiwaniu przy kapłanach według porządku z dnia na dzień”. Ta służba głosem i czynem ku chwale Jehowy musiała być wykonywana w ścisłej jedności.” — Efez. 2:21, 22, NW; 1 Kron. 23:5; 2 Kron. 8:14, Kr.
5. Jak Paweł ilustruje to usługiwanie?
5 Apostoł Paweł wskazuje w swym liście, że tego samego wymaga się od świątyni duchowej i unaocznia to na przykładzie ciała ludzkiego. On wspomina najpierw, że Chrystus po swym wniebowstąpieniu „dał dary w ludziach” — apostołów, proroków, ewangelistów, pasterzy i nauczycieli — „z uwagi na szkolenie świętych do dzieła usługiwania, do budowania ciała Chrystusowego”. On przyrównuje początkowy stan zboru chrześcijańskiego i jego członków do stanu dzieciństwa, z którego wszyscy — zarówno zbiorowo, jak również indywidualnie — muszą wyrastać i osiągać dojrzałość. Dokonywanie się tego pod kierownictwem Chrystusa, Głowy, Paweł opisuje trafnie następującymi słowami: „Z niego całe ciało — będąc harmonijnie połączone i przystosowane do współdziałania przez każdy staw, który wykonuje co potrzeba — według funkcjonowania każdego poszczególnego członka w należnej mierze przyczynia się do wzrostu ciała, do zbudowania siebie w miłości. — Efez. 4:8-16, NW.
6. Jak można to przyrównanie do ciała ludzkiego zastosować w dobie dzisiejszej?
6 Jest rzeczą jasną, że apostoł mówi tutaj o usługiwaniu, które jest dokonywane wewnątrz organizacji w celu jej zbudowania. Obecny zbór chrześcijański jest zbudowany według tych samych zasad i tymi samymi metodami, co kościół, czyli zbór wczesnochrześcijański. W ciele ludzkim małe i wielkie stawy stanowią główne połączenia zapewniające harmonijną współpracę wszystkich części ciała. Podobnie rzecz się ma w złożonym ze świadków Jehowy Społeczeństwie Nowego Świata jako całości, włącznie z jego ciałem kierowniczym, jak również w poszczególnych zborach: główna odpowiedzialność za dobrą współpracę ciąży na zamianowanych sługach, „darach w ludziach”. Oni są niejako stawami. — Efez. 4:8, NW.
7. Dla kogo stanowi zachętę fakt, że „każdy poszczególny członek czyni to, co do niego należy”?
7 Ale apostoł nie poprzestaje na tym. Jako dalszy czynnik wymienia działanie, czyli ‚funkcjonowanie każdego poszczególnego członka w należnej mierze’. (Efez. 4:16, NW) Ma przy tym na myśli każdego mężczyznę i każdą niewiastę bez względu na to, czy to są ludzie młodzi i niedoświadczeni, czy starzy i ułomni. Nie mów, że ty się nie liczysz. To nieprawda. Gdy tylko nawiążesz kontakt ze świadkami Jehowy, możesz stanowić zachętę dla innych, jeśli robisz dobre postępy. Obserwowanie gorliwości człowieka dobrej woli podczas domowego studium biblijnego albo widok nowych twarzy, które się pojawiają na naszych zebraniach regularnie, nie tylko jeden raz, to rzeczy bardzo zachęcające, które dowodzą, że Jehowa nam błogosławi w naszej służbie i kieruje nami swym duchem. Również jest rzeczą bardzo budującą, gdy się widzi, jak ludzie starsi i ułomni nie szczędzą wysiłków, aby być na zebraniach i brać udział w dziele świadczenia, nawet jeśli mogą zrobić niewiele. To jest tak, jak w ciele ludzkim, w którym nawet najmniejsza cząstka odgrywa w należnej mierze swoją rolę. Dopóki wszystko jest w porządku, możemy nie zdawać sobie z tego sprawy. Ale niech tylko coś się stanie — powiedzmy paznokieć wrasta w palec — wówczas od razu to zauważamy. Powinniśmy więc stale pamiętać, że każdy z nas może w należnej mierze brać udział w usługiwaniu, które musi być wykonywane w obrębie organizacji Bożej, czyli w obrębie zboru do którego należymy, w celu „zbudowania siebie w miłości”. Jest jeszcze wiele do zrobienia i my możemy stale robić w tej dziedzinie dalsze postępy. W obu porównaniach Paweł kładzie nacisk na wzrost, bo mówi nie tylko o „wzroście ciała”, lecz także powiada: „W jedności z nim cała budowla (...) rośnie w świętą świątynię dla Jehowy.” — Efez. 4:16; 2:21, NW.
