Kto ma prawo do rządów nad światem?
WE WSZYSTKICH krajach ziemi ludzie zdają sobie dzisiaj sprawę z tego, że świat stoi przed ostatecznym rozstrzygnięciem kwestii rządów nad światem. Istnieje wiele ideologii. Jedna podporządkowuje wszystko i wszystkich państwu. W innej każdy poszczególny człowiek ma swój głos w rządzeniu, swój udział w suwerenności. Jedna ideologia wyklucza religię, zastępując ją czymś, co w sumie stanowi świeżą religię, zwaną ateizmem, i usiłuje wszystkich nawrócić na swoje doktryny. Jeszcze inna głosi, że w ogóle religia — jakakolwiek, według własnego wyboru — jest niezbędna do utrzymania się zadowalających rządów.
2 Czy któraś z form rządów ma prawo do panowania nad naszą ziemią? Jeżeli tak, czy jest to rząd sprawiedliwy i czy potrafi objąć panowanie oraz sprawować je z pożytkiem dla ludności? Czy w tym ustroju jest miejsce na religię? A czy twój, przeciętny człowieku, wybór rządu lub religii wywrze wpływ na formę rządów, jaką mieć będzie ziemia, czy przeciwnie, ten rząd rozstrzygnie o tym, czy ci będzie wolno żyć pod jego władzą?
3 Stwórca nieba i ziemi od dawna przewidział i przepowiedział dzisiejsze kłopotliwe położenie; z pełnym wyrozumieniem i wyczuciem potrzeb ustanowił sprawiedliwe mierniki, mające obowiązywać ten rząd, i określił, kto będzie rządził. Co więcej, posłużył się pewnym narodem do przedstawienia pełnego wzoru swojego rządu dla ziemi. W ten sposób pokazał, jaki związek nasz wybór zarówno rządu, jak i religii, mieć będzie z widokami na życie pod powołaną przez Niego władzą.
4 Klucz do zrozumienia tej sprawy znajduje się w proroctwie zapisanym w księdze 1 Mojżeszowej, rozdziale 49, a wierszu 10: „Nie odwróci się berło od Judy, ani laska wodza spomiędzy nóg jego, aż przyjdzie Szylo; i jemu należeć się będzie posłuszeństwo ludzi.” (NW) Określenie Szylo bywa rozumiane jako „Ten, czyje jest”. Chcąc się dowiedzieć, kto to taki i co przyniosą nam rządy pod jego berłem, musimy sięgnąć wstecz aż do czasów ludu, do którego wypowiedziane było to proroctwo, oraz przypatrzyć się, jak Bóg z nim postępował celem ustanowienia wzoru oczekiwanego Szylo, jak również jego rządu.
NIEWIDZIALNYM WŁADCĄ — BÓG
5 Stosowną chwilą do przypatrzenia się temu ludowi jest czas, kiedy się szykował do podjęcia obowiązków zajęcia pewnego kraju i zarządzania nim. Jest wiosna, okres najbardziej niesprzyjający przeprawie przez wezbraną rzekę Jordan. Jednak Izraelici oraz towarzysząca im wielka rzesza ludu mieszanego ciągną ku rzece, aby przejść do Kanaanu, gdyż dla suwerennego Władcy wszechświata taka przeszkoda nie stanowi żadnego problemu. Oto stopy kapłanów niosących złotą arkę przymierza dotykają już wód powodziowych, a te cudownym sposobem zaczynają opadać i po krótkim czasie reszta ich spływa do Morza Martwego, pozostawiając suche dno rzeki. Kapłani nadal stoją pośrodku koryta rzecznego, a miliony ludzi wraz z bydłem przechodzą do ziemi kananejskiej. W końcu dołącza do nich i arka Boża, a szybko wzbierające wody ponownie napełniają koryto rzeki.
6 Wszystko to obserwują pogańscy mieszkańcy Kanaanu. Jakimż przerażeniem napełniają się ich serca! Izraelici, podporządkowani doskonałemu kierownictwu i planowaniu Bożemu, przechodzą rzekę dziesiątego dnia miesiąca Nisan, to jest akurat wtedy, kiedy trzeba odłączyć od stada baranki paschalne. Zanim jednak będzie można spożyć wieczerzę Paschy, trzeba jeszcze przeprowadzić powszechne obrzezanie mężczyzn. Jozue, Kaleb oraz kapłani i Lewici już byli obrzezani, lecz inaczej rzecz się miała z innymi — z tymi, którzy się narodzili podczas czterdziestoletniej wędrówki po pustyni. Na dzień 14 Nisana wszyscy są już znowu przy zdrowiu i w odpowiednim czasie obchodzą święto Przejścia w miejscu zwanym Galgal, niedaleko obwarowanego miasta Jerycha. — Joz. 5:1-10.
