Bunt przeciw Bogu wychodzi na jaw
1, 2. (a) Na jakiej metodzie głównie oparł się Szatan Diabeł w usiłowaniu obalenia prawdziwego zboru Bożego? (b) Kiedy ten bunt wyszedł na jaw i został rozpoznany?
MOŻNA się było spodziewać, że jeśli Bóg ma przeciwnika, to ten przeciwnik będzie próbował obrócić wniwecz wszystko, cokolwiek by Bóg przygotował dla dobra swego ludu. A najskuteczniejszym sposobem osiągnięcia tego celu byłoby wszczęcie buntu w łonie samego zboru Bożego i wyprowadzenie z niego sfałszowanego, podrobionego „zboru Bożego”. Do tego właśnie posunął się przeciwnik Boga, Szatan Diabeł. Podjął starania w tym kierunku już w pierwszym stuleciu, za życia apostołów. A kiedy na ten bunt rzucono snop światła? Kiedy on ujawnił się w całej pełni?
2 Bunt ten ukazał się z rozmachem na powierzchni wkrótce po śmierci apostołów. W owym czasie prawdziwi chrześcijanie potrafili rozpoznać, że to naprawdę był bunt, natomiast samolubnych, rzekomych chrześcijan pociągnął ten ruch, to też woleli trwać w zaślepieniu co do jego rzeczywistego charakteru oraz przepowiedzianego końca.
„TAJEMNA MOC NIEPRAWOŚCI”
3, 4. Jak apostoł Paweł nazwał ów buntowniczy ruch z okresu, zanim doszedł do pełnego rozwoju? Dlaczego?
3 Apostoł Paweł ów ruch zapoczątkowany za jego czasów określił mianem „tajemnej mocy nieprawości”. Nazwa ta była uzasadniona, bo chociaż bezbożna nieprawość przejawiała się już u niektórych po zborach, to jednak nie mogło jeszcze wtedy dojść do zdecydowanego, zorganizowanego buntu. Dlaczego?
4 Odpowiedział na to Paweł w liście do chrześcijan w Tesalonice: „Wiecie, co go teraz powstrzymuje, tak iż się objawi dopiero we właściwym czasie. Albowiem tajemna moc nieprawości już działa, tajemna dopóty, dopóki ten, który teraz powstrzymuje, nie zejdzie z pola. A wtedy objawi się ów niegodziwiec”. — 2 Tes. 2:6-8, NP.
CZYNNIK POWSTRZYMUJĄCY W PIERWSZYM STULECIU
5. (a) Kto w pierwszym stuleciu spełniał rolę czynnika powstrzymującego odstępstwo? (b) Po czym można poznać, że „niegodziwiec” lub „człowiek grzechu” to nie pojedynczy mężczyzna?
5 Pierwsi chrześcijanie wiedzieli, że „ten, który teraz powstrzymuje”, to nie pojedyncza osoba, ale grono szczerych apostołów Pana Jezusa Chrystusa, włącznie z Pawłem. Podobnie też „niegodziwiec”, nazwany poprzednio „człowiekiem niegodziwości” lub „człowiekiem grzechu”, nie miał być jedną osobą, ale postacią zbiorową, buntowniczym zespołem ludzi (2 Tes. 2:3, NP; BT). Z wypowiedzi apostoła, zapisanej w Liście 2 do Tesaloniczan 2:8, wynika, że ten „niegodziwiec” miał doczekać czasów obecności Chrystusa. Tylko grupa, czyli klasa ludzi, której skład osobowy zmieniałby się z pokolenia na pokolenie, mogła egzystować tak długo, gdyż żaden pojedynczy człowiek oczywiście nie mógłby żyć tyle lat.
6, 7. Jak apostoł Jan wskazał, że „tajemna moc nieprawości” rozwijała się już za jego życia?
6 Istnieje pod dostatkiem dowodów na to, że w pierwszym stuleciu „tajemna moc nieprawości” faktycznie już się zaznaczała w zborze chrześcijańskim, lecz była powstrzymywana, czyli tłumiona dzięki energicznemu przewodnictwu duchowemu apostołów i czujnemu przeciwdziałaniu z ich strony. Jeden z przykładów znajdujemy w słowach apostoła Jana:
7 „Napisałem do zboru krótki list, lecz Diotrefes, który lubi odgrywać wśród nich kierowniczą rolę, nie uznaje nas. Dlatego jeżeli przyjdę, przypomnę uczynki jego, że złośliwymi słowy nas obmawia i nie zadowalając się tym, nie tylko sam nie przyjmuje braci, lecz nawet zabrania to czynić tym, którzy chcą ich przyjąć, i usuwa ich ze zboru”. — 3 Jana 9, 10, NP.
8, 9. Jak apostoł Paweł dał poznać, że ta „tajemna moc” była bardzo zwodnicza i podstępna oraz że w grę wchodzili przywódcy religijni?