SŁUŻBA NA ZEWNĄTRZ ORGANIZACJI
8. Co powiedziano w Biblii o chrześcijanach jako o nosicielach światła?
8 W Biblii nie tylko przedstawiono zbór chrześcijański 144 000 dziedziców Królestwa jako świątynię duchową, lecz także nazywa się go „świętym kapłaństwem”. Apostoł Piotr łączy te dwa obrazy, pisząc: „Wy sami też jako żywe kamienie jesteście budowani w dom duchowy, abyście byli świętym kapłaństwem.” Jakiemu celowi służy to kapłaństwo? Apostoł odpowiada: „Natomiast wy jesteście ‚rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem do szczególnego posiadania, abyście oznajmiali daleko wokół zalety’ tego, który was powołał z ciemności do swego cudownego światła.” Sam Jezus wskazał na to, że jego prawdziwi naśladowcy będą nosicielami światła. On powiedział: „Wy jesteście światłem świata. Miasto nie może się ukryć, gdy jest położone na górze (...) niech wasze światło świeci przed rodzajem ludzkim, aby widziano wasze prawe dzieła i dawano chwałę naszemu Ojcu, który jest w niebiosach.” To się zgadza z cudownym proroctwem Izajasza, które się spełnia w obecnych czasach. W tym proroctwie powiedziano Syjonowi, organizacji Bożej, przyrównanej do miasta leżącego na górze: „Wstań, oświeć się [świeć, NW].” Z jakim wynikiem? „I będą chodzić narody ku światłości twojej, a królowie ku jasności wzejścia twego. Podnieś wokoło oczy twoje i oglądaj: ci wszyscy zgromadzili się, przyszli do ciebie.” To się pokrywa z natchnionym oznajmieniem, że pod zarządzaniem Bożym będą ‚znowu zgromadzone wszystkie rzeczy w Chrystusie’. — 1 Piotra 2:5, 9; Mat. 5:14-16, NW; Izaj. 60:1-4, Wk, uw. marg.; Efez. 1:10, NW.
9. Jakie argumenty dotyczące nowego przymierza i jego służby przedstawia Paweł?
9 Przypatrzmy się teraz, jak Paweł wskazuje na to, że będąc sługami Bożymi musimy być nosicielami światła. W swym liście do Koryntian on mówi, że Bóg „nas istotnie odpowiednio wykwalifikował, abyśmy byli sługami nowego przymierza”. Potem przeciwstawia to nowe przymierze — zawarte ze zborem chrześcijańskim poprzez Chrystusa jako pośrednika — staremu przymierzu Prawa zawartemu z narodem izraelskim poprzez Mojżesza jako pośrednika. On ukazuje, że „podawanie ducha” pod nowym przymierzem jest pod każdym względem o wiele chwalebniejsze niż chwała kodeksu, „który podaje śmierć i który był wyryty literami w kamieniu”. Gdy Mojżesz zeszedł z góry Synaj z dwiema tablicami świadectwa, jego twarz jaśniała „tak że synowie Izraela nie mogli się wpatrywać w twarz Mojżesza”. W swych dalszych wywodach Paweł ukazuje jednak, że trudności powodują sami synowie Izraela. „Ich duchowa zdolność postrzegania była stępiona. (...) Istotnie, po dzień dzisiejszy, gdy się czyta Mojżesza, zasłona leży na ich oczach. Lecz, dodaje Paweł, „gdy następuje nawrócenie się do Jehowy, [to znaczy, gdy mu się z całego serca podporządkowują i oddają] zasłona zostaje usunięta.” Potem mówi o służbie wyznaczonej tym, którzy są uczestnikami nowego przymierza, albo którzy pozostają z nimi w bliskiej łączności, a więc „drugim owcom”, i powiada, że ‚my wszyscy z odsłoniętą twarzą odbijamy jak zwierciadła chwałę Jehowy’. — 2 Kor. 3:6-8, 14-18, NW; 2 Mojż. 34:29-35; Hebr. 9:15.