7 Teraz Izraelici znajdują się w ziemi „opływającej mlekiem i miodem”. Tutaj więc Bóg uznaje za słuszne przerwać zaopatrywanie w mannę, którą się żywili przez czterdzieści lat. (Joz. 5:11, 12) Od tego roku zaczyna się rachuba wyznaczająca obchodzenie lat sabatnich oraz niosących wolność lat jubileuszowych. Od wiernego przestrzegania ich zależy, czy Izraelici utrzymają się w tym kraju, powierzonym im przez Boga. Począwszy od owego roku 1473 p.n.e. do końca panowania ich ostatniego króla spośród ludzi, to jest Sedekiasza (rok 607 p.n.e.), będą przez prawo Boże zobowiązani do obchodzenia 17 razy jubileuszów oraz 121 razy pośrednich lat sabatnich.
8 Przez sześć następnych lat Izraelici pod wodzą Jozuego jako wyznaczonego od Boga sędziego zajęci są podbijaniem narodów tego kraju oraz podziałem terytorium między dwanaście swoich szczepów, zwanych też pokoleniami. Teraz wiara ich zostaje poddana poważnej próbie, ponieważ w następnym roku cała ta ziemia musi mieć swój pierwszy rok sabatniego odpoczynku. Z błogosławieństwem Bożym posłusznym Izraelitom bez trudu udaje się przeżyć do plonów, które zbierają z pól dopiero w ósmym roku. — 3 Mojż. 25:18-22; Joz. 14:1 do 17:18.
9 Już ponad trzysta lat minęło od dni Abrahama i dlatego nie ma w Salem (późniejsze Jeruzalem) króla Melchizedeka, a miasto zajmują pogańscy Jebuzejczycy, krewniacy Nemroda. Jeruzalem znajduje się na terytorium pokolenia Beniamina, na pograniczu z terytorium Judy, jednak jest tak silnym grodem, że Jebuzejczycy utrzymują się w nim przez cały okres sędziów izraelskich. — Sędz. 1:21.
10 Przybytek ustawiają Izraelici w Sylo, nie całe czterdzieści kilometrów na północ od Jeruzalem i połowę tej odległości na południe od lewickiego miasta Sychem. Dwanaście pokoleń chodzi do Sylo, aby składać ofiary i obchodzić Paschę oraz święto tygodni, czyli „Pięćdziesiątnicę”. Sychem jest również „miastem ucieczki” dla nieumyślnego zabójcy, szukającego ochrony przed mścicielem krwi. — Joz. 20:7; 21:20, 21.
TRZEBA DOKONAĆ WYBORU
11 W Sychem Jozue pod koniec swego życia wygłasza pożegnalne przemówienie do narodu, niedwuznacznie przedstawiając mu wybór między służeniem bogom Babilonu albo jedynemu żywemu i prawdziwemu Bogu, Jehowie. Oto jego słowa:
„Rzekł Jehowa, Bóg Izraela: ‚Po tamtej stronie Rzeki [Eufrat] mieszkali dawno temu wasi przodkowie, Tare, ojciec Abrahama i ojciec Nachora, i zwykli byli służyć innym bogom. Z czasem wziąłem waszego przodka Abrahama z tamtej strony Rzeki (...) i rozmnożyłem jego nasienie. (...) Jakub i jego synowie zaszli do Egiptu. Później (...) trapiłem Egipt (...) a następnie wyprowadziłem was. (...)’
„Teraz bójcie się Jehowy i służcie mu w nienaganności i prawdzie, i usuńcie bogi, którym przodkowie wasi służyli po tamtej stronie Rzeki [Eufrat] i w Egipcie, a służcie Jehowie. A jeżeli w waszych oczach źle jest służyć Jehowie, obierzcie sobie dzisiaj, komu będziecie służyć: czy bogom, jakim służyli wasi przodkowie, którzy byli po tamtej stronie Rzeki, czy bogom Amorytów, w których ziemi wy mieszkacie. Ale co do mnie i mojego domu, my będziemy służyć Jehowie.” — Joz. 24:1-15, NW.