8 Na „tajemny”, oszukańczy charakter tego buntowniczego postępowania oraz na fakt, że chodzi tu o poczynania przywódców religijnych, wskazują ponadto słowa z listu apostoła Pawła do zboru w Koryncie, w którym jest następująca wzmianka o chełpliwych ludziach, szukających rozgłosu i władzy:
9 „Tacy bowiem są fałszywymi apostołami, pracownikami zdradliwymi, którzy tylko przybierają postać apostołów Chrystusowych. I nic dziwnego; wszak i szatan przybiera postać anioła światłości. Nic więc nadzwyczajnego, jeśli i słudzy jego przybierają postać sług sprawiedliwości; lecz kres ich taki, jakie są ich uczynki”. — 2 Kor. 11:12-15, NP.
10. Podaj przykład oddziaływania tej „tajemnej mocy” za dni apostołów. Przedstaw, co uczynił Paweł, aby zahamować jej rozwój.
10 Apostoł Paweł natknął się na trudności wywołane przez pewnych ludzi, którzy wysunęli odszczepieńcze poglądy, ale ich zdemaskował, a także doprowadził do wykluczenia tego i owego ze zboru. Dwóch takich osobników, imieniem Hymenajos i Aleksander, pogwałciło czystość swego sumienia i doznało „rozbicia we wierze”. Paweł ‛przekazał ich szatanowi, ażeby się oduczyli bluźnić’ (1 Tym. 1:19, 20). Później Paweł napisał do Tymoteusza: „Hymenajos i Filetos (...) odpadli od prawdy, mówiąc, że zmartwychwstanie już nastąpiło, i wywracają wiarę niektórych”. — 2 Tym. 2:17, 18.
11-13. Jak opisano stadium tego religijnego buntu pod koniec pierwszego stulecia?
11 Tego rodzaju buntownicza działalność religijna zaznaczała się również przy samym końcu pierwszego stulecia. W roku 96 n.e. wyniesiony do chwały Jezus Chrystus rzekł za pośrednictwem apostoła Jana do grona starszych zboru w Efezie: „Znam twoje czyny: trud i twoją wytrwałość, i to, że złych nie możesz znieść, i że próbie poddałeś tych, którzy zwą samych siebie apostołami, a nimi nie są, i żeś ich znalazł kłamcami”. — Apok. 2:1, 2.
12 Jan ze swej strony też wskazał na wyraźne oznaki działania „tajemnej mocy nieprawości” i na okoliczność, że niebawem miała wyjść na jaw:
13 „Dzieci, jest już ostatnia godzina, i tak, jak słyszeliście, Antychryst nadchodzi, bo oto teraz właśnie pojawiło się wielu antychrystów; stąd poznajemy, że już jest ostatnia godzina. Wyszli oni z nas, lecz nie byli z nas; bo gdyby byli naszego ducha, pozostaliby z nami; a to stało się po to, aby wyszło na jaw, że nie wszyscy są naszego ducha”. — 1 Jana 2:18, 19.
14. Dlaczego za życia apostołów „tajemna moc nieprawości” nie zdołała się przerodzić w „człowieka grzechu”?
14 Powyższe apostolskie opisy demaskujące złe stosunki, jakie tu i ówdzie wychodziły w zborze na światło dzienne, pozwalają stwierdzić, że apostołowie podczas „ostatniej godziny” swej ziemskiej działalności wciąż jeszcze stali na przeszkodzie, nie dopuszczając, aby „tajemna moc nieprawości” przybrała zorganizowany charakter i wystąpiła w postaci zbiorowego „człowieka grzechu”.
BUNT DOCHODZI DO PEŁNEGO ROZKWITU
15. Jakie działanie miało towarzyszyć ujawnieniu się tego buntu?
15 Przechodząc do sprawy ujawnienia się owego buntowniczego, zbiorowego „człowieka grzechu”, Paweł napisał: „Pojawieniu się jego towarzyszyć będzie działanie szatana, z całą mocą, wśród znaków i fałszywych cudów, działanie z wszelkim zwodzeniem ku nieprawości tych, którzy giną”. — 2 Tes. 2:9, 10.
16, 17. Jak „Cyclopaedia” M’Clintocka i Stronga wskazuje, że Szatanowi udało się za pomocą „człowieka grzechu” zorganizować fałszywy zbór chrześcijański?
16 „Człowiek grzechu” ukazał się jawnie na scenie wydarzeń po śmierci apostołów. Pewne osoby stojące na czele zborów zaczęły po pańsku władać swymi braćmi i przymilać się świeckim politykom. Bunt szczególnie wyraźnie odkrył swe bezwstydne oblicze za czasów cesarza Konstantyna, który ogłosił chrześcijaństwo religią państwową. M’Clintock i Strong podają na ten temat w swojej słynnej encyklopedii:
17 „Skażono prostotę Ewangelii; wprowadzono wystawne rytuały i ceremonie; nauczycielom chrystianizmu przyznano świeckie zaszczyty i dochody, a królestwo Chrystusa w dużej mierze przekształcono w królestwo tego świata”. — Tom 2, strona 488.