10. W jakim rozumieniu możemy ‚odbijać jak zwierciadło chwałę Jehowy’?
10 Być może zadajesz sobie pytanie, jak słabe, śmiertelne stworzenia mogą odzwierciedlać chwałę Jehowy, jeśli żaden człowiek nie może ujrzeć Jego oblicza i pozostać przy życiu. (2 Mojż. 33:20; zobacz także 1 Tymoteusza 6:16) Ta chwała jest nie tylko związana z samą osobą Jehowy. Również Jego zamysł, którego punktem centralnym jest Jego królestwo poddane władzy Jego umiłowanego Syna, promieniuje nieporównaną chwałą. Poselstwo o tym Królestwie, najważniejsza prawda Biblii, jak również inne związane z tym prawdy, należały do „wspaniałych spraw Bożych”, które zaczęli obwieszczać pierwsi chrześcijanie, na których w dniu Pięćdziesiątnicy został zesłany duch święty. Tym obwieszczaniem oni rozpoczęli swą służbę na zewnątrz organizacji. (Dzieje 2:11) Paweł mówi o tej służbie, że nie mamy ‚fałszować słowa Bożego, lecz przez zamanifestowanie prawdy polecać siebie każdemu sumieniu ludzkiemu na oczach Bożych’. — 2 Kor. 4:1, 2, NW.
11. Jakich wyników z owoców naszej służby możemy się spodziewać?
11 Tak, to jest nasze zadanie: manifestować prawdę. Nie pozwalamy się zniechęcić, gdy stwierdzamy, że Szatan „bóg tego systemu rzeczy zaślepił umysły niewierzących”, w związku z czym ich umysły i serca są otoczone gęstą zasłoną. Nie wszyscy ludzie są niewierzący. Wielu z nich, a nawet bardzo wielu, jest jeszcze ciągle niedobrowolnymi więźniami Szatana. Oni „wzdychają i narzekają nad wszystkimi obrzydliwościami, które się dzieją” w systemie rzeczy poddanym Szatanowi. Do naszego zadania należy ‚głoszenie uwolnienia pojmanym i przywrócenia wzroku ślepym’. — 2 Kor. 4:4, NW; Ezech. 9:4; Łuk. 4:18, NW.
12. Jak Bóg obecnie powoduje, że światło świeci z ciemności?
12 Jakież to uszczęśliwiające zadanie i jaka ogromna odpowiedzialność, szczególnie teraz w dniu ustanowienia Królestwa! Jezus powiedział w swoim proroctwie dotyczącym końca obecnego systemu rzeczy: „Ta dobra nowina o Królestwie będzie kazana po całej zamieszkanej ziemi w celu wydania świadectwa wszystkim narodom; a wtedy przyjdzie koniec.” (Mat. 24:14, NW) Wszystkie bez wyjątku Boże obietnice i proroctwa muszą się spełnić i się spełnią. Niekiedy spełniają się literalnie, a czasami w sposób obrazowy, czyli duchowy. To potwierdza również Paweł, przytaczając pierwszy z zapisanych nakazów: „Niech światłość zaświeci z ciemności.” To się spełniło literalnie. Paweł wskazuje jednak, że te słowa spełniły się również w sposób duchowy, gdy potem powiada: „I oświecił nasze serca, aby je rozjaśnić chwalebną znajomością Boga przez oblicze Chrystusa.” — 2 Kor. 4:6, NW.
