-
„Dokładnie spełniaj swe usługiwanie”Strażnica — 1965 | nr 1
-
-
się. Nie możemy spowodować, że ktoś pozna prawdę i będzie w nią wierzyć. W każdym wypadku ‚Pan udziela każdemu’, żeby stał się uczącym i przyłączył się do chrześcijan. Podkreślając sprawę jedności, Paweł dodał: „Ten, kto sadzi, i ten kto nawadnia, są jednym.” Dlaczego? Ponieważ biorą udział w jednym dziele. „Jesteśmy współpracownikami Bożymi.” To oczywiście nie uwalnia nas od naszej osobistej odpowiedzialności, ponieważ „każdy otrzyma własną nagrodę według swego trudu”. — 1 Kor. 3:3-9, NW.
22. (a) Dlaczego Izraelici nie dopełnili swych zobowiązań wobec Jehowy, i jaką ilustrację Jehowa im w związku z tym przedstawił? (b) Jak Jehowa zastosował tę ilustrację?
22 Jak to wiemy ze Słowa Bożego, potwierdzonego przez fakty i dowody, Najwyższy ma powodzenie we wszystkim, co zamyśla. On obiecuje powodzenie każdemu, kto pozostaje z Nim w jedności i trzyma się ściśle Jego Słowa. (Psalm 1:1-3) On również obiecuje powodzenie całej zbiorowości wierzących, którzy są zgromadzeni do jedności z Chrystusem „przy pełnej granicy wyznaczonych czasów”. (Efez. 1:10, NW) Dążąc do niezależności, Izraelici według ciała chodzili własnymi drogami. Dlatego Jehowa powiedział im, że Jego myśli i Jego drogi znacznie przewyższają ich myśli i drogi oraz zupełnie się od nich różnią. Izrael nie dopełnił swych zobowiązań wobec Jehowy, ale czy to oznacza, że zamysł Jehowy się nie urzeczywistnił? Jehowa zilustrował to na podstawie deszczu i śniegu padającego z nieba i wracającego tam (w formie pary) dopiero po nawodnieniu i użyźnieniu ziemi, aby dała nasienie siejącemu i chleb jedzącemu. Potem zastosował tę ilustrację, mówiąc z naciskiem: „Tak będzie słowo moje, które wyjdzie z ust moich: nie wróci się do mnie próżno, ale uczyni, cokolwiek chciałem i powiedzie się mu w tym, na co je posłałem.” Po co Bóg posłał swoje Słowo, któremu „powiedzie się”? W dalszych słowach proroctwa mówi się o Izraelu duchowym i o jego towarzyszach o usposobieniu owiec: „Bo w weselu wyjdziecie, a w pokoju doprowadzeni będziecie.” Potem następuje wspaniały, obrazowy opis przywróconego stanu rajskiego, w którym się znajdują pod względem duchowym ludzie oddani Bogu, zgromadzeni do jedności pod zarządem Chrystusa. „I będzie to Panu [Jehowie, NW] na sławę, na wieczny znak i niezniszczalny.” — Izaj. 55:8-13, Wk, uw. marg.
23. Jak Jehowa nas obecnie pociesza i zachęca?
23 Jakież to przeciwieństwo do obecnego skłóconego świata, który działa sam przeciwko sobie! Jehowa wysyła teraz swoje Słowo, swe czyste poselstwo prawdy i dobrotliwie pomaga nam je zrozumieć. Dzięki bogactwu Jego niezasłużonej dobroci mamy nadzieję w pełni wykonać swą służbę, pozostając ściśle zjednoczeni. Jehowa przepowiedział o naszych czasach: „Bo na ten czas przywrócę narodom wargi czyste, którymi by wzywali wszyscy imienia Pańskiego [Jehowy, NW], a służyli mu jednomyślnie.” — Sof. 3:9.
