Ludzie zasługujący na nowy porządek Boży
1. Dlaczego nie potrzebujemy się zamartwiać perspektywą przykrych warunków, jakie mogą zaistnieć podczas gwałtownego końca starego porządku?
KTO naprawdę wierzy, że obecny stary porządek rzeczy rychło odejdzie w przeszłość, ten powinien się przygotowywać do nowego porządku, który przyobiecał Bóg. Ludzie tacy liczą się z gwałtownym kresem „niebios” sprawujących teraz rządy, jak również podległego im społeczeństwa — „ziemi”. Perspektywa tego rodzaju nie przeraża ich jednak. Ze studium Pisma Świętego zrozumieli, co właściwie ów „koniec” oznacza, a także w jaki sposób do niego dojdzie i w jakim celu. Gorąco pragną i z ufnością oczekują „nowego nieba i ziemi nowej”, o których zapewnia ich obietnica Boża. Równoważy to u nich skutecznie wszelkie myśli o przykrych sytuacjach, jakie niewątpliwie powstaną w związku z załamaniem się starego porządku. Zupełnie słusznie przypominają sobie Noego i jego rodzinę. Podczas kataklizmu, którym się zakończył „dawny świat” „ludzi niezbożnych”, warunki życia w arce załadowanej zwierzętami i ptakami chyba nie były zbyt przyjemne, a przecież Noemu z rodziną wypadło tam przebywać dłużej niż przez jeden cały rok księżycowy. Ale w każdym razie tych osiem dusz ludzkich przeżyło. Mogły dzięki temu dać nowy, sprawiedliwy początek rodzinie człowieczej.
2. (a) Dlaczego nie jest wcale za wcześnie na przygotowanie się do nowego porządku Bożego? (b) O co musimy dbać, żeby bez obawy oczekiwać nadejścia „dnia Jehowy”?
2 Nowy porządek Boży, reprezentowany przez „nowe niebo i ziemię nową”, w których ma mieszkać sprawiedliwość, zasługuje na to, by na niego czekać aż do wyznaczonego przez Boga czasu jego ustanowienia (2 Piotra 3:13). Dla nas, wierzących, wcale nie jest teraz za wcześnie na rozpoczęcie przygotowań, aby sobie zapewnić uznanie za godnych wejścia do tego porządku, ku naszemu wieczystemu dobru i zadowoleniu. Apostoł Piotr przypomina nam o potrzebie czujnej gotowości, zwłaszcza wobec faktu, że „dzień Jehowy” nadejdzie jak złodziej w nocy, a więc zburzy stary porządek rzeczy znienacka. Piotr pisze: „Skoro to wszystko ma się w ten sposób rozpuścić, jakimiż wy powinniście być w świętych postępkach swego sprawowania i w uczynkach zbożnego oddania, oczekując i mając ciągle w pamięci obecność dnia Jehowy!” (2 Piotra 3:10-12, NW). Gdybyśmy się mieli obawiać nadejścia dnia Jehowy i towarzyszących mu przeraźliwych scen, nie powinnibyśmy go wyczekiwać ani ciągle o nim pamiętać, ale raczej życzyć sobie odroczenia go na czas nieokreślony, poza zasięg naszego życia, poza zasięg „tego pokolenia”. Jeżeli jednak uczciwie trwamy przy „świętych postępkach swego sprawowania” i „uczynkach zbożnego oddania”, to nie będziemy potrzebowali się obawiać jego obrócenia się w aktualną rzeczywistość.
3. Jak wyraziliśmy skruchę wobec Boga nowego porządku? Czego pragniemy w przeciwieństwie do niesprawiedliwości starego porządku?
3 Czy możemy to powiedzieć o sobie? Szczera skrucha wobec Boga, który obiecał sprawiedliwy, nowy porządek, powinna była przeobrazić nas w ludzi spełniających uczynki odpowiadające skrusze. Przejęci skruchą przed Bogiem, oddaliśmy się Jemu za pośrednictwem Chrystusa i symbolicznie poświadczyliśmy to oddanie przez chrzest w wodzie. Postąpiliśmy tak, gdyż naprawdę miłujemy Jehowę Boga, a także sprawiedliwość, za którą On się opowiada. Chcemy być poczytani za godnych Jego nowego porządku rzeczy. Ponieważ ten odmienny od dzisiejszego porządek rzeczy będzie stanowił połączenie „nowego nieba” i „ziemi nowej”, miłujemy sprawiedliwość, która ma w nich zamieszkać. Całym sercem pragniemy, by nas wpuszczono do takiego czystego, nowego porządku. Nie znajdujemy przyjemności ani zadowolenia w nieprawościach przemijającego niedoskonałego, zepsutego porządku rzeczy, nieodwołalnie skazanego na zagładę.
