-
RzymianSkorowidz wersetów biblijnych objaśnionych w publikacjach Towarzystwa Strażnica w latach 1960-1989
-
-
8:15 w87/3 20; w85/4 15; w82/3 5; w76/1 21; w76/20 24; li 98; w68/3 10; w68/23 11; im 164
-
-
Komentarze do Rzymian — rozdział 8Pismo Święte w Przekładzie Nowego Świata — wydanie do studium
-
-
usynowienia: Dosł. „przybrania za syna” (gr. huiothesía). Praktyka usynawiania była w świecie greckim i rzymskim powszechnie znana. Najczęściej adoptowano nie dzieci, tylko nastolatków albo młodych dorosłych. Niektórzy uwalniali swoich niewolników właśnie po to, żeby ich adoptować. Rzymski cesarz August był adoptowanym synem Juliusza Cezara. Paweł używa przykładu adopcji, żeby opisać nową pozycję osób powołanych i wybranych przez Boga. Wszyscy potomkowie niedoskonałego Adama byli w niewoli grzechu, nie mogli więc być uważani za synów Bożych. Ale Jehowa dzięki ofierze okupu złożonej przez Jezusa Chrystusa może uwolnić ich z tej niewoli, usynowić i uczynić jego współdziedzicami (Rz 8:14-17; Gal 4:1-7). Paweł podkreśla zmianę w relacji tych osób z Bogiem, pisząc, że wołają do Niego: „Abba, Ojcze!”. Było nie do pomyślenia, żeby niewolnik użył tak ciepłego określenia, zwracając się do swojego pana (zob. komentarz do słowa Abba w tym wersecie). To Jehowa decyduje o tym, kogo usynowić (Ef 1:5). Od chwili, gdy namaści takie osoby swoim duchem, uznaje je za swoje dzieci (Jn 1:12, 13; 1Jn 3:1). Jednak zanim w pełni skorzystają one z tego zaszczytu — zostaną wskrzeszone do życia w niebie jako współdziedzice Chrystusa — muszą do końca życia na ziemi dochować Bogu wierności (Obj 20:6; 21:7). Dlatego Paweł pisze o nich, że ‛z przejęciem wyczekują usynowienia, uwolnienia ze swoich ciał na podstawie okupu’ (Rz 8:23).
Abba: To hebrajskie lub aramejskie słowo (zapisane literami gr.) w Chrześcijańskich Pismach Greckich występuje trzy razy. Dosłownie znaczy „[ten] ojciec” lub „ojcze” i było czułym określeniem, którym syn zwracał się do kochanego ojca (zob. komentarz do Mk 14:36). Paweł użył go w tym wersecie i w Gal 4:6 — w obu miejscach w odniesieniu do chrześcijan powołanych na synów Bożych zrodzonych z ducha. Ponieważ zostali usynowieni przez Jehowę, mogą zwracać się do Niego w taki sposób, w jaki niewolnik nigdy nie zwróciłby się do swojego pana, jeśli nie został adoptowany. Chociaż więc chrześcijanie namaszczeni duchem są „niewolnikami Boga” i zostali „kupieni za określoną cenę”, to jednocześnie są też synami w domu kochającego Ojca. Dzięki duchowi świętemu wyraźnie zdają sobie sprawę ze swojej pozycji (Rz 6:22; 1Ko 7:23).
-