13. Dlaczego Bóg powierzył tę służbę niedoskonałym stworzeniom?
13 Przypatrując się sobie stwierdzamy, że jesteśmy bardzo kiepskimi zwierciadłami: Aby nas pocieszyć i wskazać, że przy spełnianiu tego zadania nie jesteśmy zdani na nasze ludzkie siły i ludzką mądrość, Paweł wyjaśnia: „Mamy ten skarb [służby] w naczyniach ziemskich, aby moc przewyższająca to, co normalne, była mocą Bożą, a nie mocą z nas samych.” Bóg zatroszczył się o to, żebyśmy mimo naszej niedoskonałości mogli Mu służyć w sposób godny przyjęcia. To jednak nie oznacza, że nie potrzebujemy się o to starać, aby jako „zwierciadła” pozostawać możliwie najczystszymi i bez plam. — 2 Kor. 4:7, NW; zob. też 1 Kor. 1:26-31.
JEDNOŚĆ NIEZBĘDNYM WARUNKIEM
14. Jakiego rodzaju jedność widzi się obecnie w świecie, i co jest motywem przewodnim tej jedności?
14 Jedność jest w naszej służbie warunkiem niezbędnym: Co prawda w świecie też często przejawia się pewna jedność w partiach politycznych albo podczas wojny. Również w obozie religijnym czyni się starania o jedność, chociaż droga do tego celu zdaje się być długa i trudna. Ale czy motywem skłaniającym do jedności w świecie nie jest na ogół strach, obawa przed wspólnym wrogiem? Skoro tylko niebezpieczeństwo mija, wówczas bardzo często dawne trudności pojawiają się ponownie. Jedność oparta na takim motywie jest krucha i łatwo ją rozbić. Tych ludzi nie wiąże wzajemnie miłość, a przecież tylko miłość według wzoru Bożego może doprowadzić do prawdziwej i rzeczywiście trwałej jedności. Zobaczmy, jak ta miłość działa wśród tych, którzy są zgromadzani pod zarządem Chrystusa.
15. Co trzeba najpierw zrobić, chcąc dojść do jedności z Bogiem?
15 Jedność w jakiejkolwiek grupie ludzi musi się rozpoczynać od jednostki. W naszym wypadku chodzi o chrześcijan, czyli ludzi, którzy stali się chrześcijanami. Pierwszym i najważniejszym krokiem na drodze do tego celu jest dojście do jedności z Bogiem. Wiele ludzi wierzy, że ten krok jest jakimś wewnętrznym przeżyciem, nagłym nawróceniem się. Ale prawdziwa jedność wymaga trwalszego fundamentu. Chcąc dojść do jedności z Bogiem, trzeba znać Jego myśli we wszelkich sprawach, które Go dotyczą. To jest jeden z głównych powodów, dla których Bóg dał nam swoje Słowo, Biblię. Ta księga zapoznaje nas z myślami oraz z wolą Najwyższego. Gdy ją studiujemy, zapoznając się gruntownie z jej treścią, nasze umysły są poddane wpływowi Jego dobrych myśli i zostajemy skłonieni do wykonywania ‚dobrych uczynków, które Bóg przedtem przygotował, byśmy je pełnili’. — Efez. 2:10, NDb.