-
-
Wczuwaj się w położenie drugichStrażnica — 1965 | nr 1
-
-
Wczuwaj się w położenie drugich
WSKUTEK rażącego niedbalstwa wybuchł w Stanach Zjednoczonych pożar na olbrzymim lotniskowcu będącym jeszcze w budowie. Straty spowodowane pożarem wyniosły 50 000 000 dolarów i dziesiątki ofiar w ludziach. Żona jednej z ofiar słuchała niespokojnie komunikatu radiowego o pożarze. Jej mąż nie wrócił do domu o zwykłej porze. Obawiała się najgorszego. Ktoś zadzwonił. Kobieta szybko otworzyła drzwi. Przed nią stało dwóch policjantów. Zabrakło im słów, żeby w ogóle coś powiedzieć. Ale to było zbyteczne. Wyraz ich twarzy, na których malowało się głębokie współczucie zdawał się mówić: „Tak, również pani mąż należy do tych, którzy padli ofiarą pożaru.”
Policjanci wiedzieli, jak ciężko dotknie ją ta wiadomość. Oni mogli sobie wyobrazić jak by zareagowały na jej miejscu ich własne żony. W takich wypadkach wystarczy czasem przyjazny wyraz twarzy, jakiś gest lub krótka, pełna współczucia wypowiedź, aby pokazać, że się wczuwamy w położenie kogoś drugiego i rozumiemy, co on odczuwa.
Biblia uwzględnia tę potrzebę, gdy mówi: „Weselcie się z weselącymi, a płaczcie z płaczącymi.” To jest zupełnie nie na miejscu — powiedziano w Biblii — gdy ktoś „śpiewa pieśni sercu smutnemu”. Rzeczywiście bywa „czas płaczu i czas śmiechu, czas narzekania i czas tańczenia”. Jeżeli możemy się wczuwać w położenie innych, to będziemy mogli właściwie osądzić, kiedy jest odpowiedni czas na płacz i narzekanie, a kiedy na śmiech i taniec. — Rzym. 12:15; Przyp. 25:20; Kazn. 3:4, Wk.
Jest rzeczą ważną, aby w obcowaniu z bliźnimi stosować zdolność wczuwania się. Dotyczy to szczególnie grona rodzinnego. O ileż lepiej rozumieliby się rodzice i dzieci, gdyby każdy z nich wczuwał się w położenie drugiego! Oczywiście rodzicom nie wolno rezygnować z roli kierowniczej, jednak wzajemne zrozumienie się ma tu wielkie znaczenie. Ile tarć powstaje także wśród małżonków z powodu braku zrozumienia! Jedno z nich np. może słuchać radia lub oglądać program telewizyjny, gdy tymczasem drugie chciałoby studiować, lub wypoczywać. Ważną rzeczą jest punktualność przy posiłkach i przygotowaniach do wspólnego wyjścia.
Czy pożyczyłeś kiedyś pieniądze i potem nie oddałeś ich w umówionym czasie? Czy traktujesz to zaniedbanie jako błahostkę? Lecz co myśli o tym twój bliźni? Może odnosi wrażenie, że zapomniałeś o całej tej sprawie? Jeśli przyrzekłeś zwrócić pewną sumę w określonym czasie, a potem nie możesz dotrzymać swego przyrzeczenia, to czy nie powinieneś przynajmniej wyjaśnić, dlaczego tak się stało, zamiast lekceważyć tę sprawę, jak gdybyś nie miał żadnego zobowiązania? Twój wierzyciel niewątpliwie chętnie przedłuży ci termin spłaty długu, jeśli nie będziesz się tak zachowywać, jak gdyby on ci to podarował. Czy to nie jest nieuczciwe, jeżeli to, co on ci pożyczył, usiłujesz uznawać za podarek?
Ile kłótni, zamieszania i niepotrzebnych cierpień ma miejsce w życiu społecznym z powodu braku wczuwania się w położenie drugiego! Nie do pomyślenia byłaby np. dyskryminacja rasowa czy religijna, gdyby każdy wnikał w położenie ludzi, którzy pod tym względem są inni.
Bez względu na to, czy chcemy przedstawić komuś jakąś prośbę lub czy musimy udzielić mu stanowczego upomnienia, zrobimy to z lepszym skutkiem, jeżeli potrafimy się wczuć w położenie drugiego. Jak dobrze robił to Jezus! Piotr zaparł się go trzykrotnie. Jezus jednak go nie zganił. Wystarczyło, że tylko raz na niego spojrzał: „A Pan, obróciwszy się spojrzał na Piotra; i przypomniał sobie Piotr słowa Pana”, że Go się zaprze. „I wyszedłszy na zewnątrz, gorzko zapłakał.” Istotnie; często karcące spojrzenie, czasem rozsądne słowo lub łagodne załatwienie sprawy podziała o wiele lepiej, aniżeli powiedzenie winowajcy wszystkiego, co się o tym myśli — Jehowa ciągle przemawiał swemu ludowi do sumienia. — Łuk. 22:60-62, NP; Gal. 6:1.