12 Zatem świadomi tego, że kiedyś przyjdzie Szylo — ‚ten, czyje jest’ — muszą obrać sobie prawdziwą religię, aby po jego przyjściu mogli się cieszyć tym władcą. Jozue przedkłada ten wybór pomiędzy bogami Babilonii a Jehową w okresie, gdy w położonym stamtąd daleko na wschód starożytnym Babilonie panowała trzecia dynastia królów. Dzisiaj mało ludzi na świecie zdaje sobie sprawę, że w obecnych końcowych dniach Babilonu Wielkiego, którego upadek został przepowiedziany w proroctwie Pisma świętego, stoją przed tą samą kwestią wyboru.
13 A oto przykład właściwego wyboru, jaki i dzisiaj należy zrobić. Izraelici odpowiadają: „My również będziemy służyć Jehowie, ponieważ jest naszym Bogiem.” (Joz. 24:16-22, NW) Czy ten właściwy wybór w kwestii wielbienia korzystnie wpływa na ich służbę pod panowaniem Jehowy jako Króla? Sprawozdanie donosi: „A lud nadal służył Jehowie po wszystkie dni Jozuego i po wszystkie dni starszych, których dni rozciągnęły się po Jozuem i którzy widzieli całe wielkie dzieło Jehowy, jakie uczynił dla Izraela.” — Sędz. 2:7, NW.
14 Od czasów sędziego Jozuego przez 356 lat Jehowa panuje jako rzeczywisty Król, niebiański Król Izraela; w tym okresie wyznaczeni przez Niego sędziowie czuwają nad przestrzeganiem sprawiedliwości i wyzwalają Izraela od nieprzyjaciół. Za dni Samuela, ostatniego sędziego i zarazem proroka, sprawdzają się słowa Jehowy: Izraelici żądają widzialnego króla spośród ludzi. Dotkniętego tym Samuela Jehowa podnosi na duchu następującymi słowy: „Słuchaj głosu ludu (...) bo nie ciebie odrzucili, ale mnie, żebym nie królował nad nimi.”
15 Wskazując na fakt, że jeśliby chcieli korzystać z Jego królowania, musieliby się trzymać prawdziwego wielbienia, Bóg mówi do Samuela: „Według wszystkich uczynków swych, których się dopuścili od dnia, któregom ich wywiódł z Egiptu, aż do dnia tego, jak mnie opuszczali i służyli bogom cudzym, tak i tobie czynią.” Samuel jeszcze przestrzega ich przed skutkami tego, że nie będą mieć Boga za swego jedynego Króla, lecz Izraelici nie ustępują: „Żadną miarą, król bowiem będzie nad nami, a my też będziemy jak wszystkie narody [włącznie z Babilonią].” — 1 Sam. 8:1-20, Wk.
PRÓBA LUDZKIEJ WŁADZY KRÓLEWSKIEJ
16 Przewodnictwo w podbijaniu mieszkańców Ziemi Obiecanej objęło kiedyś pokolenie Judy. (Sędz. 1:1-4) Jehowa jednak na pierwszego człowieczego króla nad Izraelem wybiera Saula z pokolenia Beniamina. Nie udostępnia przez to pokoleniu Beniamina sposobności, by wyłonić z siebie Mesjasza, czyli Chrystusa, który ma być Nasieniem „niewiasty” Bożej, obiecanym jeszcze w ogrodzie Eden. Szylo, namaszczony król, miał przyjść z pokolenia Judy. Tymczasem król Saul zostaje poddany próbie, która wykaże, czy zasługuje na pozostawienie władzy królewskiej w jego rodzinie. — 1 Sam. 9:1 do 11:15; 1 Mojż. 49:27.
17 Po dwóch zaledwie latach swego panowania Saul zawodzi w próbie, podejmując się pełnienia kapłańskiej służby ofiarnika, czyli występując jako król i kapłan w jednej osobie na podobieństwo Melchizedeka. Bóg wobec tego mówi do niego: „Teraz twoje królestwo się nie o stoi. Jehowa na pewno sobie znajdzie człowieka miłego sercu jego; i Jehowa ustanowi go wodzem nad swoim ludem, ponieważ ty nie przestrzegałeś, co ci rozkazał Jehowa.” (1 Sam. 13:1-14, NW) Człowiek ten rodzi się w Betlejemie Judzkim osiem lat później, w roku 1107 p.n.e.