18. Czy reformacja oswobodziła chrześcijan od „człowieka grzechu”?
18 Przez całe wieki odstępczy kościół wywierał znaczny wpływ na rządy; ponosi odpowiedzialność za „mroki średniowiecza” i wielkie prześladowania religijne. Potem nadeszła reformacja, która jednak nie oznaczała przywrócenia prawdziwego wielbienia. Było to jedynie wyłamanie się spod władzy Kościoła katolickiego i jego papieży. Kościoły protestanckie przejęły podstawowe fałszywe nauki, a duchowni tych kościołów do dnia dzisiejszego przejawiają taką samą postawę jak ci, którzy zapoczątkowali odstępstwo, utrzymując, że tylko im wolno i przystoi usługiwać Słowem Bożym, z czym połączyli szczególne uprawnienia, przywileje, zaszczyty, immunitety, stanowiska i tytuły, wynoszące ich ponad upośledzonych pod tym względem „laików”.
19. W jaki sposób „człowiek grzechu” spełnia słowa Pawła z Listu 2 do Tesaloniczan 2:9, 10?
19 Według słów apostoła „pojawieniu się jego [niegodziwca] towarzyszyć będzie działanie szatana, z całą mocą, wśród znaków i fałszywych cudów, działanie z wszelkim zwodzeniem ku nieprawości”. Obecnie dostrzegamy to u duchownych chrześcijaństwa (2 Tes. 2:9, 10). Domagają się oni wielkiego szacunku i czci. Często noszą kosztowne, rzucające się w oczy insygnia władzy, są obdarzani wymyślnymi tytułami, lubują się we wspaniałych budowlach kościelnych i katedrach oraz odprawiają imponujące ceremonie kościelne, do których na przykład należy rzekome przeistaczanie chleba i wina podczas „mszy”. Szczycą się wysokim wykształceniem, zajmowaną pozycją i wpływami na czynniki polityczne oraz militarne.
20, 21. (a) Jakie istnieją przykłady działania „człowieka grzechu” „z całą mocą”? (b) Co na temat tego działania przyznał kaznodzieja metodystów, Gabriel Setiloane?
20 Co się tyczy działania „z całą mocą”, to faktycznie siłą „nawracali” całe narody. W krajach „pogańskich” budowali szpitale i szkoły kościelne oraz wysyłali misjonarzy jako lekarzy; umieli ‛przybierać postać sług sprawiedliwości’ (2 Kor. 11:15, NP). Jednocześnie pozwalali, aby „nawróceni” przez nich nadal praktykowali liczne zwyczaje pogańskie, mieszając je z ich tak zwanym „chrystianizmem”. Właściwie kościoły pomagały rządom chrześcijaństwa sprawować władzę nad tymi krajami; umacniała się ona wskutek wpływu wywieranego na ludność przez przywódców religijnych. Godne uwagi jest pod tym względem oświadczenie kaznodziei metodystów, Gabriela Setiloane’a, złożone na Konferencji Kościołów Afrykańskich, jaka odbyła się w 1963 roku w Ugandzie:
21 „Kościół w Afryce rozwijał się krok w krok za poszukiwaczem przygód, odkrywcą, kolonistą, a także imperialistą. Ręka, która zatknęła Krzyż (...) na tym kontynencie, nie była ręką kapłana ani apostoła. Była to zbroczona krwią ręka żołnierza. (...) Aż do obecnych czasów Kościół na tym kontynencie, pomimo wypierania się tego, nie zdołał puścić się szat Cezara”.
22. Czy „człowiek grzechu” rozrósł się do znacznych rozmiarów? Czy uczynił coś dobrego dla świata?
22 Do jakich rozmiarów rozrosła się klerykalna klasa „człowieka grzechu”? Według opublikowanych danych w samym tylko Kościele rzymskokatolickim w roku 1971 n.e. działało na całym świecie 419 611 duchownych na 566 771 600 członków tego Kościoła. Czy z uwagi na to świat jest lepszy pod względem duchowym lub moralnym? Czy panuje większa miłość, pokój, jedność i szczęście w obecnym świecie, a zwłaszcza w samym chrześcijaństwie?
23. Co powinni uczynić poszczególni członkowie kościołów chrześcijaństwa, dowiedziawszy się, czym jest „człowiek grzechu”?
23 Szczerzy czytelnicy Biblii z łatwością zauważą, że klasa „człowieka grzechu” faktycznie rozwinęła się zgodnie z proroczymi słowami apostoła Pawła. Tego zbiorowego „człowieka” można łatwo rozpoznać w klerze nominalnego chrześcijaństwa. Biblia ostrzega wszystkich, którzy mają jakieś powiązania z tą klasą — czy to jako laicy, czy ewentualnie jako szczerze usposobieni duchowni — żeby zerwali współpracę z tą zwodniczą szatańską próbą zaciemnienia prawdy i zlikwidowania prawdziwie chrześcijańskiego zboru Bożego (2 Tym. 3:1-5; Apok. 18:4). Zamysł Szatana się nie powiedzie, jak na to wskazują słowa apostoła z Listu 2 do Tesaloniczan 2:8, które zostaną omówione następnym razem.
(TK-35)