Apostoł Paweł naśladował pod tym względem swego Mistrza. On wiedział, że obojętność wobec myśli i uczuć drugich ludzi byłyby dla wielu z nich powodem do potknięcia się. To przecież bardzo łatwo dać do zrozumienia komuś, kto naszym zdaniem jest w błędzie, brak mu szczerości względnie mądrości. Paweł uczynił się jak gdyby „niewolnikiem wszystkich”, aby ich jak najwięcej pozyskać. On mówił: „Stałem się Żydem dla Żydów, aby pozyskać Żydów (...) Dla słabych stałem się słabym, aby pozyskać słabych. Dla wszystkich stałem się wszystkim, aby zbawić przynajmniej niektórych.” Nie ulega kwestii, że apostoł Paweł umiał się wczuwać w położenie drugich. — 1 Koryntian 9:19-22, Kow.
Kto stosuje zdolność wczuwania się, nie rani niepotrzebnie drugich. Ta cecha chroni go również przed egoizmem i niektórymi grzechami. Główną przyczyną niemoralności i przestępczości jest żądza, czyli chciwość. Jeżeli jednak ktoś się wczuwa w położenie drugiego, to nie będzie pragnąć jego auta, jego stanowiska w pracy, jego żony lub czegoś innego, do czego tamten ma prawo. Nikt nie chciałby utracić tych rzeczy, jeśli je sam posiada, prawda? — 5 Mojż. 5:21.
Wczuwanie się w położenie drugich nie oznacza oczywiście potrzeby kierowania się uczuciami, gdy się ma do czynienia z osobami, które nie zasługują na miłosierdzie. To także nie znaczy, że nie wolno udzielić stanowczego upomnienia, gdy tego wymaga nasze poczucie sprawiedliwości oraz dobro zainteresowanego. Czy nie powinno się tak starać o dobro bliźniego, jak się tego oczekuje od niego w wypadku przeciwnym?
Krótko mówiąc: przez wczuwanie się w położenie drugich można się wielce przyczynić do tego, że nasze stosunki z nimi staną się przyjazne, a nasze postępowanie będzie właściwe. To właśnie miał na myśli Jezus, gdy powiedział: „A więc wszystko, co byście chcieli, aby wam ludzie czynili, to i wy im czyńcie; taki bowiem jest zakon i prorocy.” — Mateusza 7:12, NP.
-
-
Precz z pozostałościami religii fałszywejStrażnica — 1965 | nr 1
-
-
Precz z pozostałościami religii fałszywej
JUŻ U STAROŻYTNYCH Babilończyków i Egipcjan używanie przedmiotów religijnych cieszyło się wielką popularnością. Pod gruzami domów babilońskich i egipskich archeolodzy znaleźli najróżniejsze obrazy religijne, posążki, kapliczki, malowidła i symbole, jak np. krzyż.
Być może jesteś zaskoczony, ale to fakt, że niektóre przedmioty religijne i symbole, które się obecnie spotyka w wielu domach „chrześcijańskich”, były już znane wśród dawnych Babilończyków i Egipcjan. Wszyscy, którzy chcą być prawdziwymi chrześcijanami, powinni jak najprędzej oczyścić swe domy z wszelkich pozostałości religii fałszywej. — Dzieje 17:29-31.
Zanim sprawdzimy, co Pismo święte ma do powiedzenia na ten temat, zajrzyjmy do typowego domu w Ameryce Łacińskiej, np. w Dominikanie, na Kubie, w Puerto Rico itd.
W pobliżu wejścia na podwórze widzimy kapliczkę. Mała nisza od frontu służy do ustawiania darów ofiarnych. Na podwórzu znowu mijamy dalszą kapliczkę z obrazem świętego, który cieszy się u danej rodziny szczególnym kultem; zwykle jest to miejscowa patronka lub patron, który w każdym kraju ma inne imię. Niektóre z tych obrazów są bardzo okazałe i kosztują wiele pieniędzy. Przy drzwiach wisi krzyż. Pukamy i po chwili pojawia się pani domu, która wita nas przyjaznymi „Adelante, tomen asiento”, „Proszę wejść, siadajcie”. Cieszy się, że może nam pokazać mieszkanie. Czy zwróciłeś uwagę na mały gzyms nad wejściem? Stoi tam obraz religijny i szklanka wody lub coś do zjedzenia. Takie małe umajone gzymsy widzi się też często pod obrazami zmarłych członków rodziny.
