40 I Jehowa odezwał się do Hioba, i rzekł:
2 „Czy ma się spierać z Wszechmocnym ten, kto krytykuje?+
Niech na to odpowie ten, który upomina Boga”.+
3 A Hiob odezwał się do Jehowy i rzekł:
4 „Oto stałem się niewiele znaczący.+
Cóż ci odpowiem?
Rękę swą położyłem na ustach.+
5 Jeden raz powiedziałem i już nie odpowiem;
i dwa razy, a już nic nie dodam”.
6 A Jehowa odezwał się z wichru+ do Hioba i rzekł:
7 „Proszę, przepasz swe lędźwie jak krzepki mężczyzna;+
ja będę cię pytał, a ty mnie poucz.+
8 Czy zniweczysz mą sprawiedliwość?
Czy uznasz mnie za winnego, żeby mieć rację?+
9 Albo czy masz takie samo ramię, jak prawdziwy Bóg,+
i czy potrafisz zagrzmieć takim samym głosem, jak on?+
10 Przystrój się, proszę, dostojeństwem+ oraz wzniosłością;+
przyodziej się też godnością+ i wspaniałością.+
11 Niech się rozleją straszliwe wybuchy twego gniewu+
i spójrz na każdego wyniosłego, i go poniż.
12 Spójrz na każdego wyniosłego, upokórz go+
i podepcz niegodziwców tam, gdzie są.
13 Ukryj ich razem w prochu,+
obwiąż ich twarze w miejscu ukrytym.
14 Ja zaś cię pochwalę,
że twoja prawica potrafi cię wybawić.
15 A oto Behemot, którego jak i ciebie uczyniłem.
Je zieloną trawę+ tak jak byk.
16 Oto jego moc jest w jego biodrach,
a jego dynamiczna energia+ w ścięgnach jego brzucha.
17 Zgina w dół swój ogon niby cedr;
splecione są ścięgna jego ud.
18 Kości jego to rury miedziane;
jego mocne kości są jak drągi z kutego żelaza.
19 Jest on początkiem dróg Bożych;
jego Twórca+ może zbliżyć swój miecz.
20 Bo góry wydają dla niego swój plon+
i tam igrają wszystkie dzikie zwierzęta polne.
21 Wyleguje się pod szydlicami,
w trzciniastych kryjówkach+ i na mokradle.+
22 Szydlice osłaniają go swoim cieniem;
otaczają go topole doliny potoku.
23 Jeśli rzeka zachowuje się gwałtownie, on nie ucieka w popłochu.
Jest pewny siebie, choćby Jordan+ buchnął w jego paszczę.
24 Czy ktoś chwyci go na jego oczach?
Czy sidłami ktoś przekłuje jego nozdrza?