4. (a) Jakimi sposobami świat będzie usiłował nas oderwać od ‛świętych postępków naszego sprawowania i uczynków zbożnego oddania’? (b) Nawet w jakich okolicznościach odmówimy zawarcia kompromisu ze światem?
4 Jesteśmy do tego stopnia oddani Stwórcy „nowych niebios” i „ziemi nowej”, że gardzimy wszelką popularnością w „świecie ludzi niezbożnych”, natomiast ubiegamy się tylko o pozyskanie uznania Boga. Świat będzie próbował drwiną lub groźbą odstraszyć nas od ‛świętych postępków naszego sprawowania i uczynków zbożnego oddania’, a kiedy to zawiedzie, będzie się starał różnymi pokusami skłonić nas do odstąpienia od naszego prawego postępowania, które go potępia, ujawniając, że nie żyje w zgodzie z Bogiem. Ale mając wzrok mocno utkwiony w nowym porządku Bożym, nacechowanym sprawiedliwością, nie pozwolimy się zwabić przez to, cokolwiek ma do zaofiarowania system stojący na progu zguby. Śmiało kroczymy naprzód świętą ścieżką, którą nam wytyczył Bóg. Ani na chwilę nie chcemy wiązać swego losu z nominalnym chrześcijaństwem, popularnym „przyjacielem świata” (Jak. 4:4). A kiedy od tegoż chrześcijaństwa odsuną się znudzeni jego polityczni zalotnicy, gdy zwrócą się przeciw niemu i zniszczą je wraz z całą resztą religijnego Babilonu Wielkiego, ani nam przez myśl nie przejdzie, by pójść na kompromis z tymi pustoszycielami religii fałszywej.
5. Kto jedynie przetrwa nadciągający „wielki ucisk” i wejdzie do bezcennego nowego porządku Bożego?
5 Wiemy dobrze, iż tak nad religijnym Babilonem Wielkim, jak i nad czynnikami politycznymi, które go zburzą, zawisł „wielki ucisk”, nie mający sobie równego w całych dziejach ludzkości (Mat. 24:3-22, 37-39). Ten ogólnoświatowy ucisk ma się równać zagładzie dla nich, nie dla nas, bo nadchodzi za sprawą Boga, któremu oddajemy cześć. Zmiecie On „teraźniejsze niebo i ziemię”, a więc dotychczasowy stary porządek (2 Piotra 3:7, NP). Niemniej jednak ściągnie na nas wielką próbę naszej wiary w Boga i naszego oddania dla Niego. Jedynie ci chrześcijańscy świadkowie Jehowy, którzy z niej wyjdą obronną ręką, przeżyją ten ucisk i wyłonią się z niego na podobieństwo złota oczyszczonego w ogniu, aby służyć Bogu w Jego bezcennym nowym porządku.
6. Kogo Bóg będzie nadal miał na ziemi po „wielkim ucisku” jako trofea swego zwycięstwa?
6 Bóg nie pragnie, żeby ci, którzy ze skruchą nawracają się do Niego i stają się ochrzczonymi uczniami Jezusa Chrystusa, popadli w wiecznotrwałą zgubę podczas „wielkiego ucisku” Jego „wielkiego dnia”, „przejmującego trwogą dnia Jehowy” (Apok. 16:14; Joela 2:31, NW [3:4, BT]). Zamierza powtórzyć to, czego dokonał za dni Noego, a mianowicie przeprowadzić swych wiernych, wypróbowanych czcicieli bezpiecznie przez koniec „świata ludzi niezbożnych” (2 Piotra 2:5, NW). Przepowiedziana od dawna, teraz już bliska napaść symbolicznego „Goga” z „kraju Magog” nie zdoła wymazać z powierzchni ziemi społeczności na nowo zgromadzonych chwalców Jehowy; atak ten chybi celu i rozsypie się w haniebną porażkę (Ezech. 38:1 do 39:26). Kiedy wreszcie przeminie straszliwy „wielki ucisk”, Bóg Wszechmocny nadal będzie miał na ziemi swych czcicieli, którzy ocaleją, by mógł ich okazać jako trofea chwalebnego zwycięstwa!
