-
Poniżanie imienia BożegoStrażnica — 1964 | nr 5
-
-
przykazanie w ich tłumaczeniu brzmi: „Nie powinieneś krzywoprzysięgać przez imię Pana Boga twego; bowiem Pan nie zostawi bez kary tego, kto krzywoprzysięga przez Jego imię.” Imienia Bożego w tym miejscu nie wymienili.
Zgodnie z dosłownym brzmieniem hebrajskiego, przykazanie to orzeka, że nie wolno wypowiadać imienia Bożego na próżno, albo w kłamstwie, tym samym więc rzeczywiście zabrania używania imienia Bożego w krzywoprzysięstwie. Potwierdzają to również inni żydowscy uczeni w Piśmie, np. J.H. Hertz wydawca Biblii Soncino. Nie możemy go jednak w żadnym wypadku ograniczać tylko do krzywoprzysięstwa. Skąd to wiemy?
W oparciu o brzmienie dziewiątego przykazania: „Nie wydawaj fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu twemu.” (2 Mojż. 20:16) Ponieważ u Izraelitów panował zwyczaj przysięgania przed sądem lub przy innych okazjach przez imię Boże, należy przyjąć, że to przykazanie również zabrania nadużywania imienia Bożego. (1 Król. 1:30; Mat. 26:63) Jeśli więc trzecie przykazanie dotyczy tylko krzywoprzysięstwa przez imię Boże, dlaczego tedy jest ono powtórzone jeszcze w przykazaniu dziewiątym?
Jehowa Bóg chciał przez to powiedzieć, że Żydzi nie powinni używać Jego imienia w krzywoprzysięstwie, ani wypowiadać je w sposób prostacki, bluźnierczy, pozbawiony respektu i traktował to przykazanie jako na tyle ważne, by uczynić je jednym z dziesięciu przykazań i umieścić je zaraz po dwóch pierwszych przykazaniach, zabraniających wielbienia innych bogów. To zostało wyraźnie unaocznione w wydarzeniu opisanym w 3 Mojżeszowej 24:10-16, 23. Krótko mówiąc w tym sprawozdaniu jest mowa o synu Egipcjanina i Izraelitki, który w sprzeczce z pewnym Izraelitą złorzeczył i bluźnił „imię”. Godne uwagi jest to, że w hebrajskim powiedziano po prostu: on bluźnił imię. Tak wysoko to imię było poważane. Tak, stojący wokół byli tym bluźnierstwem przeciw Bogu tak przerażeni, że natychmiast przyprowadzili tego człowieka do Mojżesza. Prawdopodobnie pierwszy raz dopuszczono się tak zuchwałego czynu, bowiem Mojżesz musiał się najpierw pytać Jehowy, co ma uczynić. A jak brzmiał wyrok Jehowy? Czy powiedział, że to nie jest takie straszne? W żadnym wypadku. To było przestępstwo godne wyroku śmierci. Sprawozdanie mówi dalej:
„Tedy rzekł Pan [Jehowa] do Mojżesza, mówiąc: Wywiedź tego bluźniercę precz za obóz, a niech włożą wszyscy, którzy to słyszeli, ręce swe na głowę jego, i niech go ukamionuje wszystko zgromadzenie. A synom izraelskim opowiedz, mówiąc: Ktobykolwiek złorzeczył Bogu swemu, odniesie karanie za grzech swój. Także, ktoby zbluźnił imię Pańskie [Jehowy], śmiercią umrze, ukamionuje go wszystko zgromadzenie; tak przychodzień jako w domu zrodzony, gdyby zbluźnił imię Pańskie, umrze.” Czy może być jeszcze wyraźniej wykazane, jak poważnie Jehowa osądził bluźnierstwo swego imienia? Bez wątpienia takie ciężkie przewinienie musiało należeć do tych rzeczy, które były zakazane w Dziesięciorgu Przykazań. Sprawozdanie donosi, że Izraelici wykonali rozkaz Jehowy.
