Księga Micheasza
5 „Mieszkańcy oblężonego miasta,
robicie sobie nacięcia.
Osaczył nas wróg+.
Sędziego Izraela biją rózgą w policzek+.
choć jesteś zbyt małe, by się znaleźć między miastami* Judy,
to z ciebie wyjdzie władca, który w moim imieniu będzie panował w Izraelu+,
ten, którego początek sięga zamierzchłych czasów, dni pradawnych.
3 Dlatego zostaną porzuceni aż do czasu,
gdy ta, która ma urodzić, rzeczywiście urodzi.
A reszta jego braci powróci do ludu Izraela.
A gdy Asyryjczyk wtargnie do naszego kraju i będzie deptał nasze wieże obronne+,
wystawimy przeciw niemu siedmiu pasterzy, ośmiu książąt* spośród ludzi.
A on oswobodzi nas od Asyryjczyka+,
gdy ten wtargnie do naszego kraju i będzie deptał nasze terytorium.
7 Ci, którzy pozostaną z Jakuba, będą wśród wielu narodów
jak rosa od Jehowy,
jak rzęsiste deszcze, które spadają na roślinność
i które nie muszą polegać na człowieku
ani niczego nie oczekują od ludzi.
8 Ci, którzy pozostaną z Jakuba, będą wśród narodów —
wśród wielu ludów —
jak lew między zwierzętami leśnymi,
jak młody lew*, który wchodzi między stada owiec,
powala je i rozszarpuje.
I nie ma nikogo, kto by je uratował.
9 Wasza ręka zatryumfuje nad wrogami
i wszyscy wasi nieprzyjaciele zostaną zgładzeni”.
10 „W tym dniu”, mówi Jehowa,
„wytracę wasze konie i zniszczę wasze rydwany.
11 Zburzę miasta w waszej ziemi
i obrócę w gruzy wszystkie wasze warownie.
13 Usunę wasze rzeźbione wizerunki i święte słupy*
i już nie będziecie się kłaniać dziełu swoich rąk+.
15 W wielkim gniewie wymierzę karę narodom,
które nie okazywały posłuszeństwa”.