7. W jakim stanie według apostoła Piotra musi na koniec znaleźć nas Bóg, jeśli mamy stać się Jego żywym trofeum?
7 Jakże wielkim przywilejem będzie należenie do żywych trofeów świadczących o triumfie Jehowy w „wojnie wielkiego dnia wszechmogącego Boga” na polach Har-Magedonu! (Apok. 16:14, 16). Jeżeli chodzi o nas, to kwestia, czy Bóg przyzna nam ten przywilej, będzie zależeć od tego, jakimi ludźmi okażemy się w przełomowym „dniu Jehowy”. Apostoł Piotr jasno przedstawił, jakie istotne wymaganie stawia się prawdziwym chrześcijanom, którzy chcieliby przetrwać koniec skazanego na zagładę starego porządku: „Tak więc, umiłowani, oczekując tego, dokładajcie wszelkich starań, żeby na koniec znalazł was bez plamy i bez skazy, w pokoju. Ponadto cierpliwość naszego Pana uważajcie za wybawienie, jak to wam według danej mu mądrości pisał również umiłowany nasz brat Paweł” (2 Piotra 3:14, 15, NW). Jakim sposobem osiągnąć taki stan ze wszech miar zasługujący na uznanie?
BEZ PLAMY I SKAZY
8, 9. (a) Kiedy trzeba się wstydzić odkrycia na sobie plamy? (b) Jak według Listu Jakuba 1:26, 27 może być splamiona czyjaś religia?
8 Plama widoczna na człowieku może zupełnie zepsuć jego wygląd zewnętrzny. Jeżeli ktoś się pobrudził, kiedy pilnie pracował przy jakimś godnym przedsięwzięciu, to taka plama nie hańbi. Mimo to każdy woli ją wyczyścić, zanim się pokaże wśród schludnie odzianych ludzi. Skoro jednak ktoś się umaże przy nikczemnym zajęciu, plama taka sama przez się go kompromituje. Odkrycie jej na kimś od razu go dyskwalifikuje, ściąga na niego hańbę. Plamy tego rodzaju mogą też okrywać czyjąś religię. Czy nasza religia, nasza forma wielbienia Boga, jest wolna od takich zmaz? Jeżeli nie, to Bogu się ona nie podoba. Bóg jej nie uznaje. Na dowód tego czytamy:
9 „Jeżeli ktoś uważa się za człowieka religijnego, lecz łudząc serce swoje nie powściąga swego języka, to pobożność jego pozbawiona jest podstaw. Religijność [forma wielbienia, NW] czysta i bez skazy wobec Boga i Ojca wyraża się w opiece nad sierotami i wdowami w ich utrapieniach i w zachowaniu siebie samego nieskalanym od wpływów świata [nie splamionym przez świat, NP]”. — Jak. 1:26, 27.
10. Dlaczego z Bożego punktu widzenia nominalne chrześcijaństwo w żadnym wypadku nie może być uważane za religię „czystą i bez skazy”?
10 System nominalnego chrześcijaństwa i cały jego rzekomy chrystianizm są splamione wpływem świata. Zapisał się on w historii najgorzej ze wszystkich religii. Chociaż się chełpi, że w swoich sierocińcach i przytułkach zapewnia opiekę sierotom i wdowom, nie ukryje tym jaskrawego faktu, iż sam uczynił miliony osób wdowami i sierotami. Ktoś może zapyta: W jaki sposób? Odpowiedź jest prosta: Przez krucjaty i inne wojny, które prowadził, wzniecał i popierał swym błogosławieństwem, modlitwami, a także własną siłą bojową. Wtrącanie się jego do polityki jest szeroko znane i często oburza nawet samych polityków. Chrześcijaństwo oddało się całkowicie niechrześcijańskim sprawom świata i przy tym pod względem finansowym pasożytuje na swoich zwolennikach. Nie powściąga swego języka, tylko naucza rozmaitych fałszywych, babilońskich doktryn i podsuwa je jako chrześcijańskie; wypowiada obrzydliwe kłamstwa o prawdziwym Bogu i przynosi wielką ujmę Jego świętemu imieniu, a w dodatku fałszywie oskarża Jego prawdziwych wielbicieli. Jakże więc ta mieszanina różnych form kultu miałaby być z Bożego punktu widzenia „czysta i bez skazy”? Jest to absolutnie niemożliwe!