18 Saul postępuje od złego ku gorszemu i w końcu dopuszcza się czynu buntowniczego, który Bogu nie podoba się tak samo, jak „grzech czarowania” praktykowany w starożytnym Babilonie. Jehowa w takim razie oświadcza, że zarówno on sam, jak i jego rodzina, zostają ostatecznie pozbawieni władzy królewskiej. (1 Sam. 15:1-29) Jehowa posyła Samuela do Betlejemu, aby potajemnie namaścił młodego pasterza Dawida z pokolenia Judy na przyszłego króla Izraela. Później Dawid z daną mu od Boga odwagą zabija filistyńskiego olbrzyma Goliata i zostaje przez Saula przyjęty do armii, gdzie po jakimś czasie jest już dowódcą. — 1 Sam. 16:1-23; 17:20 do 18:5.
19 Wreszcie dochodzi do tego, że z powodu sukcesów, jakie odnosi Dawid, Saul popada w zawiść, dopatrując się w Dawidzie przypuszczalnego „człowieka miłego sercu” Jehowy, na którego ma przejść królestwo. (1 Sam. 18:6-9) Zaczyna nawet nastawać na życie Dawida, stawia go poza prawem i ściga jak dzikie zwierzę. Jednakże Dawid i towarzysze nigdy nie odpłacają się targnięciem na „pomazańca Jehowy”. Przez cały ten czas Jehowa ochrania Dawida, zaprawiając go do królowania jako „szczenię lwie” według przepowiedni z 1 Mojżeszowej 49:9. Miał on być proroczym obrazem obiecanego Szylo.
WYBÓR RELIGII BABILOŃSKIEJ SPROWADZA UPADEK
20 W czterdziestym roku swego panowania król Saul szykuje się do bitwy z Filistynami w pobliżu góry Gilboe. Świadomy będąc, że jest odrzucony przez Jehowę Boga, chwyta się czarów,a które kiedyś zakazał w swym królestwie. Odwiedza w nocy pozostałą przy życiu czarownicę w Endor i dla zdobycia pewnych wiadomości próbuje skomunikować się za jej pośrednictwem ze zmarłym Samuelem. Saul w ten sposób ucieka się do demonizmu. Przed oczyma wyobraźni czarownicy z Endor ukazuje się demon, który przybrawszy postać Samuela zapowiada Saulowi, znowu za jej pośrednictwem, rychłą zgubę. Nie „jutro”, jak to mylnie określił demon, lecz klika dni później król Saul oraz trzej (nie wszyscy) jego synowie giną w bitwie pod górą Gilboe. Sam król Saul, ranny od strzały filistyńskiej, przyspiesza własną śmierć, padłszy na swój królewski miecz. — 1 Sam. 28:4-25; 31:1-13.
21 Jest rok 1077 p.n.e.; mężowie judzcy zbierają się w kapłańskim mieście Hebronie, aby namaścić Dawida na króla nad domem judzkim. (Joz. 21:9-12; 2 Sam. 1:1 do 2:4) Po pewnym czasie również inne pokolenia przychodzą do króla Dawida, do Hebronu, i zawierają z nim przymierze wobec Jehowy, pomazując go na króla całego Izraela. „Trzydzieści lat było Dawidowi, gdy począł królować, a królował przez czterdzieści lat. W Hebronie królował nad Judą przez siedem lat i przez sześć miesięcy, a w [beniaminickim] Jeruzalemie królował przez trzydzieści i trzy lata nad wszystkim Izraelem i nad Judą.” Do owego czasu (rok 1070 p.n.e.) Jeruzalem pozostawało twierdzą Jebuzejczyków. — 2 Sam. 5:1-5.
„TEN, CZYJE JEST”
22 Jak z powyższego widać, przy trzecim namaszczeniu Dawida laska wodza i berło władzy nad całym Izraelem przechodzi do pokolenia Judy, aby tu już pozostać; w ten sposób zaczęło się spełniać proroctwo patriarchy Jakuba: „Nie odwróci się berło od Judy, ani laska wodza spomiędzy nóg jego, aż przyjdzie Szylo, i jemu należeć się będzie posłuszeństwo ludzi.” — 1 Mojż. 49:10, NW.