W prostych lepiankach na każdych drzwiach jest namalowany krzyż. Często widzi się ozdobne krzyże z metalu lub drzewa. Ten symbol religijny wisi także nad łóżkami i stoi na domowym ołtarzyku, który się znajduje w narożniku pokoju lub zajmuje nawet całą ścianę. Zwykle jest ozdobiony kolorowym papierem, obrazkami religijnymi, świecami lub kolorowymi lampkami elektrycznymi i kwiatami. W pokojach widzi się także obrazy „Serca Jezusowego” i wyobrażenia Ostatniej Wieczerzy.
Jakie powinno być nasze zdanie o tych wielu przedmiotach i symbolach religijnych? Mamy myśleć o tym tak, jak myśli Bóg.
OBRAZY RELIGIJNE
Nie powinniśmy uważać, że każdy przedmiot sztuki, każdy obraz lub każdy posążek, to coś złego. Musimy umieć odróżniać przedmioty sztuki od przedmiotów kultu, to znaczy wyobrażeń jakiegoś świętego czy bóstwa. Kto oddaje cześć jakiemuś obrazowi, a więc czyni go przedmiotem kultu, powinien wziąć pod uwagę, co Bóg myśli o obrazach religijnych. Jehowa np. zabronił starożytnym Izraelitom sporządzania obrazów przedstawiających Jego, prawdziwego Boga. (2 Mojżeszowa 20:4; 5 Mojżeszowa 4:15-19) Nie wolno im było również sprowadzać do swych domów żadnych obrazów czy symboli pogańskich Egipcjan i Chananejczyków. Niedwuznaczne przykazanie Boże brzmiało:
„Wyobrażenia bóstw ich ogniem spalicie; nie będziesz pożądał srebra ani złota, jakie jest na nich i nic nie zabierzesz dla siebie, aby nie było dla cię sidłem, albowiem jest obrzydliwością dla Jahwe, Boga twego. Nie wprowadzisz nic obrzydliwego do twego domu, abyś nie był, jak on objęty klątwą [przeznaczony na zniszczenie, NW]; będzie to dla ciebie największą odrazą i największą obrzydliwością, bo to jest objęte klątwą [przeznaczone na zniszczenie, NW].” — 5 Mojżeszowa 7:25, 26, Kr.
Prawdziwi chrześcijanie trzymają się tej samej zasady. Oni wiedzą, że w Chrześcijańskich Pismach Greckich znajdują się podobne przykazania: „Nie powinniśmy sobie wyobrażać, że Boża Istota jest (...) podobna czemuś wyrzeźbionemu za sprawą sztuki i pomysłowości ludzkiej.” „Dziateczki, wystrzegajcie się bałwanów.” (Dzieje 17:29; 1 Jana 5:21, NW) Dlatego pierwsi chrześcijanie nie mieli w swych domach żadnych obrazów religijnych. Skąd więc pochodzą na przykład pierwsze wyobrażenia Chrystusa? W dziełach historycznych poświęconych pierwszym chrześcijanom znajdujemy m.in. taką wypowiedź: „Poganie, którzy uznawali w Chrystusie coś Boskiego, jak [cesarz] Aleksander Sewerus, oraz sekty, które mieszały pogaństwo z chrystianizmem, zapoczątkowali posługiwanie się wyobrażeniami Chrystusa.”a Jeśli pierwsi chrześcijanie nie mieli żadnych obrazów Chrystusa, to na pewno nie mieli też żadnych obrazów Marii, matki Jezusa.
Jeśli więc jakiś obraz staje się przedmiotem kultu, to jego właściciel — jeśli jest prawdziwym chrześcijaninem — powinien go usnąć ze swego domu bez względu na to, co on przedstawia lub kto był jego twórcą.
Chrześcijanie powinni pamiętać, co się stało z wężem miedzianym sporządzanym przez Mojżesza.
-