11. Z kim nie chcą się wiązać ci, którym zależy na praktykowaniu religii „czystej i bez skazy”? Jak brzmi nakaz Boży na dzień dzisiejszy, poruszający ten temat?
11 Ktokolwiek pragnie, by Jehowa Bóg znalazł go „bez plamy”, gdy nadejdzie dzień wymierzania sprawiedliwości, temu nie wolno się łączyć z rzekomo chrześcijańskim wycinkiem Babilonu Wielkiego, ogólnoświatowego imperium religii fałszywej. Chcąc pod tym względem uwolnić się od splamienia, trzeba się zastosować do jakże aktualnego dziś nakazu Bożego, który głosi: „Wyjdźcie z niego, ludu mój, abyście nie byli uczestnikami jego grzechów i aby was nie dotknęły plagi na niego spadające, gdyż aż do nieba dosięgły grzechy jego i wspomniał Bóg na jego nieprawości” (Apok. 18:4, 5, NP). Obłudą swą uprawianą w imię Boga i Chrystusa nominalne chrześcijaństwo wyrobiło sobie opinię najgorszego przedstawiciela tej międzynarodowej nierządnicy, jaką jest Babilon Wielki. Oby na nikim z nas nie pozostało splamienie pochodzące od niego, wskutek czego by nas poczytano za uczestników jego grzechów wobec Boga!
12. Jakie duchowe cudzołóstwo nie wywołuje skruchy u chrześcijaństwa? Czego nie żałują również jego świeccy przyjaciele?
12 Musimy zdawać sobie sprawę, że chrześcijaństwo wraz z całą resztą Babilonu Wielkiego jest skazane na zagładę. Uchyla się ono od okazania skruchy z powodu swego niemoralnego pod względem religijnym, cudzołożnego postępowania — swej przyjaźni ze światem (Jak. 4:4). W dalszym ciągu jest takie, jak cały bezbożny świat, mimo iż chrześcijańscy świadkowie Jehowy wyraźnie ogłaszają, jaki wyrok Boży wkrótce je dosięgnie. Księga Apokalipsy 9:20, 21 mówi proroczo o takich zatwardziałych grzesznikach: „A pozostali ludzie, nie zabici przez te plagi, nie odwrócili się od dzieł swoich rąk, tak by nie wielbić demonów ani bożków złotych, srebrnych, spiżowych, kamiennych, drewnianych, które nie mogą ni widzieć, ni słyszeć, ni chodzić. Ani się nie odwrócili od swoich zabójstw, swych czarów, swego nierządu i swych kradzieży”. — Zobacz również Apokalipsę 18:9, 11.
13. Kto według Listu 2 Piotra 2:20-22 jest jakby plamą na zborze? Jak należy postąpić z takimi osobnikami?
13 Wszyscy członkowie prawdziwego zboru chrześcijańskiego pragną zachować swą społeczność nieskalaną pod względem jej formy wielbienia. Nie zależy nam na tym, żeby byli wśród niej tacy, którzy ją plamią. Apostoł Piotr pisze o takich osobnikach niepożądanych w zborze chrześcijańskim: „Są plamą i zakałą, z nieokiełznaną rozkoszą pogrążając się w swych zwodniczych naukach, gdy z wami ucztują” (2 Piotra 2:13, NW). Jeżeli te zakały nie potrafią się zdobyć na szczerą skruchę, zaprzestać swej działalności i odwrócić się od zwodniczych nauk, trzeba je usunąć ze zboru dla zabezpieczenia osób trzymających się ściśle prawdziwego wielbienia Boga. W przeciwnym razie nie tylko stanowiliby zagrożenie dla trzody owiec Bożych, ale także przynosiliby wstyd zborowi. — 2 Piotra 2:20-22.