16. Jaką rolę odgrywa przy tym serce, i jakie błogosławione skutki pociąga za sobą taki sposób postępowania?
16 Serce i umysł muszą współdziałać. Im więcej się uczymy i nabywamy wiedzy, tym lepiej poznajemy Boga, Źródło wszelkiej wiedzy i mądrości. Mając serce przepełnione wdzięcznością, będziemy Go wielbić, co prowadzi do oddania się na spełnianie Jego woli i do przyjęcia chrztu. W ten sposób nawiązujemy z Nim harmonijne stosunki. W celu utrzymania tych stosunków jak również zgodności duchowej musimy nadal studiować Jego Słowo. Nigdy nie wolno nam tego zaniechać. Pięknie wyraził to psalmista następującymi słowami: „Szczęsny mąż, który (...) kocha się w Zakonie Pana [Jehowy, NW] i o Zakonie Jego rozmyśla we dnie i w nocy.” Co z tego wynika? „Będzie podobny do drzewa zasadzonego nad strumieniami, które wydaje owoc w porze swej i którego liść nie więdnie; i wszystko, cokolwiek czyni, szczęści się.” Czy można pragnąć większego błogosławieństwa? — Psalm 1:1-3, Sz.
17. Dlaczego Jezus mógł powiedzieć, iż czynienie woli Bożej sprawia mu rozkosz, mimo że wiedział, jakie cierpienia to za sobą pociągnie?
17 Tę myśl potwierdza także prorocza wypowiedź psalmisty, którą spełnił Jezus, gdy powiedział podczas swego chrztu: „Czynienie twojej woli, Boże mój, sprawia mi rozkosz, a twoje prawo jest w moim wnętrzu.” (Psalm 40:8, NW; zob. też Hebrajczyków 10:5-7) Dlaczego Jezus mógł powiedzieć, że spełnianie woli Bożej sprawia mu rozkosz, jeśli wiedział z Pisma świętego, na przykład z 53 rozdziału księgi Izajasza, że sposób postępowania zgodny z Jego ślubem oddania się pociągnie za sobą niewymowne cierpienia i wielką hańbę, że będzie wzgardzony, zraniony i starty oraz że ‚wyleje na śmierć duszę swoją’? (Izaj. 53:3, 5, 12) Mógł to powiedzieć dlatego, że Słowo i prawo Jego Ojca było w jego wnętrzu. Dzięki swej doskonałej znajomości Słowa Bożego i swej doskonałej pamięci znał myśli swego Ojca we wszelkich sprawach, które go dotyczyły, i to było dla niego drogowskazem oraz pozwalało mu wszystko znosić. On wiedział, że jego śmierć jest w oczach Jehowy „droga”. Dlatego mógł oświadczyć jak to zostało przepowiedziane: „Tobie [Jehowo] złożę ofiarę dziękczynienia (...) Spełnię Panu [Jehowie, NW] śluby moje.” Jezus jest doskonałym przykładem kogoś, kto pozostaje w jedności z Jehową. — Psalm 116:15-18, Sz; zob. też Jana 5:19, 30.
18. Jakie myśli zostały szczególnie podkreślone w radzie udzielonej żonom?
18 Należy również uwzględnić sprawę jedności rodzinnej, ponieważ Społeczeństwo Nowego Świata składa się w przeważającej większości z rodzin. Klucz do tej jedności znajdujemy w pouczających słowach skierowanych do mężów, czyli głów rodzin. O sposobie jej osiągnięcia dowiadujemy się ze szczegółowych rad, których Paweł udzielił zarówno żonom, jak i mężom. Wymieniamy najpierw żony, bo Paweł i Piotr również zwracają się najpierw do nich. (Efez. 5:22-33; 1 Piotra 3:1-7) Obaj apostołowie podkreślają, że żony mają być poddane swym mężom we wszystkim, „jak zbór jest poddany Chrystusowi”. Ta podległość uwidacznia się najlepiej w „cichym i łagodnym duchu”. Jest on niezbędny dla jedności rodzinnej. Jak to było niegdyś u pierwszej pary ludzkiej? Czy to nie żona zgrzeszyła najpierw, zadając pierwszy cios jedności rodzinnej przez swą skłonność do niezależności? — Efez. 5:24; 1 Piotra 3:4, NW.
