Jaką wartość ma twoje życie?
1. Jak większość ludzi zapatruje się na życie? Czym nawet ci, co lekceważą życie, dowodzą, że woleliby żyć długo?
ŻYCIE jest dla większości ludzi istnym skarbem. Bez niego przecież wszystko inne traci wszelki sens. Są jednak też ludzie, którzy życia nie cenią tak wysoko. Gotowi są podejmować wszelkie ryzyko dla przemijającej sławy lub dla przyjemności. Mimo to nawet ci, którzy zdają się życie traktować lekko, po większej części usiłują w krótkim czasie zaznać możliwie najwięcej przyjemności i sławy. Postępowaniem swoim pokazują więc, że właściwie chcieliby żyć długo, gdyby mogli być pewni, że ich życie będzie przebiegać w odpowiednich warunkach. Niestety wskutek przewagi otaczających ich niesprzyjających okoliczności po prostu nie widzą szans, żeby życie było długie i zarazem szczęśliwe.
2. Jak Stwórca traktuje życie ludzkie?
2 Jak na życie zapatruje się Stwórca, który je dał ludziom? Uważa je za coś nader cennego, za prawdziwy skarb. Sam posiada życie w najpełniejszym sensie tego pojęcia i dobrze wie, czym ono jest oraz czym może być. Dlatego za pośrednictwem swego Syna, Jezusa Chrystusa, udostępnia ludziom sposobność życia wiecznotrwałego; nie zamierza przy tym nikomu odmawiać tego wspaniałego daru. — Jana 6:51.
3. O czym zapewnia Bóg tych, którzy się będą trzymać Jego postanowień o życiu? Czy jednak już nikt z nich nie umrze?
3 A jak ty, czytelniku, cenisz sobie własne życie? Czy chciałbyś je jakoś przedłużyć? Tych, którzy się trzymają Jego postanowień co do uzyskania życia, Bóg zapewnia, że im nie pozwoli zginąć. Chociażby nawet teraz jeszcze umarli czy to wskutek choroby, czy z innych przyczyn, mogą z całkowitą ufnością się spodziewać, że zmartwychwstaną do życia na tej ziemi podczas nadchodzącego tysiącletniego panowania Jezusa Chrystusa (Jana 5:28, 29). Bóg zresztą zamierza uratować mnóstwo dziś żyjących ludzi, nawet całe miliony, to znaczy przeprowadzić ich żywo do sprawiedliwej „nowej ziemi”, która jest teraz już bardzo bliska. — 2 Piotra 3:13; Apok. 20:4, 6; 7:9-17.
4. Czego nie można twierdzić w związku z zagładą tego systemu rzeczy? O czym nas Bóg wszakże zapewnia w swoim Słowie?
4 Nie można twierdzić o każdym z osobna, kto służy Bogu, że ma zagwarantowane pozostanie przy życiu do czasu zagłady tego systemu rzeczy, która musi poprzedzić tysiącletnie pokojowe królowanie Chrystusa, i że przeżyje ten przełom (2 Piotra 3:10-13; Apok. 19:19-21; 20:1-4). Ale Bóg zapewnia nas w swym spisanym Słowie (a Bóg nie może kłamać), że Jego lud jako grupa będzie pod ochroną i zostanie zachowany, aby potem żyć dalej na wspomnianej sprawiedliwej, „nowej ziemi” (Tyt. 1:2). Bóg życzy sobie, żeby Jego słudzy ŻYLI, a nie umierali, i żeby się w pełni radowali życiem na zawsze. — Ezech. 18:23, 32.
PODNIESIENIE „KIELICHA WSPANIAŁEGO WYBAWIENIA”
5, 6. (a) Kogo reprezentuje pisarz Psalmu 116? (b) Jakie uczucia wyraża względem Jehowy?
5 Ten sam Bóg, który tak miłuje swój lud, natchnął jednego z psalmistów do opisania swoich przeżyć ściśle związanych z omawianą przez nas sprawą. (Psalmista ów w gruncie rzeczy zdaje się pisać o sobie jako przedstawicielu całego narodu Izraela). Otóż znalazł się on w sytuacji, w której jego życie wręcz zawisło na włosku, a to z winy nieprzyjaciół Boga i Jego ludu. Bóg uratował go wtedy od śmierci. Apostoł Paweł zresztą przytacza słowa psalmisty z Psalmu 116:10 i stosuje je do siebie oraz do współchrześcijan (2 Kor. 4:13). Pełen wdzięczności psalmista powiedział w radosnym uniesieniu:
6 „Czym odpłacę Jehowie za wszystkie dobrodziejstwa, które mi wyświadczył? Kielich wspaniałego wybawienia podniosę i będę wzywał imienia Jehowy. Spełnię śluby moje wobec Jehowy, i to przed całym jego ludem”. — Ps. 116:12-14, NW.