14, 15. Jak w myśl Listu Judy 22, 23 trzeba się zachować wobec osób mających wątpliwości i wobec winnych cielesnej niemoralności?
14 Zaskakujące wydarzenia na świecie mogą niekiedy wzbudzić wątpliwości w umyśle tego lub owego członka zboru. Ktoś inny może w chwili słabości albo niefrasobliwości popełni czyn niemoralny. Pisarz biblijny Juda wyjaśnia, jak zbór ma wtedy postąpić: „Nadal też okazujcie miłosierdzie jednostkom mającym wątpliwości; wybawiajcie je, wyrywając z ognia. Ale gdy okazujecie drugim miłosierdzie, czyńcie to z bojaźnią, mając przy tym w nienawiści nawet odzież zbrukaną [czyli: splamioną] przez ciało”. — Judy 22, 23, NW.
15 Spośród innych przekładów The New English Bible podaje w tym miejscu: „Nad innymi musicie się litować w połączeniu z lękiem; miejcie w nienawiści nawet ubiór splugawiony zmysłowością”. The New American Bible zaznacza: „Miejcie się na baczności nawet przed tymi, nad którymi się litujecie; wstrętem niech was napełnia także ich odzienie zbrukane przez ciało”. Natomiast w An American Translation czytamy: „Spoglądajcie na drugich z litością przemieszaną z obawą, brzydząc się nawet szatami skalanymi przez ich zwierzęcą naturę”. Zbór musi się stosować do tej przestrogi.
16. Dlaczego zbór musi być ostrożny przy litowaniu się nad skruszonym grzesznikiem, który popełnił czyn niemoralny?
16 Jeżeli zbór ożywiony jest dążeniem, by Jehowa znalazł go bez plamy w dniu wykonania Jego wyroku, w żadnym wypadku nie może on sympatyzować z niemoralnością. Można okazać litość i miłosierdzie członkom zboru, którzy popełnili jakiś niemoralny czyn z powodu słabości cielesnej lub pod wpływem innych czynników, ale muszą u nich być widoczne dowody szczerej skruchy. Zbór ze swej strony musi być bardzo ostrożny przy stosowaniu miłosierdzia i wybaczeniu skruszonym, cały czas z obawą myśląc też o swojej przyszłości, bo przecież nie chce osłabić swego przywiązania do sprawiedliwości pośród niezbożnego pokolenia równie głęboko pogrążonego w niemoralności jak to, które w czasach starożytnych ściągnęło ognisty sąd Jehowy na miasta Sodomę i Gomorę. — Judy 7; 2 Piotra 2:6-8; 1 Piotra 4:3, 4.
17. Jak zbór powinien reagować podczas badania dowodów czynu niemoralnego, obciążających jakiegoś członka zboru?
17 Zbór musi być napełniony świętym duchem Bożym i pielęgnować jego owoce, do których między innymi należy panowanie nad sobą i swoim stanem moralnym (Efez. 5:18; Gal. 5:22, 23). Konsekwencja wymaga, by w takim razie trzymał się z dala od niemoralności jakiegokolwiek rodzaju. Nie patrzy więc z upodobaniem i zaciekawieniem ani w zmysłowym podnieceniu na odzież zbrukaną dowodami nieczystości płciowej jej nosiciela. Wprost przeciwnie — czuje wstręt, odrazę i nienawiść do obciążającej części ubioru, którą trzeba wyprać z tego brudu. W ten sposób utwierdza swoje umiłowanie czystości. Stąd też nie może szukać zadowolenia seksualnego w oglądaniu pornografii prezentowanej czy to w pismach, czy w filmach i programach telewizyjnych. — Dla porównania zobacz Księgę Kapłańską 15:16, 17.