23 Apostoł Paweł wskazał, jak to proroctwo się sprawdziło, kiedy oświadczył:
„A potem [Bóg] dał im Sędziów aż do Samuela proroka. Następnie zażądali króla; dał im tedy Bóg Saula, syna Kisa, męża z pokolenia Beniamina, na lat czterdzieści. A gdy go usunął, wzbudził im Dawida na króla (...) Z jego to potomstwa podług obietnicy wywiódł Bóg Izraelowi Jezusa jako Zbawiciela.” — Dzieje 13:16-23, Szczepański.
24 Król Dawid był synem Jessego (Isajego), a na Jezusie, potomku Dawida, spełniło się następujące proroctwo z księgi Izajasza 11:1, 2, 10: „I musi wybić gałązka z pnia Jessego; a odrośl z jego korzenia wyda owoce. I musi na nim spocząć duch Jehowy, (...) I musi się stać owego dnia, że korzeń Jessego będzie tam stał jako sygnał dla ludów. Do niego nawet narody będą się zwracać z zapytaniem, a miejsce jego odpoczynku musi się stać sławne.” (NW) Tenże Jezus, pochodzący od Jessego przez Dawida, stał się ‚korzeniem Jessego’ z trzech punktów widzenia: (1) Jezus Chrystus podtrzymuje linię rodową Jessego, stawszy się jego nieprzemijającym dziedzicem. (2) Został Panem tak Dawida, jak i jego ojca Jessego, co wyjaśnił apostoł Piotr, kiedy w dniu Pięćdziesiątnicy roku 33 po Chr. powiedział w Jeruzalem:
„Dawid w istocie nie wstąpił do niebios, lecz sam powiada: ‚Jehowa rzekł do mego Pana: „Siądź po prawicy mojej, aż położę nieprzyjaciół twoich jako podnóżek dla twych nóg.”’ Niech więc cały dom Izraela wie na pewno, że Bóg uczynił go zarówno Panem [dla króla Dawida], jak i Chrystusem — tego Jezusa, którego wy przybiliście do pala.” — Dzieje 2:14, 34-36, NW; Ps. 110:1; Mat. 22:41-45.
(3) Chrystus jest teraz Zbawicielem, a podczas swego 1000-letniego królowania nad ludzkością wzbudzi z martwych Jessego, jak również jego syna Dawida. — Izaj. 9:6; Jana 5:26-29.
25 Nie ma tu żadnej wątpliwości. Stwórca i suwerenny Władca wszechświata uczynił właśnie Jezusa Chrystusa ‚tym, czyje jest’. Wskazał na to nie tylko przez to, jak postępował z narodem izraelskim, i przez przymierze, które z nim zawarł, bo wypróbował także samego Jezusa i udowodnił, że jest doskonały w swojej niezłomnej nienaganności wobec Jehowy i potrafi wykonać wszystkie Jego sądy w doskonałej prawości i sprawiedliwości, wprowadzając w życie po całej ziemi słuszne zasady i prawa Boże. Jest on na zawsze Królem i Kapłanem na podobieństwo Melchizedeka, to znaczy zarazem przełożonym w rządzie Bożym i Wielkim Kapłanem prawdziwego wielbienia Boga. Trzeba teraz dokonać wyboru formy wielbienia i rządzenia. Nie możemy wprowadzić władzy Szylo na ziemi, lecz wybór nasz wywiera wielki wpływ na nasze życie oraz widoki życia pod pokojowym panowaniem wielkiego Szylo — ‚tego, czyje jest’ to panowanie. Zostanie to jeszcze szerzej wykazane w następnych wydaniach Strażnicy, które poruszać będą tę sprawę. (B-8)
[Przypis]
a O czarach w starożytnym Babilonie czytamy: „Istniała jeszcze inna klasa ludzi, która stała się wielkim postrachem dla Babilończyków, mianowicie czarodzieje i czarownice. Zazwyczaj byli to ludzie, mężczyźni czy kobiety, nacechowani jakimś zniekształceniem lub jakąś osobliwością na ciele, co skłaniało bliźnich do przeświadczenia, że mają ścisły kontakt z diabłami i że niekiedy mieszkają w nich złe moce. Ponieważ posiadali ludzką inteligencję, często uważano ich za bardziej niebezpiecznych od samych diabłów. Uchodzili w szczególności za mistrzów od rzucania złego uroku i zaklinania; stosowali wszystkie praktyki kapłanów, którzy wypędzali diabłów, lecz ze złych pobudek i w zamiarze wyrządzenia szkody. Kapłani byli mistrzami Białej Magii, a czarnoksiężnicy i czarownice — Czarnej Magii. Zaklęcia, które w ustach kapłana uzdrawiały chorego, w ustach czarownicy sprowadzały mu śmierć”. — Sir E.A. Wallis Budge, K.T.: „Życie i dzieje Babilonii” („Babylonian Life and History”), wydanie z r. 1925, str. 150.