7. Do kogo odnosi się ten Psalm w czasach nowożytnych? Jakie czeka ich jeszcze wspanialsze wyzwolenie?
7 Piękny ten psalm, to znaczy Psalm 116, odnosi się w czasach nowożytnych do ostatka namaszczonych duchem uczniów Chrystusa, zwłaszcza od roku 1919, gdy się wydostał z trudności i niebezpieczeństw pierwszej wojny światowej. Ostatek ów razem z „wielką rzeszą” tak zwanych „drugich owiec” Chrystusa oczekuje wszakże jeszcze wspanialszego wybawienia, to znaczy wyzwolenia z „wielkiego ucisku”. A kiedy Bóg, usunąwszy z ziemi niegodziwych w „wielkim ucisku”, oswobodzi ich od wszelkich zagrożeń, zaczną się naprawdę cieszyć pokojem (Prz. 21:18). Następnie ci lojalni będą mogli liczyć na zachowanie przez cały czas trwania tysiącletniego panowania mesjańskiego Królestwa Bożego, bo właśnie oni — wierni członkowie „wielkiej rzeszy” opisanej w Apokalipsie 7:9-17 — mają na zawsze żyć na oczyszczonej ziemi.
8. (a) Kto i w jakim sensie daje ludowi Bożemu „kielich wspaniałego wybawienia”? (b) Jak słudzy Boży będą pić z tego kielicha i czego będą wzywać?
8 Psalmista nadmienił o „kielichu”. Zawartość kielicha można wypić, ewentualnie też wylać na „ofiarę z płynów” dla Jehowy, jak to czyniono za czasów psalmisty (Liczb 28:7; Filip. 2:17). Jehowa w tym sensie daje swemu ludowi „kielich wspaniałego wybawienia”, że wyprowadza ten lud z „wielkiego ucisku” (Apok. 7:14). Podczas tysiąca lat panowania Mesjasza nad całą ziemią będą pić to „wspaniałe wybawienie”, radując się istnieniem „w krainie żyjących” (Ps. 116:9). Jednocześnie będą za pośrednictwem Mesjasza wzywać imienia Jehowy, aby błogosławił ich wysiłkom i we wszystkim ich prowadził.
SPEŁNIANIE ŚLUBÓW ZŁOŻONYCH JEHOWIE
9. Jak wyzwoleni przez Jehowę ustosunkują się do ślubów, złożonych Mu w chwili niebezpieczeństwa?
9 Cóż to za „śluby” ci wyzwoleni muszą spełniać Jehowie? Czy może zagrożeni będąc nagłą śmiercią z rąk nieprzyjaciół Bożych złożyli jakieś ślubowania, jakieś uroczyste przyrzeczenia, żeby Bóg zechciał ich wyzwolić? Skoro tak, to chętnie spełnią te „śluby” wobec Jehowy, gdyż On ze swej strony postąpił po ich myśli i zachował ich. Cokolwiek ślubowali, wykonają „przed całym jego ludem”, publicznie przez to przysparzając czci Jego imieniu.
10. Na podstawie jakiej więzi z Bogiem psalmista mógł liczyć na wyrwanie z pęt śmierci?
10 Dając w dalszym ciągu wyraz wdzięczności za ocalenie zgotowane przez Jehowę, psalmista wskazuje następnie, jaką wartość Bóg przypisuje życiu tych, którzy pilnie przestrzegają Jego sprawiedliwych zasad: „Drogocenna w oczach Jehowy jest śmierć lojalnych wobec niego. A oto, Jehowo, jestem przecież twoim sługą. Jestem twoim sługą, synem twej niewolnicy. To ty zdjąłeś ze mnie więzy” (Ps. 116:15, 16, NW). Psalmistę przepełniała wdzięczność za to, że Jehowa uznał go za lojalnego i że na tej podstawie go zachował. Wisiało nad nim największe niebezpieczeństwo, groźba śmierci, ale Jehowa zdjął z niego więzy, którymi zdawał się być skrępowany na śmierć. Nazwał siebie ‛synem niewolnicy’ Jehowy; miało to po prostu wskazywać, że należał do ludu Jehowy. Zdawał sobie sprawę z faktu, iż Jehowa zalicza go do grona swoich wiernych sług.