18. Jakie napomnienie podane w Liście 1 do Tymoteusza 6:11-14 powinni wziąć sobie do serca starsi, czyli nadzorcy?
18 Członkowie zboru muszą również czuwać nad tym, żeby nie splamić się w zakresie przestrzegania przykazań Bożych obowiązujących naśladowców Chrystusa. Starsi, czyli nadzorcy, którzy sobie stawiają za wzór nadzorcę z pierwszego stulecia imieniem Tymoteusz, dobrze zrobią, jeśli wezmą do serca słowa dotyczące chrześcijańskiego postępowania, jakie do niego skierował apostoł Paweł: „Ty natomiast, o człowiecze Boży, uciekaj od tego rodzaju rzeczy [fatalnych następstw materializmu], a podążaj za sprawiedliwością, pobożnością, wiarą, miłością, wytrwałością, łagodnością. Walcz w dobrych zawodach o wiarę, zdobądź życie wieczne: do niego zostałeś powołany i o nim złożyłeś dobre wyznanie wobec wielu świadków. Nakazuję w obliczu Boga, który ożywia wszystko, i Chrystusa Jezusa — Tego, który złożył dobre wyznanie za Poncjusza Piłata — ażebyś zachował przykazanie nieskalane [w sposób niesplamiony, NW], bez zarzutu, aż do objawienia się naszego Pana, Jezusa Chrystusa”. — 1 Tym. 6:11-14.
19. Jakiego stanu naszego konta posłuszeństwa i postępowania powinniśmy się więc wystrzegać?
19 Powinniśmy żywić pragnienie, by takie przykazania dane chrześcijanom zachowywać w sposób niesplamiony i nienaganny w oczach Boga Jehowy. Nie chcemy, żeby nasze konto posłuszeństwa było pomazane, zeszpecone czarnymi plamami świadczącymi przeciwko nam. Niech raczej nie daje wiele podstaw do zarzutów wobec naszego sprawowania. Powinniśmy dołożyć wszelkich wysiłków, aby pokazać, że szczerze pragniemy być zawsze posłuszni. Na podobieństwo Noego, który w „czasie końca” przedpotopowego systemu rzeczy budował arkę, starajmy się nienagannie chodzić z naszym Bogiem. — Rodz. 6:3, 9.
CO TO ZNACZY „BEZ SKAZY”?
20. Czym jest skaza w porównaniu z plamą? Jaki był pod tym względem Jezus Chrystus?
20 Jehowa Bóg, gdy w końcu nadejdzie Jego „dzień”, musi nas znaleźć nie tylko „bez plamy”, ale i „bez skazy” (2 Piotra 3:14, NW). Wiadomo, że skaza sięga głębiej niż plama. Plama jest tylko na powierzchni, można ją zetrzeć albo zmyć, skazę jednak trudniej usunąć. Chodzi tu o rzeczywisty defekt, zniekształcenia naruszające fizyczną doskonałość przedmiotu obserwacji. Wskazuje, że coś wewnątrz jest nie w porządku, coś zawodzi. Jezus Chrystus był na wskroś doskonały, dzięki czemu mógł stawić siebie do dyspozycji na ofiarę okupu za ludzkość jako „Baranek bez zmazy i skazy”. — 1 Piotra 1:18, 19, Kow; Hebr. 9:14.
21. Pod jakim względem za zachętą z Listu do Filipian 2:14-16 staramy się być bez skazy w oczach Boga?
21 Będąc potomkami grzesznika Adama, oczywiście nie mamy ciała ludzkiego doskonałego pod każdym względem, bez jakiejkolwiek skazy. Ale jeśli chodzi o naszą osobowość i pobudki serca? Słusznie zadajemy sobie trud, aby pozostać „nie splamionym przez świat”, a jednocześnie staramy się z czystym sercem wypielęgnować u siebie osobowość wzorowaną na Chrystusie. Niech to będzie dalekie od nas, żeby nasza szczerość w naśladowaniu Pana Jezusa Chrystusa miała wykazywać jakąś wadę. Nie chcemy przypominać zwierzęcia ofiarnego, które przyprowadzono przed ołtarz, aby je złożyć Bogu, które jednak kapłan świątynny musi odrzucić z powodu wykrytej u niego skazy. Równie aktualne jak dziewiętnaście stuleci temu są i dla nas następujące słowa apostoła Pawła: „Czyńcie wszystko bez szemrania i powątpiewania, abyście się stali nienagannymi i szczerymi dziećmi Bożymi bez skazy pośród rodu złego i przewrotnego, w którym świecicie jak światła na świecie, zachowując słowa żywota”. — Filip. 2:14-16, NP.