[Pytania do studium]
1. Jaka kwestia ma być ostatecznie rozstrzygnięta przed światem i dlaczego?
2. Jakie związane z tym pytania można słusznie zadać?
3. W jaki sposób Stwórca umożliwił nam zdobycie wiarogodnych odpowiedzi na te pytania?
4. W jakim proroctwie biblijnym znajduje się klucz do zrozumienia tego tematu?
5. (a) Do jakich obowiązków właśnie przygotowuje się lud znający proroctwo o obiecanym Szylo w chwili, gdy zaczynamy rozpatrywać jego dzieje? (b) W jakiej porze roku lud ten przystępuje do przekroczenia rzeki Jordan i jak przeprawa się udaje?
6. (a) Do jakiego święta Izraelici zaraz zaczynają się przygotowywać? (b) Co trzeba jeszcze zrobić w ramach tych przygotowań?
7. (a) Jakie utrzymujące się od czterdziestu lat zaopatrywanie ustało teraz i dlaczego? (b) Co ma się zacząć od tego roku i dlaczego jest to ważne? (c) Ile lat jubileuszowych i sabatnich Izraelici będą obowiązani obchodzić do roku 607 p.n.e.?
8. Dlaczego przestrzeganie pierwszego z wyznaczonych całorocznych sabatów wymaga od Izraelitów prawdziwej wiary w Jehowę?
9. Kto włada wówczas miastem Jeruzalem?
10. Dlaczego miasta Sylo i Sychem mają w tym czasie duże znaczenie?
11. (a) Jaki wybór dotyczący wielbienia przedkłada Jozue narodowi izraelskiemu w Sychem? (b) Na podstawie jakiego podłoża historycznego?
12. Co muszą sobie wybrać, aby się cieszyć z panowania obiecanego Szylo?
13. Co Izraelici wówczas wybierają i z jakim skutkiem?
14. (a) Jakie stanowisko u Izraela zajmuje Jehowa w okresie sędziów? (b) Jak lud w końcu odrzuca ten ustrój?
15. (a) Czy domaganie się króla świadczy o pojawieniu się u tego ludu nowej skłonności? (b) Kogo Izraelici naśladują, żądając króla spośród ludzi?
16. (a) Z którego pokolenia wybiera Jehowa dla Izraela pierwszego króla spośród ludzi? (b) Czy można stąd wnioskować, że to pokolenie ma przywilej wyłonienia Mesjasza?
17. (a) Jaki poważny grzech popełnia Saul po niedługim okresie panowania? (b) Jaki dekret o władzy królewskiej wydaje Jehowa w związku z tym?
18. (a) Jak Saul jeszcze raz wykazuje, że się nie nadaje na króla? (b) Co Jehowa przedsiębierze w związku z tym?
19. (a) Jak ustosunkowuje się Saul do „człowieka miłego sercu” Bożemu? (b) Jakiego właściwego ducha przejawia Dawid i jaką ważną otrzymuje zaprawę?
20. (a) Ku czemu zwraca się teraz Saul i dlaczego? (b) Jaką rolę spełniały czary u Babilończyków? (c) Z kim miała w rzeczywistości łączność czarownica z Endor i co pokazuje, że otrzymana wiadomość nie pochodziła od Jehowy? (d) Jaki koniec spotkał Saula?
21. W jaki sposób ‚berło i laska wodza’ przeszły w końcu do Judy?
22. Jak długo ‚berło i laska wodza’ miały według przepowiedni pozostawać przy Judzie?
23. Jak apostoł Paweł wykazał, że to się okazało prawdą?
24. (a) Kto był ‚odroślą’ z Izajasza 11:1 i co zostało o nim przepowiedziane? (b) Pod jakimi trzema względami właśnie Jezus okazuje się ‚korzeniem Jessego’?
25. (a) Kogo Stwórca wyznaczył na ‚tego, czyje jest’? (b) Jakich jego poczynań możemy być pewni? (c) Jakiego wyboru powinniśmy więc roztropnie dokonać?