„DROGOCENNA” ŚMIERĆ LOJALNYCH
11. Dlaczego „drogocenna” jest w oczach Jehowy śmierć lojalnych wobec Niego?
11 Jak to rozumieć, że „drogocenna w oczach Jehowy” jest śmierć tych, którzy Mu wiernie służą? Otóż są oni tak samo jak psalmista cennymi niewolnikami Jehowy. Serdeczna życzliwość Boża względem sługi pobudziła Go wówczas do zachowania życia tego sługi. Życie człowieka zwłaszcza wtedy ma szczególną wartość w oczach Jehowy, gdy ten spożytkowuje je we właściwy sposób, szczerze Jemu przysparzając czci. Jehowa uważa śmierć całego grona swoich wiernych za rzecz zbyt kosztowną, aby do niej dopuścić. Oczywiście owi lojalni słudzy ze swej strony wyrażą docenianie i wdzięczność za to, gdyż życie ma i dla nich nader wielką wartość. Rzetelne zainteresowanie życiem swych sług jest doprawdy wspaniałą cechą Jehowy. Śmierć ich byłaby w Jego oczach zbyt wysoką ceną na to, by miał ją zapłacić; dlatego nie pozwala nastąpić śmierci. — Rzym. 8:35-39.
12. Co dodatkowo przemawia za tym, że Jehowa na pewno ocali grono swych wiernych na ziemi?
12 Przejawia się w tym zresztą nie tylko wielka miłość Jehowy, ale też Jego poszanowanie dla prawa i sprawiedliwości we wszechświecie, służące dobru wszystkich Jego stworzeń. Dopuszczenie do tego, by nieprzyjaciele zatriumfowali nad Jego lojalnym ludem i starli ten lud całkowicie z oblicza ziemi, byłoby plamą na Jego wszechświatowym zwierzchnictwie, na Jego władzy nad niebem i ziemią. Jest ponadto Stwórcą ziemi i uczynił ją właśnie dla swoich wiernych czcicieli (Izaj. 45:18). Gdyby nie potrafił ocalić grona tych wiernych na ziemi choćby wbrew najcięższemu, najbardziej podstępnemu atakowi nieprzyjaciół Bożych, wywołałby wrażenie, jakoby nieprzyjaciele byli potężniejsi od Niego i jakoby mieli prawo orzekać, kto ma żyć na ziemi. Nic takiego nie zakwestionuje Jego władzy nad ziemią ani nie zhańbi Jego imienia oraz zwierzchnictwa nad wszechświatem.
13. Dlaczego również ze względu na „nową ziemię” śmierć wiernych Jehowy byłaby dla Niego zbyt wielką ceną?
13 Nadto gdyby Jehowa dopuścił, żeby całe grono lojalnych względem Niego zostało usunięte z ziemi, nie pozostałby już nikt na dziedzińcach Jego wielkiej duchowej świątyni, które znajdują się tu na ziemi. Nie byłoby tutaj żadnej podwaliny, żadnego fundamentu dla „nowej ziemi”, czyli sprawiedliwego społeczeństwa ludzkiego, które miało żyć pod władzą „nowych niebios” (Apok. 21:1). Jakże jednak mogłoby się rozpocząć tysiącletnie panowanie Mesjasza, nie mając żadnych ziemskich poddanych? Tak więc śmierć całego grona lojalnych na ziemi byłaby dla Jehowy zbyt droga, zbyt kosztowna. Z szacunku dla samego siebie uważa ją za zbyt wielką cenę, aby miał się na nią zgodzić.
OFIARA DZIĘKCZYNNA
14, 15. Czyje uczucia trafnie wyrażają słowa, którymi psalmista kończy Psalm 116?