19. Co jest głównym obowiązkiem mężów i do czego prowadzi wywiązywanie się z tego obowiązku?
19 Ale klucz do rozwiązania tego problemu nie został dany żonom. Paweł obciąża odpowiedzialnością przede wszystkim mężów. On mówi: „Mężowie, nadal miłujcie swe żony, tak jak i Chrystus umiłował zbór i wydał za niego samego siebie.” (Efez. 5:25, NW) Chcąc właściwie rozumieć i odpowiednio stosować tę Chrystusową miłość, która promieniuje ciepłem, jest całkowicie czysta i niesamolubna, trzeba nad tym pracować przez całe życie. To jest dalszy powód, aby się ściśle trzymać Pisma świętego i zawartych w nim pouczeń na ten temat. Im lepiej mąż uczy się objawiać tę miłość, tym bardziej poddana mu żona uczy się wspierać go we wszystkim, i w ten sposób powstaje jedność, która staje się dla obojga źródłem siły, pokoju i szczęścia. Z kolei również dzieci wyrastają w tej atmosferze i są wychowywane według tych samych zasad, co się przyczynia do powstania szczęśliwej, zjednoczonej rodziny, która przysparza chwały Społeczeństwu Nowego Świata, a przede wszystkim Jehowie Bogu. Oczywiście inna sytuacja panuje w domu podzielonym pod względem religijnym, ale również tam strona wierząca, mąż albo żona, powinna się starać o utrzymanie harmonijnych stosunków rodzinnych w sposób zgodny z zasadami biblijnymi, prosząc Boga o Jego kierownictwo i pozostawiając Jemu rozstrzygnięcie.
20. Dlaczego słudzy muszą się „uniżyć” jak małe dzieci? Przed jakimi niebezpieczeństwami ich to chroni?
20 Zwróćmy teraz uwagę na sług w zborach, którzy odgrywają podobną rolę, jak stawy w ludzkim ciele. Niekiedy tym sługom trudno jest zrozumieć, że jedność i pokora idą ręka w rękę. Dlaczego sprawia im to taką trudność? Dlatego, że często nie widzą swego stanowiska we właściwym świetle. „Cherub namaszczony” miał cudowne stanowisko na „świętej górze Bożej”, sprawując nadzór „w Edenie, ogrodzie Bożym”. Ale to go nie zadowalało. On dążył do zajęcia wyższego stanowiska i za czasów Babilonu chciał się ‚uczynić podobnym Najwyższemu’. (Ezech. 28:13-15; Izaj. 14:14, NW) Również dwunastu uczniów Jezusa przejawiało skłonność do zastanawiania się nad sprawą swych stanowisk i pewnego razu „powstał też spór między nimi”, zanim w ogóle powierzono im jakieś stanowisko. Jakie to ludzkie! Jezus powiedział im, że muszą się „uniżyć” jak małe dziecko. Niekiedy pojawia się na scenie niewiasta, jak niegdyś „matka synów Zebedeuszowych”, która prosiła Pana, aby powierzył specjalne stanowiska jej synom. Dlatego wydaje się, że byłoby rzeczą stosowną, aby słudzy oraz ich żony jak również wszyscy inni zważali na radę apostoła Piotra: „Wszyscy wzajemnie wobec siebie przypaszcie się pokorą umysłu, ponieważ Bóg sprzeciwia się wyniosłym, lecz pokornym okazuje dobroć niezasłużoną.” — Łuk. 22:24; Mat. 18:1-4; 20:20-28, NP; 1 Piotra 5:5, NW; Zob. też Jana 13:14, 15.