22, 23. Jak Bóg sprawi, że światło, którym promieniują Jego nienaganne i szczere dzieci, będzie jaśnieć na ziemi pomimo ataku sił ciemności?
22 Czyż to nie wspaniały cel, do którego naprawdę warto dążyć: być „dziećmi Bożymi bez skazy”? Jeżeli będziemy takimi Jego dziećmi, nie znajdzie On w nas nic, co by rzucało cień na Niego, w związku z czym musiałby wyrazić dezaprobatę. Postara się za to, aby blask, w którym jaśniejemy jako światłość świata, nigdy nie uległ przyciemnieniu.
23 Nasze światło nigdy więc nie zagaśnie! Będzie z nami tak, jak w wypadku Logosa, Słowa Bożego, którego śladami idziemy. Napisano o nim: „W nim było życie, a życie było światłością ludzi. A światłość świeci w ciemności, lecz ciemność jej nie przemogła” (Jana 1:4, 5, NP). Oczekujemy w bliskiej przyszłości, że chrześcijaństwo, które stawiało Boga i Chrystusa w złym świetle, dosięgnie zguba, lecz światłość pochodząca od „dzieci Bożych bez skazy” będzie w dalszym ciągu przebijać coraz głębsze ciemności ogarniające ziemię. Kiedy potem areligijne hordy symbolicznego „Goga” z „kraju Magog” przypuszczą zmasowany atak na te duchowe światła — „jak chmura, by pokryć kraj” — siły ciemności nie zdołają zgasić światła (Ezech. 38:16-19). Bóg nigdy nie pozwoli, by z ziemi wyginęły Jego „nienaganne i szczere dzieci”!
„W POKOJU”
24. Czego Jehowa nie uczyni w stosunku do swego zorganizowanego ludu na ziemi podczas unicestwiania starego porządku? Dlaczego?
24 Zatem w chwili obecnej, kiedy jest już tak późno na zegarze dziejów ludzkich, kiedy rozwój wypadków na świecie posunął się tak daleko na drodze prowadzącej do zguby, nie pora na to, by tracić z oczu zdarzenie będące tuż przed nami, a mianowicie rozpad, rozpuszczenie się starych „niebios” i starej „ziemi”. Nigdy nie powinniśmy zaprzestać postępowania ze świadomością tego budzącego grozę faktu. W Liście 2 Piotra 3:11 według The New English Bible przedstawiono sprawę następująco: „Skoro cały wszechświat ma w ten sposób się rozpaść, pomyślcie, jakimi powinniście być, jakie pobożne i pełne oddania winno być wasze życie!” Jeżeli przybliża się takie powszechne załamanie, tylko Bóg Jehowa, suwerenny Władca wszechświata, potrafi utrzymać nad tym kontrolę i też postara się o to za pośrednictwem swego Syna, Króla Jezusa Chrystusa. Symboliczne stare niebo i stara ziemia istotnie się rozpadną, rozpuszczą, znikną. Ale przez cały czas tego ognistego topnienia starego porządku rzeczy suwerenny Pan, Jehowa, nie rozpuści, nie rozbije, nie unicestwi zwartości swego zorganizowanego ludu na ziemi. Znajdzie go przy ‛świętych postępkach swego sprawowania i uczynkach zbożnego oddania’. Przegląd wykaże, że jest „bez plamy i bez skazy”. — 2 Piotra 3:11, 14, NW.
25. Jaka różnica uwidoczni się między popierającymi nowy porządek Boży a zwolennikami starego porządku, gdy się urzeczywistni „obecność dnia Jehowy”?