Tak więc trzecie przykazanie zabrania nie tylko krzywoprzysięstwa. Ono zakazuje również wszelkiego nadużywania lub bluźnienia imienia Bożego. To pomaga nam zrozumieć jak wielki zasięg obejmuje branie nadaremno imienia Jehowy, albo używanie go w niegodny sposób, to znaczy przyznawanie się do Jego ludu — jak niegdyś Izraelici, a dziś świadkowie Jehowy — a nie prowadzenie życia godnego świadka Jehowy.
Jeśli nawet chrześcijanie nie są zobowiązani do zachowywania Dziesięciorga Przykazań, obowiązuje ich jednak przestrzegania zasad tych przykazań. Jeśli imiona religijnych i politycznych władców świata mają być poważane, o ileż więcej godne szacunku jest imię Najwyższego władcy uniwersum. Dla chrześcijan, dziesięć przykazań jest ujętych w dwóch wielkich przykazaniach o miłości do Boga i miłości do bliźniego. Wszyscy, którzy miłują Jehowę Boga całym sercem, całym umysłem, całą duszą i z wszystkich sił, będą Jego imię odpowiednio czcić i poważać. Oni nie będą go używać w sposób niegodny. — Mar. 12:29-31.
-
-
Nie biorą prawdy poważnieStrażnica — 1964 | nr 5
-
-
Nie biorą prawdy poważnie
„Miej oczy otwarte!” To przysłowie dotyczy nie tylko tego, co się kupuje, ale i tego, co się czyta.
Prawda odgrywa w naszym życiu ważną rolę. Ona może decydować o życiu i śmierci, o bogactwie i biedzie, o zdrowiu i chorobie, o nędzy i szczęściu. Nie na próżno Biblia nakazuje nam: „Mówcie prawdę, każdy z bliźnim swoim.” — Efez. 4:25.
Ponieważ jednak ludzie urodzili się jako grzesznicy, więc są niedoskonali, słabi i samolubni, i nie zawsze biorą prawdę poważnie. Często wprawdzie winę mogą ponosić uczucia, ślepy zapał lub niewiedza, lecz nieraz nie można się tym usprawiedliwiać, bo chodzi o oczywistą nieuczciwość, o próbę zwiedzenia innych ze względu na własne poglądy, interesy lub przywileje.
Ta skłonność do pozwalania sobie na dowolność z pojmowaniem prawdy jest — jak się wydaje — w mniejszym lub większym stopniu powszechnie stosowana w handlu. Tak więc przysłowie: „Miej oczy otwarte!” stało się uznaną zasadą. Aby uchronić ludność od skutków tej skłonności, niektóre rządy powołały specjalne urzędy do czuwania nad reklamą i cechowaniem towarów dostających się na rynek. Tak na przykład władze amerykańskie wydały na początku ubiegłego roku zarządzenie, w myśl którego zakłady obuwnicze muszą dokładnie podawać w swych reklamach i ogłoszeniach, czy buty wykonano z prawdziwej skóry, czy z tworzywa, i jakiego gatunku jest ta skóra.
Na ogół jednak nie zwraca się takiej uwagi na fakt, że zasadę „miej oczy otwarte!” powinno się również uwzględniać, przy „kupowaniu” myśli, to znaczy gdy się czyta artykuły lub książki, które „reklamują” pewne zapatrywania, filozofie lub poglądy religijne. Autorzy takich artykułów czy książek niekiedy z pewnych określonych przyczyn również nie biorą prawdy poważnie. Czynią to nieraz w sposób zgoła niedostrzegalny, nie uwzględniając po prostu pewnych ważnych faktów przy omawianiu danego tematu.
Tak na przykład modernistyczni teolodzy z reguły nie wierzą obecnie, że Mojżesz napisał pierwszych pięć ksiąg Biblii, znanych ogólnie jako Pentateuch; szczególnie piąta (Deuteronomium) ich zdaniem nie pochodzi od niego. W rozprawach nad kwestią, kto mógł być pisarzem, większość z nich umyślnie unika przytaczania z tej księgi miejsc, gdzie napisano, kto jest pisarzem. Na przykład:
„I stało się, gdy napisał Mojżesz słowa zakonu tego w księgi, i dokończył ich, rozkazał Mojżesz Lewitom, którzy nosili skrzynię przymierza Pańskiego, mówiąc: Weźmijcie księgi zakonu tego
-