21. Jak Paweł stosuje ilustrację do sług o sadzeniu i nawadnianiu?
21 Paweł udzielił również wspaniałej rady sługom pomocniczym i zborowi w Koryncie, gdzie istniały „zazdrość i spór”. On przypomniał im, że nawet słudzy zajmujący najbardziej odpowiedzialne stanowiska, którzy biorą udział w duchowym sadzeniu i nawadnianiu, są bez Boga po prostu niczym, ponieważ tylko On jest w stanie sprawić, żeby zbór na podobieństwo rośliny rósł i powiększał się. Nie możemy spowodować, że ktoś pozna prawdę i będzie w nią wierzyć. W każdym wypadku ‚Pan udziela każdemu’, żeby stał się uczącym i przyłączył się do chrześcijan. Podkreślając sprawę jedności, Paweł dodał: „Ten, kto sadzi, i ten kto nawadnia, są jednym.” Dlaczego? Ponieważ biorą udział w jednym dziele. „Jesteśmy współpracownikami Bożymi.” To oczywiście nie uwalnia nas od naszej osobistej odpowiedzialności, ponieważ „każdy otrzyma własną nagrodę według swego trudu”. — 1 Kor. 3:3-9, NW.
22. (a) Dlaczego Izraelici nie dopełnili swych zobowiązań wobec Jehowy, i jaką ilustrację Jehowa im w związku z tym przedstawił? (b) Jak Jehowa zastosował tę ilustrację?
22 Jak to wiemy ze Słowa Bożego, potwierdzonego przez fakty i dowody, Najwyższy ma powodzenie we wszystkim, co zamyśla. On obiecuje powodzenie każdemu, kto pozostaje z Nim w jedności i trzyma się ściśle Jego Słowa. (Psalm 1:1-3) On również obiecuje powodzenie całej zbiorowości wierzących, którzy są zgromadzeni do jedności z Chrystusem „przy pełnej granicy wyznaczonych czasów”. (Efez. 1:10, NW) Dążąc do niezależności, Izraelici według ciała chodzili własnymi drogami. Dlatego Jehowa powiedział im, że Jego myśli i Jego drogi znacznie przewyższają ich myśli i drogi oraz zupełnie się od nich różnią. Izrael nie dopełnił swych zobowiązań wobec Jehowy, ale czy to oznacza, że zamysł Jehowy się nie urzeczywistnił? Jehowa zilustrował to na podstawie deszczu i śniegu padającego z nieba i wracającego tam (w formie pary) dopiero po nawodnieniu i użyźnieniu ziemi, aby dała nasienie siejącemu i chleb jedzącemu. Potem zastosował tę ilustrację, mówiąc z naciskiem: „Tak będzie słowo moje, które wyjdzie z ust moich: nie wróci się do mnie próżno, ale uczyni, cokolwiek chciałem i powiedzie się mu w tym, na co je posłałem.” Po co Bóg posłał swoje Słowo, któremu „powiedzie się”? W dalszych słowach proroctwa mówi się o Izraelu duchowym i o jego towarzyszach o usposobieniu owiec: „Bo w weselu wyjdziecie, a w pokoju doprowadzeni będziecie.” Potem następuje wspaniały, obrazowy opis przywróconego stanu rajskiego, w którym się znajdują pod względem duchowym ludzie oddani Bogu, zgromadzeni do jedności pod zarządem Chrystusa. „I będzie to Panu [Jehowie, NW] na sławę, na wieczny znak i niezniszczalny.” — Izaj. 55:8-13, Wk, uw. marg.
23. Jak Jehowa nas obecnie pociesza i zachęca?
23 Jakież to przeciwieństwo do obecnego skłóconego świata, który działa sam przeciwko sobie! Jehowa wysyła teraz swoje Słowo, swe czyste poselstwo prawdy i dobrotliwie pomaga nam je zrozumieć. Dzięki bogactwu Jego niezasłużonej dobroci mamy nadzieję w pełni wykonać swą służbę, pozostając ściśle zjednoczeni. Jehowa przepowiedział o naszych czasach: „Bo na ten czas przywrócę narodom wargi czyste, którymi by wzywali wszyscy imienia Pańskiego [Jehowy, NW], a służyli mu jednomyślnie.” — Sof. 3:9.