25 W związku z tym również duchowy raj, w którym uznani czciciele suwerennego Pana Jehowy znajdują się od 1919 roku n.e., przetrwa bez szwanku katastrofalne rozpuszczenie starego porządku świata przez żar gniewu Bożego. Z wiernymi Jego wielbicielami będzie tak, jak z Noem i jego rodziną, którzy weszli do gotowej już, zdatnej do żeglugi arki, po czym Jehowa Bóg zamknął drzwi za nimi, przejmując na siebie odpowiedzialność za ich bezpieczeństwo. Uczynił to, aby ich ochronić przed siłą żywiołów, które rozpętał nad „dawnym światem” bezbożnych (Rodz. 7:16). Natomiast dzisiejszy nieuważny świat dozna mrożącego krew w żyłach wstrząsu, gdy nagle zda sobie sprawę, że nadeszła niewiarogodna dla niego „obecność dnia Jehowy”! Ludzie ujrzą, jak roztapia się postać ich starego porządku, niczym śnieżka rzucona do rozpalonego pieca. Jedność społeczeństwa ludzkiego porwie się i rozsypie, tak iż każdy człowiek podniesie rękę na swego brata. Co za kontrast w porównaniu z tymi, którzy wtedy lojalnie będą obstawać przy sprawiedliwym, nowym porządku Jehowy!
26. Jakim naciskom będą się musieli oprzeć rzecznicy nowego porządku? Dlaczego pod tym względem pomocna będzie chrześcijańska miłość?
26 W obliczu powszechnego załamania się prawa i porządku wśród popleczników starego systemu rzecznicy nowego porządku Bożego będą musieli opierać się naciskom w kierunku ogólnoświatowej anarchii. Będą musieli trzymać się razem jako zorganizowany lud Boży, zachowując prawdziwą chrześcijańską jedność. Będzie to od nich wymagać, żeby żyli między sobą w pokoju. W proroczym natchnieniu apostoł Piotr upomniał nas, że kiedy nagle, jak złodziej, nadejdzie dzień wykonania sędziowskich orzeczeń Jehowy, musi nas zastać nie tylko bez zmazy i skazy, ale również „w pokoju”. Dysponujemy czynnikami, które sprzyjają zachowaniu pokoju z Bogiem Jehową i z naszymi braćmi. Od dawna już pielęgnujemy miłość Chrystusową, będącą „doskonałą więzią jedności” (Kol. 3:14, NW). Jednakże łączy nas znacznie więcej elementów.
27. Jakie dalsze czynniki jedności nie zawiodą ich podczas rozpadu wywołanego „wielkim uciskiem”?
27 Jest jeszcze siła wiążąca, której najważniejszym owocem jest miłość, mianowicie święty duch Boży. Musimy więc być jednego ducha. Ponadto mamy również zgodność przekonań, jedność chrześcijańskiej aktywności w głoszeniu i wychowywaniu uczniów oraz jedność z żywym i prawdziwym Bogiem Jehową, utrzymywaną poprzez Jego Syna, Jezusa Chrystusa. Potężne te czynniki przyczyniają się do harmonii i pokoju w społeczności chrześcijańskich świadków Jehowy. Nie zawiodą się na nich podczas nadchodzącego „wielkiego ucisku”, w którym stary porządek świata roztopi się na bezkształtną masę.
28. Jakie więzy wymienione w Liście do Efezjan 4:3-6 prowadzą do tego, by jednoczył nas pokój?
28 Odkąd w roku 1914 n.e. rozpoczął się „czas końca”, oddani rzecznicy sprawiedliwego, nowego porządku Jehowy stale stosowali się do napomnienia apostoła Pawła: „Starajcie się zachować jedność ducha przez więzy pokoju. Jest tylko jedno ciało i jeden duch, tak jak powołanie wasze przyniosło wam jedną jedyną nadzieję. Jest tylko jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest. Jest tylko jeden Bóg, Ojciec wszystkich, który jest ponad wszystkich i działa we wszystkich, i jest we wszystkich”. — Efez. 4:3-6, Kow.
29. Czego oczekujemy w jedności? Co więc pozostaje nam czynić według słów apostoła Piotra?
29 Wreszcie oczekujemy wspólnie, że wkrótce stopnieje ten konający, stary porządek rzeczy. Co więc powinniśmy czynić bez wytchnienia aż do chwili, gdy jak złodziej nadejdzie „obecność dnia Jehowy”? Dla tych wszystkich, którzy by chcieli zasługiwać na nowy porządek Boży, apostoł Piotr w natchnieniu przepisuje następującą receptę: „Dokładajcie wszelkich starań, żeby na koniec znalazł was bez plamy i bez skazy, w pokoju”. — 2 Piotra 3:10-14, NW.