14 Za to, że Jehowa uratuje „wielką rzeszę” „drugich owiec” i pozwoli jej żyć na ziemi, a także za urzeczywistnienie Jego zamierzenia i dotrzymanie obietnic co do uczynienia ziemi miejscem, gdzie mieszka sprawiedliwość, ocaleni z „ucisku” będą z głębi wdzięcznego serca oddawać Mu chwałę i cześć. Jehowa w stopniu nie mniejszym niż oni sami pragnie, aby żyli na ziemi i radowali się życiem. Na wzór psalmisty powiedzą wtedy razem z ostatkiem duchowych Izraelitów:
15 „Tobie złożę ofiarę dziękczynną i będę wzywał imienia Pana [Jehowy, NW]. Spełnię Panu śluby moje wobec całego ludu jego. W przedsionkach domu Pańskiego, wpośród ciebie, o Jeruzalem! Alleluja”. — Ps. 116:17-19, NP.
16, 17. (a) Za czyim przykładem pójdą ocaleni z „wielkiego ucisku”, gdy złożą Jehowie „ofiarę dziękczynną”? (b) Jakie warunki życia uzasadnią dalszą ich wdzięczność?
16 Przeprowadzeni przez „wielki ucisk”, a więc namaszczony ostatek i „wielka rzesza”, będą składać Jehowie ofiary dziękczynienia i wychwalania za wyzwolenie — w takim samym nastroju, jak Noe wraz z rodziną złożyli wielką ofiarę dziękczynną za ocalenie z powszechnego potopu (Rodz. 8:20, 21). Później „wielka rzesza” na ziemi będzie przeżywać jeszcze więcej zachwytu, gdy ujrzy miliardy ludzi zmartwychwstających po to, aby także ubiegać się o zdobycie upragnionej nagrody życia. — Apok. 20:11-15.
17 Jak wysoko cenisz swoje życie? Czy twoim zdaniem warto byłoby żyć na pokojowej, pięknej ziemi przy doskonałym zdrowiu i bez lęku przed śmiercią, w dodatku na zawsze? Życie obecne bywa niekiedy wręcz uciążliwe, ale Jehowa, który wie, jak wspaniałe może się okazać życie w dobrych warunkach, zamierza stworzyć takie warunki. Pragnie, żebyście ty i wszyscy inni ludzie skorzystali ze sposobności, na którą wskazuje za pośrednictwem swego Słowa, to jest Biblii.
18. Co przemawia za stosownością okrzyku „Wychwalajcie Jah”?
18 Skoro wiadomo, co Jehowa dla nas zamierzył, możemy Go poznać i umiłować oraz stać się Jego lojalnymi poddanymi, mającymi widoki na najszczęśliwszą przyszłość. Jest On jedynym źródłem życia, rzeczywistego życia, którym można się cieszyć; po to właściwie stworzył ludzi, żeby się cieszyli życiem. Z tej przyczyny i my możemy uznać za całkiem stosowny okrzyk psalmisty: „Alleluja” (po hebrajsku: Hallelujah). Wyrażenie to znaczy „Wychwalajcie Jah” i występuje wiele razy w Pismach Hebrajskich. W greckiej formie znaleźć je można w końcowej części ostatniej księgi biblijnej, zwanej Apokalipsą, inaczej Objawieniem (Apok. 19:1-6). Ci wszyscy, którzy rozgłaszają imię Boże, są zarazem świadkami serdecznej życzliwości oraz dostojeństwa i majestatu Jehowy.
19. (a) Gdzie prawdziwi chrześcijanie wychwalają dziś Boga? (b) Jakie widoki otwierają się dziś przed każdym, kto razem z nimi będzie brał udział w wielbieniu Boga Jehowy?
19 Chrześcijanie wychwalają dziś Boga w ten sposób. Czynią to za pośrednictwem swego wielkiego Arcykapłana, Jezusa Chrystusa, w duchowej świątyni Jehowy. Nie jest nią żadna ziemska budowla. Jednakże w celu wspólnego studiowania Biblii i wielbienia Boga zbierają się w budynkach, które nazywają „Salami Królestwa”. Prowadzą też bezpłatne domowe studia biblijne u osób zainteresowanych tą sprawą. Każdy, kto miłuje życie, może się teraz przyłączyć do nich w badaniu Słowa Bożego, w coraz głębszym poznawaniu Jego zamierzenia oraz Jego obietnic, i może zjednoczyć się z nimi w prawdziwym wielbieniu. A wtedy jego szczęśliwym udziałem staną się wspaniałe widoki ocalenia i pozostania przy życiu na zawsze!
(TK-38)